Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
O u mnie w dzielnicy tez jest preznie dzialajacy klub mam, musze sie zainteresowac tematem:)
Shibuya a idziesz w koncu na to echo serca?
Co do szczepionek wiem, ze bede szczepic na prwno, jeszcze nie podjelam (podjelismy) decyzji jak.
Ginger ja planuje body+pajac i mam taki misiowaty kombinezon cienki (czy grubszy pajac), ktiry dawno temu tu wrzucalam i najchetniej w to+kocyk cienszy/grubszy w zaleznosvi od pogody. No i czapke.
Bedew tym tygodniu przegladac wszystkie ubrania, ktore mam (a mam sporo bo duuzo dostalam uzywanych po siostrzenicach), to wtedy jakos to ogarne swoim ciazowym umyslem. -
Ginger jak tak jak Haen. Body, pajacyk, na to kombinezon z polara. Mam jeden grubszy, jeden cieńszy, wiec wybór będzie uzależniony od pogody. No i na to kocyk.
Olcia, śliczne Dziewczynki! Życzę Ci jak najszybszego powrotu do pełnej sprawności :* i zdrowiej! -
Aha, no i kochana Aparatka zrobiła mi kocyko-rożki do kangurowania i prezenciki dla dziewczynek.
Oto fotka z Aparatka, Oliwką i LenkąPrzecudne dziewczynki
Chciałam nie wstawiać bo ja aż tak źle nie wyglądam jak na tym zdjęciu hehe ale to było rano no i kilka dni po CC
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8c4b57f4896d.jpg
A tu prezencikiPs: Zobaczcie jak Zośce dobrze, wygrzewa się jak na plaży. Także nie dziwcie się, że zaczem coś czujecie pod żebrami czy w pachwinach jeśli w brzuszku się dzieją takie akrobacje
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/90ffef2e20b1.jpg
Buziaki kochane listopadówki, tęsknię za Wami, ale nie mam czasuPoza tym ciężko mi się czyta i zazdroszczę Wam...........
Buffy, Ona_89', Mala_Czarna_89, haen, Cebulka, izulkaa, MadaLena30, perelka89, Rozmarzona, Micia, Shibuya, MW26, Nymeria, Kitaja, natali101, Sajgonara, Ginger84, mikado, Zorro, biedroneczka1910, Paaula84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Shibuya, karuzelę będę dziś demontować, prać ochraniacze, kołderkę, ściągać folię z materaca i przewijaka..
na ścianie nie chcę wieszać- szkoda mi tapet. Myślałam, żeby z drugiej strony łóżeczka od strony ściany, ale szkoda mi miejsca, bo i tak mam ciasno między naszym łóżkiem, a maleństwa. Zobaczymy, mam na przemyślenia kilka miesięcy
A, i wyszłam z fb z wielkim hukiem. Poczytałam sobie, co od wczoraj w nocy naprodukowały, żenada. Zakłamane towarzystwo wzajemnej adoracji.haen, Kitaja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Skarbek !!!! Wszystkiego najlepszego !!! Mam nadzieje, że Ty możesz mieć córunię przy sobie !! I Że jakoś zdąrzyliście ogarnąć się z wyprawką.
Mój mąż by sobie sam nie poradził. Jak miał przynieść mokre chusteczki z domu do szpitala to zaniósł woreczki na zużyte pampersty. Wczoraj miał przynieść pieluszki tetrowe to przyniósł mokre chusteczki -
nick nieaktualny
-
Mala_Czarna_89 wrote:Shibuya, karuzelę będę dziś demontować, prać ochraniacze, kołderkę, ściągać folię z materaca i przewijaka..
na ścianie nie chcę wieszać- szkoda mi tapet. Myślałam, żeby z drugiej strony łóżeczka od strony ściany, ale szkoda mi miejsca, bo i tak mam ciasno między naszym łóżkiem, a maleństwa. Zobaczymy, mam na przemyślenia kilka miesięcy
A, i wyszłam z fb z wielkim hukiem. Poczytałam sobie, co od wczoraj w nocy naprodukowały, żenada. Zakłamane towarzystwo wzajemnej adoracji.
Krolowa wydziedziczona nr 3 -
Buffy wrote:Olcia głową do góry, będzie lepiej
ja też boje się cc jak cholera... A córeczki masz cudowne!
Buffy a masz czasami mysli, ze moze bys dala rade z porodem sn i ze moze nie byloby tak zle?o ile dobrze kojarze masz wskazanie od psychiatry no i wyznaczona date (a my siedzimy jak kury na grzedzie i nie znamy dnia i nocy), tylko tak luzno sie pytam:)
-
Wkurwia mnie tylko to że one mogą tu zaglądać i tam komentować. ale trudno.
mnie zaczyna poród przerażać. pewnie dlatego, że znam już ten bólco do cc to pewnie cewnik zakładają- nie wiem czemu, ale to też mnie przeraża
eeee zakupy trzeba zrobić, mieszkanie posprzątać.. ktoś chętny? -
nick nieaktualnyhaen wrote:Buffy a masz czasami mysli, ze moze bys dala rade z porodem sn i ze moze nie byloby tak zle?
o ile dobrze kojarze masz wskazanie od psychiatry no i wyznaczona date (a my siedzimy jak kury na grzedzie i nie znamy dnia i nocy), tylko tak luzno sie pytam:)
jak sobie myślałam, że nie dostane od psychiatry zaświadczenia to szkoda gadać... Dla mnie rozwiązanie to najgorszy etap ciąży, są dwa sposoby i oba ssaja
ale cc trwa jakaś godzinę a naturalny może i kilkanaście aa o wydarzenia w mojej rodzinie z SN są przykre i po prostu mam blokadę, ech
-
nick nieaktualny
-
A ja sama nie wiem w co ubrać
mam zimowy kombinezon tylko póki co..
Ewentualnie mysle zaozyc body, pajacyk albo spioszki i na to bluzę i spodenki, na to kocyk.. Nie wiem czy jest sens kupic kombinezon cieńszy na raz.. Bo w sumie potem zrobi sid zimno,i w zimowym bedzie "chodzić" a tego cienkiego juz nie,ubierzemy przeciez na wiosnę
-
Pocieszające jest to, że te "kilka" godzin czy dni to nic w porownaniu do calej ciazy czy radosci z zobaczenia maluszka.
ostatnio co wieczorem sie poloze to mala tak bije piastka po szyjce ze mam wrazenie ze za chwile wody odejda. i taka mala panike ze teraz to ja nie jestem na to gotowa
choc pamietam w pierwszej ciazy na koncowce z kazdym skurczem mialam nadzieje ze wody pojda. ale to bylo na pozniejszym etapie.
w kazdym razie fajnie zaawansowane mamy te ciaze
edit:
a wiec torba dawno spakowana a zawsze zapomne wziac ta wieksza od tesciowej. i nie naszykalam malutkiej ubranek na wyjscie. nawet nie wiem jaka bedzie pogoda. dlaczego tak trudno sie za to zabrac?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 11:37
-
Zastrzyk w plecy był niczym smyrnięcie, cewnik zakłądali po znieczuleniu, więc wogóle nie bolało, wyciągnięcie też nawet nie wiem w którym momencie. Żeby założyć wenflon muszą zrobić wkucie jak przy pobieraniu krwi. PIKUŚ !!!
Przez moje pękające żyły od sterydów i trzęsiawkę z nerwów wkuwali się aż 8 razy. Wszędzie mam do teraz siniaki, ale to nadal pikuś !! Ból na ranie towarzyszy mi do dziś a to 8 doba. Ani kaszlnąć, kichnąć, wydmuchać nosa nie mogę. Panie po cc wyglądały strasznie, a panie po sn śmiagały i brzuszków nie miały.
ILE JA BYM DAŁA ZA NATURALNY PORÓD... Ból przychodzi stopniowo i jest takim "naturalnym bólem", stworzonym przez naturę, a nie palącą raną. Przy CC przecinają 5 powłok brzucha... skórę, tkankę łączną, mięsień płaski brzucha, otrzewną i macicę.
Buffy kochana, zastanów się... wiem, że istnieje strach, ale uwierz mi że jak Ci się każą rozebrać do naga i położyć na żelaznym zimnym stole to nie ma mocnych.... Nigdy tego nie zapomnę. Wczoraj o 20.10 minął tydzień i wyłam jak cholera na to wspomnienie... ale u mnie było wszystko nagłe i strach o dziewczyny. Może inaczej jak położą maluszka u mamy na piersiach a nie wsadzą w inkubator i prędko na OIOM
Ale najgorszy w tym wszystkim nie jest ból, że jesteś wrakiem przez conajmniej 2 tyg. Tylko to, że ciężko się zająć maluszkiem... gdybym jak miała od razu dziewczynki to bym nie dała rady...
Ale wiecie KAŻDY MA INACZEJ... INNY PRÓG BÓLU... poza tym, ja niby mam bardziej porościągane więzadła przez podwójnie rosnącą macicę, przy obkurczaniu bolało jak cholera i gdybym mogła nacisnąć przycisk, że się poddaje to bym go nacisnęła ...
Kobiety potrafią wiele znieść DACIE WSZYSTKIE RADE !! Tyle dzieci jest na świecie...
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/002701418f16.jpg
Jak się przyjrzycie to wiadać nawet szwy. Chyba nie będzie widać blizny