Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Super Mad.
Dzięki Skarb15
Cieszę się, że mamy tutaj taką grupę wsparcia, jeszcze przez to lżej na serduszku.
Jak wstawić zdjęcie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 14:45
perelka89 lubi tę wiadomość
ur. 27.10.15r. godz. 12:50 Nasz Cud
[*] 26.03.2014 - 9 tc
-
Kitaja: jak ja Cie rozumiem ..
Jakie sliczne dzidziusie :* az radosnie sie robi jak nasze malenstwa rasna jak na drozdzachKitaja lubi tę wiadomość
-
Piękne te wasze groszki!
Mnie deprecha męczyła kilka lat, w sumie nigdy tego nie leczyłam, w stanach największej masakry ratowałam się deprimem... mimo że to takie ziołowe, bardziej chyba placebo ale jakoś mnie stawiało na nogi. Dodatkowo kiedy zaczęłam mieć stymulowane cykle, wszystko się pogorszyło. Tak samo niedoczynność tarczycy wpędzała mnie w myśli samobójcze. Nie to, żebym była szczęśliwa bo ostatnie 3 lata to szkoda gadać, starania o dzidzię też się do tego dołożyły.
Generalnie ciągle się boję, nie umiem się uśmiechnąć bo boję się, że zaraz mi się świat zawali, że coś się stanie. Strach o pracę, rodzinę, zsiłek macierzyński etc, nie ma dnia żebym o tym nie myślała.
Zazdroszczę tym, które teraz mogą w spokoju cieszyć się ciążą, bo niestety mnie taki spokój nie czeka.
Zrobiłam właśnie ptysie... już żałuję.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 16:01
Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Miu95: zacznij sie cieszyc ciaza
nie masz co dzidzia stresowac .
Ja wszystko dalam coreczce co tylko moglam cieszylam sie kazdym dniem w ciazy po narodzinach i ciesze sie ze mialam taka szanse. Wszystko wpadlo na nas jak grom .. Probuje dac rade sobie z tyn wszystkim , ciaza mnie podnioslo na duchu do dzisiaj cierpie po tym co sie stalo ale teraz potrafie sie cieszyc z tego co mam , jest wielki lek ale wierze ze bedzie dobrze i teraz udrodze zdrowiutkie malenstwo w terminie .
Mamusie musimy dac rade to dla naszych malenstw :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 16:15
Miu95, Micia, Kitaja, perelka89 lubią tę wiadomość
-
pozytywne myślenie
zapraszam do słuchania
wystarczy odrobina nadziei, pozytywne myślenie wszystko odmieni
https://www.youtube.com/watch?v=fVMCqSUKkmYWiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 16:46
ur. 27.10.15r. godz. 12:50 Nasz Cud
[*] 26.03.2014 - 9 tc
-
Ja mialam nie depresje a nerwice i ataki dusznosci i te mysli ze umieram straszna choroba dziedziczna moja mama tez ja ma dostalam ja w wieku 16lat dośtalam takiego ataku ze zemdlalam na lekcji a obudzílam sie w karetce odbieralam leki hydroxyzyne w syropie a po 18roku zycia w tabletkach wszystkie ataki tej choroby to katastrofa w 1ciazy nie míalam zadnego ataku w obecnej jeden juz wystapil boje sie aby wiecej ich nie bylo ale mysle pozytywnie i potrafie juz z tym walczyc bez lekow
-
Dziewczyny głowa do góry,musi być dobrze,sama miałam mały epizod z nerwicą,ale nie dałam się
silna bestia psychicznie jestem.
Kciuki za wizyty. !
A mi kamień z serca spadł,córcia dostała się do przedszkolaMicia, Ona_89', Kitaja, Mala_Czarna_89 lubią tę wiadomość
-
Mala_Czarna_89 wrote:Zrobili mi usg. Szukała szukała aż w końcu znalazła odklejajaca się kosmowke. ponoc w miarę jak macica rośnie to ja przyciska spowrotem ale teraz mam ciagle leżeć. Ale najważniejsze: dzidzi serduszko bije ruszała się machala rączkami i nóżkami
jeśli chodzi o malucha to wszystko w stuprocentowej normie powiedziała ze jest idealnie. nawet nie wiecie jak mi ulżyło jak w końcu zrobili mi to badanie. Później jeszcze maja mi zrobić zwykle badanie ginekologiczne.
Ktoras z was miala problem z kosmowka nie?
Mala_Czarna - ja też mam odwarstwienie kosmówki, będzie dobrze, mi lekarka powiedziała, że jak Kropek będzie rósł to wypchnie tego krwiaka na zewnątrz, i w większości przypadków to wchłania. A jakie masz zalecenia?Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Mysle i mysle zrobic sobie pierogi smazone ze smietanka i mleczkiem po pierwszej milosci bo tak bardzo je lubie
boje sie jednak ze mnie po nich z poniewiera zebym tego nie zalowalaprobuje sobie wybic ten pomysl glupi
-
Suzie z zaleceń to tyle ze mam leżeć all time i wstawać tylko do toalety. Ale mi to nie przeszkadza miałam dziś 3 drzemki w ciągu dnia imowia do mnie spiaca królewna
w ogóle mam bardzo fajne dziewczyny na sali.
Ja też tylko na ziołowych lekach coś tam pomagało choć pewnie powinnam brać coś mocniejszego. Też były myśli samobójcze uratowała mnie miłość do córki.
Ale starczy tego złego.
Tak szczerze: BARDZO WAM DZIEKUJE ZA TO ZE CALY CZAS BYLYSCIE DLA MNIE TAKIM WSPARCIEM MIMO ZE MACIE SWOJE MALUCHY. I ZE WIERZYLYSCIE CALY CZAS. I MYSLALYSCIE O MOIM SKARBIE I PODNOSILYSCIE MNIE NA DUCHU. I WALCZYLYSCIE O MOJE USGCIESZE SIE ZE JESTESCIE
A co do jedzenia to mama przywiozla mi frytki devolaya surówki i jeszcze sałatkę z kurczakiem na kolację ha! A tu kolacje (chleb bułkę i masło) przynieśli nam o 15:45Ona_89', agulla03, Izzy, perelka89, olcia88, Nuffeq, ewulek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyŚliczne maluszki!
Dziewczyny powodzenia w leczeniu.
Ja dopiero wróciłam z pracy bo jakby nie zlecenie które dodatkowo robie to zapłaciłam za zwolnienie. Dyrekcja wie , że jestem w ciąży i niby się cieszyły a nic mi nie lżej. Działam wolniej niż przed ciążą i wiele z Was pisało , że też jesteście otepiale a nie chce się wymawiać ciaza ale wcale mi szefowe nic nie ułatwiają kobiety które mają dzieci a dalej zawalaja mnie dodatkową praca.
Tyle żali.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 19:00
-
Rosół dobra rzecz, jutro będzie pomidorowa
Dziś liczyłam na wolne ale mąż postanowił przygotować bramę, bo w maju zaczynamy budowę.
Dziewczyny więcej pozytywnych emocji, nasze kosmity ( Nati tak mówi do brzucha codziennie) są silne i chcą być z nami. Dlatego więcej uśmiechu, a mniej negatywnych emocji.
Mała Czarna, na diecie szpitalnej to idzie umrzeć. Ja muszę co 3 godz coś zjeść, inaczej jest mi słabo. Dobrze,ze ma kto Ci donosic jedzenie.ewulek lubi tę wiadomość