Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Natali dzieki za info odnośnie zamówień mysle ze cenne dla wielu z nas:))
Monia trzymam kciuki!!!!!
Ja dzis ledwo chodze, czuje takie mocne napieranie i bol w pachwinach, ze az ciezko nogi podnosic. -
haen wrote:dokladnie, wiemy jak jest w Brodnowskim, Cebulka Bielanski, ja obstawiam Zelazna (a jak cos sie spieprzy to IMiDz), Ty Natalii Karowa, MadaLena Brodnowski lub Inflancka (Magda, zeby bylo wiarygodne porownanie, to sorry, ale musisz jednak na Inflancka jechac )
Wczoraj wracajac od Endo ze sluzewca w gdzinach po pracy, stojac w mega korku, maz pyta sie mnie gdzie rodzimy, czy w koncu sie zdecydowalam... chyba przerazil sie ze nie wiadomo kiedy to nadejdzie. Stwierdzil ze gdybym zaczela rodzic w takim koru to by jechal chodnikiem ( tylko ze na chodniku sznur zaparkowanych samochodow), a do Brodnowskiego dojedziemy na 100% a i on na piechotke przyjdzie
I dalej nie wiem ... -
Alus : Ja bym pojechała na IP, bo jak wody się sącza czy odejda to oni muszą tak czy siak ciąże rozwiązać nie pamiętam czy do 12 czy 24 h. Mi się saczyly po troszkę więc mi lekarz po ok 7 h przebił wody. Ale jak córcia wyszła na świat to musiała iść do inkubatorka bo właśnie przez to się wyziebila o 1 mi odeszły a o 10.55 urodziłam, szybciej miałam regularne i mega bolesne skurcze, ajc
Nie musi tak u Cb być, wiec mna się nie sugeruj po prostu pojedź na IP, nie mówię że odrazu , bo będziesz męczyć się w szpitalu - ja Ci powiem że tak mnie bolało bo jechałam z regularnymi skurczami co 5 min to było mi to obojętne gdzie jestem -
Matko jak mnie ten moj chlop wkurza czasem!
Jest taka zimnica na dworze,a on sobie lata w sweterku i bluzie zwyklej..
Tlumacze mu,ze lada moment urodzi sie dziecko,a jak bedzie chory to go do malej nie dopuszcze bo przeciez zarazi.
Mowic kuzwa jak do stolka bo dalej robi po swojemu.Jestes juz z nami -
Witam
Jestem Rozmarzona jestem
w nocy standard więc nawet nie ma co pisać tego samego ;P
zajadam się teraz słodyczami
Modliszka moja wieczorem też tak szalała.. chyba jej się strony pomyliły z jakich ma wyjść myśli że przez pępek ;P w sumie u mnie będzie koło pępka wychodzić to taka głupia w cale nie jest ;P
śniło mi się że miałam w brzuchu smoka... miał rączki, nóżki i wiedziałąm żę to moje dziecko ale było pomarszczone i wyglądało jak smok ;P
poza tym śniło mi się że nas napadli, okradli a u moich rodziców była szkołą ;P takżę ja nie wiem skąd te sny się biorą ;P
mówie do mojego m, że śniło się dziewczynie (biedroneczce) że urodziłam, na co on zdziwiony że jak to możliwe skoro ona mnie nidy nie widziałą ;P
haha ..
ale jakoś podświadomie się wie.. ja też nie wiedziałam jak zorro wygląda, czy inne dziewczyny a jakoś mi się śniły ;P dziwne, ale prawdziwe jednak człowiek siedzi na tym forum praktycznie cały dzień ;P
haen, Rozmarzona, moremi, biedroneczka1910 lubią tę wiadomość
-
rozmarzona ja mojemu zapowiedziałam że jak będzie chory to nawet się z córką nie przywita na porodówce bo go zwyczajnie nie wpuszczą chorego ;P co dopiero mówić o wzięciu na ręce ;P
poskutkowało ;P
a powiedzcid mi by widziałąm że był temat wyparzania ;P
laktator wyparzyłam i włożyłam do pudełka z powrotem, więc w szpitalu moge go tylko opukać i użyć ?
-
Izulka, mój chce wyjść bokiem niemal przez plecy jakby mógł Mój stwierdził, że mu strzałkę narysuje
Ja pierdzielę, ale się nażarłam za przeproszeniem zjadłam bułę z nutella, wielkie jabłko, mleczną kanapkę, wypiłam duży kubek kakao i jeszcze zapiłam actimelem. Pękam!!!izulkaa, Ona_89' lubią tę wiadomość
-
Shibuya wrote:Monia trzymam kciuki!!!
Molcia nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło najważniejsze, że z malutkim Jasiem wszystko ok, reszta sama się jakoś ułoży
A ja powiem Wam, że wstałam dzisiaj ze złym humorem. Krzyż mnie trochę przestał boleć, jestem w pełnej gotowości do rodzenia. I fizycznie i psychicznie. Julka jest bardzo uparta.. A ja już nie mam siły czekać -
Izulka, ja ogólnie słodkiego jakoś wyjątkowo mało jem w ciąży, ale dzisiaj miałam ciśnienie na właśnie taki zestaw co będziemy sobie żałować trzeba korzystać póki możemy
Mój jest niemożliwy. Dzwoni do mnie jak się czuję, bo rozmawiał w pracy z koleżanką, która mu powiedziała, że skoro miałam wczoraj bóle jak na @ to dzisiaj pojedziemy rodzic hahaha, zaczęłam się śmiać i go uświadomiłam, że jeśli tak by miało być, to wszystkie juz byśmy dawno urodziły biedny dalej liczy na to, że będzie jutro mógł sobie popić na imprezieizulkaa lubi tę wiadomość
-
hmm czyli dziewczyny wychodzi na to, że mój to będzie klocuszek ale to po mamusi, ja ważyłam 4kg i miałam 61 cm a w ogóle opowiem Wam śmieszną - a może straszną historię - pojechałam dzisiaj do szpitala po wypis wyniku grupy krwi, bo miałam informację w wypisie, że mi ją robili, a sama mam niby oryginał wyniku, ale sprzed 20 lat, zatem stwierdziłam, że żeby się ktoś nie przypieprzył, choć jak wiadomo poza wyjątkowymi sytuacjami (przeszczep szpiku) grupa krwi jest niezmienna całe życie, to postanowiłam sobie ten odpis ze szpitala wziąć, no i zaczęło się grzebanie - bo w laboratorium szpitalnym mówią, że nie robili - a w wypisie stoi jak byk, że było robione, no to babka - mówi do mnie, że pewnie pokazywałam jak mnie przyjmowali - a ja mówię, że nie - nie miałam oryginału, a jedynie wpisaną w karcie ciąży - a jak wiecie w takiej sytuacji oni mają obowiązek zrobić ją ponownie.. no ale ona uzyskała dostęp do mojej dokumentacji z przyjęcia no i jest tam oczywiście karta ciąży i ona mówi, że ona ma oryginał mojego badania grupy krwi ze szpitala narutowicza, no to mówię że chcę zobaczyć bo to niemożliwe, no to ona mi podaje jakieś tam nazwisko i mówi - że no to pewnie jest Pani panieńskie co - i mi pokazuje wynik grupy, faktycznie tej samej co ja mam ale laski z zupełnie innym imieniem i nazwiskiem - pomijam całkowicie że ja mam dwa nazwiska więc wiadomo jakie mam panieńskie - no ogólnie żal.. no i niby śmieszne, ale straszne no nie? bo co jakbym miała tę grupę jednak inną, a oni tego badania nie zrobili i jeszcze wzięli kogoś zupełnie obcego "podłożyli" - no sorry ale tak to wygląda, że się zorientowali przy wypisie że zapieprzyli i żeby się zgadzało to wzięli kogoś innego ? ogólnie żal..
-
u mnie tydzien temu na wizycie waga maluszka 3400..wiec cos czuje ze duzy sie urodzi ;/ a przytylam 12-13kg
-
molcia nie strasz że takie jaja są;P ..
spoko przy takiej akcji, ale gorzej jak by faktycznie trzeba było podać krew..
Molcia a miałaś robione jakieś badania jeszcze przed cesarką ?
bo mi coś jedna babka na ip mówi coś o żółtaczce że powinnam jeszcze coś tam zrobić.. ale nei zrozimiałam jej o co jej chodzi.. bo ja mam badanie na żółtaczke... a nikt inny jakoś się do tego nie dowalił.. -
izulkaa wrote:molcia nie strasz że takie jaja są;P ..
spoko przy takiej akcji, ale gorzej jak by faktycznie trzeba było podać krew..
Molcia a miałaś robione jakieś badania jeszcze przed cesarką ?
bo mi coś jedna babka na ip mówi coś o żółtaczce że powinnam jeszcze coś tam zrobić.. ale nei zrozimiałam jej o co jej chodzi.. bo ja mam badanie na żółtaczke... a nikt inny jakoś się do tego nie dowalił.. -
modliszka nie chwal się ;P
molcia właśnie ja też mam te badania, ale ona się doczepiła o to co tam wyszło.. żże powinnam jeszcze jakieś zrobić coś do jednej żółtaczki.. ale pf. nie mam zamiaru nic robić.. chcą to niech sami robią.. ja mam te badania co wymagają...