X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadówki 2015
Odpowiedz

Listopadówki 2015

Oceń ten wątek:
  • izulkaa Autorytet
    Postów: 2766 1041

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 07:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozmarzona widzę ze w podobnym,czasie bylysmy w szpitalu..
    U mnie amela zaczela od tygodnia przed szpitalem,zle sie czuć, prężyć itd
    ..myslala ze to skok albo kolki..az zrobila wodnista zilona kupę ze sluzem
    poszliśmy do lekarza prywatnie żeby jej nie ciągać do zarazków..lekarka mmowi ze ok ale żeby dać smecte.. Następnego dnia oprócz biegunki doszly wymioty. Lacialy pawie dosłownie ..przez nos. Przy tym jak puszczala baki, przelewalo sie jej s brzuchu, odbijalo mlekiem..ogólnie masakra..następnego dnia znów lekkarz ze jest gorzej ... Wiec szpital. Tez miałam lzy w oczach..
    W szpitalu pobierali krew z głowy, w rączce korówka.. Nie chciała doac, caly czas na rękach u mmnie.. Jak juz usnela too,a to obchód, a tu ważenie. A tu leki, a tu zmiana kroplówki i tak w kolko.. Potem,byla tak,znerwicowana ze nie mogla usnac.. Do teraz nerwowo jak śpi rusza noga albo reka..:'(

    W szpitalu cyrk! Pytam co jej jest pierwsza teza ze dziecko przejedzone,bo za dużo przzybiera, no to ciul niech bedzie chocisz,czulamm,się oskarzona zr przeze mnie dziecko chore.
    Drugi dzien druga,diagnoza ze,wirus ale,zrobili badanie na 3 najpopularniejsze u sa ujemne, alr ze jakis wirus.,dzien 3 pani,ordynator stwierdziła zr to,skaza białkowa mam nie jest bialka o nic z mlekiem. Luz.
    Na buzi krostki,wiec,każdy lekarz mowil co innego. Tu zd trądzik, tu ze azs, tu ze łojotokowe zapalenie skory..twz nerwy puscily. Spać sie nie ds. Caly czas dziecko,na,rękach i,kazdy,komentuje zd dziecko za,duzo przybiera.. To kurde wszyscy klepią o,karmieniu na żądanie i co?
    W końcu dzien wpisu pyta.,co,jej,jest i co? Ręce mi opadły bo,mówią zr nie wiedza.. Zd raczej wirus..
    Dramat..
    Leki zaczęli podawać,antywymiitne w 3 dobie.. A tak to tylko kroplowka bo dziecko odwodnione. Jak odłączyli od,kroplówki,jak tak,Zrobic,żeby jadła,k sir nie odwodnila a jeść nie chcisla,a,z,drugiej strony nie przytyla?
    ..
    Eh.
    Skkonczyo sir tym zf dziecko przyszlo odwodnione z biegunka in wymiotami a wyszlo z zatwardzeniem i,tym samym...
    Ponad,to,ordynatorka,kazala,kuoic leki na alergie,bo,to,skaza.,a na,wypisie co,innnego. ! Ja sir nic nie,dowiem bo na obchodzie mala placze bo ja boli, samj nie,zostawie na sali zdbu iść po lekarza i tak to działa ze przy wypisie lekarza juz nie bylo,w końcu mąż przyjechał i poszedł gadać co w końcu dziecku,jest,i,o,co chodzi..
    Suma summarum,my dalej sie meczymy chyba z wirusem,z tym ze w domu.. Brzuch boli, wymioty,sa ale na przemian,z, biegunka i zatwardzenie... Nasza lekarka mówi ze jakk będą i wymioty i biegunka to znowu szpital. Póki co mamy zaparcia j wymioty.

    3jvzgu1r782c9g1c.png
  • moremi Autorytet
    Postów: 9224 46976

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dlugo tu nie zaglądałam.

    Rozmarzona i Izulka współczuję Wam bardzo tych przeżyć. Oby nigdy wiecej się nie powtorzyły.

    Rozmarzona lubi tę wiadomość

    -Jack, jestem w ciąży!
    -Nie przypominam sobie, żebyśmy...
    -Byłeś pijany!
    -Aż tak - nigdy!
  • mijagi Ekspertka
    Postów: 152 119

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojjj dziewczynki czytam i aż mi przykro:( biedne wy i biedne wasze dzieciaczki:( my z Kaja tez w szpitalu takze rozumiem wasz ból bo jak widzialam jak kolejny raz kluli Kaje to płakałam razem z nia:( wyniki badań mamy dobre tylko ze pojawił się jakiś kaszel o to mnie bardzo martwi:( powiedziałam wczoraj lekarze ze mała pokasluje i na moja prośbę ja osluchala ale wszystko było w porządku. A dziś rano znów mała wstała z kaszlem:( czekam teraz na jakiś obchod ale z nerw juz mnie boli brzuch:( była szansa ze dziś nas puszcza a teraz już sama nie wiem co robic:(jak powiem o tym kaszlu tej lekarze co ma być to bankowo mi przedłuży pobyt do nie wiadomo kiedy szlak by to

    Mijagi
  • izulkaa Autorytet
    Postów: 2766 1041

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mijagi lepiej spędzić święta w domu ale zdrowie najważniejsze.. Ja tez nie wiem,jeszcze,co nas czeka.. Jak się nasila objawy to nie będę patrzeć czzy to wigilia czy nie...
    Żal tych dzieci.. Takir Male a tak cierpią ..

    3jvzgu1r782c9g1c.png
  • Rozmarzona Autorytet
    Postów: 2226 1440

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O kurcze to widze,ze nie tylko my mialysmy nieciekawy okres z mala i to w szpitalu.
    Dziewczyny rozumiem doskonale co przezywacie i mam nadzieje,ze u Was tez sie wszystko ustabilizuje i wyjdziecie szybko do domku,a u Ciebie Izulka,ze nie bedziesz musiala juz tam wracac.
    Iza noi dokladnie tak to idzie sie cholera dogadac z kims w tych szpitalach..
    Jedyne co potrafia to tylko obwiniac czlowieka bo przeciez na cos chorobe musza zwalic jak nie potrafia postawic nawet dobrze diagnozy pf.

    Mijagi czytalam wczoraj wszystko by nadrobic i powiem Ci,ze straszne jest to co przezylas.
    Ja bym chyba umarla ze strachu w takiej sytuacji.
    Najwazniejsze,ze wszystko dobrze sie skonczylo,a tesciowa na pewno bedzie miala zal do siebie choc wiadome,ze to na pewno nie byla jej wina bo przypadki chodza po ludziach.

    Nie pamietam wszystkiego co chcialam odpisac bo troche ciekawych rzeczy sie przewinelo jak czytalam.
    Na pewno troche sie przestraszylam zapalenia piersi bo w szpitalu cycki pekaly mi w szwach,a ja nawet nie uzywalam laktatora w tym calym stresie.
    Mleko kapalo na wszystkie strony,bluzki zaraz mokre co strasznie mnie denerwowalo noi bol.
    Dopiero jak mala cos tam sciagnela to czulam ugle,ale nie na dlugo bo zaraz znow byly pelne.
    Nie wiedzialam,ze pokarm trzeba odciagac do samego konca bo moja Oli ma momentami mniejsza potrzebe jedzenia,a czasem wieksza noi nie wiedzialam,ze przez to mozna nabawic sie zapalenia.
    Jednak nawet gdy sciagne wiekszosc mleka to i tak mi po czasie wycieka z piersi co mnie strasznie denerwuje lub leci fontanna jak mala ciagnie i wtedy odrywa sie od cycka i strzelam wszedzie mlekiem :O
    Tez tak macie??

    Sajgonara, podziwiam Twoje wyjscie do galerii z maluszkiem bo ja dzisiaj wyskoczylam sama z kolezanka by kupic prezenty dzieciakom na swieta,jakies ciuszki Oli noi jakies dresy dla siebie.
    Ludzi bylo multum az ciezko sie ich mijalo masakra poprostu.
    Chcialam kupic wszystko jak najszybciej,wiec ciuchow dla siebie nawet nie mierzylam tylko wzielam od reki,ale z prezentami bylo gorzej.
    Pozniej szarlotka w Grycanie z kolezanka gdzie babka prawie mnie orznela przy platnosci,ale moj plastelinowy mozg po ciazy chyba wrocil do normy bo szybko sie skapnelam,ze cos wyszlo za duzo :D
    Mezowi odciagnelam mleczko po raz pierwszy (tak sie zapieral,ze wystarczy 90 ml,a tu po niecalej godzinie dosaje sms,ze dzidzius wciagnal wszystko naraz i ze chce chyba jeszcze.
    Byl wiec zmuszony podac mm z czego nie bylam zbyt zadowolona,ale co zrobic :)
    Mialy byc szybkie zakupy,a tu sie zeszlo 4 h :O
    Kupilam zabawki dla bratanic,ciuszki dla Oli,cieply kocyk w pepco,dresy dla siebie,pampersy itp.
    Dostalam spory limit od meza na zakupy (wytargowalam :D),ale o dziwo dla siebie kupilam niewiele bo jakos tak na kosmetyki bylo mi szkoda bo mam ich sporo noi tez nie mialam juz sily lazic.
    Tak wgl to teraz wieksza frajde sprawia mi kupowanie rzeczy dla malej niz sobie,a Wam :)?

    Jedyne czego sie balam to,ze przytargam cos z galerii na sobie jakis syf do domu i malej..
    Taka juz teraz mam zryta psyche,ze boje sie zaprosic gosci jakis do domu noi,ze wlasnie skads moge cos przyniesc i zarazic mala :(

    moremi lubi tę wiadomość

    Jestes juz z nami :)
  • Rozmarzona Autorytet
    Postów: 2226 1440

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia, na pewno dasz sobie rade w domku.
    To wszystko na poczatku tak przeraza,a pozniej zaczyna sie wyrabiac stabilny rozklad dnia i jest troszke latwiej :)
    Wiadomo nie da sie wszystkiego zaplanowac,ale pewne rzeczy typu kapiel itp zaczna wychodzic coraz sprawniej i szybciej.
    Tak samo jak maluszki wyrobia swoj rytm spania, tak i my wtedy wyrobimy sobie jakis plan dzialania :)
    Sama na poczatku bylam przerazona,a teraz jest juz troszke lepiej choc nie powiem tez mam wiele obaw,ale mysle,ze jakis strach zawsze bedzie siedzial w kazdej z nas.

    Galaretka, o kurcze biedna musisz cierpiec z powodu tego zapalenia :(
    Tez bez sensu,ze maja do Ciebie pretensje bo przeciez skad mozesz wiedziec czy juz w miare oproznilas piers.
    Z drugiej str nikt nam nie mowil wiele rzeczy i pozniej tak to jest, ze sie czepiaja naszej Bogu ducha winnej niewiedzy.

    Widze,ze wiele z Was jest juz po szczepieniach,a my wybieramy sie dopiero w styczniu.
    Tez sie boje reakcji malej po szczepieniu i wgl,ze bedziemy musialy znowu pojsc do tej przychodni pelnej zarazkow bo nie ma tam oddzielnych poradni dla dzieci chorych i zdrowych.
    Nawet lekarka w szpitalu kazala sobie darowac kontrole po szpitalu w przychodni jak uslyszala,ze tam wspolna poczekalnia.

    Aa i jedna z rzeczy i chyba jedynych przyjemnych w szpitalu to ta,ze mnie odwiedzala ta moja polozna,ktora przyjmowala moj porod :)
    Bylo to bardzo mile z jej str noi mialam okazje jej podziekowac za wszystko co dla mnie zrobila w formie dobrej kawy i czekoladek :)
    Teraz tez zalatwila mi wizyte do mojego lekarza na 4 stycznia,a tak naprawde nie bylo juz terminow tak szybko wolnych takze naprawde zlota kobieta.

    Jeszcze mam jedno pytanie.
    Seks u Was pojawil sie pewnie dopiero po pelnym okresie pologu??
    A czy jak minal to czekalyscie z tym dopiero jak dostaniecie zielone swiatlo od gina wizycie czy nie?
    Pytam bo mam wizyte na 4 czyli bede juz po okresie pologu i bym chciala cos z moim podzialac (tez juz mu sie slodko dopomina hihi :)),ale nie wiem czy nie powinnam poczekac na wizyte i co powie lekarz?
    Wszystko sie chyba dobrze pogoilo i nic mnie nie boli,wiec cos czuje,ze sie skusze hihi.

    Jestes juz z nami :)
  • Rozmarzona Autorytet
    Postów: 2226 1440

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga jakby mozna bylo prosic o dopisanie Oliwki do listy :)
    Porod naturalny,godzina (myslalam,ze moja ostatnia :D) 10:30, waga 3050g, 54 cm

    Nymeria, haen, Shibuya, moremi, mikado, Sajgonara lubią tę wiadomość

    Jestes juz z nami :)
  • Nymeria Autorytet
    Postów: 1199 804

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślalam że moja ostatnia hahaha

    haen, Sajgonara lubią tę wiadomość

    201511211678.png
  • izulkaa Autorytet
    Postów: 2766 1041

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas dalej problemy z brzuszkiem dlatego tez się nie udzielam..
    Ogólnie w ostatnim czasie Amelka miała troche problemów zdrowotnych a ja statam sir ogarnac mieszkanie, siebie badz spać w wolnym,czasie..
    Teraz byl szpital, wczesnkej mieliśmy USG bioderek gdzie wyszedł jakis torbiel wiec jedziemy do gin dziecięcego 30go grudnia sprawdzić co i jak.. Bo miała 2 pomary u co jeden to większy wychodzi :/
    Szczepionki sid przesuną u mnie, rozmarzona u ciebie na pewno tez od choroby bo musi minąć chyba 2 tyg bez choroby dziecka..

    3jvzgu1r782c9g1c.png
  • Rozmarzona Autorytet
    Postów: 2226 1440

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana zawsze sie zastanawialam dlaczego kobiety wokol mnie (w tym moja mama zdrajczyni nono:))nie opowiadaja jakie porody potrafia byc ciezkie i wgl same w sobie bolesne,a tutaj prosze wychodzi na to,ze zdaja sobie sprawe jakie mogłyby byc tego skutki-BRAK WNUKOW!!!!

    Jestes juz z nami :)
  • Rozmarzona Autorytet
    Postów: 2226 1440

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izulka Kochana strasznie Ci wspolczuje bo wiem co przezywasz :(
    Chore dziecko to najgorsze co moze byc dla nas matek.
    Trzymaj sie tam Kochana!
    U nas szczepienie 12 stycznia,wiec do tego czasu powinno byc juz wszystko ok.

    Kitaja lubi tę wiadomość

    Jestes juz z nami :)
  • Nymeria Autorytet
    Postów: 1199 804

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak rozmarzona zdecydowanie zakupy dla dziecka cieszą mnie ogromnie, a dla siebie coś tam kupie ale jak nigdy wydaje mi się że mam masę tych ciuchów. :-P

    Ja z seksem będę czekać na opinie gina. Nie wiem jeszcze kiedy idę, mam dzwonić do swojej babki 4 stycznia to Gdzieś mnie wcisnie :-D

    Mi mleko leci z piersi ale przed samym karmieniem i troszkę na ubranie, nie tryskam nim bez kontroli.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2015, 20:41

    Rozmarzona lubi tę wiadomość

    201511211678.png
  • justa1234 Autorytet
    Postów: 2280 2565

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeju zazdroszczę wam tego nadmiaru mleka w piersiach bo u mnie już sieje pustkami :-( :-(
    Moja Zosia niestety narazie jest przestawiona czyli w dzień śpi a w nocy w nosie ma spanie :-(
    A co do zakupów to też wolę kupić coś małej niż sobie ;-) :-D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2015, 20:53

  • Shibuya Autorytet
    Postów: 1968 1549

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie niby te piersi są miękkie, ale przed samym karmieniem to mi cieknie prawie i czuję jak się napełniają.. A jak mała zaczyna ciągnąć z jednej to w drugiej trwa produkcja - nie lubię tego uczucia :P

    Rozmarzona, biedna Ty - współczuję przeżyć... Ja też myślałam, że ostatnie godziny mojego porodu to ostatnie godziny mojego życia :P

    Rozmarzona lubi tę wiadomość

    km5s8ribzosjb8kh.png
  • Nymeria Autorytet
    Postów: 1199 804

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja właśnie lubię to mrowienie w drugiej piersi podczas karmienia pierwsza :-D

    moremi lubi tę wiadomość

    201511211678.png
  • Sajgonara Autorytet
    Postów: 284 285

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam dziewczyny! Izulka, Mijagi, Rozmarzona współczuje serdecznie Waszego spotkania ze służbą zdrowia. Rozmarzona Twoja historia o pobycie w szpitalu jest po prostu straszna. Wkurzają mnie takie historie. Taka bezsilność wobec tego jak traktują pacjentów. Przecież w takim szpitalu to powinni pracować ludzie pełni empatii. Człowiek się martwi o dziecko i jeszcze z nimi musi się męczyć psychicznie.
    Shibuya ja też nie lubię tej produkcji mleka w piersi. Czesto jak wychodzę spod prysznica czuję właśnie to mrowienie i mleko zaczyna samo lecieć. Nie lubię!
    Moremi ciesze się że się odezwałaś. Co do mojej kociej ferajny nie jest źle. Dzięki za rady i wsparcie!
    Zorro Ty pytałaś co z naczyniakiem mojej Basi byliśmy u onkologa w Krakowie - zmiana jest łagodna zalecił czekanie i obserwację. Na pewno w przyszłości czekają ją zabiegi laserem lub chirurgia plastyczna :-( Takie zmiany mogą się wchłonąć samoistnie ale zawsze będzie po nich ślad. Zwłaszcza, że jest to na dolnej powiece, na twarzy i zmiana do 6 miesiąca życia dziecka niestety będzie rosła :-(. Konsultowałam to też z lekarzem, który się specjalizuje w tego typu zmianach niestety przyjmuje w Gdańsku i on proponuje leczenie farmakologiczne. Niestety termin wizyty mam dopiero na marzec ale pojedziemy choć z Krakowa kawałek drogi.
    U nas po szczepieniach żadnych złych objawów. Mała była może trochę senna. Usg bioderek tez w sumie ok. Doktorka kazała nam ćwiczyć, pokazała jak więc przy zmianie pieluszki ćwiczymy. Teraz idziemy jeszcze na badanie słuchu (w styczniu) i przegląd Basi zakończony :-)

    Rozmarzona, haen lubią tę wiadomość

    1usapx9ipf1hd7n0.png
  • Rozmarzona Autorytet
    Postów: 2226 1440

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powitac wszystkie mamusie obecne jak i te nieobecne ;)
    Dzisiaj mam zdecydowanie lepszy humor choc wczoraj troche sie martwilam kolejna rzecza u mojej Oli.
    Mialam wejsc i Was tutaj sie poradzic,ale zanim obskoczylam inne fora na temat kupek to tutaj juz nie dotarlam bo padlam ze zmeczenia.
    Otoz moja mala przez dwa dni miala bardzo luzne z obecnoscia sluzu zielone stolce.
    Wiem,ze to moze byc objaw biegunki badz infekcji.
    Strasznie mnie to zmartwilo bo dopiero co wyszlysmy ze szpitala.
    Dzisiaj jednak na szczescie pojawila sie musztardowa kupka (nigdy nie sadzilam,ze uciesze sie tak na widok stolca :D)i sie znacznie uspokoilam.
    Czytalam wlasnie na forach czy to moze byc reakcja po antybiotyku noi przekonalam sie,ze nie tylko my mielismy taki problem,wiec to normalne :)
    Nasza lekarka przed wyjsciem ze szpitala jak pytalam o luzne stolce bo mala takie miala to mowila,ze moga sie jeszcze utrzymywac po wyjsciu i mamy jej podawac przez kilka dni dicoflor.
    Przed wyjsciem ze szpitala Oli miala tez robione badania krwi itp,wiec raczej by wyszlo jakby bylo cos nie tak.
    Moze i bym sie nie martwila jakby nie byly zielone,a tak to czlowiek juz wczoraj swirowal bo dziecko jeszcze bylo niespokojne i spac nam nie chciala (nie wspominajac o ciaglym wiszeniu na rekach,ale to raczej reakcja po szpitalu).
    Dzisiaj na szczescie jest juz lepiej :)


    Nymeria, no wlasnie ja mam ten problem,ze nieraz nawet podczas jedzenia mala odrywa sie bo leci taki strumien sam z siebie i to np juz po czasie, gdy juz troche wciagnela tego mleka.
    Nie zawsze nawet do konca daje cos odciagniecie laktatorem tak mi szaleje produkcja mleka :O
    Dzisiaj w nocy jak mnie mala przebudzila to myslalam,ze mi cycki ekspoduja (juz nieraz mialam takie uczucie szczegolnie w szpitalu bo nie odciagalam,ale dzisiaj w nocy to naprawde az chcialam sie wyzbyc tego uczucia jak najszybciej).
    Moze i lepiej nie narzekac,ale juz mnie denerwuja mokre ciuchy (nie zawsze wygodnie mi w staniku).
    Dobra juz nie narzekam :D

    Sajgonara, kurcze straszna szkoda z tym naczyniakiem,ale mam nadzieje, ze jednak wchlonie sie on sam bez zadnej ingerencji procz uplywu czasu.
    Tego Wam zycze z calego serca.
    Tak jak pisalam kiedys Oli tez ma jakiegos naczyniaka na oczku i na czolku tez ma jakis czerwony slad (zaden lekarz mi nie powiedzial,ze to naczyniak jakby unikali tego slowa) o czym zreszta Wy mnie uswiadomilyscie.
    Niby mowili,ze nie ma sie czym martwic,wiec rowniez mam nadzieje,ze zniknie on sam.

    Co do bzykania to jeszcze do niedawna cwaniakowalam,ze mi go nie brakuje, ale odwoluje (mezusiowi sie oczywiscie do tego nie przyznam dalej gram twarda) :D!

    Jak tam Kochaniutkie mija Wam dzien :)????

    Ps. Suty mnie smala ;/!
    Znaczy sie pieka :D

    Jestes juz z nami :)
  • Rozmarzona Autorytet
    Postów: 2226 1440

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i moze ktoras z Was mi powie dlaczego powinno sie spac przy zaswieconym swietle z dzieckiem?
    Przeciez jak czlowiek spi to i tak nie patrzy za przeproszeniem caly czas na lozeczko noi ochraniacze zaslaniaja tez wszystko.
    Jak dziecko wydaje odglosy wtedy sie przebudzam badz jak ide do wc to sprawdzam czy wszystko ok,ale tak to przeciez nie jestesmy w stanie przez sen tego kontrolowac,wiec co do tego ma sie swiatlo?

    Jestes juz z nami :)
  • Zorro Autorytet
    Postów: 952 957

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A dlaczego mówisz,ze tak się powinno? Ja śpię przy zgaszonym i dzięki temu Mały odróżnia dzień od nocy. Zasypia nam chwile po 20, budzi się 1-2 na karmienie,a potem w okolicach 5.
    Na dworze robi się szarówka już przed 16,więc nawet jak śpi o godzinie wcześniejszej niż ta 20, to ma włączoną lampkę.

    Jak byłam po porodzie to na wszystkich salach świeciły sie przynajmniej Male lampki, zeby polozne miały wgląd na sytuację - czy któraś zmęczona mama nie przydusza dziecka cyckiem, albo nie zemdlała w drodze do wc ;-)

    Synuś :-)
  • Nymeria Autorytet
    Postów: 1199 804

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozmarzona po pierwsze to zielona Kupa jest ok, bardziej martwiacy był ten śluz. Ale jak już doczytałas że to po antybiotyku to ok.

    Po drugie jeśli odciaganie nic nie zawsze coś daje to jakoś musisz z tym żyć ;-) ale jeśli coś jednak daje można to stosować. Ogólnie jest duży powód do radości że mleczka jest dużo i niech tak zostanie do istabilizowania czyli około trzeciego miesiąca.

    Pierwsze słyszę że trzeba z zapalonym światłem. Można to tak ale trzeba?? Ja śpię z zapalonym w korytarzu że jest lekko jaśniej (jak się obudze to widzę czy np kołdra go nie przyslania,ale oczu nie widzę) ale generalnie ciemno i mały dobrze śpi.

    Ja jeszcze w łóżku, ale już wstaje idę zrobić jajka na boczku mezowi na śniadanie, sama mleko z płatkami i szykuje się na spacer :-D potem sprzątanie łazienki i kuchni. Obiad zrobiony zupka gulaszowa ;-)

    Miłego dnia

    Rozmarzona lubi tę wiadomość

    201511211678.png
‹‹ 1966 1967 1968 1969 1970 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ