Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
tak mi się wydawało, ale bałam się w to uwierzyć ale potwierdzasz spadek jupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii. jutro o 9:20 wizyta mam nadzieje, ze z Młodym jest ok i zielone światło dostanę na siedzenie w domkuhttps://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
nick nieaktualny
-
Józefka, wynik rewelacja! Jak na tak krótki czas to uważam że jest świetnie. Norma podniesiona niemalże pięciokrotnie... A teraz tylko razy dwa. To bardzo duży spadek. Myślę że pani doktor weźmie to pod uwagę i pozwoli zostać w domu. Zdecydowanie zgadzam się z Martą. W domu z pewnością będzie Wam lepiej. W szpitalu to od samego słuchania człowiek się źle czuje Tylko będziesz musiała na Was uważać. Dzielny maluch napewno da radę!
józefka lubi tę wiadomość
-
Pobyt w szpitalu zawsze źle wpływa... Na naszą psychikę. Niby fajnie bo pod okiem lekarzy, opieka 24 na dobę. Ale ja sama w paranoję popadałam jak się nasluchalam tych różnych przypadków
Choć z drugiej strony... Jestem też poprostu ostrożniejsza.
Mam nadzieje ze nie będziesz musiała tam wracać. W domu najlepiej!
Daj koniecznie znać co powiedziała Pani doktor
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2016, 21:33
-
Dziewczyny zostajemy na wolności Kropek ma 1680 g i rozwija się prawidłowo, wszystkie wyniki ok, białko bajka. Pani doktor wkurzyła się, że w szpitalu nie dali nam nic na płucka dla Małego, ale juz dziś jadę na pierwszy zastrzyk ze sterydu, drugi jutro. Dodatkowo po przepisywała kilka leków typu dodatkowo Vit B czy Kwas foliowy no i profilaktycznie na obrzęki leki. Kropek vel Jaś pozdrawia ciocie
kehlana_miyu, marta258 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Rewelacja! Silny i duży chłopak
Dobrze ze dostaniesz te.zastrzyki. To znaczy ze w razie "w" mały będzie gotowy. W sumie racja ze to dziwne ze w szpitalu ci ich nie podali...
Ale cieszę się że zostajesz w domu oby jak najdłużej
Trzymam za was kciuki
józefka lubi tę wiadomość
-
dziś byłam na drugim i na szczęście ostatnim zastrzyku ze sterydów. dupsko przeszło nawet bez zbędnych drętwień, choć zastrzyk sam w sobie mało przyjemny. samopoczucie po nim totalnie do dupy do 14 dziś schodziłam. okazało się, ze kobiety z nadciśnieniem i biorące zastrzyki przeciwzakrzepowe słabo tolerują ten zastrzyk. na szczęście już z głowy i oby jutro mnie tak już nie męczyło.
a co u Was???https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
A u nas... Ja jeszcze pracuje. Normalnie, 8 godzin dziennie + dojazd komunikacją miejską, ok półtorej godziny w jedną stronę. Tracę na to sporo czasu... I zadziwia mnie znieczulica ludzka. Brzuch duży, widoczny. Nikt się nie kwapi żeby miejsca ustąpić czy w kolejce przepuścić. Przecież wszystkim się spieszy.. Wszyscy są mega zmęczeni... Napewno brzuch im ciąży, plecy bolą, nogi puchną... Należy im się siedzenie. Ech... Ja jestem zdania że nie będę się prosić ani pchać na siłę. Nawet jak się zwolni jedno miejsce to się nie ruszam, bo to bez sensu. Wyścig szczurów. I płeć tu bez znaczenia. Czy kobieta, czy mężczyzna... Lecą. Bo przecież miejsce wolne wiecie... mężczyźni powinni się wykazać kulturą. Ale tak naprawdę to dziwię się tym kobietom. Przecież wiedzą jak to jest. Przecież przez to przeszły. Zdają sobie sprawę z tego ze czasem jest najzwyczajniej ciężko... Gdzie się podziały jakieś resztki człowieczeństwa?
Ale już niedługo... Przyszła do nas nowa dziewczyna, na moje miejsce. Juz się przyszkala, wiec może od tego poniedziałku... Albo od następnego idę na wolne. Przyda mi się trochę odpoczynku bo jestem juz zmęczona.
Tak poza tym porządki. Czyszczenie szafy, wyrzucanie śmieci... Zaczynam się brać za układanie rzeczy, pranie ciuszków itd. Czas najwyższy stworzyć kącik dla malucha
-
Martusiazabka to ja z innej bajki, częściej w kolejce, czy na badaniu krwi to właśnie mężczyźni mnie puszczali. Młode kobiety zawsze z uśmiechem który to miesiąc i czy wszystko ok za to kobiety 40-45+ ojjjjjjjjjjjjjjjjjjj masakra !!! mnie nawet do drzwi nie chciały raz dopuścić spytać czy są moje wyniki, i pewien Pan interweniował. w aptece czy w sklepie mnie znają już więc same wołają. ale wiadomo nie wszędzie tak jest. jazdę komunikacją miejską w ogóle sobie odpuściłam, szybko zaiwestowałam i z reperowołam autko swoje, na stacje jak podjeżdżam i jak coś proszę o pomochttps://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Tak. Właśnie szybciej ktoś młody przepuści czy ustąpi miejsca. Tak w wieku szkoły średniej albo max do 25 roku życia. A te osoby 35+ albo 40+ to już masakra. Ostatnio do autobusu wsiadła taka młoda dziewczyna z dwójką dzieci. Do przedszkola czy szkoły chyba odwozila. Ludzi mnóstwo, widzi że ja stoję, tylko ręką brzuch zasłaniam żeby mnie nikt nie uderzył. Rabanu narobiła na całe gardło, że kobieta w ciąży, że stoi, że to niebezpieczne itd. A pomimo to nikt nie ustąpił. Ani mnie, ani jej z tymi dziećmi. Przykra sytuacja... Jakiś miesiąc temu jak jechałam, akurat siedziałam, bo dużo miejsc było. Potem się dosiadlo sporo ludzi. I wsiadł facet o kulach. Widać było ze naprawdę ciężko mu stać. I wiecie kto mu ustąpił miejsca? Ja! Bo nikt się nie kwapił żeby tylek podnieść. Ludzie tylko patrzą i odwracają głowę, udają ze nie widzą, albo że śpią albo w telefon się gapią. A facet był mi tak wdzięczny... Usiadł dosłownie na moment. Dwa czy trzy przystanki. Potem wysiadł a ja usiadłam spowrotem.
Takie sytuacje odbierają wiarę w ludzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2016, 12:01
-
narazie ok, wizytę mam 11.10 ale już mam porobiony komplet badań do porodu, na wymazy czekam ale we wtorek już będą wyniki. Mam nadzieje, że Kropek jeszcze troszkę posiedzi w brzuszku. jestem spokojniejsza bo dostałam już sterydy na rozwinięcie płucek u Małego. Mam nadzieje, że jednak okażą się nie potrzebne.
Mamnadzieje, że ten 8 mc szybko minie!!!https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Dawno się nie odzywalam, ale jak mam wolną chwilę to zawsze jest coś do zrobienia. A to próbuje odespac noce, a to coś koło siebie zrobić, porządek w domu zszedł na ostatni plan, jedyne czego pilnuje to pranie ubranek synka, na szczęście mąż mi bardzo pomaga. Józefka cieszę się że u ciebie i małego wszystko już w porządku i jesteście w domku. Oby chciał jeszcze chwilę posiedzieć w brzuchu martusiazabka jeśli chodzi o traktowanie przez nasze społeczeństwo kobiet w ciąży to zgadzam się w 100% przez całą ciążę nikt nie przepuscil mnie w kolejce w sklepie a w tramwaju raz dostałam opieprz od jakiegoś dziadka ze powinnam ustąpić miejsca starszej kobitce i to że jestem w ciąży i siedzę na miejscu oznaczonym go nie obchodziło, jak i to że na innych miejscach siedzieli młodzi faceci,nastolatki wiele innych osób które powinno te panią wpuścić. Była awantura bo ja się nie dałam. Ale dziewczyny jeśli jedziecie mpk to nie miejcie oporów przed proszeniem kogoś o ustapienie, ja też nie chciałam się prosić do momentu jak w 7 miesiacu zemdlalam stojąc i gdyby nie to że jechałam z mężem który mnie złapał nie wiem jakby się to skończyło. Trzeba pamiętać że tu chodzi o bezpieczeństwo dzieci a nie o naszą wygodę i usadzenie tyłka.
Martusiazabka lubi tę wiadomość