Lublin / Lubelskie
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Monia, jak dobrze
Normalnie nie mogłam usiedzieć w miejscu odkąd przeczytałam Twojego porannego posta. Nawet nie wiesz jak mi ulżyło, szczególnie, ze pół roku temu przechodziłaś ciężkie czasy.
Dużo spokoju Ci życzę
A wracasz do domu czy zostawiają Cię na obserwację?
Odpoczywaj dużo,spróbuj się nie martwić, a my jesteśmy jesteśmy Tobą. -
nick nieaktualnyMonia całe szczęście! Też to przeżyłam w 6tc. Wiecie co w necie pełno jest informacji ze jak jest krwawienie w ciąży to odrazu poronienie powiem Wam że zaglebilam się w ten temat i z medycznego punktu widzenia tylko 1 na 5 krwawien w ciąży jest groźne a nas straszą z każdej strony najgorszym. Jeśli nic nie było widać to krwiak może się dopiero organizować, albo było to poprostu krwawienie z szyjki. Teraz dużo odpoczywaj i myśl pozytywnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2016, 10:40
-
Cześć dziewczyny. Monia jak dobrze że krwawienie okazało się niegroźne. Biedactwo na pewno się bardzo przestraszyłaś. Tule:* Wszystko musi być dobrze, tylko leżeć i odpoczywać.
Ja już po weselu wróciłam o 4 rano. Nie tańczyłam za bardzo tylko kilka wolnych i trochę pojadłam ale dzidziuś chyba się zmęczył bo mnie ból brzucha złapał i musiałam wziąć pierwszą w tej ciąży nospe. Takie atrakcje to nie dla mnie. -
Monia!!! Ale mnie wystraszyłaś!!!
Dobrze, że wszystko w porządku z Maleństwem! Nie przemęczaj się i co ważniejsze NIE STRESUJ!!! -
nick nieaktualnyHej hej. Wróciłam z imprezy rodzinnej, ale się wyparzyłam. w planach miałam prasowanie, ale nie wiedzieć czemu bardziej kusi mnie leżenie i surfowanie po sieci;)
Monia Ty musisz się uspokoić, wyluzować. Może zrobisz tak jak ja. Postanowiłam sobie, że po 12 tc luz i tylko cieszę się ciążą. Też tak zrób, bo szkoda tego czasu. I nie przemęczaj się. Krwawienia bardzo często się zdarzają na początku. U mnie na wrześniowym wątku co druga miała. Ja akurat nie, ale Ciebie postraszyło niepotrzebnie.
PROŚBA!!!
Mam do Was w sumie wszystkich pytanie, tzn. proszę o poradę, bo mam dylemat. Chodzi o wybór szpitala między dwoma.
Staszica - mam tam lekarza(ale nie wiem czy pomoże) standard, no i zzo, z którego chciałabym skorzystać. Minusy to wiadomo odsyłanie, szybkie wypisywanie noworodków i matek.
Druga opcja lubartowska - plus znajomości, ponoć mają mnie już nawet zapisaną gdybym trafiła, minusy - wiadomo standard, nie mam tam lekarza, nie ma zzo.
Co byście wybrały na moim miejscu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2016, 19:51
-
Hej. Monia super ze ok. Uffff. Madziullina Staszica bym wybrala a Lubartowską miala w razie w. Ni np bardzo pasuje szybki wypis.. rodzilamtam i po cc po 3 dobach mnie wypisali... w szpitalu nie umialam usnac nawet na sekunde czy.noc czy dzien... dopiero poszlam spac w domu. W domu dochodzi sie lepiej do siebie i lapie sie lepszy kontat z dzieckiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2016, 20:16
MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
nick nieaktualnyZ tym wypisem chodzi o to, że wypisują dzieciaczki z wysokim poziomem bilirubiny. No i później jest problem. W innym szpitalu na tym poziomie trzymają maluchy i naświetlają, a tam wiadomo walka o miejsce.
Ale mam dylemat. Dzięki Agatka, bardzo zależy mi na Waszych opiniach jako Lubliniankch, bo ja już tyle nad tym myślę, że mam bigos zamiast mózgu:) -
nick nieaktualny
-
MAGDZIULLA ja bym mimo wszystko wybierała staszica na pierwszy strzał, a Lubartowska w razie wu. Leżałam ostatnio tydzień na patologii, robili wszystko żeby kobiet jednak nie odsyłać, jak był wczesny etap porodu lub oczekiwanie na cc to kładli na patologii babeczki, jak dzieci musiały dłużej zostać w szpitalu to dziewczyny normalnie zostawiali na patologii, a one latały na górę do dzieci. Pytałam się studentów jak tam porody idą i czy dużo osób i jak z zzo, to mówili że tego dnia rodziło 5 babeczek i każda dostała znieczulenie. Dla mnie Lubartowska to umieralnia, same złe opinie ostatnio słyszałam, niedawno znajoma rodziła to wypisali dziecko z żółtaczką,a po kilku dniach był powrót do szpitala .
MONIA85 jak to jest z tymi komórkami macierzystymi? Jest sens pobierać? Słyszałam, że jakby coś się działo to to potem i tak nie wystarcza, za mała ilość.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2016, 22:59
-
nick nieaktualnyDzięki Dziewczyny, bardzo, bardzo mi pomagacie.
Co do komórek nie wgłebiałam się w temat, ale słyszałam,że po pierwsze tak jak pisze Kawola jest jej za mało, a po drugie teraz już się tego nie praktykuje, bo pobiera się z krwi obwodowej. Kosztuje to w ciul kasy. Ale może Ty Monia wgłębiałaś się bardziej w temat.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2016, 23:23
-
Też słyszałam że jak przychodzi co do czego to komórek jest za mało. A pobranie to koszt ok. 3000zł. Później roczny abonament 500 zł. więc chyba nie ma tragedii z kosztami. Ale szpital musi mieć chyba jakąś umowę z bankiem żeby pobrać komórki. Kiedyś pytałam dr TW o komórki to powiedziała że nie jest do końca przekonana co do tego czy w razie problemu te komórki będą wystarczające.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 05:16
-
Hej,
Magdziulka, ja Ci niestety nie podpowiem co do szpitali nie mieszkam w lbl i zupelnie sie nie orientuje co i jak. Ale Dziewczyny "miejscowe" sporo Ci podpowiedzialy, wiec mam nadzieje, ze trochę Ci to rozjasnilo sprawę.
MONIKA, jak tam Dziewczyno u Ciebie? Jak się czujesz? Dużo o Tobie wczoraj myślałam. Trzymam kciuki żebyś dziś miała szansę dorwać swojego dra. I jeszcze raz życzę dużo spokoju
Pozdrawiam Was i życzę spokojnego dnia. -
Juz wiem ze dr jest na urlopie, pozniej zadzwonię, ewentualnie napisze smsa.
Jeśli chodzi o komórki to słyszałam o takich przypadkach, że zostały pobrane, a w banku okazało się, że coś jest nie tak, bo np próbka jest zanieczyszczona i nie ma co przechowywać.
Czuje się dobrze, już jest czysto. Wczoraj odwiedziliśmy psy do moich rodziców żebym nie musiała wychodzić. Leżę i kombinuję co tu zrobić
Miłego dnia dziewczynystart lipiec 2013 -
Czesc dziewczyny
Ja zaraz rodze a tez do konca nie podjełam decyzji odnosnie szpitala ale ja rozwazam Staszica i Świdnik. Na Lubartowska mnie siłą nie zaciagna, juz wolałabym w domu urodzic ;)Ale to moje zdanie. Z tego co sie orientuje to jak tylko anastezjolog jest wolny to daje zzo. Gorzej jak w czasie Twojego porodu inna kobieta korzysta z zzo-wtedy Tobie sie juz nie uda bo jest tylko 1 lekarz i musi byc obecny przy pacjentce do konca jej porodu.
PS:teraz na przyklad w szpitalu na Staszica nie ma odwiedzin i porodów rodzinnych bo panuje jakas zaraza. Jakbym zaczela rodzic to juz to dla mnie dyskwalifikuje poród w tym szpitalu bo ja rodze z meżem i z doulą.Poza tym nie chce ryzykowac ze dziecko sie zarazi.
Co do komórek macierzystych to kazdy szpital ma podstawowy-czerwony- pakiet do pobrania i nawet jak w ostatniej chwili sie zdecydujecie to pobiora. Ale to wtedy tylko ten podstawowy-sama krew pepowinawa-bez galarety i sznura pepowinowego. Co do ilosci to oni maja mozliwosc namnożenia materiału komórek 10 -cio krotnie wiec nie jest to jakos mało. Ja sie zastanawialam nad tym ale jednak zrezygnowalismy-za mało konkretów i wyników jak na ten moment.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 09:18
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
nick nieaktualnyMonia85 Ale super wieści , najważniejsze że krwiak się wchłania , i z wasze maleństwo rośnie .
Mi to szybko weekend minął wczoraj dowiedziałam się o śmierci mojego wujka , bardzo cierpiał , miał chorobę nowotworową , ale już mu lepuej .. już nie cierpi , strasznie kochane to boli , najbardziej mi szkoda mojej siostry ciotecznej został jej tylko brat , rodzice poodchodzili , wszak są dorośli i mają własne życie ale to jednak boli , we wrześniu wychodzi ona za mąż , nie będzie niczego odwoływać bo szkoda , my 28 sierpnia mamy iść na wesele , ale jakoś mi się nie chce iść , ale już powiedzieliśmy że przyjdziemy . Kochane a u mnie nadal brak @ , zaczynam już się martwić już powinnam dostać , a tu nie ma i nie ma .Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 09:59