Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Jedziemy właśnie tylko myślałam ze m będzie wcześniej. Najgorsze ze Laura od rana czeka juz mi jej żal bo myślała ze popołudniu pojedziemy. Nie wiem czy dam dzis rade z fotka bo jeszcze gości mam na chwile wieczorem..
Zaraz chyba zrobię sobie kawę bo podejrzewam ze nowe dziecko będzie mi w nocy płakało
-
No to mała wytrwałości życzę
Mój mąż właśnie ogarnął mieszkanie, Patryk wybyl na dwór wiec do wieczora go pewnie nie zobaczę a ja mam jeszcze w planie kwiatki przesadzić bo juz mało miejsca w doniczkach maja.
Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
Aniołek [*] 5 tc 11.2014 -
Mała nie zazdroszcze pierwszej nocy pieska w domu pewnie będzie spał z Wami
jak ja sobie przypomne pierwsze dni naszej Luny w domu nie mówiąc o tym ile zajęło nam uczenie czystości powodzenia i wytrwałości życze!
ja mam ogarniete, zakupy w Smyku zrobione ide robić ciastka francuskie z marmolada tak na szybko z gotowych produktów z Bierdonki
haen, Mala_Czarna_89, MadaLena30 lubią tę wiadomość
Syn !:*. Wojtuś
26.11.2015 53 cm 3300g
SN
-
To u mnie było tak że ja byłam w pierwszej ciąży w 6 miesiącu to mój mąż też mnie zdradzał że swoją pracownią, a wtedy pracował w biedronce jako kierownik, i co się stało? wybaczyłam mu ze względu na nienarodzoną jeszcze córeczkę, było ciężko przez pół roku,wiadomo nie zapomniałam, ale wybaczyłam, ciąża druga brak zainteresowania, niestety poronienie, nawet po mnie do szpitala nie przyjechał, wiedziałam że popełnia te same błędy co z pierwszą zdradą, tak się pilnował, że tym razem nie miałam możliwości go sprawdzić, więc udałam że się nie domyślam i wynajął detektywa, długo nie musiałam czekać 2 tygodnie i miałam zdjęcia i dokumenty, nie przebaczyłam, to był najgorszy rok w moim życiu, on jest z nią do dzisiaj, a ja poznałam fajnego faceta z którym teraz spodziewamy się dzieckaagulla03
-
Mikado nie poznałam cię ja mam taki plan żeby do sypialni piesek nie wchodził wcale w sumie to nikt nam tam nie chodzi tylko córka. A ze materac nie doszedł dzis choć miał być wiec śpimy w salonie z psiakiem.
Lustopadowki to w ogóle przekręty, na początku 3/4 problemy z donoszeniem, teraz widać w związkach też różnie bywało. Nie ma się co bać porodu i opieki nad niemowleciem- jak widać co nas nue zabije to wzmocni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2015, 18:14
MW26, Kitaja, mikado lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny naprawde jakas plaga jak tak zaczelam czytac jedna historia po drugiej
Ciesze sie,ze wszystko jednak fajnie sie u kazdej po czasie ulozylo i takie uczuciowe te historie byly jak sie czytalo
Nie ma sie co smucic,a wrecz radowac,ze jeszcze troche i nasze rodziny wypelnia male szkrabki!
Mala, to sie zacznie cudowanie co to za baloniki itp itd hihih
Ostatnio w "Ja to mam szczescie" ogladalam taki odcinek wlasnie z nadmuchana prezerwatywa i sie usmialam jak tej malej tlumaczyli co to za balonik
Dzisiaj to ja mialam powera do roboty nie wiem skad jak od takiego ranca na nogach
Wzielam sie za galaretki,porzadki male i obiad, przy ktorym tarciu sera myslalam,ze padne tak mnie ta czynnosc irytowala.
Ogolnie nie lubie teraz myc naczyn w ciazy lub czegos robic dluzej rekoma (bez skojarzen haen zboczenico).
Szybko sie mecze i boje sie o brzuszek,ze rozboli takze dzisiaj poszalalam bo mylam gary po tych cudach z 5 razy i juz sie zirytowalam,ze tylko sie umyje i pachne do konca dnia.
Ps. i oczywiscie jutro spie do poludnia!
haen lubi tę wiadomość
Jestes juz z nami -
Mala tlumacz, tlumacz
Ciekawe gdzie to uslyszala
Oj związku to temat rzeka.. Ja wiem ze nie prawdziwej zdrady nie wynaczylabym
Moj za młodu spotykal sie z dziewczynami i sami to bolalo i nie mogłam,mu tego wybaczyć..oj..wypominalam mu to dużo.. Ja tez lubialam pogadać z innymi facetami,i czuć sie adorowana.. Teraz jest mi dobrze wiec nawet nie przyszl by mi do głowy.u nas na ślub inne rzeczy mogly miec wpływ. W sensie przez tesciowa mogli sie wszystko rozsypać.. Ale to dluga opowieść.. Najpierw byla pierwsza ktora chciała wesele robic pierwszego syna a potem się wyparła przed samym,weselem ze pieniędzy nie ma..tyle,naobiecywała a nic z tego.. O rzeczach finansowych tez mojemu mowila żeby mi nie mowil.. Byl zadluzony przez nią a ona twierdzila ze ma mi nie mówić. Dobrze ze ma swój rozum i powiedzial.. Bo jak przyszli do załatwiania kredytu po ślubie to byla by ladna akcja...jak bym sie dopiero wtedy dowiedziała..a tak wiedziałam przynajmniej na co się pisze.
Niestety my nie byliśmy w stanie sami oplacic wesele. W sumie moi mozna powiedziec oplacili wszystko..
Ogólnie wszystko bylo przeciwko nam..
Bylam na zakupach z mężem,i zostalam milo zaskoczona.. Chce kupic mięso mielone a babka di mnie ze ona mi tego nie da.. Bo jestem w ciąży... a srednio świeże..milo mi się zrobilo ale w kolejce musiałam,dzielnie stać w głowie mi się zaczelo kręcić alr jakoś szybko poszlo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2015, 19:02
-
Przyszedł plecak do szkoły;) super jest jestem mega zadowolona wczoraj zamówiłam dziś juz przyszedł i udało mi się kupić w matras za 102zł rabat 25% + 10% za przystąpienie do newsletera. A normalnie stoją po 200,300 zł takie plecaki masakra.
Hihi ja to się chyba bardziej jaram ta szkoła niż Patryk;)
haen, Rozmarzona, Ona_89' lubią tę wiadomość
Aniołek [*] 5 tc 11.2014 -
Rozmarzona ty masz powera a ja padlam doslownie ! Wrocilam od kolezanki wyszlam z psiakiem i zasnelam, maz mnie wlasnie obudzil tel. Ze bedzie za 1,5h. A wiec witaj rzeczywistoscio czyli znowu czekanie na meza i jego pozne powroty do domu
Ehhh musze wstac ogarnac mieszkanie jedzenie i spacer z psiakiem...
Mala my jak kupilismy psiaka to pierwsza noc zostawilismy ja z mama a sami poszlismy na grila ... rano mama wpadla do pokoju z psiakiem pod pacha z tekstem ze jak chcielismy miec dziecko to sie nim zajmijmy bo ona cala noc nie spala a jak spala to z reka w kartoniku gdzie siedzial psiak
Kolejna noc byla podobna... dlugo nam zajelo nauczenie jej czystosci ale mozna powiedziec ze od 1go dnia zostawilismy ja sama w domu bo kazdy do pracy i to duzo dalo. Od malego wie ze Pancio z pancia wychodza i nie bylo komedi ze skowyczeniem i niszczeniem mieszkania. Kiedys zostawialam kamerke na nagrywanie zeby zobaczyc co robi kiedy nie ma nas w domu hehehe
Eh wzielo mnie na wspomnienia po przeczytaniu histori zwiazkow .... Jestem szczesliwa ze mamy siebie i zdecydowalismy spedzic ze soba cale zycie, wiem ze to moja druga polowka i kocham go bardzo!! To ze odwolalismy slub 2mce przed terminem tylko nas ustwierdzilo w fakcie ze chcemy byc razem i teraz podchodzimy do tego tak ze byl to nieodzowny element naszego zwiazku.
Dobra ruszam dupke na spacerniak
Rozmarzona, mikado lubią tę wiadomość
Coreczka - 13.07.15 - 379g , 24.08.15 -1033g, 07.10.15 - 2173 g
-
po raz kolejny w sklepie kobieta w ciazy stojaca w kolejce za mna zostala "wywolana" przez kasjera, żeby ją bez kolejki obsłużyli...co robić w takich sytuacjach? zwłaszcza, że moj brzuch nie jest odbierany jako ciazowy...zazwyczaj staram sie pozytywnie reagowac, ale teraz już mnie to wkurzylo...upominac sie i mowic,ze ja tez? stać cicho? nie pierwszy raz mam taka sytuacje i jakos mi sie ulalo. uh.
ps. niby sie ciesze, bo mniejszy brzuch to pewnie sprawniejsze funkcjonowanie i tak sobie powtarzam, ale trudno po brzuchu stwierdzic stopien zaawansowania ciazy
-
Haen ja bym sie odezwala pewnie cicho
Nie ma co po wielkosci brzuszka oceniac stopnia zaawansowania... ale niestety ludzie zaczynaja zauwazac kobiety w ciazy kiedy dopiero maja obfity brzuch, a samopoczucie bywa rozne na kazdym etapie ciazy i prawo do rownego traktowania jest takie samo.
Wiecie co znowu mam dola z powodu poznego powrotu meza... wiem ze on dla nas to robi bo bierze dodatkowe zlecenia ... bo wydatki tylko rosna... ale ja tez chcialabym go troche dla siebie:(
Jutro tez idzie do pracy ale po mamy w planach wyjazd do jego brata wiec w niedziele posiedze nad jeziorkiem ot takie male pocieszenie ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2015, 21:11
Coreczka - 13.07.15 - 379g , 24.08.15 -1033g, 07.10.15 - 2173 g
-
Magdalena, power dzisiaj z niewiadomej przyczyny choc i tak troche przygaszony byl zmeczeniem
Jutro tak samo zapewne nie bede miala sily doslownie na nic po dzisiejszym dniu.
Co do powrotow Meza z pracy to doskonale Cie Kochana rozumiem bo tez sie wkurzam tym.
Wiem,ze to konieczne bo to praca,a nie wczasy,ale czesto mi jest przykro bo caly tydzien Maz ma drugie zmiany badz nocki na przemian,a mi samej sie nudzi i teskno.
Teraz jeszcze tez soboty robi badz niedziele to juz wgl dla siebie mamy jeden dzien z czego i tak musi wtedy tez swoje rzeczy w domu ogarnac i to tak.
Sataram sie to zrozumiec i pocieszac,ze przynajmniej nie bedziemy sie klocic bo jednak na codzien jakby ciagle razem calymi dniami przebywac to tez hormony robia swoje
Nie przejmuj sie Kochana musimy sie uzbroic w cierpliwosc bo przechodze to samo.
Jeszcze moj zazartowal,ze bedzie Mala przewijal,karmil mamusi cycem i chodzil na spacery i nagle sobie uswiadomil,ze w niedziele tak naprawde caly dzien bedzie mial wolne
Bylabym bardziej ucieszona jakby czasem mu dali pierwsze zmiany badz czwarte,ale co zrobic.Jestes juz z nami -
Magdalena mój niby wczesniej dzisiaj wrócił ale co z tego jak jest taki zmeczony że nawet się wiele nie odzywa.. chciałam jechać do tesco to usłyszałam "jutro" a to jutro to słysze od poniedziałku.. już mnie powoli szlak trafia z tą jego pracą ale własnie..wydatki rosną cóż zrobić..czekam na niedziele bo ma wolne ale wtedy pewnie będzie odsypiał cały dzień jak zwykle..ehh powoli zaczynam mieć dosyć bo co ja niby nie jestem zmeczona siedzeniem w domu, praniem sprzataniem gotowaniem zmywaniem i spacerami z psem.. taki kurna dzień świstaka codziennie;/ a wieczorem ani się przytulić ani pogadać bo On zmeczony...
Mała a bo ja się wkońcu zebrałam żeby brzuch na avatarek wrzucić
a wracając do pełni to stwierdziłam że przez moją infekcję będę wyła do księżyca dzisiaj bo od wczoraj chodze taka nabuzowana a tu się nic zrobić nei da bo wszystko szczypie..
dziewczyny macie problem z hemoroidami ?Syn !:*. Wojtuś
26.11.2015 53 cm 3300g SN
