Lublin / Lubelskie
-
WIADOMOŚĆ
-
Haha ;p w I trym. miałam to samo...tylko bułki z masłem i pomidorem, do tego lody, słodycze i litry fanty i sprite - tylko to mi wchodziło...na wodę nie mogłam się patrzeć
Teraz też staram się zdrowo odżywiać...ale nie ukrywam, że ze słodyczy nie umiem zrezygnować ...
---
Dzwoniłam do LuxMedu i oczywiście do dr Krzyżanowskiego nie ma miejsc... zapiszę się najwyżej do dr Kondrackiej skoro tak ją polecacie
---
Dotek i Monia pokazałybyście fotki brzuszków w końcu noooo... -
nick nieaktualnymigot_ka Gratuluję córeczki . Imię juz wybrane .
Witajcie moje drogie .
Ale ten czas leci jeszcze tylko 4 dni i wyzyta , ogolnie to dobrze się czuję ostatnio jestem senna i nic bym tylko jadła , trochę syfów mam na twarzy mąż się śmieje , że o zobaczysz kolejna córka będzie , badania w Środę zrobię zastanawiam się , kiedy mi te badania penetralne zrobi jak do niego pójdę już będzie 12 tc , a później gina mojego nie ma bo gdzieś wyjeżdża i dopiero będzie 1 października , wydaje mi się że teraz będzie te badania robił, nie wiadomo kiedy będę mogła znów przyjść , na kolejną wizytę . -
Mamusia - imię wybrane, ale jeszcze jakoś boję się cieszyć... jakoś nie dowierzam w to wszystko
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMigotka gratuluję córeczki! Dziewczyny rządzą teraz jakiś chłop by się przydał
Kawola generalnie wisi zarządzenie Kwaśniewskiej o zakazie odwiedzin z przyczyn epidemiologicznych bla bla bla, ale dla tatusiów nikt nie robi problemu. Wiadomo reszta rodziny już nie bardzo (z czym ja się zgadzam). Ale przyszła na obchód taka durna młoda i wredna doktorka (jak my ją wszystkie znienawidziłyśmy) i zakazała tatusiom przychodzić. Ja jeszcze nie wstawałam, więc pytam czy mąż może mi przy dziecku pomóc, nawet jej przewinąć nie mogłam. Sala 2 os na uboczu, nikomu nie przeszkadzał. Ona na to, że nie od tego jest personel (który często zlewał wezwania). Jak wyszła rozpłakałam się z tego wszystkiego, ale położna i salowa powiedziały, że niech mąż cicho przyjdzie, on też powiedział, że nie odpuści poszedł do tej lekarki, ale ona dalej swoje, poszedł do głównej położnej i pozwoliła mu być tak, więc z tymi odwiedzinami różnie może być. Gdyby nie było to na 100% bym tam nie rodziła, bo pomoc męża była niezbędna!.
Co do planu porodu mam ze Staszica, ale nie polecam go, bo jest zrobiony pod nich, bardzo ogólnikowy, ten ze szkoły rodzenia był konkret. Ale niestety jedyny egzemplarz, który miałam został w szpitalu. Agatka na pewno będzie to samo przerabiała to może wstawi.
Tyciem się nie przejmujcie. Ja na koniec leciałam jak głupia z wagą. Na koniec miałam 15-16kg+ teraz mam już - 12kg. Jeszcze do 50kg zrzucam tj. 2,5 kg i wystarczy.
Agatka lekarze na pewno liczą skończone tygodnie.
Przyznam się Wam, że trochę miewam doła. Wiem, że pewnie brzmi to dla Was okrutnie, ale sama się tego nie spodziewałam. Może to wina zmęczenia, może tego, że to ogromna zmiana, a ja nigdy zmian nie lubiłam. Mam nadzieję, że s każdym dniem będzie lepiej. Najgorzej jak Mała płacze, a ja nie wiem dlaczego, fakt ona bardzo rzadko płacze, ale mam ochotę też płakać, a nawet płaczę wtedy razem z nią.
Generalnie kocham ją nad życie, ale czasami wieczorami dopada mnie smutek. Czy Wy mamuśki też tak miałyście? -
Dzień dobry
Migot_ka gratuluję córeczki Najwyższa pora cieszyć się z tego cudownego stanu...
U mnie dziś ciśnienie znów daje popalić (167/110) wizyta do lekarza dopiero za tydzień,bo w tym zgłosiła nieobecność
Miłego dnia kochanePs. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
nick nieaktualnyMagdziulla miałyśmy. Tzn ja na pewno.
Zmęczenie, hormony itp
Powoli minie. Córeczke masz cudną.
Migotka fajnie ze wiesz co Ci tam w brzuchu fika.
Dotek 7 kg? Wow! Ale w ogólnym rozrachunku może wyjść w normie waga. Dobrze ze pilujesz diety.
Mnie odrzuca od słodyczy zupełnie.
Na razie 0,5 kg na plusie. Tyle że od reszty jedzenia też mnie lekko odrzuca.
Pozdrawiam Lubelanki i miłego dnia'Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2016, 10:29
-
Madziulla to normalne. Pewnie.masz baby blues. Nie jest to dziwne. Niedlugo przejdzie zobaczysz. Jestesmy z Toba. Co do planu porodu jak tylko bede miec na pewno tutaj wrzuce. Jak.ja.rodzilam tez byla epidemia ale nie bylo problemu z tatusiami. Chociaz jak byla wredna polozna to ganiala I jak mojego pogonila to wylam jak bobr. No ale tak to jest boja sie zeby.maluszki czegos nie zlapaly...MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej
AGATKA_46 ja będąc teraz w 36t+5d przyjmuję sobie 37tydzień, a jak jestem u jakiegokolwiek lekarza to mówię dokładnie 36+5 i sami sobie decydują jak liczą. Ginekolodzy liczą jako 36 tydzień, a pulmonolog, endokrynolog i kardiolog jako 37 .
MIGOTKA gratuluję córeczki , nie martw się wagą, póki mieścisz się w granicach to nic złego się nie dzieje, tak po prostu jest, ja ciągle jestem na górnej granicy wagi jaką mogę osiągnąć w danym tygodniu, a w sumie nie obżeram się jakoś, chyba też tyle wody zatrzymuję.
MAGDZIULLA aha czyli sanepid zamknął ogólne odwiedziny, ale tez myślę, że to dobrze. U mnie cała rodzina zaraz będzie się złazić nie wiadomo po co, tak byłby spokój, ale faktycznie już żeby taty nie wpuszczać to chamstwo.. też ma prawo widzieć swoje dziecko, no i o pomocy tym bardziej po cc to nawet nie wspomnę.Ale dobrze, że są jakieś ludzkie położne . Co do planu porodu to nawet miałam nie robić, bo stwierdziłam że pewnie i tak na to nie popatrzą, ale jak mówisz że patrzą to zrobiłam sobie póki co z rodzić po ludzku .
Magdziula myślę, że to normalne odczucia. Teraz to każdy oczekuje od Ciebie że będziesz tryskać radością ze względu na dziecko, ale wiadomo hormony teraz są chyba gorsze jak w czasie ciąży, poza tym zderzenie z nową rzeczywistością też robi swoje tym bardziej gdy to pierwsze dziecko . Dacie radę, malutka zarz przejdzie swój najgorszy czas adaptacji w nowym otoczeniu
MACDUSKA jak cc to chyba bez sensu plan porodu, w sumie tam głównie odnośniki do sn są, ale możesz zrobić coś bardziej pod siebie, tzn że np chcesz żeby tata kangurował po cc, żeby zawsze rodzic był obecny podczas badania, albo czy chcesz lewatywę po przyjęciu do szpitala przed operacją, może u dziewczyn na szkole rodzenia mówili coś o tym więcej
WEDMOCZKA kicha z tym ciśnieniem, a do tego jeszcze lekarz nieobecny.. niech tydzień szybko mija do wizyty najbliższej
My wczoraj miło spędziliśmy czas na wsi z rodzicami, ale dobijali mnie już ustalaniem kiedy mam urodzić i gadaniem o porodzie, na koniec dwóch dziadków się już tak upiło że stwierdzili, że jestem tak gruba że powinnam pobiegać..a mojego M to mi porwą jak zacznę rodzić i będą we trzech chlać aż wyjdę ze szpitala
A no i jeszcze zgłaszam protest bo mój suwaczek ciągle stoi w miejscu, jak go dodam tak zostaje... nie rozumiem tego..Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2016, 11:11
-
Macduska ja mam skłonności do tycia wiec dużo nie trzeba żeby przybrać na wadze:D
Magdziulla wygląda na to że chyba tylko u mnie chłop będzie:)
Przyszła paczka z hm. Kurtka rewelacja jeszcze jest zapas na rosnacy brzuch. Dzinsy moglyby byc luzniejsze ale wbilam sie, pewnie sie rozciagna. A leginsy ok, beda na zime do tuniki:) -
nick nieaktualnyMadziulla Kochana to normalne że masz chwilę słabości , moje małe rok po roku się urodziły i tak jedna wstała to drugiej chciało się spać lub na odwrót itp , jedna jeść i druga też , kolki ząbkowanie , też normalnie nie funkcjonowałam i miałam że tak powiem , też tego wszystkiego dość . Ale jakoś dałam sobie radę .
kawola Może inny suwaczek sobie wstaw , i zobacz czy się zgadza -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa jak zmawiałam spodnie z hm to potrzebowałam rozmiar większe niż przed ciążą. Ale przyznam, że na sam koniec ciąży jednak rządziły legginsy.
Dziewczyny dzięki za wsparcie. Jak nie jestem zmęczona to jest lepiej, muszę się oswoić z nową sytuacją. Mała jest cudna. Pochwalę się, bo była dziś położna. Moja Mała przytyła w tydzień - 310gram! Wow nawet położna była pod wrażeniem. No i odpadł kikut.
Próbuję Potworzaka uśpić, bo koleżanka ma wpaść, ale chyba zaczyna się płacz - nie, bo kupa lub jeść, tylko płacz, bo płacz i trzeba mnie uspokoić. Muszę znaleźć na nią metodę.hewa81, Dotek, macduska lubią tę wiadomość
-
Czesc
Ja dotychczas + 10 kg ale startowałam z wagi 49 kg przy 173 cm więc było sporo za mało.
W weekend chyba troche przesadziłam z aktywnoscią i dziś w nocy pobolewał mnie brzuch ;/ wziełam nospe i na szczescie przeszło. Dziś już leżę plackiem i odpoczywam.
Mnie tez zdjęcie Karinki omineło ale na pewno jest cudowna, Magdziulla wielkie gratulacje
Ja planuje rodzic na Jaczewskiego a tam tez nie ma odwiedzin na salach i ogólnie tego sie boje, czy sobie poradzę z Małym sama itp, no ale jakoś wszystkie dziewczyny tam sobie radzą więc i ja dam rade.
Czy ktoś jeszcze planuje przede mna tam rodzic? Będę miała jakieś przecieki? Bo nie pamiętam
Beta Hcg 14 dpo - 130,9, 15 dpo - 277 17 dpo - 784 -
Lady Highlander wrote:Czesc
Ja dotychczas + 10 kg ale startowałam z wagi 49 kg przy 173 cm więc było sporo za mało.
W weekend chyba troche przesadziłam z aktywnoscią i dziś w nocy pobolewał mnie brzuch ;/ wziełam nospe i na szczescie przeszło. Dziś już leżę plackiem i odpoczywam.
Mnie tez zdjęcie Karinki omineło ale na pewno jest cudowna, Magdziulla wielkie gratulacje
Ja planuje rodzic na Jaczewskiego a tam tez nie ma odwiedzin na salach i ogólnie tego sie boje, czy sobie poradzę z Małym sama itp, no ale jakoś wszystkie dziewczyny tam sobie radzą więc i ja dam rade.
Czy ktoś jeszcze planuje przede mna tam rodzic? Będę miała jakieś przecieki? Bo nie pamiętam
Hej
Ja planuję rodzić na Jaczewskiego i jeszcze Hewa przede mną.
Magdziula Karinka jest przesłodka . Daj sobie jeszcze trochę czasu, początki w nowej sytuacji zawsze bywają trudne.hewa81 lubi tę wiadomość
-
Migotka gratuluje córeczki
Dziewczyny nie stresujcie się wagą w ciąży ja przytyłam 17 kg zrzuciłam wszystko, co prawda z pomocą ćwiczeń ale się udało.
Magdziulla to jest normalne na początku już kiedyś Ci to pisałam teraz dodatkowo pewnie masz baby blues i dlatego wszystko jest takie trudne i człowiek nie cieszy się z macierzyństwa ale pomyśl że to jest okres przejściowy, jeszcze chwila i wypracujecie sobie rytm i bedziesz się cieszyła z tych beztroskich dni, a prawdziwy hardcore zacznie sie znacznie później ale my mamy musimy byc silne dla tych naszych małych istotek.
A ja odliczam dni do testowania chciałabym do was już dołączyc jako ciężarówka a jak będzie to się przekonamy za minimum tydzień. -
Hej, ja własnie wróciłam od fryzjera, w końcu pomalowałam włosy Ale humor mam średni, bo rano wymiotowałam. To dopiero drugi raz w ciąży, poprzednio w pierwszy dzień 2 trymestru. W I trym nie przytyłam, ale za to teraz w 3 tyg +2 kg. To przez te ketony, przestraszyły mnie i zaczęłam jeść więcej i później. Ja przed ciążą miałam trochę za dużo więc muszę uważać. Z ciśnieniem też mam problem, ostatnio na wizycie 139/79, niby jeszcze nic strasznego ale rośnie systematycznie z wizyty na wizytę.
Migotka jedna córcia to i dla mnie jest nadzieja. Jak będzie miała na imię?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2016, 12:48
start lipiec 2013