Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczyny jutro idę do gina sprawdzić czy wszystko gra po porodzie. połóg po cc niby dłuższy, ale minieło 7 tyg mam nadzieje że juz ok. i od juta dostane pozwolenie na serduszkowanie hihihihi tęsknie za tym jak cholera. choć Jasiek działa na mojego męża jak silna antykoncepcja. co próbuje się z nim po przytulać to ten boi się, że mały się obudzi.
a w ogóle zostałam bez autka 6 stycznia jakiś kretyn pewnie pijany jechał rozpędzony moją uliczką i skasował 2 moje auta i uciekł masakra, bez auta jak bez ręki. Oba auta zarabiały na swoje utrzymanie i na dom. nie wiem co teraz zrobimy.https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Jozefka, powodzenia na jutrzejszej wizycie, po 7 tyg na pewno już jest wszystko ok
Współczuję sytuacji z samochodami, szkoda że nie złapali tego gościa, wtedy moglibyście z niego ściągnąć ubezpieczenie. Bez aut na pewno ciężko, mam nadzieję że da się je naprawić, a jeżeli macie na nie ac to pokryje pewnie większość szkód.
-
Wow, co za baran! Józefka, współczuję. A jak z naprawą? Pewnie musicie z własnej kieszeni wyłożyć? masakra. Na bank był pijany skoro uciekł
Trzymam kciuki za wizytę!
My dziś jedziemy do okulisty na kontrolę. Czeka mnie samotna przeprawa przez pół miasta. Autobusem! Zbieram się. Dam później znać jak funkcjonuje nasze kochane MPK dla matek z dzieckiem
-
po wizycie wszystko dobrze. zabraliśmy Jaśka ze sobą żeby pokazać go pani doktor, w końcu jest na świecie dzięki niej możemy się seksić do woli, ale mamy uważać i stosować antykoncepcję, więc na dzień dobry na 3 miesiące dostałam pigułkihttps://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
My na razie nie warzymy już szkraba. Kolejne planuje na wizycie szczepiennej, ale z dnia na dzień czuje że smrodek jest coraz cięższy szczególnie wieczorami. w dzień i w nocy (tj. po północy) dziecko anioł. zje, da się przewinąć, po leży, może pomarudzi. a wieczory łooooooo matko. średnio od 19-20 zależy o której wstanie do 23-24 oczy jak 5zł i noś mnie, karm mnie, albo nie noś mnie, chce leżeć na brzuszku, nie chce już leżeć na brzuszku, pierdnełem - ratunku, oki nie ma kupki ale fajnie że szybko reagujesz, skoro mam suchą pieluszkę nakarm mnie, i tak w koło przez 3-4 godziny. nie ma kolek, ale jest wieczorami mega upierdliwy i męczący. i tak od kilku dni. może to ten skok rozwojowy?https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Witamy się w rozpoczętym 33 tygodniu
Dawno nie pisałam, ale wpadłam trochę w szał wyprawkowy, pranie, prasowanie, utonęłam na allegro i innych stronach, żeby poszukać niezbędnych moich zdaniem rzeczy
W poniedziałek miałam wizytę u gin, i okazało się, że szyjka miękka, przepuszcza palec.
Więc nie powiem, zestresowałam się, mimo, że lekarz nie zalecił, to leżałam ile się dało. I naprawdę mój humor był fatalny.
Wczoraj miałam USG.
Szyjka 4 cm, więc lekarz nie miał zastrzeżeń.
Szyjka więc jest długa, ale miękka, więc wnioskuję, że nie jest źle, ale oszczędzać się muszę, bez szaleństw.
Najważniejsze, że nie krótka, powiedział, że alarm jest przy 2 cm, więc jest dobrze.
Synuś został Synem, Nic się w tej kwestii nie zmieniło
Waży 1749g
Wszystkie pomiary w normach
Leży sobie główką w dół pewnie dlatego tak ciśnie na pęcherz, zwłaszcza, jak stoję, czy chodzę.
Ulżyło mi po tej wizycie. Wracam więc do przygotowań wyprawkowych
Cieszę się, że Wasze Maluchy tak ładnie rosną
Józefka, sprawa z samochodami fatalna! Mam nadzieję, że uda się szybko naprawić.
I widzę, że Mały szaleje Rozkręca się
Martusia, jak wizyta u okulisty? No i jak wycieczka MPK? I to jeszcze w taką zimę!
marta258, Malinka1984_ lubią tę wiadomość
-
Józefka, u mnie na początku Antoś też buszował wieczorami, nie chciał spać, tylko cyc, marudzenie itp, to chyba normalne że tak dzieci mają ale później to przejdzie. Obecnie mamy o godz 19 kąpiel, później butla, cyc, zasypia o 21-22 i śpi do rana. Dzisiaj rekord 11 godzin od 22 do 9
Ata, super że synek ładnie rośnie i wizyta udana, teraz masz same najprzyjemniejsze rzeczy, szykowanie wyprawki i te malutkie śliczne ubranka A co do szpitala to ja rodziłam właśnie w Medeorze i bardzo polecam, jak kiedyś będę w drugiej ciąży to poród tylko tam
-
Agata za 5 dni Jaś kończy 2 miesiące. i znów wczoraj super dzień spacer, lulanie, zabawa, kąpiel, dostał butle przespał godzinę, myśle sobie do cycuje go, znów kimnął się godzinę, myślę do cycuje ponownie, śpi po godzinie jak się obudził: ryk, regularny ryk. dopiero jak go zawinełam ciasno w kocyk usnął (koło 23) i spał aż do 7:45 !!! dziś znów ideał dziecka, zobaczymy co będzie w nocy.https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Mój Antoś też w dzień najspokojniejszy, teraz sobie leży w łóżeczku i gada do zwierzątek. A w południe nawet sam usnął w łóżeczku chyba ze zmęczenia Ostatnie noce też bardzo ładne, dzisiaj przespał od 22:45 do 8:15 więc znowu się wyspałam Oby mu już zostały te przesypiane całe noce bo wtedy naprawdę mogę się zregenerować
-
Jóżefka, niech Ci nie będzie głupio bo dziecko oprócz jedzenia potrzebuje też snu. Ty na pewno też byś nie chciała żeby w nocy ktoś Cię wybudzał na jedzenie, mimo tego że sama się nie obudziłaś. Jak położna do nas przychodziła to mówiła żeby wybudzać na jedzenie tylko w dzień gdyby dziecko spało dłużej niż 3h a w nocy absolutnie nie wybudzać bo jak zgłodnieje to sam się obudzi a snu też potrzebuje bo wtedy rośnie. Więc my też nie wybudzamy, a on rano wstaje uśmiechnięty, zadowolony, guga sobie i się śmieje, widać że jest szczęśliwy bo się wyspał więc nie miałabym serca budzić go w nocy
józefka lubi tę wiadomość
-
Hej. U nas sporo się dzieje. Mieszkamy z babcią. Właściwie to pra-babcią. Ma 90 lat. Ostatnio się trochę pochorowała i trafiła do szpitala. Okazało się ze miała mega wrzód bodajże na dwunastnicy który pękł. Raz dwa na stół operacyjny. Potem nie mogli jej wybudzić. Płuca nie chciały pracować. Straszyli nas ze mamy się szykować na najgorsze. Ale się obudziła. Długo w szpitalu leżała. Wczoraj przywieźli babcię do domu. Jest bardzo osłabiona. Bełkocze. Nie wstaje z łóżka. Trzeba jej zmieniać pampersy. Sama nie siada. Nie wstaje z łóżka. Wszystko trzeba jej podawać. Nawet wody jak chce się napić to trzeba jej podać i ją podnieść żeby usiadła.
Z jednej strony malutkie dziecko które jest bardzo absorbujące i chyba przechodzi skok rozwojowy, z drugiej babcia. Generalnie jest wesoło. W nocy spałam jakąś godzinę. I aż się boję jak będzie dzisiaj. Padam na twarz.
Nadrobię was później i postaram się coś naskrobać