Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ona_89' wrote:Modliszka a moze zrobcie własny projekt taki jaki sie wam obojgu spodoba. Ja wlasnie zamówiłam u stolarza i bede miala idealne wymiary takie jak mi pasuja i nawet cenowo 200zl mniej
Ona a jakie mebelki w jakim rodzaju zamowilas? Drewniane? -
Izulka, zawsze wnosza jeszcze z tym akurat problemu nie mialam
Nawet sobie zazyczylam zeby do mieszkania wniosl hihi
Modliszka, tez swojego o jakis regal molestowalam to zaraz mi miejsce na rzeczy wynalazl eh ;/
Alez pojadlam,a to dopiero poczatek hihimoodliszka lubi tę wiadomość
Jestes juz z nami -
moodliszka wrote:Ona, jak mi wybrał takie kremowe, to mi ręce opadły. Licho wyglądają nawet na zdjęciach i jak dla mnie to nawet nie jest kremowy kolor, tylko jakby stary zżółkły od dymu papierosowego
To co nam się podoba razem, to takie naturalne, drewniane, ale gdy znowu znajdziemy takie, to są albo bardzo niewymiarowe, albo za drogie.
Ale mężuś już dzwoni do kolegi, który ma znajomego stolarza
Modliszka ja chyba tez pojde w drewno (no lozeczko jako standard) i prawdopodbnie bielizniarka, bo komoda sie nie zmiesci w sypialni (musi miec max. 64 cm szerokosci),
http://drewal.com.pl/!data/products/mtsz20.jpg
http://drewal.com.pl/!data/products/000636_06042013_mtsz21.jpg
gdybym miala miejsce (chyba, ze cos wykombinujemy), to b.podoba mi sie ta komoda
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50221419/moodliszka lubi tę wiadomość
-
Haen, my niby mamy mnóstwo miejsca, a i tak jest problem jak to wszystko poukładać. Z tym, że u nas jest ta różnica, że młody od razu będzie u siebie w pokoju, bo w sypialni czego byśmy nie zrobili, to miejsca na łóżeczko niestety nie ma i nie będzie
ale też coraz bardziej myślę, że pójdę w drewno i tak jak podsunęła mi pomysł Ona, będziemy zamawiać takie jak chcemy na wymiar.
mikado lubi tę wiadomość
-
Ja mam kolor w pokoiku dziecka,mebli sonoma
łóżeczko tez mysle cos pod to kupic chociaz w salonie sa inne kolory
Tez musze mojemu potruć o jakimś regalez reszta jak bedzie więcej rzeczy malej to sam zobaczy ze nie ma miejsca na trzymanie tego
Mój mi miejsca nie znajdzie bo nie ma, a z reszta jak ja nie zrobię miejsca to,on na pewno nie, bo nie ma talentu do upychania rzeczy
Moodliszka spokonic sie nie dzieje.. .mi sie odziwo lepiej śpi teraz na prawym boki niż lewym
na prawym mi jakos brzuch uciska
-
Moodliszka to kupujesz pewnie nianie elektryczną? Bo jak w innym pokoju id razu.. Mnie by chyba wkurzalo bardzo wstawanie co chwile do,innego pokoju żeby nakarmić czy coś.. A tak to zawsze blizej.. Mysle ze hak zacznie mniej jeść w nocy i spać wiecej w nocy to wtedy przeniesiemy ja
moodliszka lubi tę wiadomość
-
Izulka, wiesz, że mam to samo?
też jakoś lepiej mi na prawym boku ostatnio
nie wiem skąd ta zmiana, bo zawsze było odwrotnie
No chyba będę zmuszona do zakupu niani. Chyba, że jeśli tymczasowo pozbędziemy się komody z sypialni, to wtedy łóżeczko może się jakoś upchnie, ale to już będziemy się zastanawiać, jak Mały będzie z nami na świecie. Może wtedy mój wspaniałomyślny nagle wpadnie na jakiś pomysł, by to łóżeczko jednak upchnąć jakoś w sypialniizulkaa lubi tę wiadomość
-
Modliszka, to stolarz i meble na wymuar to w waszym wypadku najlepsze rozwiązanie.
Haen ja zamówiłam komode w kolorze wenge. Mieszkam w kawalerce i mamy tu meble wenge (nie polecam bo sie strasznie kurz osadza), jednak juz nie chcialam zmieniac koloru, bo łóżeczko tez dostaniemy wenge.
Co do wykonania to chyba z płyty a nie drewna. Bo te drewnuane, ciężkie to chyba dużo drozsze by byly. A my się budujemy i dopiero do nowego domku będziemy kupowac porządne mebelki i na pewno w jasnym kolorze. Tylko jeden pokój bedzie w wenge, bo te nam szkoda zostawic.
-
w dodatki pojde srebrne, chyba poszukam jakiegos wisiora
my teoretycznie moglibysmy od razu zrobic pokoj dla dziecka, ale nie mam koncepcji co tam teraz wstawic, a poza tym dla mojej wygody wydaje mi sie miec to dziecko pod reka:P
poza tym zalozenie mamy takie, ze jak sie pojawi rodzenstwo, to to sprzedamy i kupimy wieksze (o ile beda srodki itd.) i tez sie miotamy czy wkladac w to pieniadze czy nie -
jezeli w calym mieszkaniu macie takie szare panele, jak wrzucalas przy komodzie to pewnie lepiej by wygladaly proste biale? (do Shibuya
)
edit: a to nie trafilam:D myslalam, ze chcialas bialeWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 21:10
-
Ja wiem jedno
Jak bedziemy sie przenosic na swoje i urzadzac to na pewno nie w kolorze bialym..
Tutaj mieli manie na biel i wszystko jest w tym tez kolorze.
Od paneli na scianach w przedpokoju,kafelki,drzwi w calym mieszkaniu i meble w kuchni.
Strasznie szybko sie osadza kurz w sensie widac kazdy milimetr.
Nie mowie,ze sie nie sprzata czesto,ale np te biale drzwi strasznie szybko na nich widac slady uzytkowania.
Kafelki biale natomiast na przedpokoju i kuchni to tragedia juz po calosci.
Wlosy,ktore mi strasznie leca i chocby jeden spadl na ziemie,gdy je zepne to rzuca sie tak w oczy,ze szok.
Tak samo kazdy inny paproch na ziemi i tak oto podloge trzeba co chwile doslownie myc.
Wyglada moze i ladnie przejrzyscie mieszkanko w bieli,ale zero praktycznosci.Jestes juz z nami -
Dlatego ja mam panele jasne ale nie białe
Ladne sa ciemne alr na nich tez widac kurz..
W łazience mam jedynie jasne plytki to fakt ze widac na nich włosyalr mam dywanik wiec tragedi nie ma.. Male wnętrza to trzeba bylo optycznie powiększyć bo jednak ciemne rzeczy nie są zalecane w malych pomieszczeniach.. Postawiliśmy na ciemne dodatki
drzwi, elementy w meblach w salonie, ramki, zasłony sa ciemne ale reszta raczej nie:)
W kuchni mamy tez ciemno brązowe meble -
oj tak, po czasie tez bysmy zmienii czesc rzeczy, ale takie mielismy finanse i mozliwosci, ze trzeba bylo wybrac to na co nas stac...
to czego najbardziej nie lubie, to podloga...panele, raz, ze sie poniszczyly, dwa, ze panele. Marza mi sie dreski z drewna (takie dlugggie) lub parkiet w jodelke
a juz szczegolnie draznia mnie rzeczy stosunkowo nowe a zniszczone...maz odbarwil blat w kuchni, cos upadlo na podloge w kuchni i pekl kafelek (niby malo widoczne, ale ja wiem, ze to tam jest), a kuchnie mamy z 1.5 roku moze -
shibuya moj tez nie ma gustu niestety. A wogole wkurza mnie jego obojetnosc co bym nie pokazala co bym nei zapytala to słysze rob co chcesz
Dzisiaj tez sie pokłocilam z moim o jego brata mial dawac 500zł miesiecznie za wyrzywienie pranie i inne srodki czystosci (uwazam ze to i tak mało) i co nie dal mi nic juz drugi miesiac:/ Moj mi daje az 600zł do tego mam swoje 800zł i wez tu człowieku wyzyj w 3 dorosłych i 2 dzieci.
Jak mu zwrocilam uwage ze nei daj ejuz rady finansowo i ze ma jego brat zapłacic to sie obrazil wielce -
wracajac jeszcze do tematu ktory poruszylyscie o zajsciu w ciaze bo troszke wzielam to do siebie bo ja pisalam ze to wpadka jest u nas. JA pierwsze dwie ciaze poronilam piewsza w 12 tygodniu druga w 6 tygodniu trzecia z Oliwka strasznie przechodzilam wiecznie szpitale nie szpitale krwawienia podtrzymanie itd. Z Lenka jakoś poszło na podtrzymaniu ale poszło bez wiekszych problemów. Za to tu niestety nei planowane dziecko i moze dlatego tez nie mam wiekszych problemow niz z lozyskiem i z ta nerka malej. Ale to tez nei jest tak ze sie nei przejmuje i nie martwie poprostu mam juz doswiadczenie jakies i podchodze do niektorych rzeczy zwiazanych z ciaza ze spokojem bo wiem co sie dzieje.
-
Oliwka zdrowa ale Lenka z tym naczyniakiem to sa momenty ze siedze i rycze po nocach bo wiem ze musi miec te pierdzielone zabiegi pod pełna narkoza a bedzie miala tylko 12 miesiecy jak zaczna
boje sie jak cholera bo idzie 9 listopada na zabieg a ja na 13 mam termin. Nei wiem jak to pogodze bo chce byc 24 h przy niej w szpitalu