Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Czyli począć musiałby w wieku 11
siedzialabym w więzieniu
Musiałam usiąść strasznie mnie nogi bola a wczoraj miałam zakwasy na udach dawno nie czułam takiego czegoś
I jestem chronicznie zmeczona- dwie noce na kanapie, bardzo mi niewygodnie. Albo za gorącoskarb15 lubi tę wiadomość
-
U nas już dycha na plusie.. Nie wiem czemu tak przytyłam
Na początku było cały czas ok. 4 kg a później w tydzień znowu nagle + 4.
Ale mam nadzieje, że to woda
Co do porodu. Mój mężu chciałby być ale nie wie czy da radę. On na usg prawie zemdlał, więc poród może być ponad jego siły. Chociaż bardzo się stara. Uczestniczy w szkole rodzenia ze mną, rozmawia z położną, zadaje pytania. Jak mieliśmy wycieczke po trakcie porodowym to był najbardziej aktywnym uczestnikiem.I mówi teraz, że już wie jak poród mniej więcej wygląda, czego się spodziewać i chciałby w nim brać udział.
-
Mala, prokurator by Cie za reke prowadzil haha
Skarb, a ti ti niedobra bylam szybsza
Ufff nastalam sie przy garach i zaraz padne z goraca.
Ogarnelam mieszkanie i chce troche odpoczac przed wizyta kolegi bo juz Malutka sie dopomina.
Troszke sie ochlodzilo,ale tego nie odczuwam tak sie nagrzalo mieszkanie od garow
Izulka, dokladnie moj tez przerazony i sie narazie wstrzymuje rekami i nogami,a co z tego wyjdzie to zobaczymy
Moze sie zlituje jak zaczne go molestowac ja biedna rodzaca hahaJestes juz z nami -
Mala : alez tak ale udaje ze nie slucham bo udaja tu najmadrzejsze i tak dalej wiesz jak to jest .. I tak musze isc po jedzenie no to ze jest obiad .
Izzy : ja mialam -3 kg a teraz jestem +4 kgoj tam oj tam
-
Moje myslenie mnie zadziwia
Mala tylko nie gniewaj sie nie wiem co myslalam ale glupio myslalam :*
Rozmarzona : dokladnie co sie ze mna dziejeCiezko mi co kolwiek myslami ogarnac jak widac
-
Dziewczyny w chwili porodu zupełnie inne odczucia. Są emocje, jest adrenalina, strach, radość. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć reakcji mężów. Ja jestem zdania, że facet powinien być przy porodzie, aby zobaczył ile musimy się na męczyć aby urodzić.
Dlaczego zakładasz, że będziesz krzyczeć? Położne tego nie lubią.
Ja wychodzę z założenia tyle przede mną i tyle po mnie rodzi, to dlaczego ja nie dam rady. Obawa jest, bo inaczej się nie da. Jednak pamiętajcie pozytywne nastawienie - to połowa sukcesu.haen lubi tę wiadomość
-
Ta moj mowi ze idzie na porodowke i koniec kropka bo jak byl przy poczeciu Nikolci to chce byc tez przy narodzinach
Super bo myslalam ze nie chce a tu taka niespodzianka
Izzy lubi tę wiadomość
-
Hej! Rzadko się udzielam, ale codziennie Was czytam. Ja nie chcę żeby mój mąż był przy porodzie . Obawiam się , że nie byłabym wtedy tak silna. Mąż od zawsze jest dla mnie takim wsparciem , że czasami czuję się przy nim jak mała dziewczynka.
Zorro lubi tę wiadomość
-
Hmmm polozne moga nie lubic krzyku,ale jezeli jest mega bol i rodzaca nie daje rady to wybaczcie,ale bym sie darla i na nie, nie patrzyla.
Jakos sobie nie wyobrazam rodzenia bez ani jednego krzyku z bolu w razie potrzeby.
W koncu bede jechala rodzic,a nie na urlop heh.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2015, 15:08
skarb15 lubi tę wiadomość
Jestes juz z nami