Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
No my to możemy sobie pogadać teraz o porodzie Madzi a ona biedna pewnie sie meczy.. Latwo nam mówić patrząc z boku... Trzeba trzymać kciuki ze w końcu przyjdzie jakiś normalny lekarz/ordynator i podejmie decyzje o cc...
Każdy ms swoje priorytety..
U nas po ślubie nawet ze byli znajomi alr część sie posypała bo chcieli korzystać na tym,ze maja miejsce,do picia,bo wynajmowaliśmy mieszkanie wiec,jsj padalo czy cos to wtedy do nas ...ale,niestety, rozszyfrowaliśmy ich
A jak,w ciąży jestem,to mój nienauczony sam wychodzić a ja nie dawałam rady...
Z reszta id poczatku miałam leki na podtrzymanie i różne dolegliwości...
Teraz jakis tylko,kontakt telefoniczny..
Na palcach jednej ręki mozna policzyć dobrych znajomych.... Wiec jesli macie kogoś takiego,jak,przyjaciel to gratulujeja myślałam przez 6lat ze mam...
Zycie weryfikuje wszystko...i teraz mam kontakt z osobami z którymi wczesniej ten kontakt sir urwał..przewrotnie.. -
też myslalam że mam własnie tą kolezankę z którą widziałam się wczoraj, ale dla niej temat dziecka i ciąży jest obcy wiec nawet nie mam jak jej się wyżalić a co to za przyjaźń skoro nie ma jak pogadać.. mam jeszcze jedną ze studiów mamy do siebie 30 km ale połączenie ciulowe wiec tylko na telefon ale wtedy gadamy ile nam jej dziecko pozwoli
i przynajmniej moge się wyżalić..
Dziewczyny jak to jest z tym urlopem,... mój wsciekły ja również bo szefowa pytała się księgowej i ta powiedziała że ona pierwsze słyszy, że okolicznościowe dwa dni owszem ale ojcowski w żadnym wypadku, nie wspomne o tacierzyńskim(tego nei chcemy wykorzystać bo ja chce całość wybrać) aż się popłakałam z bezsilności i znowu skurcz i duszności;/ -
Mikado pracodawca musi sie zgodzic na dwa tyg tacierzynskiego urlopu ale termin musi mu odpowiadac tzn tak powiedzial szef mojemu m jesli chodzi o opieke to trzeba w szpitalu od lekarza wziac opieke jeszcze jak bedziemy lezec z tego co ja sie orientuje chyba ze jestem w bledzie?
-
Urlop ojcowski przysługuje, ale pracodawca musi wyrazić na niego zgodę. Wtedy ZUS płaci 100% wynagrodzenia za 14 dni, resztę pracodawca. To trochę tak jakby wziąć urlop bezpłatny w pracy i świadczenie z ZUSu na te 14dni
Izulka mnie wyprzedziła i podała linkWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 12:17
perelka89, izulkaa lubią tę wiadomość
-
MW ale w ustawie jest napisane że pracodawca jest "Art. 1823. § 1. Pracownik-ojciec wychowujący dziecko ma prawo do urlopu ojcowskiego w wymiarze 2 tygodni, nie dłużej jednak niż do ukończenia przez dziecko 12 miesiąca życia.
§ 2. Urlopu ojcowskiego udziela się na pisemny wniosek pracownika-ojca wychowującego dziecko, składany w terminie nie krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z urlopu; pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek pracownika.
§ 3. Do pracownika-ojca wychowującego dziecko w okresie korzystania z urlopu ojcowskiego stosuje się odpowiednio przepisy art. 47, art. 50 § 5, art. 57 § 2, art. 163 § 3, art. 165 pkt 4, art. 166 pkt 4, art. 177 i art. 1831 § 1."
czyli wychodzi na to ze nie moze mu odmówić.. -
to lista z mojego szpitala:
Dodałam do tego swoje kosmetyki: szampon, odzywka, pasta i szczeoteczka do zebów, coś do kąpania, gąbka, płyn do płukania jamy ustnej, laktator, ładowarka do telefonu
Częsciowo już spakowałam swoją torbę dzisiaj..perelka89 lubi tę wiadomość
-
Hej Mikado,
Powiem Ci, że są 2 rodzaje urlopu: tacierzyński i ojcowski- to dwa różne terminy. Coś o tym wiem, bo sama pracowałam na takim stanowisku (przed L4), gdzie musiałam znać chcąc nie chcąc kodeks pracy. Przyszło mi się udzielać takiego urlopu raz mojemu pracownikowi.
Już tłumaczę:
U. ojcowski- teraz przysługuje go 14 dni ( w tym dni wolne od pracy takie jak sob, nd i święta), należy go wykorzystać do ukończenia 1. roku życia dziecka, nie mniej jednak niż na dwa tyg. przed tymi pierwszymi urodzinami; jest płatny 100%, nie można go dzielić tak jakby na okresy-trzeba wykorzystać jednorazowo cały; przysługuje on pracownikowi zatrudnionemu na UMOWĘ O PRACĘ!; pracodawca nie może go odmówić w żadnym wypadku- to można zgłosić do IP, ale może go przesunąć tak jakby na dogodny dla siebie termin- ja zawsze wychodziłam z tego założenia, że trzeba być człowiekiem i pójść trochę na rękę takiemu pracownikowi- w końcu sytuacja jest wyjątkowa; jeśli Ty będziesz w tym czasie na UM, to Twój mąż może w tym samym czasie wykorzystać urlop ojcowski.
U. tacierzyński- przysługuje wtedy, gdy matka zrzeka się części urlopu macierzyńskiego i wzamian ojciec przejmuje to prawo.
Warto jednak korzystać z ojcowskiego.
Tu przeczytasz więcej na ten temat:
http://nf.pl/kariera/urlop-ojcowski-i-tacierzynski-w-2015-r-sprawdz-kiedy-i-komu-przysluguje,,50811,205
Nie martw się, tylko głowa do góry i walczcie o swoje, a jak kadrowa nie zna się na takich rzeczach i nigdy nie słyszała o takim urlopie, to wychodzi tu brak jej kompetencji, śmierdzi mi coś tutaj... Ja sama nie jestem z wykształcenia kadrową, ale w mojej firmie zajmowanie stanowiska kierowniczego, wiąże się z posiadaniem takiej wiedzy, ba nawet nam robią z tego co jakiś czas szkolenia i egzaminy... Nie rozumiem jak w dzisiejszych czasach, osoby z takim wykształceniem nie mają tak podstawowej wiedzy z prawa pracy...
Jeśli się powtórzyłam z tym tematem, to bardzo przepraszam, ale nie czytałam, czy któraś z Was już to wcześniej tłumaczyła
Dziś zaczął się dla mnie 35 tydz. i lekkie skurcze. Planuję dziś zrobić ostatnie zamówienie na chemię i chyba czas zamówić pościel do łóżeczka..
Wczoraj byłam na warsztatach "Mamo to ja" i powiem Wam, że całkiem fajne, aczkolwiek jak dla mnie ciut za dużo treści reklamowych.
Madzia, trzymaj się... aż brak mi słów na to, jak Cię tam męczą. Oby wszystko dalej poszło po Twojej myśliGalaretka, mikado, perelka89, haen, Mala_Czarna_89, Ona_89' lubią tę wiadomość
-
dziekuje dziewczyny.
Rajska też mi coś tu śmierdzi, może jakiś składek nie odprowadzają du ZUSu i się boja zeby to nie wyszło? sama już nie wiem mój powiedział ze nie daruje i że czeka aż ksiegowa przyjedzie i jej pokaże ustawe.
a to my z wtorku 34+0
a to z wieczora też z wtorku wygibasy Wojtusia. Mąż był w szoku i pytał tylko czy mnie to boli bo pierwszy raz widział to na żywo i czuł pod reką napięte wszytsko
perelka89, Galaretka, Buffy, Rozmarzona, Zorro, justa1234, haen, izulkaa, Mala_Czarna_89, biedroneczka1910, Ona_89', Kitaja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWróciłam, Leżę , nic nie kupiliśmy ja prawie zaliczyłam zgon bo jakieś perfumy takie mocne zakrecily mi w głowie . A tak w ogóle dojechaliśmy do CH wyjechaliśmy z parkingu i co alarm pożarowy i ewakuacja, a my w samych swetrach bo do samochodu zjechać nie wolno tylko przed budynek kazali wychodzic i poszliśmy do luxmedu nie daleko przeczekać, żeby nie zamarznac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 12:54
-
mikado wrote:dziekuje dziewczyny.
Rajska też mi coś tu śmierdzi, może jakiś składek nie odprowadzają du ZUSu i się boja zeby to nie wyszło? sama już nie wiem mój powiedział ze nie daruje i że czeka aż ksiegowa przyjedzie i jej pokaże ustawe.
Może nie odprowadzali, warto by było poprosić o pasek, tzw. RMUA i sprawdzić, jakie składki odprowadzają, tam powinno być wszystko wyszczególnione. Może też myślą, że trafili, przepraszam za wyrażenie, na "jeleni", którzy się nie znają i da się im taki kit wcisnąć. Ale od tego jesteśmy tu myi namawiamy Cię gorąco, abyś wraz z mężem walczyła o to, co Wam się należy
Ładny brzuszek. Mi się ostatnio taki zrobił, jak wstawałam z wanny, z lewej strony płaski brzuch, jakby w ogóle go nie było, a z prawej taki garb. Akurat na ostatnim USG lekarz tłumaczył, że tam są plecki. Fakt faktem, że śmiesznie to wygląda:)
Pytanko dziewczęta: czy warto jest zamawiać taki pokrowiec- prześcieradełko jako ochraniacz na ten cienki materacyk z gondoli wózka? Zamawiałyście? W sumie i tak jak się zsika czy uleje to ta warstwa będzie do prania, więc się zastanawiam...mikado, perelka89 lubią tę wiadomość
-
Noi wrocilam z ktg
Zapis ladny i brak skurczy za to mala szalala,ze hej
Polozna jak zmierzyla cisnienie to mialam w dziwny sposob wysokie (pewnie dlatego,ze tak lezalam niekomfortowo zanim pozycje sobie znalazlam albo stresowalam sie by nie bylo tego wrednego lekarza).
Pozniej natomiast spadlo i bylo ok.
Lekarz na szczescie byl inny (wlasciciel tej przychodni czyli koledzy z tym wrednym) i mial ludzkie podejscie,wiec spoko.
W sumie zdziwiony,ze tak szybko ktg robilam,ale mowilam,ze lekarz mowil aby zrobic.
Jak zobaczyl,ktory lekarz to kazal go pozdrowic i bym zapytala jego kiedy kolejne ktg mam zrobic.
Tak wiec znajac mojego gin karze mi dalej co 1,5 tygodnia robic bo mi sie nalezy hehe
Moj mnie troche rozczarowal bo jak nie wiedzialam, ktory lekarz bedzie odczytywal to ktg itp (czy to nie bedzie ten wredny) to moj stwierdzil,ze przeciez chwile tylko tam bede by posluchac i tyle.
Stwierdzil,ze jak bede sie z nim klocila to on wyjdzie z przychodni..
Wywalilam mu,ze co lekarz moze wszystko,a on na to bedzie pozwalal?
Stwierdzil,ze teraz nie ma sie czym juz stresowac i nerwy mi tylko by zaszkodzily (pod tym wzgledem mnie troche zna).
Ciekawa jestem czy by potrafil sie odezwac jakby trzeba bylo w szpitalu.
Mikado, kombinuja jak sie da w tych pracach zeby tylko pod gore czlowiekowi zrobic buraki jedne..
Haen, znak z gory,ze to juz niedlugo Ty bedziesz sie opiekowala dzidziaGalaretka, izulkaa, perelka89, biedroneczka1910 lubią tę wiadomość
Jestes juz z nami -
Jeszcze wchodzimy do klatki z mezem,a na dole rozlozyli drzwi itp bo cos tam modzili na pierwszym pietrze.
Typ sie pyta czy wchodzimy (glupie pytanie -.-) odsuneli to jakos sie przecisnelam,ale smrod bo cos spawali,ze szok..
Pierwszy raz tak szybko zasuwalam na gore bez przystankow byleby tego nie wdychac bo tak mi sie slabo robilo..
Wlecialam do domu zdyszana i wkurzona,ze od rana ten dzien jakis poryty.
Jeszcze kolezanka znowu sie upomniala o spotkanie i dlaczego milcze,wiec zostalam zmuszona i bede miala goscia ;/
Tak mi sie nie chce i mam w sobie jakas zlosc.
Galaretka, to tez widze dzisiaj z przygodami..Jestes juz z nami -
Mikado dziewczyny maja racje nie dajcie sie. A ksiegowa widze to sto lat za murzynami chyba skoro tak podstawowych przepisow nie zna:/
U was tez taka okropna pogoda? Dobrze ze juz dzis nie musze nigdzie wychodzic. Leze pod kolderka i zbieram sily na wieczor dla meza:)
Shibuya a z tym spotkaniem to wcale nie takie nie realne:) ja tez mialam spotkanie z lutowkami 2009 w Krakowie akurat wybralysmy miejsce zeby jak najwiecej osob moglo przyjechac:) takze wszystko przed nami?
Rozmarzona teraz ci sie nie chce spotkania z kolezanka ale dobrze ci zrobi:)
Ja po wczorajszym juz kombinuje kiedy i z kim wyjsc:) a wiec w niedziele idziemy do znajomych:)
A propos znajomych to u mnie nikt sie nie wykruszyl. Mam fajna ekipe i jakos trzymamy sie razem:)Rozmarzona lubi tę wiadomość
-
A skad wiecie ze za te 14dni ojcowskiego placi zus, a nie pracodawca?