Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, mimo, że mało piszę, to czytam Was codziennie. Ostatnio weszłam na lipcówki zamiast listopadówek przez pomyłkę, czytam i czytam i mówię do siebie: to nie moje dziewczyny przecież
Wczoraj miałam połówkowe. Zdrowa baba ważąca 415g. Odetchnęłam z ulgą i dziś od rana szał zakupów internetowych mnie dopadł. Miłego dnia.
Mala_Czarna_89, perelka89, haen, MadaLena30, Shibuya, Rozmarzona lubią tę wiadomość
-
Co do majtek: miałam kupione malutkie a leciały mi z d... bo te podpaski poporodowe są naprawdę wielkie i siłą grawitacji ściągało je w dół
Pamiętacie, że wczoraj jedna babcia ustąpiła mi miejsca na przystanku? Nie skorzystałam, ale niedługo przyszła inna babcia i zapytała mnie, czy będę korzystać z tego miejsca i dopiero gdy zaprzeczyłam, to sama usiadła. W McDonaldsie natomiast nie musiałyśmy czekać na zamówienie, tylko dostałyśmy taki stojak na rachunek i powiedzieli nam, że mamy sobie usiąść, a ktoś przyniesie nam jedzenie
Moje dziecko rozwala kasiurę po ojcuobkupiła się w ciuchy, ale przyznam, że gdyby były w większym rozmiarze, to sama bym założyła.
Za to młodsze dziecko wczoraj skopało tacie intensywnie twarz, bo położył się buzią na brzuchu
Kulam się już dziewczyny. Mam problem z zawiązaniem butów, opiłowaniem paznokci u stóp, o goleniu nie wspominam. Mam nadzieję, że brzuch w końcu przestanie rosnąć -
Aparatka ale to było złośliwe czy sympatyczne stwierdzenie? Moja wczoraj (dyplomatycznie) powiedziała, że brzuch mi już raczej niewiele urośnie
Ale przyznaję, że wszyscy, moja mama, teściowa, znajome i mąż (co najważniejsze) mówią, że bardzo promiennie wyglądam w ciąży. Miło mi to słyszeć, bo ciężko się tak czuć mając +10kg
A śniło mi się, że wyszły mi rozstępyJak tam u was dziewczyny, mam nadzieję, że się nie pojawiły?
-
wczoraj jak wrocilismy z nowym autem to usłyszalam jak do mojego mowila w kuchni wiez teraz CI kobieta nie pasuje do samochodu. Aż się we mnie zagotowało wpadłam i mówie no może Pani pasuje osoba która wyglada jak alkoholiczka. Poryczalam sie i poszlam do łazienki mój pobiegł za mna i oczywiscie pocieszal ze mnie kocha i wogole. Ale kurde jak tak mozna jestem grubsza teraz nie moge sie zajebiscie ubrac bo poprostu brzuch mi nei pozwala na to. A zreszta jak ja mam wygladac przy dwojce dzieci i to jeszcze z brzuchem jak anorektyczka z wybiegu???
MA zakaz przychodzenia do nas po tym. Powiedzialam mojemu ze jak ja zobacze w naszym aucie badz naszym mieszkaniu to odchodze od niego bo mam juz serdecznie dosc jego rodzinki -
aparatka wrote:wczoraj jak wrocilismy z nowym autem to usłyszalam jak do mojego mowila w kuchni wiez teraz CI kobieta nie pasuje do samochodu. Aż się we mnie zagotowało wpadłam i mówie no może Pani pasuje osoba która wyglada jak alkoholiczka. Poryczalam sie i poszlam do łazienki mój pobiegł za mna i oczywiscie pocieszal ze mnie kocha i wogole. Ale kurde jak tak mozna jestem grubsza teraz nie moge sie zajebiscie ubrac bo poprostu brzuch mi nei pozwala na to. A zreszta jak ja mam wygladac przy dwojce dzieci i to jeszcze z brzuchem jak anorektyczka z wybiegu???
MA zakaz przychodzenia do nas po tym. Powiedzialam mojemu ze jak ja zobacze w naszym aucie badz naszym mieszkaniu to odchodze od niego bo mam juz serdecznie dosc jego rodzinkiWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2015, 10:01
-
mój partner bo to nie mąż też przez nią. Ona uwaza ze szkoda kasy na slub:/ Lepiej jej do kieszeni dac na imprezy;/ Nie no stoi za mna ale tez nie potrafi sie jej postawic za bardzo.
Staram sie nie denerwowac ale czasmai nerwy juz puszczaja bo ja potem biore to do siebie bardzo. Mialam kiedys figure modelki no ale w ciazy nei da sie byc szczupła i z wklesnietym brzuchem -
Widzicie, ludzie zawsze będą gadać czy się jest szczupłym czy trochę większym. Ja jestem bardzo drobna, przytyłam od początku ciąży ponad 8kg, ale weszło mi tylko w brzuch i cycki. I jakie komentarze słyszę- (od położnej)"jejciu, poza brzuchem to w ogóle pani nie widać". Od koleżanki- "zacznij normalnie jeść zeby dziecko miało czym się odżywiać"
"połknęłaś piłkę do kosza?". Powiem Wam,ze mam duży dystans do siebie i nie biorę sobie do serca takich uwag. Ale nie mogę sobie odmówić przyjemności i zawsze się odcinam
Jakis czas temu mąż rozmawiał z teściową przez Tel i opowiadał jej, ze któregoś ranka bylo mi słabo i prawie zemdlałam (przez spadek ciśnienia) a teściową na to "bo ona zdecydowanie za mało je". Mąż ją wyśmiał i powiedział,ze jem znacznie więcej i częściej od niegoPoza tym widujemy się raz na parę miesięcy i wysnuwa takie wnioski niby na jakiej zasadzie? Ehhhh
Synuś
-
Aparatka wiem ze latwo powiedziec zebys ja olala-trudniej to zrobic, ale musisz dla dobra swojego i dzieci!! Szkoda ze raz a dobrze Twoj facet nie wygarnal jej ze nie zyczy sobie takich tekstow-moze to by bardziej poskutkowalo... ale czy on jednak troche nie jest pod jej presja?
To za gruba to za chuda .... a one/i to chodzace idealy niech w lusterko spojrza!!!
Najwazniejsze to zebysmy my dobrze sie czuly i nasze maluszki-niech urodza eie zdrowe, a pozniej bedziemy laski z bobaskami ... wtedy nam powiedza taka zgrabna a bobaska urodzila, a ty Aparatka bedziesz znowu laska i to po 3jce
Wzielam sie wkoncu za porzadki w szafie .... robie na raty bo prawie wszystko przymierzam i dziele na teraz pozniej i do wyrzucenia .... i stwierdzam ze z calej szafy to chyba 2/5 ubran jest sensownych
-
Aparatka, nie przejmuj się nią
wiem, że łatwo powiedzieć, ale wiesz... Stresowanie się, to kasowanie swojego mózgu czyjąś głupotą, wiec po prostu nie warto
:* główka do góry :*
Jak tak czytam o takich komentarzach, to zaczynam jeszcze bardziej doceniać moją teściową, która wszystkim wokół mówi, że ładnie wyglądam w ciąży, choć ja sama czuję się jak wieloryb :p
Byłam z mamą i siostrą tradycyjnie na zakupach i stwierdziłam, że to był raczej ostatni raz.. Po prostu coraz częściej robi mi się słabo niespodziewanie. Do tego stopnia, że w biedronce usiadłam sobie dzisiaj przy lodówkach :p bo inaczej bym chyba zwyczajnie upadła. Później się wkurzylam, bo mama wjechała na teren osiedla (mieszkamy na ogrodzonym), żeby podjechać bliżej klatki z tymi zakupami, no to jakaś głupia cizia, która rozmyśla nad tym jak kwiatki zasadzic na osiedlu juz miała pretensje ze mama pojechała o te kilka metrów bliżej. Oczywiście nie rzucała pretensjami do mnie tylko szli sąsiedzi i widziałam jak juz pokazywała palcem na samochód, a później kiwnęła głową na mnie. Zignorowałam ją, bo stwierdziłam, że nie mieszka tutaj, wiec może mnie pocałować w dupę. Może i faktycznie jesteśmy umówieni z sąsiadami tak, że nie wjeżdżamy pod klatki, ale uważam, że jeśli ja, kobieta w ciąży, raz na tydzień na pięć minut podjadę sobie bliżej z zakupami, to nikomu nic się nie stanie. Zwłaszcza, że niektórzy wyjeżdżają nagminnie tylko dlatego, bo nie chce im się przejść tych 100 metrów od parkingu choć nie mają żadnych bagaży czy zakupów.
Dlatego chyba od następnego razu będę sobiezamawiac zakupy przez Tesco. Przynajmniej wszystko mi wniosą, a ja nie ryzykuję, że zrobi mi się słabo niespodziewanie...