Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
no wiem, że czynny - ja jeszcze tego aż tak nie odczuwam - fakt kręgosłup mi siada i ręce drętwieją, ale ogólnie nie jest tak źle, no ale między nami są 3 tyg różnicy, więc pewnie dlatego tak to wygląda.. swoją drogą ten 10 by mi bardziej pasował, bo 11.11 się zaręczyliśmy, a 12.11 mamy 10 lat związku
cholera od rana nie wyszłam, bo ma przyjść do mnie gość z pocztexu, a jego nadal nie ma grrWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2015, 15:11
-
nick nieaktualnyDelikatnie
zadzwoniłam i podczas rozmowy jak znowu słyszałam, że po porodzie zostanie u mnie tydzień, weźmie urlop i będzie pomagać to powiedziałam, że nie ma potrzeby, bo myślę że dam radę sama, że dziękuję za chęć pomocy i ze wiem ze mogę zawsze na nią liczyć ale ze po porodzie potrzebuje czasu dla siebie i dziecka jedynie, ale w razie potrzeby i gdyby mama miała chęć to ma pewno dam znać
był lekki foszek ale dziś już jest super
zaprosiłam ich na weekend zadaszony
zobaczą wnuka ale potem do domu :p
Shibuya lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKa nie myślałam, że końcówka bedzue tak tragiczna, stresuje mnie każdy skurcz, każda większa wydzielina, ruchy i bez ruchów dziecka
do tego hemoroidy, ból przy każdej pozycji czy to leżenie czy stanie, brak i nadmiar apetytu czy choćby to ze sapie jak stary rower przy zakładaniu skarpet, butów, spodni. No mnie już nie cieszy w tej końcówce. Pewnie mojemu nastrojowi winne są hormony wiec to jest jakaś autodestrukcja, heh.
-
Gratulacje Izzy
Na Aparatkę czekam aż sama coś napisze
U mnie dziś kolejny dzień pranie i prasowanie, jejuniu jak słodko się prasuje te maluteńkie body, bodziki, bodziuszki, pajacuszki i śpioszkimoment i cała suszarka wyprasowana. Żeby mojego męża ubrania tak szybko szły
Zabieram się za sprzątanie pokoju i umycie w nim okna. Młody mi takiej czkawki dostał, że trzyma go i trzymaalus21 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Shibuya ja mam z mezem taki uklad ze on zalatwia swoja rodzinke a ha swoja tym sposobem nie mam zadnych problemow z tesciowa to m jest ten najgorszy a ja ta kochana☺ my tez nikogo nie zapraszany na pewno przez pierwszy tydzien a moze nawet dwa zobaczymy nie bede sie nikim spinac chce odpoczac a najlepiej odpoczywa sie w swoim gronie buffy domyslam sie ze te ostatnie dni to tragedia ale jestem pewna ze szybko zleci nim sie obejrzysz a juz bedziesz z malym zazdroszcze☺
-
nick nieaktualny
-
Jeju ta pogoda mnie dobija...gdzie jest nasza polska, złota jesień ja się pytam?
Izzy gratuluje! Masz już Małego przy sobie? Przed tobą ciężka noc bo pewnie już dadzą Ci dziecko na stałe...
U nas skurcze są, ale niealarmujace...oby tak dalej. Tylko żeby mnie tak głowa nie cmila...Synek ur. 8.11.2015
Córeczka ur. 15.10.2013 -
nick nieaktualnyShibuya myślę, że to ważne żeby mąż ciebie zrozumiał i wziął twoją stronę. Bo wówczas i on sam może swojej mamie powiedzieć, żeby wam się nie zwalała na głowy.
Zresztą, myślę, że nam się instynkt włączy i jeśli chętne-do-pomocy nie zrozumieją po dobroci to prędzej czy póżniej nie wytrzymamy i wybuchniemy.
Bo czy wyobrażacie sobie, że jesteśmy zmęczone, niewyspane, nieogarnięte, dziecko non stop płacze a tu nad nami stoi ostoja mądrości wszelakiej i tylko "to źle, rób tak, nie umiesz, co robisz..." No mnie by szlag trafił.
Poza tym nie wiem jak wam, że ja odczuwam pewną zaborczość wobec dzieciatka :pWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2015, 15:41
Shibuya lubi tę wiadomość
-
Shibuya, mam to samo z moim. Tez by mu na sto procent nie przeszkadzało jakby jego mama była u nas codziennie.
Ostatnio myślałam, że padnę. Rozmawiał z teściową przez telefon i nagle słyszę, że mówi coś do niej w stylu: no przecież zawsze możesz przyjść tutaj do Kasi, siedzi przecież w domu. Myślałam, że padnę na cycki, bez kitu. Bardzo miło z jego strony, że mi czas chce organizować i towarzystwo bez zapytania mnie o zdanie. -
Shibuya pogadaj z m i niech on pogada ze swoja rodzinka i nie miej wyrzytow sumienia ze zle robisz bo jest to normalne ze chcecie ten czas spedzic ze soba maluszka tez trzeba poznac nauczyc sie siebie nawzajem uporac sie z laktacja nie wyobrazam sobie jakby mi ktos stal nad glowa a poza tym nie czulabym sie tak swobodnie. Kurcze mam ochote na jakas slodka kolacje jutro na obiad robie nalesniczki
-
Aparatka : co ja widzę na 1 stronie!! gratki!!
Zdrowka dla Was! Odpoczywaj <wiem odezwala się>
Jejku już nie zdołam Was nadrobić. -
nick nieaktualnyJa tez cesarkę mam planowo na 38+6.
Do mnie mama za tydzien przylatuje i zostanie prawie 3 tygodnie. Ja sie akurat ciesze, bo my to takie psiapsiolki. Pomoze mi, doradzi, nie mam z tym problemu. Chetnie posłucham, popatrzę pomimo, ze to taka przepaść czasowa. A z koleji siostry mądrości nie daję rady słuchać i tych głupot "pro" i "eco" i "org" na szczescie dyplomatycznie powiedziałam, ze jakby co to zadzwonię. Inteligentna bestia jest i pojęła w migale rozumiem wasze podejście i chęć bycia samemu we trójkę. Moze ja inaczej postrzegam te sprawy, z perspektywy emigranta na obczyźnie. Bardzo tęsknie za rodzina w Polsce a za mama w szczególności, bo widziałam ja ostatni raz w marcu tego roku.... To najtrudniejsza czesc zycia na obczyźnie, wtedy docenia sie ta "druga" strone medalu
Buffy podzielam twoje odczucia na końcówce. Mnie rwa juz na całego dobiłato jest juz apogeum wszystkiego i tez bym chciała juz miec ta cesarkę o tydzien wczesniej. Jest zle, dzis juz sie ruszyć nie moge. Zrobiłam sobie ciepły termofor ale nic nie daje. Leze a z bolu łzy mi lecą a tu jeszcze tydzien. Jak zyc???
-
Chciałam Wam podziękowac za wsparcie, bo ostatnio się nie odzywalam i tego nie zrobiłam, wiele to dla mnie znaczy, zawsze podniesiecie na duchu za co jestem Wam wdzieczna i uwielbiam to forum
- a to nasza cudowna smieszka
ja i M po za nią świata nie widzimy jest przecudowna
Bylysmy ostatnio u pediatry mała przez tydz przebrała 70 gram, oby tak dalej bo nie chcę jej dokarmiac, ładnie je cyca więc trzymajcie kciuki ;*
Mój chce chrzciny robić tak na andrzejki dla mnie to trochę za szybko ale jego rodzenstwo a jak wiecie jest ich 10 , a większość zagranica to akurat by tak pasowało, wszystko było by pięknie gdyby nie Franca tesciowa nie mieszala się w toZachowuje się jak by te chrzciny były jej dziecka i ja potrzebna nie jestem
wybije jej to z głowy niech u sb w chałupie lize dupe (za przeproszeniem) swoim dziecia nie u mnie. O!
Molcia, Shibuya, mikado, izulkaa, szczesciara25, haen, Mala_Czarna_89, Micia, Ginger84, MW26, Rozmarzona, monia35, Paolka_25, Izzy, Marta1986, Buffy, Paaula84, perelka89, Ona_89', Kitaja, justa1234, Nymeria, Cebulka, biedroneczka1910, MadaLena30 lubią tę wiadomość
-
oo to mnie to wkurz, że teściowa wcześniej strasznie naciskała na zmianę imienia (miało być julian) a jej to nie pasowało i usiłowała wymusić zmianę, na co jej jasno dałam do zrozumienia, że to nie jej sprawa, no i nieopatrznie mój mąż się ostatnio wygadał, że zmieniliśmy na Jana, no i aż mnie trafia, jak się mnie pyta co tam u Jasia grrr
-
nick nieaktualnyDzis dzień teściowej czytam:) moja tesciowa ,ktora oficjalnie nie jest tesciowa bo jest macacha dzis wyslala mi smsa ,ze czemu sie denerwujesz i podnosisz ciśnienie...no cholera samo sie zrobilo ,nie denerwuje sie ,nie panikuje ,chce spac a skąd ono sie bierze nie wiem. I taknodebralam ta wiadomość w stylu,ze jak malemu cos się stanie to twoja wina bo sobie podnioslas ciśnienie wrrr...
Skarb jaki uśmiech cudny!!!
-
nick nieaktualny