Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
zytka trzymaj się kochana!! Musisz byc bardzo silna i nie poddawać się! Nawet nie mamy pojęcia ile jesteśmy w stanie wytrzymać.. bądź dzielna :* teraz niestety tak jest często ze te pierwsze ciąże nie są donoszone..
tez mialam żal do całego świata. Płacz mi chyba pomagał, płacz.. mowilam mojemu ze tak się boje drugiej ciąży, ze nie przezyje drugiego rozczarowania i ze więcej juz bym się nie zdecydowała na dziecko.. tymczasem przezylam i drugie rozczarowanie i trzecie tez.. zylam dwa tygodnie w świadomości że moje serduszko nie bije i czekałam na poronienie.. teraz wygarnelabym to wszystko lekarzowi, te moje łzy, żal, złośc na cały świat i na wszystkich, siedziałam ciągle sama nie chcialam nikogo pocieszenia.. pamiętaj, ze po to tu jesteśmy żeby się wspierać.. szukalam pomocy na forach, poznałam wspaniałe kobiety ktore dały mi siłę i które przeżyły to samo a teraz są mamami, utrzymujemy kontakt do dziś, nie raz sie spotykamy.
Ona_89', majeczka8 lubią tę wiadomość
-
Zytka nawet nie wiesz jaka jesteś silna. Mówisz, że nie przeżyjesz tego drugi raz... bo nie przeżyjesz, bo wszystko będzie dobrze! Jeszcze nas odwiedzisz na listopadówkach ze wspaniałą wiadomością. Jedyne co mi przychodzi do głowy to to , że Pan Bóg nie chciał Was obarczyć trudem wychowania genetycznie obciążonej dzidzi.
Jak już dojdziesz do siebie i podejmiecie decyzję o staraniach to cynk i witaminka E w kropelkach dla męża na plemniczki mutanty a Ty wiesiołek i siemie lniane na dobry śluz i endometriumRady ciotki Olki, tylko uwaga na bliźniaki
Eh.. moje błaznowanie dziś chyba tu nic nie pomoże. Przytulam Kochana ze łzami na policzkach.
-
Oj Zytka ja Ciebie dobrze rozumiem. Jest to straszne przeżycie. Za jakiś czas będziesz chciała znów być w ciąży i tym razem na pewno wszystko będzie dobrze. Przeszłam przez to ale wierzę, że tym razem się uda
. Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. Ściskam mocno.
ur. 27.10.15r. godz. 12:50 Nasz Cud
[*] 26.03.2014 - 9 tc
-
Zytka bardzo mi przykro przytulam cie mocno..teraz potrzebujesz czasu dla siebie zeby to wszystko przetrwac z mezem wyplakac sie i wyzalic ile tylko potrzebujesz..
ja tez to przeszlam z usg 6tyg mialam - bylo dobrze ale ciaza byla za mloda o dwa tyg -tydzien po wizycie samoistnie stracilam ciaze..bylam w szoku ale tak bardzo chce miec dziecko ze pozbieralam sie zrobilam badania wyszly ok tylko przechodzilam silna grype na poczatku ciazy ale nikt nie wiedzial co na prawde bylo przyczyna bo lekarze sami nie wiedza na tym etapie..
ty rowniez pozbierasz sie i slonko zaswieci dla ciebie ale wiem teraz ten czas jest ciezki..
sciskam cie mocno
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2015, 12:19
-
Hmm mój maz sprząta mieszkanie na całego
napomknelam mu o detektorze, zapytał czy to jest bardzo potrzebne, ja ze nie, a on jak chcesz to sobie kup
zobaczymy po wizycie
Skarb masz tak ze jak się juz ruszysz na dłużej z łóżka to dziwne uczucie w brzuchu? Ja zrobiłam obiad i jak długo stałam to tak jakby rozciągała mi się skora i w środku i nie wiem czy to normalne czy nie -
Zytka jeszcze raz..bardzo wspólczoje i jestem z Tobą myslami ...
Naszło mnie na złość do świata i lekarzy , którzy sie nami zajmują ... dokładnie rok temu spotkało mnie to co spotkało teraz Zytkzę... wszystko było cudownie...serduszko biło, ciaza nie dokuczała za mocno...mialo byc pieknie.
Pewnego dnia dostałam baaaaaardzo delikatnego plamienia ( naprawde musiałam ogladac papier w toalecie zeby je dostrzec. Zadzwoniłam do swojego prowadzącego ,kazał przyjechac. Swoja droga to znajomy lekarz, tzw. starej daty. Zbadal mnie ginekologicznie i powiedział , ze wszystko jest ok i na tym etapie ciazy plamienia sa normalne. On zawsze był przeciwny USG , wymyslał ze to to samo co RTG, ze zle wpływa , ze autyzm, ze sktuki czestego USG w ciazy bedziemy obserwowac dopiero za 20 lat. Tamtego dnia odesłal mnie z kwitkiem, a ja nie mogłam w domu znalezc miejsca. W koncu w nocy pojechałam na IP, tam USG i zawalil sie cały moj swiat.
Wiem, ze USG wtedy nic by nie zmieniło , maluch nie zył od kilku dni . ale dlaczego zalowac tego badania???? nie ma żadnych badan które opisuja szkodliwosc USG w ciazy, mozna je robic nawet tylko po to zeby uspokoic matke. Starsi lekarze , którzy przez 30 lat prowadzili ciaze bez USG sa sceptyczni. A ja wiem z doswiadczenia dziewczyny ...szczególnie w tym okresie w który wchoodzimy . dzieki USG mozna wykryc mase nieprawidłowosci , którym w dzisiejszych czasach mozna przeciwdziałac .
Od 7 lat pracuje w hospicjum dla dzieci...i na codzien widze ilu tragediom moznaby zapobiec robiac szczegółowe badania w ciąży, czy nie upiearjac sie przy porodach naturalnych ( ciagnacych sie w nieskonczonosc ) .
Taka moja refleksja..troche sie rozpisałam ...ale chce tylko powiedziec , ze nie zyjemy w srednoiowieczu. Jesli mamy mozliwosci to z nich korzystajmy i nie bójmy sie . w koncu jestesmy najwazniejsze , a nie jakies przekonanie lekarza który za nas zycia nie przezyje
Mam nadzieje , ze nikiogo nie uraziłam ale musiałam sie troche pozłoscic.
pozdrawiam ze słonecznego wschodu PolskiBuffy lubi tę wiadomość
fajnaaga -
Fajnaaga-zgadzam się całkowicie ! nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam o szkodliwości usg bo lekarz zrobić nie chce..ja w ciąży z córką miałam chyba z 16,baa..nawet w szpitalu przed porodem jak byłam to robili raz dziennie czy u dziecka wszystko okej.
Teraz też mam na każdej wizycie więc pewnie będzie podobna ilość,ale wiem,że dziecko z każdej strony obejrzane,zbadane,a i ja spokojniejsza.
-
Od 2 m-cy chyba zjadłam normalny obiad schabowy z ziemniakami i surówką, wcześniej nie mogłam patrzeć na mięso, nic nie przytyłam,w wtorek lekarz.
Też zastanawiam się nad detektorem, ale najszybciej po wizycie
Dzisiaj spotkałam znajomą z dzieckiem, malutka ma zaledwie 2kg, urodziła sie w 7 m-cu , taka mała kruszynka że ciuszki roz 50 cm za duże.
Miłego dzionka -
fajnaaga wrote:On zawsze był przeciwny USG , wymyslał ze to to samo co RTG, ze zle wpływa , ze autyzm, ze sktuki czestego USG w ciazy bedziemy obserwowac dopiero za 20 lat. Tamtego dnia odesłal mnie z kwitkiem, a ja nie mogłam w domu znalezc miejsca. W koncu w nocy pojechałam na IP, tam USG i zawalil sie cały moj swiat.
Wiem, ze USG wtedy nic by nie zmieniło , maluch nie zył od kilku dni . ale dlaczego zalowac tego badania???? nie ma żadnych badan które opisuja szkodliwosc USG w ciazy, mozna je robic nawet tylko po to zeby uspokoic matke. Starsi lekarze , którzy przez 30 lat prowadzili ciaze bez USG sa sceptyczni. A ja wiem z doswiadczenia dziewczyny ...szczególnie w tym okresie w który wchoodzimy . dzieki USG mozna wykryc mase nieprawidłowosci , którym w dzisiejszych czasach mozna przeciwdziałac .
Od 7 lat pracuje w hospicjum dla dzieci...i na codzien widze ilu tragediom moznaby zapobiec robiac szczegółowe badania w ciąży, czy nie upiearjac sie przy porodach naturalnych ( ciagnacych sie w nieskonczonosc ) .
Taka moja refleksja..troche sie rozpisałam ...ale chce tylko powiedziec , ze nie zyjemy w srednoiowieczu. Jesli mamy mozliwosci to z nich korzystajmy i nie bójmy sie . w koncu jestesmy najwazniejsze , a nie jakies przekonanie lekarza który za nas zycia nie przezyje
Mam nadzieje , ze nikiogo nie uraziłam ale musiałam sie troche pozłoscic.
pozdrawiam ze słonecznego wschodu Polski
Skarb dziękuję, zawsze umiesz mnie pocieszyć :* piękna sobota w domu czy gdzieś uda ci się wyjść? -
Mala_Czarna_89: alez prosze kochana :* nie bede nigdzie wychodzic i tak jak na szpilkach czekam na poniedzialek dlatego tak malo sie udzielam
-
agulla03 wrote:Od 2 m-cy chyba zjadłam normalny obiad schabowy z ziemniakami i surówką, wcześniej nie mogłam patrzeć na mięso, nic nie przytyłam,w wtorek lekarz.
Też zastanawiam się nad detektorem, ale najszybciej po wizycie
Dzisiaj spotkałam znajomą z dzieckiem, malutka ma zaledwie 2kg, urodziła sie w 7 m-cu , taka mała kruszynka że ciuszki roz 50 cm za duże.
Miłego dzionka
Co do porodów to prawie 6 dni leżałam w szpitalu i w tym czasie był jeden (!) poród naturalny. Położna mówiła ze kobiety są wygodne i wszystkie chcą cesarke -
skarb15 wrote:Mala_Czarna_89: alez prosze kochana :* nie bede nigdzie wychodzic i tak jak na szpilkach czekam na poniedzialek dlatego tak malo sie udzielam
a ja myślałam że ciągle ktoś u ciebie jest dlatego tu cię tak mało.. Podziwiam cię bardzo bo ja juz zaczynam gryźć ściany. Mój na 15 jedzie do szkoły (zapomniałam) ale chyba wezmę taxi i pojedziemy do teściów na świeże powietrze.
-
nick nieaktualny
-
Fajnaaga fakt co piszesz lekarze chyba oszczedzaja i podchodza czesto rutynowo moja pani gin tez mnie olala troche wtedy no ale co poradzic ..a naturalny porod no nie kazdy moze lekko urodzic ale wiem lekarze cesarke zostawiaja jako ostatecznosc ostatecznosci ...
-
Mala_Czarna_89: kochana zaczelam glupie filmy odladac z zaciekawieniem jak nigdy
i popatrz 7 godzin juz minelo
damy rade do pon a wiadomo jak gdzies pojedziesz to na chwile o zmartwieniach zapomniesz u mnie nie ma takiej opcji
a bola cie piersi bo mnie tylko sutki i czy masz mdlosci bo ja praktycznie wcale -
nick nieaktualnyZ tą cesarką to też nie do końća jest tak... większość żon ginekologów rodzi poprzez cesarkę, czekanie na poród naturalny często jest zagrożeniem dla życia dziecka. Mojej chrzestnej córka umarła przy porodzie, mojej siostrze pępowina owinęła się wokół szyi i też było blisko. Zarówno naturalny jak i cesarka mają swoje wady i niebezpieczeństwa; przyszła mama sama powinna ocenić jakie wybiera, a nie powinno być narzucenia z góry i nagonki na te decydujące się na CC. Zgadzam się z lekarzami ginekologami, którzy są za tym by dac kobiecie wybór.
-
Ja osobiście nie wyobrażam sobie mieć CC na życzenie w grę wchodzi u mnie tylko i wyłącznie jeśli byłoby zagrożenie życia dziecka.
Kiedy się czeka na poród naturalny to pod koniec ciąży wizyty są co tydzień,ktg,sprawdzanie przepływów,więc wszystko jest pod kontrolą.
-
nick nieaktualnyNiestety na forum była dziewczyna, która miała robione wszystko i ktg sprawdzane, wszystko pod kontrolą - dziecka nie udało się uratować. Ja osobiście nie zaryzykuję i rezygnuję z SN. Wiadomo, że każda mama chce dla dziecka jak najlepiej, ale w Polsce nie masz wyboru, jak chcesz cc to albo płać albo szukaj lekarza, któy ci wypisze przeciwwskazania do sn