Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hihi
Niech mnie ktos dobije, marze o Gripexie lub czyms konkretnym na przeziebienie. Rano i do poludnia bylo ok, potem gorzej, teraz masakra. Jak do sb nie przejdzie, ide do internisty.
Gardlo mnie tak boli, ze ulge przyniosly lody oraz szalwia. A i dzieki temu sprawdzam czy termometr dobrze mierzy temperature -
Buffy wrote:Natali zazdroszczę
Ja bym naprawdę chciała zrobić to, co zaplanowałam, ale po prostu organizm odmawia... Mam ochotę sprzątać, gotować, iść do sklepu i w ogóle, ale jak przychodzi do realizacji to nawet nie mam siły wybrac internetowo pościeli do sypialni
Buffy ja nie planuje. Robię to co pilne. Resztę ogarniam jak mam siłę i chęci. -
nick nieaktualnyMala_Czarna_89 wrote:Jeśli z natury jesteś pedantką, to jak przeżyłaś uczenie suczki czystości? Pamiętam jak pisałaś, jak ciężko było nauczyć dorosłego psa. Mnie czasem cholera bierze, jak to moje szczęście sika w domu... Ok, jest lepiej niż było, całą noc wytrzymuje, wyprowadzamy go po każdym spaniu, jedzeniu i zabawie, ale wczoraj np wytarłam podłogi i 4 razy posiusiał się w ciągu godziny
proszę o słowa otuchy
Ciężko byłoDywany zdjęłam, siuśki były na podłodze więc wiadro ze szmatą i płynem i po nocy - sprzatanie, bo na początku się jej często zdarzało. Ale że kocham psy to byłam zdeterminowana by ją nauczyć. Doszliśmy do momentu gdzie wiemy, że musi wychodzić 4 razy dziennie 7/13/18/23 i sików nie ma. Dodam jeszcze, że jak rozłożyliśmy dywany znowu pojawiły się siuśki bo psy tak mają, że dla nich to imitacja trawy więc znowu było ganienie za wpadkę plus mniejsze wrzucałam do pralki a większe na kolanach i vanishem do dywanów.
Ze szczeniakiem jest inaczej niż z dorosłym generalnieTzn Cola to dodatkowo była z pseudohodowli i wcześniej żyła w piwnicy i nie była nigdy na dworze. No ale nauczyłam ją, że dwór = siku, bo jak sikała na dworze to ją głaskałam, chwaliłam, czasem brałam chrupki ze sobą by ją nagrodzić plus pomagało, że obserwowała Milkę, która zachowuje czystość.
Natomiast te parę lat temu z milką to było tak. Od szczeniaka na macie uczona sikać - początki wyglądały tak, że raz było pięknie na macie a innym razem gówno na środku podłogi (początek bez dywanów). Reprymenda. Jak przypatrzyłam, że robi kupę na macie to chwaliłam ją zaraz po. Doszedł dywan i znowu wpadki, ale naprawdę rzadko. Naprawdę nauczyła się pilnować i robić na matęPotem na wiosnę zaczęliśmy przyzwyczajać do dworu - o dziwo Milka szybko załapała i dośc plynnie przeszłą z maty na dwor. Wpadki zdarzały się jak mi się zapomniało ją wyprowadzić
Generalnie jako pedantka cięzko jest bo i dziecko i dwa psy i mąż :p A ja musze mięc wszystko poukładane :p
Psy teraz dają mi do wiawatu jesli chodzi o sierść - odkurzanie, a tak są bardzo czyste. Natomiast moi drodzy mężczyźni to inna bajkaJak oni myją zęby/twarz to zlew i lustro całe pociapane i co nie wytrę to zaraz musze znowu
Lustro w przedpokoju - Antka palce co rusz ścieram ;p To samo lodówka, Mój mąż wrzuca skarpetki do kosza na pranie na wywrót. Ale ogólnie nie jest źle
Mąż wie, że tak mam i stara się pilnować, choć takie drobne przwinienia się zdarzają, ale ogólnie to pomaga mi w ćwiczeniu Antka jesli chodzi o naukę porządku
O dziwo teraz w całej mojej pedanterii najbardziej doskiwera mi ciąża, bo utrudnia sprzątanieJa mam tak, że nie pójdę spać dopóki dom nie będzie ogarnięty
Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Madzia, "dziwki" przyrody były super
Szkoda,ze zmieniłaś, hahahah
Haen, współczujęKuruj się i zbieraj siły na wielki dzień.
Jestem mega zadowolona,ze kupiłam płaszczyk ciążowy, bo za cholerę nie miałabym co na siebie włożyć. Pogoda fatalna... Niedawno się obudziłam z drzemki,a spałam prawie 2 godziny.
Dziś musiałam pojechać do serwisu zostawić zlecenie naprawy samochodu i powiem Wam,że jestem mega pozytywnie zaskoczona zachowaniem pracowników. Pani jak mnie zobaczyła zaczęła przyspieszać całą sprawę, proponowała herbatę, wodę, przepraszała, że pan do którego przyszłam jest akurat zajęty przez momentWidać wszystko zależy od człowieka i jego nastawienia do świata...
perelka89, Rozmarzona lubią tę wiadomość
Synuś
-
Zorro poprawilam sie :p
Haen kuruj sie, tym co Cebulka mowi - tez to stosowalam i pomoglo, co prawda bez gripexu itd dluzej trwa dojscie do formy.
AAAA kuchnie mi montuja za tydzien wiec musze wybrac piekarnik, plyte ind. okap...
Galareta skrobnij co wy wybraliscie, moze rozswietli mi to sprawe.Zorro, Zorro lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć Wam
Jejku, co za dzień
Obudził mnie telefon z ośrodka zdrowia, dzwoniła pielęgniarka, że przyszły wyniki ostatnich badań (mocz i morfologia) i że wyszedł mi cukier w moczu 248 (!) i żebym jechała od razu do szpitala. Powiedziała też że jak mogę to niech przyjadę najpierw do ośrodka po te wyniki a ona mi zrobi jeszcze glukozę z palca jeśli jestem na czczo. Zaczęła mówić,że to jest zły wynik, nie ma co bagatelizować ale zaraz zaczęła żebym się nie denerwowała i jak coś zadzwoniła do swojego gina. Wystraszyłam się bardzo. Poszłam na dół do mamy i się popłakałam. Mama początkowo myślała, że mi wody odeszły (ale ja z tego powodu bym nie płakała) i zaczęłam mamie gadać, że nie chce iść do szpitala tak wcześnie, bo pewnie będą mnie trzymać już do porodu.
Zadzwoniłam do gina a on,żeby się uspokoić i zrobić jeszcze raz mocz i glukozę z żyły.
Pojechałam do ośrodka zdrowia, lekarz już mi skierowanie do szpitala wypisywał ale mówię że pojadę do szpitala, do laboratorium i zrobię badania jeszcze raz. Pielęgniarka mi zrobiła glukozę z palca i wyszła ok. więc lekarz się zgodził. Pojechałam zrobić te badania, były na cito i po półtorej godz.miałam wyniki. Glukoza z krwi 81,80 a w mocZu nieobecna! uff... Nawet nie wiecie jak mi ulżyło... Ale co przeżyłam to moje.
a co do tego pomysłu z wymianą nr tel to jestem chętna się z którąś z Was wymienić, bo mimo tego że mam pakiet neta w tel to mój telefon się zawiesza i nie mogę wchodzić wtedy na żadną stronę internetową. Nawet dziś chciałam do Was ze szpitala napisać ale nie dało radyZorro, izulkaa lubią tę wiadomość
-
Z tymi sokami z malin naprawdę trzeba uważać i czytać składy. Jakiś czas temu kupiłam taki (100% sok z malin), kosztował sporo,bo za butelkę dałam jakieś 22zł. Wieczorem robiliśmy z mężem herbatkę, więc dodałam tego soku. To było tak kwaśne,że myśleliśmy,że zejdziemy z tego świata
Dopiero pozniej zaczęłam wszystko analizować i w tych zwykłych soko-syropach jest praktycznie sam cukier,a malin no. 5%Synuś
-
Hej dziewczyny
. Madalena rozbawilas mnie tymi dziwkami przyrody fajnie wyszlo
. Ja jestem po wizycie tak lecialam bo bylam spozniona ze cisnienie 155/85
. Polozna tak wpisala w karte chociaz mowilam by odczekac przed mierzeniem. Mialam pobrany wymaz na Gbs z pochwy i wejscia odbytu. Szyjka zamknieta glowka jednak do dolu
ale jeszcze wysoko wizyta na 3 listopada i lekarz twierdzi ze spokojnie dotrwam
. Usg teraz nie mialam za 2 tyg. bedzie finalowe. Lekarz mowil ze po 1 listopada ciaza bedzie donoszona.
Galaretka, biedroneczka1910, Mala_Czarna_89, perelka89, Sajgonara, MadaLena30, Kitaja lubią tę wiadomość
ur. 27.10.15r. godz. 12:50 Nasz Cud
[*] 26.03.2014 - 9 tc
-
nick nieaktualnyMadaLena wiec tak :
Kuchenkę mam indukcyjna ta: http://www.euro.com.pl/plyty-do-zabudowy/whirlpool-acm-808-bas.bhtml[url]
Piekarnik : [/url]http://www.euro.com.pl/piekarniki-do-zabudowy/whirlpool-akzm-7540s.bhtml[url] ma szyny do wysuwaną i chwilowo nie ogarnęłam wszystkich funkcji ale i płyta i piekarnik pod kolor kupiłam
Zmywarka : [/url]http://www.euro.com.pl/zmywarki-do-zabudowy/amica-zim-428e.bhtml[url] Buffy chyba zwracała uwagę na dno, no metalowe nie wiedziałam , że są plastikowe. Tu zależało mi na szufladzie na sztućce bo koszyki moim skromnym zdaniem są nie praktyczne. I minus , że czekam na reklamacje bo mi kostek nie wyrzuca!!!
Lodówkę pisałaś , że masz
Okap : [/url]http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20304623/
i tak jak dziewczyny pisały są dwa rodzaje ja mam pochłaniacz z filtrem.
Jeśli chodzi o lampy, żyrandole to polecam zakupy w Merkury market jest dużo taniej niż w leroy np. Niestety nie ma w Warszawie ale warto porównać ceny bo my np. Wybraliśmy w różnych sklepach żyrandole i kupiliśmy tam jeden nawet 100 taniej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 16:56
MadaLena30 lubi tę wiadomość
-
Wkurza mnie to, ze nie wiadomo jak jest z lekami w ciazy. W internecie napisane jest, ze mozna strepsils z cytryna i miodem i ze tak zaleca czesc lekarzy, polowa opinii, ze nie mozna. Podobnie z rutinoscorbinem (moja gin np.jest przeciwna braniu w ciazy), a co lekarz to opinia. Ja zazwyczaj nie goraczkuje jak choruje (niestety, bo irganizm tego nie wypaca), a jak mam 38 st., to czuje sie 1 noga na drugim swiecie. Moje dzisiejsze temperatury to 36.4, 36 oraz 36.7. Najchetmniej bym to przespala, ale nos zatkany, gardlo wysycha i nie jestem w stanie usnac:/