Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Niee haen, nie sadze by o to chodzilo Izulce
Poprostu mysle,ze chciala przelac swoje uczucia dlaczego sie tak martwi.
Ja np ja doskonale rozumiem bo od poczatku ciazy jak juz udalo sie zajsc to tez co chwile ktos zabieral mi ta nadzieje,ze i tak bedzie dobrze..
To lekarz dupek,ktory wmawial mi,ze nie jestem w ciazy i jestem jakas uposledzona,to plamienia i pelno strachu,szpital raz to drugi raz,znowu historia z lekarzem przez ktorego ze stresu moglo sie cos tfu stac.
Po drodze zapalenia co chwile powazne dziasel, przeziebienia,nerki poprostu wszystko naraz..
Teraz zbieglo sie pare rzeczy naraz Izulce i zwyczajnie chciala Nam sie wygadac tak bysmy zrozumialy o co jej chodzi.
Nikt tu nie porownuje objawow bo wiadomo kazda z nas jakies ma i to nie chodzi o dokopanie
Ps. Hmm mysle jednak,ze kobiety,ktore naprawde sporo czasu nie mogly zajsc w ciaze maja uszczerbek jakis na psychice i przez to strach wiekszy takie moje zdanie. Ja np boje sie tego,ze z drugim dzieckiem moze znowu byc sporo czekania i by w tej ciazy wszystko sie szczesliwie skonczylo ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 17:19
izulkaa lubi tę wiadomość
Jestes juz z nami -
Dokladnie rozmarzona o tym mowie!
Nie chodzi haen ze inne mamy się nie stresują bo kazda mama sir na pewno martwi i stresuje ..ale tu chodzi o psychikę..
Rozmarzona a no widziszzadzwon do tego kontrahenta i zapytaj go
albo sprawdź sobie w sledzeniu paczek, na pewni ci nr listu przewozowego wysłali
-
Moze zle ujelam w slowa..ale za dużo stresu to wszystko kosztuje.. Ja mam nadzieje ze następna ciaza bedzie bez tylu starań i bez tylu przygód..
Generalne rzecz ujmując to im dluzej się czeka na ta ciaze tym bardziej czlowiek boi sie żeby nie stracić w końcu jak juz sie udalo zajść..
Ja mam wrażenie ze mój organizm nie radzi sobie z ciąża.. Gdyby nie masa leków, zastrzyków itd to na pewno nic z tego by nie bylo wiec to nie bylo do konca fizjologiczne poczęcie jak mozna to tak nazwać..
Mamy które zaszly niespodziewanie albo bezproblemowo tez się martwią alr na prawdę nie chcialy by byc i przechodzić tego co mamy starające sie sporo czasu..tu chodzi o strach. Inne podejście, inna psychika.. -
Oby, bo mimo ze to tez moja 1sza ciaza (a zaszlam od razu), to tez sie stresuje i przezywam, bo przeciez nikt niecda gwarancji, ze jak szybko sie raz udalo, to kolejny tez tak bedzie (raczej czytam historie, ze jest na odwrot), tyle ze wmawiam sobie musi byc dobrze i bardziej wewnetrznie niz zew.to przezywam
ja staram sie twardo stapac po ziemi i wiem, ze mi panikowanie w niczym nie pomoze, bo i tak czrsc rzeczy jest niezalezna od nas
-
Skarbek, proponuje żebyś została w szpitalu jak najdłużej się da. Tak zebywten niebezpieczny dla Ciebie ojres minął. Tam jesteś bezpieczna, pod stałą kontrolą i opieką. Ja gdyby chcieli mnie wypisać sciemnialabym że coś mnoe boli albo coś. Chociaż z tego co pisałaś to Ciebie bez ściemniania boli, więc nie powinni Cie wypisywać skoro wciąż nie czujesz się dobrze nie? Gdybyś miała męża w domu to mogłabyś wrócić, ale w Twoim przypadku szpital to naprawdę dobre miejsce dla Ciebie na ten moment.
-
Dokladnie kazda sie martwi i to jest wiadome w koncu instynkty zaczynaja macierzynskie sie wlanczac
Kazda tez przezywa na swoj sposob.
Wazne by mozna bylo sie wygadac,a w kupie razniej
Izulka, slysze domofon rzucilam sie jak dzik na szyszki,a tu babka mi nawija o jakis ulotkach -.-
Nieee, poczekam (nie)cierpliwieJestes juz z nami -
Rozmarzona hehe poczekaj do 18 moze przyjedzie
duzo rzeczy masz zamówionych ?
Ona89 z ingerencja lekarza 1.5 roku.. Ale bez lekarza wczesniej tez..
Moze dla innych to Malo ale na prawdę psychika siada po pewnym czasie.
Podziwiam osoby starające się np po 10 lat.. Ja bym chyba nie dala rady.. Albo wylądowała u czubków albo adoptowala.. Chociaz mój mąż nie byl pewien..a tej decyzji trzeba byc pewnym..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 17:41
-
Ona jeszcze lekarz w wieku 16 lat poinformował mnie ze nigdy dzieci miec nie będę.. Wiec jak tu sie nie zalamac
Lekarze..
Rozmarzona twój twierdził ze uroiłaś ciążę moj za młodych lat zamiast leczyc to przepisał tabl anty..zamiast leczyc to widzisz.. Po co problem leczyc.. Recepta i dziekuje następna pacjentka..
Szpitale, leki,itd. Eh
Oby kolejna ciąża byla szybciejWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 17:46
-
Rozmarzona dla siebie czy malutkiej rzeczy?
Ja musze sobie koszule kupic na pewno w przyszłym miesiącu bo zdalam sobie sprawę ze w razie czegos to nawet nie mam w czym do szpitala iśćtzn w razie np jak by mnie na jakieś badania zostawić chcieli..
W przyszłym miesiącu rezerwuje kasę dla siebie:P rzeczy higieniczne, bielizna itdda córci a pewno nie omieszkam cos kupic
-
Dla Malutkiej wszystko
Poogladalam sobie nie wywalajac wszystkiego z kartonu bo ciezkie.
Pieluszki swietne z wzorkami sa i te flanelowe tez fajna sprawa
Hmm nie wiem narazie gdzie to wszystko dac
Musze dopiero jakies miejsce zorganizowac.
Dokladnie tez musze zaczac i dla siebie kompletowac rzeczyJestes juz z nami -
No to faktycznie troszke to trwało. Zwłaszcza że taka kobieta która się stara przezywa i analuzuje każdy cykl. Ja mialam operacje na jajniku i tez sie obawialam ze będę miała problem. Ginelolog powiedziala mi że u mnie wszystko ok po operacji. Teraz to kwestia psychiki. Im bardziej będę chciała tym bardziej nie będzie mi wychodziło. I faktycznie podeszlam do starań na luzie i szybko się udało.
Rozmarzona w końcu się doczekalas:)Rozmarzona lubi tę wiadomość
-
Ona u mnie niestety to,nie byla kwestia psychiki..
Żebyś wiedziała.. Każdy cykl, dni plodne..kazdy miesiac z jedna kreska coraz wieksza frustracja...lezenie z podniesionymi nogami po stosunkuserduszkowanie bo Ten dzień.. .a potem z lekarzem monitoring cyklu przez jakies pól roku.. Niby owulacja byal ale co miesiac cos . A tu nie bylo dominującego pęcherzyka. A tu nie pękną... A tu niby cialko zolte bylo ale i tak nic.. ,i tak w kolko z miesiąca na miesiąc.. Zastrzyki. Leki.. Badania dla mnie i mojego..
a jak się juz udalo to znowu torbiel na 6cm.. Od kiedy mi lekarz powiedzial czyli jakos6 Tydzień ciąży znowu masa leków.. Od 8tc poszłam ba l4..stwierdzilam ze dziecko ważniejsze chociaz nie bylo wiadomo czy donoszę.. tak co chwile bylo cos. Jak mam być szczera to żaden miesiac u mnie nie przebiegnal w ciąży spokojnie i bez jakis większych problemów.. Na szczęście nie bylam w szpitalu w ciąży.. Alr dlatego pewnie ze biorę wszystko co lekarz daje i praktycznie leze w domu caly czas.. Co wizytę lekarz mówi żeby sir oszczędzać itd wiec słucham go jak ojca..Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 18:14