Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
cześć dziewczyny po dłuuuuuuugim dla mnie tygodniu. od poniedziałku do dziś byłam w szpitalu, obecnie jestem w domu ale na jak dlugo... nie wiem. walczymy o każdy tydzień niestety do nadciśnienia doszło mi białkomocz co do prowadziło Nas do stanu przedrzucawkowego Kropek jest mega silny i obecnie nic nam nie zagraża, ale... musimy bardzo uważać obecnie na siebie. proszę o kciuki za Nas !!!
Martusiazabka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Józefka, kurcze, co za nieszczęście!
dobrze ze juz w domu jesteście. To znaczy ze nie jest jeszcze tak najgorzej. Tak to by was nie wypuścili...
Dobrze ze Kropek jest silny. Niech walczy. Oby jak najdłużej się wstrzymał z wyjściem na świat. Tłumacz mu ze to za wcześnie. Teraz tak naprawdę każdy dzień zwiększa jego szansę na przeżycie.
Trzymaj się tam i uważaj na siebie! Obyście jak najdłużej zostali w dwupaku! Trzymam kciuki!
-
Józefka, trzymam kciuki za Ciebie i Kropka, jesteście oboje silni i dacie radę jeszcze te kilka tygodni.
Agata, jak powiedziałam położnej o objawach małego to od razu zapytała mnie o dietę i zakazała jakichkolwiek surowych warzyw i owoców, nawet jabłek, więc jem teraz tylko ugotowane jabłuszko, z surowych mogę tylko banany, cieszę się bo uwielbiam banany i zawsze codziennie jadłam jednego Od przedwczorajszego wieczoru zrezygnowałam z wszystkich produktów o których mówiła i od razu widzę poprawę u synka. Od tego czasu nie ma problemów z odbijaniem, nie ma gazów, nie pręży się tak i nie płacze jakby coś go bolało i spokojnie śpi nawet 3h. Ma tylko czkawkę ale nie płacze i sama przechodzi jak go przystawię do piersi.
Myślę że warto narazie zrezygnować z surowych produktów a także smażonych, pieczonych i powodujących gazy np strączkowe, kapuściane i poobserwuj synka czy jest lepiej. U nas ta moja nowa dieta pomogła. Powoli będę dokładać inne produkty żeby trochę urozmaicić posiłki.
-
ze szpitala wyszlam na rządanie bo chce skonsultować to z moją prowadzącą. wyniki mi się unormowały, ciśnienie spadło, obrzęków na szczęście nie ma. może się okazać że moja prowadząca podtrzyma decyzje lekarza ze szpitala i tam wrócę od razu. ale moze być tak że będziemy mieć zmorzoną kontrolę. obecnie jedynie co nam dolega to cholerny białkomocz. badań w weekend by nie robili, więc wyszłam, poza tym dziś mam 10 rocznicę ślubu. i od kiedy jestem w domu jest mi fizycznie i psychicznie lepiej, chwilo trwaj oby jak najdłużejhttps://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
józefka, ja jak miałam gorsze wyniki i nie byłam zapisana, to szłam na koniec pacjentek i Stefanowicz zawsze mnie skonsultowała, nigdy nie odmówiła. Na pewno Cie przyjmie dzisiaj.
A obniżyło Ci sie to białko??mówili jaki jest tego powód?oprócz tego białka wszytsko jest ok?
Trzymam kciuki za Was. -
robimy wagary, do Stefanowicz idziemy w poniedziałek. w końcu wstałam i przespałam 12 godzin w szpitalu było to nie do pomyślenia białko mam wysokie przez ciśnienie a on już się normuje, spada. dziś mierzyłam już 2-krotnie i było ok. z tąd decyzja o wagarach, ale zakupy do szpitala chce dziś zrobić.https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Józefka, dobrze że już w poniedziałek idziesz do swojej doktor, na pewno powie Ci co z Twoimi wynikami badań i dalej pokieruje. Pewnie lepiej czujesz się w domu niż w szpitalu, więc trzymam kciuki abyś nie trafiła do szpitala tylko bardziej kontrolowała ciśnienie i białko w domku.
-
dziś jednak zahaczyliśmy naszą prowadzącą, pokazaliśmy epikryzę ze szpitala. plan jest następujący od jutra dobowa zbiórka moczu zeby wynki były na poniedziałek, w poniedziałek badania krwi i KTG, we wtorek wizyta ciesze się wolnością nadal !!!https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Dobrze że Twoja lekarka juz wie o wszystkim i masz już konkretne wytyczne. Jesteś w dobrych rękach! Trzeba tylko to wszystko nadzorować i mieć nadzieję że nie będzie się pogarszać. A jakby co to leć od razu na IP! Szkoda ryzykować! Trzymam za Was kciuki!
-
Dobrze że już dzisiaj udało Ci się spotkać z lekarką, masz już plan działania no i nadal jesteś w domku więc teraz będzie lepiej, tylko wszystko kontroluj. Poczekacie jeszcze kilka tygodni na Kropka a on jest silny i dacie radę. Trzymam kciuki za Was.
józefka lubi tę wiadomość
-
czekam na wyniki krwi i moczu, powinny być lada moment, KTG zapis od 120-140 czasami ponad 150. Ogólnie Mały spał więc znów kręcili nosem, to samo było w szpitalu. jutro mam wizytę na 9:20 przed wszystkimi pacjentkami. mam nadzieje, że dostanę zielone światło na pobyt w domciu.https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
pomóżcie w interpretacji plissss
w szpitalu białko z DZM wynosilo 585,2 mg/24h przy normie <140 mg/24h - oczywiście zdiagnozowany białkomocz. dziś mam nowe wyniki z dzisiejszego pomiaru i wynik 0,28g/24h przy normie < 0,15 nadal wysoko ale spadło dobrze to odczytuje? jutro mam wizytę, ale chyba mam mały powód do świętowania co????https://www.maluchy.pl/li-72827.png