Lublin / Lubelskie
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja bym chciala zeby moj byl, ale nie zagladal w.krocze tylko byl w okolicach glowy... niech wie ile sie kobieta wymeczyc musi a potem do tatusia podobne. Pierwsze mialam cc wiec nie bardzo chyba sobie M zdaje sprawe ze kobieta pomwczyc sie.musi. Anjouek poducha piêkna! A tesciowa I siostra tz olej je... niech spadaja na drzewo.
migot_ka, Dotek, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
nick nieaktualnyHej Mamuśki!
Ale Wam zapierdzielają suwaczki:) Migotka ja już w Twoim tygodniu witałam się z Małą i u Ciebie lada chwila będzie bobo:) a waga ładna u Nas też taka była.
Co do porodu zupełnie, kompletnie, absolutnie nie wyobrażam sobie, żeby mojego męża miało nie być. Może to też zależy jakiego ma się partnera Mój sprawdził się wspaniale. To taki komfort psychiczny, alei fizyczna pomoc. Masaże na skurczach - położna tego nie zrobi! Poza tym z moich obserwacji wynika, że położne lepiej, może ostrożniej z większą atencją podchodzą do rodzących z partnerem. Ma kto zadbać o Wasz intres gdy Wy "odpływacie".Poród zwykle nie trwa jak na filmach tylko to dłuższy proces i super mieć kogoś do pomocy. Oczywiście partner musi być przygotowany na to co go czeka i to dokładnie, bo w innym przypadku więcej szkody niż pożytku. I zakres ruchu od głowy do pasa. Ja polecam.
Anjoulek współczuję przejść z rodziną. A szwagierka to widać nieszczęśliwa w swoim macierzyństwie albo raczej małżeństwie. Ja ostatnio od podobnie przmądrzałej ciotki męża, calkowicie na poważnie usłyszałam, że najgorsze są pierwsze 4 lata. Hehe w myślach tylko poprawiłam, że chyba najpiękniejsze.
Mi rodzina męża też wciskała ciuchy po 13 letnim SYNU ww ciotki.
Ja raz się spotkałam z niezręcznym dotykaniem brzucha, tak poza tym każdy pytał jeśli chciał.
Próbuję sobie przypomnieć jak u mnie było z tym badaniem dopochwowo i kurczę zaćmienie jakby 10 lat minęło, ale wydaje mi się, że coś delikatnie badał. Raczej tak, sprawdzał mi szyjkę.
U Nas jest CUDOWNIE potwierdzam magię 3 msc. Karinka ciągle się śmieje, jest mega komunikatywna, dużo gada po swojemu i świetnie się bawi, chwyta. W Święta skradła serca nawet najbardziej opornym. Wiadomo są gorsze chwile, ale wystarczy uśmiech i baterie na nowo naładowane:)
Rośnie jak szalona rozmiar 68 w użyciu.migot_ka, viowieczka, Dotek, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny,
Choć czytam Was na bieżąco nie dam rady odnieść się do wszystkich wpisów. Poruszyłyście temat obecności partnerów przy porodzie, jako że mam to już za sobą mogę powiedzieć co nieco na ten temat. Ja przez bardzo długi czas zapierałam się, że nie chcę męża przy porodzie, bo po co mi on tam, przecież mi nie pomoże i w ogóle. Zdanie zaczęłam zmieniać podczas zajęć w szkole rodzenia. Aż w końcu zgodziłam się na obecność męża (on tego chciał), ale pod warunkiem, że jak mu powiem, że ma wyjść to bez żadnego gadania wyjdzie. Teraz bardzo się cieszę, że zmieniłam zdanie i że mąż był ze mną. Nie wiem czy bez niego dałabym radę, pewnie tak, ale byłoby mi trudniej. Dzięki jego obecności czas zleciał mi szybko, miał kto mi podać wodę, masował mi plecy jak siedziałam na piłce, a przy najsilniejszych skurczach miałam komu ściskać rękę .
Został ze mną do samego końca, rozstaliśmy się dopiero jak odwożono mnie na salę położnic. Zanim podejmiecie decyzję dobrze się nad tym zastanówcie, rozważcie wszystkie za i przeciw, bo wiadomo dużo zależy od charakteru facet. Ja swojej decyzji nie żałuję .
Jeśli chodzi o badanie ginekologiczne, to ja chyba od drugiego trymestru byłam badana na każdej wizycie, a wizyty miałam co 4 tygodnie.Monia85 lubi tę wiadomość
-
U nas tez byl porod rodzinny i nie wyobrazam sobie zeby nie bylo M, rodzilam dlugo a w koncowej fazie po prostu sie bałam a jednoczesnie bylam juz tak wykonczona ze przez chwile bylo mi juz wszystko jedno co sie stanie i ze mna i z dzieckiem, gdyby nie M nie dala bym rady, ale to musza oboje partnerzy zdecydowac czego chca, my na szczescie bylismy zgodni
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Dziękuje dziewczyny jak sie komuś podoba coś co uszyje to jakos milej od razu i checi do dalszego szycia wieksze
haha nie no mieszkac z tą babą to po moim trupie ona by była jak drugie duże dziecko próbuje od mojego faceta kase wyżebrać bo niby jej potrzebne 2 tysiace na lekarza, chyba na głowe chce sie leczyc, ale to juz za pozno... ta kobieta siedzi w domu i nie podejmuje zadnej pracy i jak 75 letnia babcia mojego z Kanady pieniedzy nie przesle to gaz i prad odcinaja tam w mieszkaniu dlatego tez jej nie ufam pod zadnym wzgledem... przepraszam za takie chamskie teksty ale to osoba skrajnie nieodpowiedzialna wrrr!
Agatka_46 o to to ! dobrze piszesz wlasnie ja bym mojego chciala do podania wody, pomocy, pomasowania itp ale jak mysle sobie,ze on ciekawski zaraz bedzie mi zagladal gdzie nie trzeba to mysle,ze by mi na nerwy wpłynął tylko
Magdziulla no tak zawsze znajdzie sie ktos bardziej doswiadczony, kto zechce nam ''osłodzić'' takimi historyjkami ja mimo,ze nie mam jeszcze najmniejszego doswiadczenia to nie sadze,ze kiedykolwiek sie zgodze z tym,ze najgorsze moga byc pierwsze 4 lata... czekam tak niecierpliwie na tego bąbla i martwie sie o niego jak tylko ma 'ciche dni' moze i wywróci życie do góry nogami ale mysle,ze bedzie to zmiana na lepsze juz sie nie moge doczekac kwietnia ! mam nadzieje,ze Wielkanoc juz spedzimy w powiekszonym gronie
-
Hej witam sie z rana. Nie spie od jakis 2 h wrrrr. Kazdy rok dziecka jest piekny,kazdy dzien jest piekny, uczymy sie siebie nawzajemn. Kazdy krok,kazde slowo, kada nowa umiejetnosc malucha to mega duma I radosc rodzica. Dziecko to najlepsze co moze spotkac czlowieka.MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
Hej.
My na sylwestra mamy możliwość bycia u siostry z jej teściami i moimi rodzicami. Ale chyba ten czas wolimy jednak spędzić sami w domu. To nasza ostatnia wspólna chwila.
Co do porodu to my z mężem od samego początku wiemy że chcemy rodzić razem:)
Zgadzam się Agatka że dziecko to najlepsze co może się przytrafić w życiu:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2016, 07:54
-
Czesc ja tez dzis obudzilam sie o 4 I koniec spania, tluklam sie do 6 a potem jak zasnelam to nie slyszalam nawet jak maz wstawal Co do wspolnego porodu to nie wiem czy sie maz zdecyduje, nie chce go zmuszac a widze jego przerazenie w oczach jak sie pytam. Poza tym cala jego rodzina w swieta mu odradzala
-
viowieczka wrote:
Jeśli chodzi o badanie ginekologiczne, to ja chyba od drugiego trymestru byłam badana na każdej wizycie, a wizyty miałam co 4 tygodnie.
maferka wrote:Czesc ja tez dzis obudzilam sie o 4 I koniec spania, tluklam sie do 6 a potem jak zasnelam to nie slyszalam nawet jak maz wstawal Co do wspolnego porodu to nie wiem czy sie maz zdecyduje, nie chce go zmuszac a widze jego przerazenie w oczach jak sie pytam. Poza tym cala jego rodzina w swieta mu odradzala
Większość kobiet ceni sobie, ze maż był przy nich, ale tez nie wszystkie. Koleżanka np. mowila, ze mąż ją tylko wkurzał i przy drugim porodzie była już sama.
Tez np. duża część kobiet zabiera partnera na pierwsze USG, które jest dopochwowe. Dla mnie taka opcja w ogóle w grę nie wchodziła. Przed drugim USG w 12tyg przed zaproszeniem męża upewniałam sie jeszcze lekarza, czy na pewno będzie przez powłoki brzuszne. Powiedział ze tak, chyba ze wyjątkowo nie będzie widać dziecka. Jak ja się stresowałam, zeby wszystko lekarz przez brzuch zobaczył.Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMonia85 Co do planów na Sylwestra ja nie mam żadnych , w domu będziemy bo gdzie tu iść, a bale itp są strasznie drogie lepiej w domu posiedzieć czy z rodziną przyjaciółmi itp itd .
Mój mąż nie był przy mnie przy żadnym porodzie , ani ze mną nie chodzi na USG nie jest mi wcale przykro , czy coś w tym stylu , nie chce to nie jego wola .
Witam się i ja .
Jestem dziś chodzącym zombie , nie spałam w nocy Marysia cały czas marudziła , gorączki nie miała , byliśmy wczoraj u lekarza cała siatka leków , musimy chyba kupić nawilżacz powietrza strasznie suche powietrze mamy w domu , może dlatego małe mają ciągle katar, głowa mi pęka na szczęście trochę plecy mnie przestały boleć . Samopoczucie takie sobie Ania od rana tańce wyprawia :*:*:*:* . Od Stycznia zaczynam kupowanie rzeczy do szpitala zlecą te msc nie wiadomo kiedy , muszę torbę w końcu kupić , a to już po Nowym Roku .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2016, 12:34
-
nick nieaktualnyJa jestem badana palpacyjnie na każdej wizycie co 3-4 tygodnie (nfz). Pani doktor robi to szybko i bezboleśnie. Nie wybraniam się bo wie co robi i cieszę się że kontroluje na bieżąco. Męża wzięłam na szkołę rodzenia i na poród też zamierzam. Nie było to jego marzenie ale idzie w razie czego zawsze może wyjść na korytarz a pomoc się przyda - położna nawet najmilsza wszystkiego nie zrobi i nie jest na wyłączność. Na sylwestra wpadają do nas znajomi, mąż ułożył menu jak dla pułku wojska a będzie nas czworo co do wyprawki to do szpitala podkłady itp zamówiłam przez internet. Ciuszki posegreguje, dokupienia czego brakuje i upiore w styczniu na spokojnie święta przeżyłam, mnie brzuch tylko dotyka teść i niby pyta "moge" ale już trzymając na brzuchu. Nie walczę bo to trwa sekundy a nie chce mi się wojen toczyć. Z biegiem tygodni i ja zaczynam odczuwać ciężkości i troszkę pachną mi stopy. Zamówiłam legginsy w h&m bo takie z allegro mi się rozległy w kroku jeszcze przed pierwszym praniem... a jeśli któraś szuka parki zimowej to widziałam na ich stronie przeceny 70 zl;) ja w koncu zamowilam pezez neta pikowana - wygodna i przyszłościowa
-
Dziewczynki co do torby do szpitala? chcialabym po 30 tygodniu tak na wszelki wypadek ją sobie spakować... macie jakies wskazówki albo jakas liste z internetu taka, ktora sie nada i nie jest przesadna? chodzi mi o to rzeczy, ktore musze wziac dla siebie tylko czyli podklady itp i w jakich ilosciach mniej wiecej..
ja zamowilam sobie pierwsze portki ciazowe z H&M wlasnie cena regularna 149 zł ale jakos o dziwo na wyprzedażach byly te same za 89 wiec sie skusilam mam nadzieje,ze jutro dojda i bede zadowolona
postanowilam tez wydac troszke na siebie i kupilam sobie szczotke prostujaca mam nadzieje, ze sie sprawdzi i bedzie w stanie okiełznac moją szope tez powinna jutro byc -
nick nieaktualnyAnjouek Kochana po pierwsze , to sprawdź na stronie internetowej szpitala w którym będziesz rodzić co jest potrzebne , ja do torby pakowałam tak pampersy , wodę nie gazowaną 2 butelki , i 2 napoje nie gazowane , podkłady takie na łóżko 6 ich wzięłam , podpasek to dużo miałam 10 sztuk , chusteczki nawilżanie , Bepahten , Linomag na odparzenia , krem Bambino a to na wyjście ze szpitala , pieluchy tetrowe10 sztuk , rękawiczki nie drapki , 6 czapeczek w tym jedną cieplejszą , kocyk polarowy , becik , szlafrok dla siebie dwa ręczniki , tam sztućce , kubek , ładowarkę do telefonu , pieniądze do sklepiku , mydło w płynie do stref intymnych w czasie ciąży i połogu , szampon , szczotka do włosów , pasta kubek , szczoteczka do zębów , kubek do picia , 8 kaftaników rozmiar 56 i jakby co tyle samo w rozmiarze 62 , tyle samo pajacyków , 56 rozmiar i 62 , body z długim i krótkim rękawem tyle samo , oliwkę jakby co miałam swoją , smoczek weź jakby co , butelkę mm , laktator ręczny lub elektryczny , wkładki laktacyjne , majtki wielorazowe są takie w aptece po ileś sztuk i w różnych rozmiarach , ja kupiłam ich 7 w rozmiarze xl , kombinezon na wyjście , i wszystkie potrzebne dokumenty do szpitala .
-
Hej Dziewczyny przewinął mi się już tutaj ten temat ale było to dawno więc może któraś z Was ma już własne opinie i spostrzeżenia a nie tylko te zasłyszane. Będę bardzoo wdzięczna za Wasze zdanie na temat szkoły rodzenia gravimed. Wstępnie już się zapisałam ale nie do końca jeszcze jestem przekonana. Moim lekarzem prowadzącym jest dr Anna Semczuk-Sikora też e sztaszica, stąd pomysł na gravimed. Co uważacie?
-
Mamuśka, ja tyle ubranek nie nabrałam, ale trzeba doliczyć jeszcze koszule do porodu, do karmienia i biustonosz do karmienia.
Wzięłam również mój ulubiony kocyk, rożek i aparat. Laktatora na razie nie kupowałam, bo nie wiem czy będę w ogóle miała pokarm...
---
Doświadczone Mamuśki powiedzcie, czy macie jakieś must have, bez którego nie wyobrażacie sobie funkcjonowania? Niby wydaje mi się, że mam wszystko, ale wiecie...Wy już to macie za sobąDotek, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Moim must have jest laktator- w pierwszym nie miałam ze sobą w nocy miałam nawał a w szpitalu nie było. Mało nie umarłam ale położna obcięła wielką strzykawkę i nią odciągałam. Dodam że miałam cc.
migot_ka, Dotek lubią tę wiadomość
MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
Moim rogal do karmienia i kolko poporodowe ktore dopiero u kolezanki dojrzalam a ja sie glupia meczylam, a i lanolina na sutki
migot_ka lubi tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Co do wyprawki to wzięłam z przychodni rozpiske dla dziecka i tam były: 4 sztuki czapeczek, 4 kaftaniki (ja mam body), 4 śpiochy (mam 3 pajace i śpiocha), 10 pieluch tetrowych, pieluchy jednorazowe, 2 pary niedrapek, 2 pary skarpetek, chusteczki nawilżające, krem do pupy, oliwka, mydełko, patyczki higieniczne, ręcznik, rożek:)
A sobie zapakowałam dwie koszule do karmienia i 1 starą zwykłą na wszelki wypadek jakby do porodu nie dali szpitalnej, recznik duży i mały, 2 pary skarpet, szlafrok, klapki,kosmetyki do mycia, tantum rosa i butelkę z psikaczem w razie porodu sn, podkłady na łóżko x3 ale szpital też ma a jak nie to mi doniosą z domu, opakowanie podkładów (podpasek) poporodowych, 3 pary majtek zwykłych i 2x siateczkowe, szczotka do włosów i gumka, papier toaletowy i ręcznik papierowy. Wezmę jeszcze wodę i jakąś czekolade w razie jak opadne z sił to się szybko doenergetyzuję a nie napełnie jelit:)
Rzeczy które mi doniosą w razie potrzeby: więcej wody, maść na brodawki, koszula na zmiane, więcej podkładów, laktator elektryczny, smoczek dla bejbika, ubranko na wypis ze szpitala (pajac polarowy, kombinezon, czapeczka cienka, czapka zimowa i szalik, pieluszka do zasłonięcia fotelika żeby nie połknął zimnego powietrza).
Ubranka wolę swoje bo są na nich domowe bakterie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2016, 18:59
Anjouek, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Dotek po co ta cienka czapka na wyjscie skoro.bedzie zimowa? Jak.Nie bedzie -10 nie zaslaniaj buzi pieuszka dopiero w od -10 w dol. Ja oliwek.mydelek itp nie biore.Bo na szczescie.Na staszica nie käpią dzieci. I ja po wyjsciu wykapie na ok 3 dzien. Biorę aby linkage do pupy z kosmetykow.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2016, 19:02
Monia85, Dotek lubią tę wiadomość
MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
Wkładki laktacyjne też mam, zapomniałam napisać. I sztućce i kubek. Dzięki Monia:)
Agatka tak jak napisałam ta pieluszka na fotelik to w razie potrzeby:) a co do czapeczki to mama mi zrobiła na drutach śliczną czapusie a ta cieniutka pod spód to żeby włóczkowa nie gryzła w główke;)
Co do kąpieli to u mnie nie od razu ale kąpią i zwykle mają kosmetyki dla dzieci, jakieś emolienty ale na rozpisce było mydełko i oliwka to zapakowałam. A do pupy mam linomag zielony, podobno dobry:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2016, 20:44