Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Rozmarzona jeszcze chwile trzeba wyttrzymac:*
Polozenie sie pozno bylo bledem, cala noc niespokojnje spalam, obudzilam sie wcZesnie, ale nic moze sie uda zregenerowac w ciagu dnia.
Iza mam nadzieje, ze po haju lekowym nie bedzie zle:DRozmarzona lubi tę wiadomość
-
A u mnie dalej nic.. A we wtorek zaczynam 42 tydzień...
Nawet czop nie wypadł. Tata się nagadał wczoraj do synka żeby wychodzil a on tylko zrobił fale na brzuchu i dalej tam pomieszkuje. Nie chce rodzic w niedziele, bo durny lekarz ma dyżur.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2015, 09:07
-
Ona, tez masz juz kryzys ?
Mi chyba brzuch opadl jesli dobrze mi sie wydaje.
Nie uciskam juz tak cyckami jak siedze brzucha i jakis taki wydluzony sie zrobil bardziej niz wypukly
Haen, nakop mi do tylka na otrzezwienie bo stekam od wczoraj jak baba w ciazy
A najlepiej to zapoda dobrym tekstem jak to Ty i odrazu humor lepszy sie zrobi hihi.
Musze w koncu cos zjesc bo padne z glodu zaraz.Jestes juz z nami -
Rozmarzona : nie zwariujesz na pewno się wydarzy, jeszcze troszeczkę
Eeeej mamusie a zdjęcia brzuszkow gdzie się podziały? Chwalcie się ostatnimi momentamiMala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Rozmarzona takie teksty musza plynac prosto z serca, a poki co plyna ziewy z moich pluc ze zmeczenia:D
Naprawde jjuz mniej zostalo niz wiecej, ja sie boje poniedzialku, bo ide wtedy na ktg i usg (ale to nudy pewnie beda:P), tylko nastawilam sie, ze lekarka ze szpitala powie mi, kiedy mam sie stawic w szpitalu i jak sie zapatruja na mnie. Potem bede odstawiac wszelkie mozliwe tance, zeby bylo lozko dla mnie, bo przypadek Cebulki mnie zasmucil, ze naawet przy cc, brakuje miejsc, a co tu mowic o ew.patologii ciazy i porodzie sn.Rozmarzona lubi tę wiadomość
-
Ja jestem w stosunku do Was kilka/kilkanascie dni do tylu, ale mi pomaga myslenie o rzeczywistym (czyli to sie nazywa skonczonym) czasie ciazy, ze jestem w 38+4, a nie rozpoczetym 39, bo to mnie przytlacza psychicznie, ze niby jestem do przodu, a nic sie nie dzieje, no to tez taki moj maly sposob, zeby nie zwariowac:)
-
Ja od wczoraj jakieś delikatne skurcze, ale nic ciekawego. Może to się jakoś rozkręci...
Ja też mam dosyć, a u mnie jest przed terminem. Nawet nie chcę sobie wyobrażać co wy czujecie już po terminie.. jak ja teraz tak przeżywam, to co będzie jak dotrwam do terminu i będzie po? Zwariować można
U mnie z rana znowu seksy były, dzisiaj już nie szczypało nic, chociaż trochę musiałam męża namawiać no i mój mąż w trakcie mówi, że ma nadzieję, że Julki po głowie nie dotyka - i tak jakoś czar trochę prysł bo sama się zaczęłam nad tym zastanawiać...
Cały weekend mieliśmy spędzić w domu, ale powiedziałam mężowi, że wolałabym jakoś bardziej intensywniej i zastanawiamy się co dzisiaj robić -
Ona, tez nie mam ciuchow na taka pogode i smigam ciagle w jednych spodniach ciazowych praktycznie i takim dlugim golfie.
Gorzej jak mi wody pojda i zalatwie te spodie.
Na szczescie poza dom nigdzie na dniach nie musze sie ruszac bo wszystko mam zalatwione.
Pozno u Was biora na wywolanie.
Mi kazal lekarz stawic sie w szpitalu w piatek jak nic sie nie ruszy na czczo.
Wtedy chyba beda cos napoczynac bo w sumie tak wnioskuje.
Tez sobie jakies dzisiaj drobne zajecia znajde,ale nie za ciezkie bo brak mi sil.Jestes juz z nami -
Ona_89' wrote:Haen... Powiem Ci ze jak się widzi czwórkę z przodu to juz nie jest tak wesoło...
Zart w moim stylu: dobrze, ze to tylko suwaczek, a nie faktyczny wiek na karku:D
Ja wiem, ze nuewesolo, ale no ja sobie pranie mozgu robie i powtarzam, jaki mam realny wplyw na to? Zaden...niestety:( i kiedys urodzimy, wszystkie:)
Rozmarzona, Ona_89', olimama, Nymeria, Kitaja lubią tę wiadomość
-
Shibuya, bo faceci glupot sie nasluchaja,a pozniej nam z takimi tekstami wyskakuja.
U mojego w pracy ktorys kiedys wypalil,ze on nie moze ze swoja tego w ciazy robic bo pozniej dziecko bedzie chodzilo i po glowie sie stukalo,ale zesmy sie z tego smiali
Obawy na pewno jakies sa jak to matka i ojciec czy dziecku sie krzywda nie dzieje,ale juz takie farmazony jak ten koles wymyslil to naprawde
Ja jak jakis czas temu sie skusilismy to tak jakos spieta bylam bo wiadomo wszystko w srodku rozpulchnione itp i dziwne uczucia,a jeszcze zeby wygodnie bylo sie ulozyc to juz wgl.
Dlatego ja juz siana sobie dalam i czekam na naturalny obrot sprawy bo wiecej w tym cudowania jak przyjemnosciolimama, moremi lubią tę wiadomość
Jestes juz z nami -
Hihi haen jak zacytowalas to tak samo o wieku sobie pomyslalam jakbysmy tu conajmniej mialy kryzys wieku sredniego
jeszcze musimy sobie zalozyc takie moherowe berety i jak te stare babcie w przychodniach u lekarza narzekajace.
Bynajmniej ja juz sie zaczynam czuc jak taki marudzacy stary moherWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2015, 09:58
olimama lubi tę wiadomość
Jestes juz z nami -
No nie sprawia to przyjemności niestety..
Ale ja zaczęłam się zastanawiać nad tym, bo ostatnio lekarz na badaniu mówił, że dotyka główki dziecka, że jest bardzo nisko. Więc cholera skoro on ręką dotykał, to przy seksie mąż nie dotyka siusiakiem?
Ona_89', olimama, Agusia ;), Kitaja lubią tę wiadomość
-
Lekarz bardzo gleboko wpycha reke przy badaniu az bolesnie czasami,a czlonkiem faceci stymuluja raczej ostroznie i nie pchaja na sile.
Tak glosno mysle tylko
Zawsze jeszcze chroni maluszka pecherz plodowy itp.
Hm ciekawe jak tak lekarz ciska po glowce to czy nie moze uszkodzic,a moze wlasnie to wszystko co otacza dzidziusia daje pelne bezpieczenstwo i ma wtedy 100% pewnosc ?
Nie mam pojeciaJestes juz z nami