Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie tez bola plecy ale to pewnie nie wina ciazy bo wczesniej mnie tez bolaly i zadne cwiczenia czy masaze mi nie pomagaly. Jeszcze jak intensywnie trenowalam bylo ok ale polozna nie pozwolila mi. Ja tez przed kompem 8h. Staram sie pracowac troche na stojaco ale jakos mi to nie pomaga. Zawsze tez po lunchu ide sie przejsc zeby ruszyc kosci.
Najwiekszy kryzys mam po jedzeniu tak kolo 13-14 bo spac mi sie chce.
Od paru dni tez zaczynam byc szybko zmeczona wieczorami. Jak normalnie sie klade kolo 23 tak wczoraj o 20 prawie zasnelam suszac wlosy Moze to dlatego ze nie mam sie do kogo odezwac... moj wraca dopiero w sobote a juz w pon wyjezdza znowu.
Dziewczyny wspolczuje przygotowywania sie do obrony. Ja wtedy juz tez pracowalam i ciezko bylo, chociaz w ciazy nie bylam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2015, 15:36
-
Magdack3 bardzo mi przykro trzymaj się i szybko do nas dolączaj.
Mnie też dopadło straszne zmęczenie, normalnie chodzę jak zombi. A od wczoraj bardzo swędzą mnie sutki, non stop się drapie
Pierwsza wizyta tez w czwartek i niestety stres znowu się pojawił -
Shibuya wrote:30 marca się bronię
Shibuya lubi tę wiadomość
-
Izzy, 8 tydzien Ci leci, teraz zobaczyłam, super!
ewulek, mojego też ciągle nie ma, a teraz (hormony?) chciałabym, żeby był częściej
Jak wyrwałam z domu o 12:30, tak teraz wróciłam. Godzina na placu zabaw, potem kawa u babci mojego męża i (o rany!) poszłyśmy z Laurą na kebaba. Nie żałuję, wiem, powinnam Jeszcze zakupy (kupuję całkiem inne rzeczy niż zwykle, smaki mi się zmieniają) i padam z nóg. Musiałam na chwilę przysiąść zanim torby rozpakuję.ewulek lubi tę wiadomość
-
witam dziewczyny no to dwa dni i wizyta u gin jupi ciesze sie ale mam tez stresik taki malutki dobrze ze wizyta z rana i nie musze czekac pol dnia i stres by mnie zjadal hehe co do mdlosci to raz je mam raz nie ale za to w nocy budze sie i biegam do toalety bo mam odruchy wymiotne ale pozatym czuje sie super nie bola mnie piersi tak jak przy pierwszej ciazy czyli pewnie nie bedzie pokarmu bo co do piersi nic sie nie zmienily tylko brodawki sa powiekszone w pierwszej ciazy z b zrobilo mi sie d hehe i brzuszek tez juz lekko wybija i cos juz widac
-
Witajcie dziewczyny niesmialo dolacze. Termin mam na 15listopada - czekam na pierwsza wizyte u gina za okolo dwa tygodnie. To moja druga ciaza, pierwsza stracilam w 7tyg.
Teraz troche sie obawiam jak to bedzie no ale staram sie myslec pozytywnie. Zagladam do was ale za duzo sie nie udzielam na razie. Pozdrawiam wszystkie listopadowki!!Mala_Czarna_89, Giannaa, Kitaja, Izzy, Shibuya lubią tę wiadomość
-
maia1991 ja dzisiaj cały dzień czekałam na wizytę i stresik był Zobaczyłam pęcherzyk z zarodkiem! Za 2 tygodnie może będzie już serduszko... staram się bardzo pozytywnie myśleć
szczesciara25 beta przepiękna! Gratulacje!
Majeczka8 to mamy wspólny termin Teraz na pewno się uda!
majeczka8, maia1991 lubią tę wiadomość
-
kicia1985 wrote:Hejka, a ja dziś byłam u gin i mówi że kształt pęcherzyka nieregularny normalnie myślałam że zawału dostanę... czy któraś z Was tak miała?
Szczesciara i w takich rozjazdach cały czas, czy docelowo razem? Przynajmniej szkoda czasu na kłótnie
Dziewczyny, właśnie sobie przypomniałam, że siedem lat temu tak naprawdę zaczęłam się martwić o maleństwo jak było już na świecie haha, każde zakrztuszenie, za długi sen, przeziębienie, kupka, brak apetytu itd Uspokoiłam się dopiero dwa lata temu, jak córcia przestała chorować, uwaga bo dostaniemy siwych włosów ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2015, 19:16
ewulek lubi tę wiadomość
-
kicia1985 wrote:mam powtórzyć betę jutro i w piątek i wtedy się okaże do tej pory beta ładnie przyrastała... oby było dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2015, 19:23
kicia1985 lubi tę wiadomość
-
Mala_Czarna_89 wrote:no to masz już jakiś pozytyw, trzymamy mocno kciuki, z tego co dowiedziałam się od dr. Google (mój mąż tego nie cierpi, bo twierdzi, że w internecie są same czarne wizje), to wcale nie musi ozn tego, co tobie chodzi po głowie. Staraj się myśleć pozytywnie! Ponoć dziecku najbardziej szkodzi stres mamy