Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry. Noc zarwana jak u części z Was i na nogach od 7:30. Nati jeszcze śpi, a ja już ogarnęłam mieszkanie,zostało odkurzyc,pranie zrobiłam.. Zjadłam śniadanie i leżę. W domu cisza, wszyscy gdzieś wybyli.
Dziadek chce jechać w poniedziałek nad morze, o dziwo gwiazda chętna, ale babcia stawia opory. Mam nadzieję,że pojadą na tydzień.
Nati niestety ma uczulenie na bryze morską jak jest słońce. Dlatego średnio chce jeździć. Tym razem chętna.
Dziękuję wszystkim za życzenia.perelka89 lubi tę wiadomość
-
Mój m na łóżko powiedział 3 rzeczy:
a) "czy ty przypadkiem nie przesadzasz?"
b) " ten stelaż długo przy nas nie wytrzyma"
c) " w takiej sypialni szybko zmajstrujemy syna"
Stoję w przychodni. Muszę odebrać receptę i zapisać się na nast wizyteizulkaa, haen, Molcia, Ginger84, Izzy, perelka89, Shibuya lubią tę wiadomość
-
wogole wczoraj przywizli na oddzial chlopczyka z domu dziecka:( taki słodki 4 miesieczny bobasek az mi serce peka jak na niego patrze:( lezy samiutki i jak płacze to biegna do niego do lozeczka go utulic az pielegniarki na mnie krzycza ze mam sie nie przemeczac bo im tu urodze wkoncu. No ale jak mozna nie podejsc.
-
Aparatka ja też sobie tego nie wyobrażam ze nie będzie mnie przy synku:( ale u mnie to nawet nie wchodzi w grę poza tym w szpitalu jak pytałam to i tak by mi nie pozwolili zostać w tak wysokiej ciąży a i rodzina się nie zgodzi no. Ale to wszystko bym jakoś przeskoczyła ale brzuch mi to już skutecznie uniemożliwi:( no nic jakoś musimy dać radę.
Izulka Patryk będzie miał migdałka wycinanego i drenaż uszu robiony. Niby zwykły zabieg ale ja mam mega stresa juz tym bardziej ze nie będzie mnie przy nim:( -
Ginger u nas medycyna estetyczna tez bedzie czyli laserowe usówanie naczyniaka pod pełną narkoza ale boje sie strasznie. Mi juz lekarz powiedzial ze mam nawet nei przychodzic z brzuchem bo mnie wywali na co ja mu odpyskowalam ze szpital nie jeste jego i ze sila mnie nie ruszy bo ja musze byc przy dziecku. Ona ze sie boi ze zaczne mu rodzic ze stresu bo widzi jak ja juz to przezywam i pamieta mnie z pierwszej wizyty jak mu płakałam ze to moja wina ze dziecko ma tego naczyniaka i ile czasu mie uspokajal ze to nie ja jestem winna wiec wie ze albo mu urodze albo mu padne i co wtedy. Na co oczywiscie ja no jak co przeciez jest Pan lekarzem wiec sobie Pan poradzi ze mna...
Stwierdzil ze nie bedzie ze mna negocjowal bo nie ma sensu -
Aparatka u nas też wpadka, ale to najlepsze, co mogło mi się przydarzyć
ja też kilka lat brałam tabletki. Tylko na chwilę przeszłam na gumki i takie mamy tego skutki
U nas świeci słoneczko. O 11 idziemy na plac zabaw z najlepszą przyjaciółką Laurymamy na babskie ploteczki + druga córka koleżanki (mała urodziła się 8 października 2014, ale termin miała na 8 listopada, tak jak ja
), to sobie ciocia Ania potuli maleństwo
A jak mąż wróci z pracy to jedziemy po psiakazapowiada się kolejny fajny dzień
-
Zorro wrote:Jak mi się miło czyta, że nie tylko ja jestem teraz takim oszołomem
Odwalam takie rzeczy, że szkoda gadać
Dziś będę piekła ciasto - wstałam z taką misjąZorro lubi tę wiadomość
-
ja pierwsze chwile jak sie dowiedzialam to ryczalam ze po co mi tyle dzieci lekarka sie smiala ze mnie wtedy. Teraz sie ciesze ze bedzie maluszke chociaz nie moge przezyc ze nie chlopiec. Ja zaczelam brac tabletki w styczniu a w 14 lutego zaszlam w ciaze co niby nie powinnam. Teraz planuje chyba spirale zalozyc bo jest najbezpieczniejsza jesli chodzi o antykoncepcje.
NA wiecej dzieci w polsce nie moge sobie pozwolic chociaz nie ukrywam ze tego synka bym chciala. -
Mała moja mama ostatnio to samo powiedziała ze będzie jeszcze tak ze naturalnie zajde w ciążę w najmniej oczekiwanym momencie. Musze pogadać z gin czy ja przy niedroznych jajowodach mam już naturalna antykoncepcje czy jednak muszę uważać bo przecież cuda się zdarzają
Aparatka ja gdybym normalnie funkcjonowala tez bym się nie dala wyrzucić ze szpitala tylko byłabym przy Patryku ale wiesz jak to u mnie wygląda wiec nie mogę ryzykować