Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ginger trzymam kciuki oby jutro się udało
ja też od wczoraj sama też miałam fajna dziewczynę ale ciasno było nieziemsko i nie miałam gniazdka przy łóżku
a teraz ładowarka sięga mi do mnie i mogę sterować łóżkiem (gora dół i zaglowek poziomo lub w gore). No i śpiewam małej dużo wiec dobrze nam samym
Rozmarzona mam herbatniki chcesz się zamienić?
Zawziely się zlaczyly nogi i nie rodzą hihi. Myślałam ze ja urodzę pierwszego. Bo wszyscy powtarzali "tylko nie 1 listopada!"moremi, olimama, Rozmarzona, agulla03, Ona_89', Micia lubią tę wiadomość
-
Każdy dzien dobry na narodziny swojego,dziecka
. Ale póki co musze zjeść frytki
mąż robi
muay byc placuszki ziemniaczne ale może jeszcze zdaze je zjeść
w tygodniu pasowało by do maka skoczyć i najeść sie na zapas
Rozmarzona, agulla03 lubią tę wiadomość
-
A ja zrobię sobie naleśniki i zjem je z miodem. Albo dżemem
Mam jeszcze cukierki galaretki, ale to do szpitala. Juz dwa razy mąż musiał uzupełniać, bo wyjadłamagulla03, Micia lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Uhhh mi to się dziś marzy mac ale z lodami:) w sumie to do samochody się dotocze a potem to już można by mac driva:)ja dziś tez nie podbiłam na cmentarz i zostałam z mala w domku. Tyle że już mi się chyba nudzi i tak kombinuje co by tu zrobić żeby wyjść z domu i nie musieć chodzić. ..
olimama lubi tę wiadomość
Mijagi -
witam się tylko przelotem między grobami
ja się pokusiłam, żeby jechać dziś z m, pogoda jest przepiękna, właśnie wpadliśmy do domku na obiadek a wieczorkiem jeszcze do moich rodziców na cmentarz pojedziemy
wyjątkowo lubie to święto, jeszcze w tak piękną pogodę
widzę, że tu żadna na porodówkę nie pojechała
dziewczyny w szpitalach trzymam kciuki, żebyście jutro wyszły, a Ty Zorro, żebyś szybko urodziładobrze, że trzyma się Ciebie taki dobry humor
jest już listopad, aaaaaa czuje coraz większe podekscytowanieZorro lubi tę wiadomość
-
Cebulka, no takie to moje dziecie uparte,ze coraz bardziej sie upewniam,ze to robota tatusia hihi
Ona, tez jestem po budyniu czekoladowym,ale czuje sie nadal po nim niespelniona hihi
Mala, chcesz biszkopty czy suche kakao?
Tylko tych biszkoptow zostalo juz tylko cztery bo czyms sie musialam pocieszyc
Oooo 0.0
Zaczelam narzekac mezusiowi,ze mi tu przepowiadalyscie na dzisiaj termin i nic bo dziecie uparte po tatusiu,a tatus zaparty do seksow.
Stwierdzil,ze pocwiczy i idziemy sie ruchac haha padne
Srednio komfortowo czuje sie na seksy juz na takiej koncowce,aleeee jesli ma to cos pomoc to trzeba lapac cenne fluidy meza i niech mocno targa za sutki hahaizulkaa, Cebulka, Ona_89', biedroneczka1910, olimama, Nymeria, MadaLena30 lubią tę wiadomość
Jestes juz z nami -
Rozmarzona mokre kakao z mlekiem
Jest i pokarmaż słychać jak Nadusia przełyka ufff. Tylko boli bardzo bo mam krwiaczki i strupki na sutkach a mala mocno daje. Ale jak tu jej odmówić
Hartujcie sutki przed porodem zaluje ze tego nie zrobiłam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2015, 15:41
Rozmarzona lubi tę wiadomość
-
Witajcie dziewczęta !! Miesiąc mnie tu nie było. Przeczytałam na szybko tę stronęi z niej wnioskuję że Mała i Ginger się już rozpakowały, gratuluję !!
Napiszcie mi kto jeszcze się rozpakował.
A u nas... nie wiedziałam, że można być tak zmęczonym... tym jeżdżeniem do szpitala i słuchaniem wiadomości... dobrych... ale i też złych...
Z racji wcześniactwa będziemy musili jeździć po specjalistach i na rehabilitacje.
Obydwie dziewczynki mają po jednej końsko-szpotawej stópce- Tosię chyba czeka gipsowanie i specjalna szyna. Do tego ma przepuklinkę pachwinową którą trzeba usunąć operacyjnie. Obydwie mają obniżone napięcie mięśniowe ( podobno- ja tam nie widzę - prężą się i podnoszą głowki. Więc są skierowane do ośrodka wczesnej interwencji.
A Zosieńka... przez te złe przepływy pępowinowe miała niedotlenienie mózgu które uszkodziły obydwie półkule mózgowe.. wyszło to na usg w 3 tyg życia. Podobno kora mózgowa jest nieuszkodzona, niewiadomo będzie jak z poruszaniem się będzie w przyszłości.
Przez 2 dni płakałam i obserwowałam ją czy "jest inna" niż siostra. Nic takiego nie zauważyłam... teraz już mi przeszło, staram się o tym nie myśleć.
Od piątku jesteśmy w domu z wagą 2190 Tosia i 2030g Zosia. W domku odpoczywamy. Dziewczyny mają przezwyczajenia ze szpitala, czyli budzą się co 3 godziny o tych samych porach co karmienie w szpitalu, po jedzeniu odkładamy je, i smacznie spią. Niestety za dobrze nie ogarniają ssania z piersi, denerwują się bo w szpitalu była butla. Na szczeście pokarmu mam bardzo dużo i są tylko na moim od początku. Ogrniamy razem z mężem, każdy jedną, nie wiem co będzie jak pójdzie do pracy.
Chciałam do Was napisać jakiś czas temu, ale dobrze, że odczekałam. Wtedy byłam załamana, teraz już wiem, że MUSI BYĆ DOBRZE !
Dołączam pare fotek. Kotki też rosną -
Olcia ile my tu o tobie myslalysmy! Oczywiście że będzie dobrze masz super nastawienie. A wiem jakie myśli musiały cię nachodzić- miałam przeboje z 1,5miesieczna Laura najpierw walka o życie potem o zdrowie potem o rozwój psychiczny i fizyczny a jest zdrowa na 102
będzie wszystko ok tylko ty jako mama musisz w to wierzyć no i ja wiem że najważniejsze "rzeczy" w życiu sobie wymodlilam, Buzka :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2015, 16:13
olcia88 lubi tę wiadomość
-
Olenka jak dobrze, że się odezwałaś. Na pewno będzie wszystko dobrze, tak jak piszesz MUSI BYĆ jak tyle ciotek trzyma kciuki i modli się za dziewczynki. Pięknie podrosly panienki...a jak ty się czujesz?Synek ur. 8.11.2015
Córeczka ur. 15.10.2013 -
nick nieaktualnyNikt nie urodził jak mnie nie bylo?
Olcia ja jeszcze mam sysnka juz przy sobie.. Caluje Cie gorąco.
Ja walczę z synem i piersiami , mam pokarm mimo cc i nie dużo musze dokarmiać. Wczoraj jedna polozna wydarla japę ,ze jak mu będę dawać mm to nigdy nie polubi piersi a druga sama mi mleko przyniosła i nie kazala.glodzic dziecka. Dzis od rana dokarmilam tylko raz ale.przed nami kolejne karmienie i juz sie boja ...suty oczywiście tez sie boja bo bola
Jeremis nie ma zoltaczki ,ze to miał podwyższone crp.ktore spadlo i....dalej innym razem.bo się budziolcia88 lubi tę wiadomość
-
Galaretka zdaj się na instynkt z tym dokarmianiem, nie słuchaj położnych bo każda ma swoje widzimisię. Jak czujesz, że po karmieniu piersią dziecko nadal głodne to nie ma co się i jego męczyć szczególnie, że miał podwyższone crp i musi mieć siłę żeby jak coś zawalczyć z infekcją...Synek ur. 8.11.2015
Córeczka ur. 15.10.2013 -
Dziewczynki śpią w dzień razem bo przewozimy je sobie w kołysce wystruganej przez mojego tatę do salonu, żeby były z nami, ale w nocy oddzielnie bo musieliśmy kupić monitory oddechu z racji zagrożenia bezdechem u wcześniaków. Załączam też z karmienia, żeby pokazać jakie są malutnie. Ciuszki 44 są sporo za duże.
Aha i czywiście płakanie odbywa się synchronicznie
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8e76a2bbf64d.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/98931d8a23ea.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/99d5356d0c7f.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5976d095a7a1.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ea5e4f722d86.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d7ad82514c2e.jpghaen, Mala_Czarna_89, Cebulka, Shibuya, lula.91, Ona_89', Molcia, agulla03, Paolka_25, Flakonik, Kitaja, Ginger84, moremi, Rozmarzona, Izik, Micia, baassiia, natali101, biedroneczka1910, monia35, Anastazja85, olimama, Galaretka, Nymeria, justa1234, MadaLena30, villemo_gbm lubią tę wiadomość