Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
monia35; na pewno bardzo sie streszujesz nie watpie w to Ty pierwszy raz pojdziesz na swoja pierwsza wizyte a my juz dawno po. Odpoczywaj i nie stesuj kropeczki , wszystko bedzie dobrze , a na usg zobaczysz juz maluszka ktory sie wierci, robi fikołki i wgl Nie martw się na zapas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2015, 11:37
-
Witam wszystkie przyszłe mamusie
Powoli choć nadal nieśmiało zacznę się udzielać mając nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Staraliśmy się z mężem o "kosmitę" w brzuchu ponad 1,5 roku więc radość jest wielka ale też strach czy wszystko będzie dobrze.
Mój termin został wyznaczony na 16 listopada a teraz aktualnie czekam na serduszko i mam nadzieję że niedługo tak jak i wy je usłyszę.
Pozdrawiam Was wszystkie jeszcze raz i życzę nam przyjemnych 9 najbliższych miesięcy.ewulek, Izzy lubią tę wiadomość
-
Mona90 Gratulacje
monia35 nie stresuj sie ja nastepna wizyte mam za 2 tyg ale nie bedzie na niej usg. Badanie usg bede dopiero miec na koniec kwietnia.
Mnie brzuch raz boli raz nie, piersi to samo. Mam za to klucie w podbrzuszu jak za szybko wstaje. Zaczelo mie tez zmeczenie dopadac wieczorami. Malo wczoraj za kolkiem nie zasnelam jak wracam o 21 do domu i od razu poszlam spac. Doszedl mi tez nowy objaw... zapchany noc ale polozna powiedziala ze to normalne ze wzgledu na wieksza ilosc krwi w organizmie a ja wczesniej bylam uzalezniona od kropli do nosa. Zaczelam odwyk po sylwestrze jak wiedzielismy ze juz bez przeszkod mozemy sie starac o dziecko. Niestety nie wiem jak dlugo wytrzymam bez bo oddychac nie moge Jak to mowia jak nie urok to sraczka -
Dziewczyny jeśli objawów nie ma jeden dzień to naprawdę nie przejmujcie się. Jeśli nie wracają przez 5-6 dni to jest trochę dziwne. Ale 2 dni naprawdę może nam fasolka dać odpocząć
Mała_Czarna też o tym pomyślałam, że już pojawia się druga połowa listopada. Za chwilę grudniówki 2015 się odezwą -
Kasia Kraków ; Gratuluje
Niby to sie ciagnie i ciagnie a tak na naprawde szybciutko zleci Ja żyje tylk od wizyty do wizytyWiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2015, 11:54
Kasia Kraków lubi tę wiadomość
-
monia35 ; grunt to dobre nastawienie Tego tak zamo z całego serca życzę Tobie i Wam wszystkim
szczesciara25; Życzę powodzenia -
Lola87 wrote:monia35 ja jestem w Polsce i usg mam tylko 3 razy w czasie całej ciąży chyba ze sobie pójdę prywatnie co robiłam w poprzedniej zeby mieć pewność ze jest wszystko ok.
ps. jak dajesz radę z dwójką maluchów i trzecim w brzuchu? -
Szczesciara powodzenia
Ja chodzę prywatnie do lekarza, który pracuje w państwowym szpitalu. Wiele badań, usg i konsultacje robi mi w szpitalu i nie płacę za wizyty. Ale staram się nie nadużywać uprzejmości. Najważniejsze, żeby mnie już znali w szpitalu bo będę tam rodzić. -
Mała Czarna moja ma usg ale nie umie chyba z niego korzystać daje skierowania do innego gabinetu
Starsza chodzi do przedszkola a z młodsza jestem w domku. Jakoś daje sobie rade chociaż szybko się męczę coś ostatnio. Nie jest tak źle na razie, zobaczymy jak dalej będzie. Troszke mnie przeraziła wizja 3 dzieci w domu i to w tak małym odstępie (u nas wpadka była teraz) ale juz się oswajam z tą myślą. Młoda jeszcze śpi dwa razy dziennie więc mam czas ogarnąć mieszkano w w tym czasie i zrobić jakiś obiadek dla partnera. -
Ja chodzę na państwowe wizyty ale zapewne badanie polowkowe i wgl to beda prywatnie tak jak w 1 ciązy .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2015, 12:41
-
cześć dziewczyny! dawno tu nie pisałam, ale czytam Was w miarę możliwości wczoraj tj 7w1d byłam na usg i widziałam dzidzie i serduszko Fasolka ma prawie 12 mm i jest starsza o 2 dni, a pęcherzyk urósł tak, że jest starszy o tydzień lekarka powiedziała żeby sie nie przejmować, bo gorzej byłoby gdyby był za mały.
Mdłości mnie dopadły nie mam na nic ochoty, ale jak nie zjem to jest jeszcze gorzej pamiętam jak w pierwszej ciąży na czczo zjadłam winogrona czerwone i to tak dość sporo, tak wymiotowałam, że masakra, dlatego teraz to się boje jeść żeby nie wylądować przy toalecie hehe
bierzecie sam kwas foliowy czy witaminy dla ciężarnych? ja biorę femibion, ale tego tyle jest na rynku, że nie wiadomo co wybrać.
Dziewczyny też przeczytałam, że dużo z Was się strasznie martwi. Pozytywne nastawienie jest najważniejsze. Tak naprawdę na tym etapie to nie wiele możemy zrobić, a maluchowi na pewno nie będzie lepiej od ciągle zmartwionej mamy wiem, że ciąża jest stresującym czasem dla nas wszystkich, ale też wyjątkowym, żebyśmy później nie musiały pamiętać, że ten okres to jeden wielki strach tylko jeden z najszczęśliwszych okresów w naszym życiu.
Pozdrawiam Was i całuję mocnoIzzy, ewulek lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny! Ja z niecierpliwością czekam na wizytę u lekarza, która dopiero będzie 27.03 ahhh jakoś tak się denerwuje ale pozytywnie chce już zobaczyć mojego Kruszka co prawda pierwszą ciąże poroniłam ale wiem, ze teraz będzie dobrze nie ma co się martwić na zapas grunt to pozytywne myślenie
Giannaa, Cebulka lubią tę wiadomość