X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LUTOWE Mamusie 2023
Odpowiedz

LUTOWE Mamusie 2023

Oceń ten wątek:
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze sobie strzeliłam jeden test ale nadal ujemny. Aczkolwiek na nie jestem sobie w stanie wsadzić tej wymazowki tak gleboko jak to robia np w szpitalu, bo za każdym razem aż mi głowa ucieka jak mam tą przyjemność. Samemu sobie chyba człowiek nie jest w stanie do mózgu patyczka przez nos wetknąć albo tylko ja taka wrażliwa 🙈

    Kto w przyszłym tygodniu wizytuje? :)

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • olencja Autorytet
    Postów: 4757 1570

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam we wtorek u prowadzącej. Wczoraj echo serca na sławnej agatowej. Serce i przepływy niby ok ale oczywiście jak to genetyk,najlepiej zrobić amnio...co oni kuźwa z tym amnio mają? Gówno mi da to badanie bo i tak po porodzie milion badań będą robić. Czasem mam wrażenie że dla własnej wiedzy to zlecają. Znów leżała tak że twarzy nie widać plus jeszcze napisał że badanie trudne technicznie. Chyba do samego końca nie dowiem się czy ta kość już powstała czy nie.


    u5cvp2.png
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olencja ja byłam teraz u genetyka, bo robiłam prenatalne na nfz i wtedy wynik musisz na wizycie u genetyka odebrać. I ona mi mówi, że ryzyka niskie, tłumaczy, pytała o kariotypy ogólnie szczegółowa rozmowa ale ona gratuluje. (Pomijam, że nadal nie wiem jakie mam ryzyka, bo mam źle GA wpisane w tabelkę przez lekarkę).

    I ona nagle zaczyna mi tłumaczyć co to jest amniopunkcja. Ja totalna zawiecha, o czym ona mówi? A ona mi tłumaczy, że mój wynik jest świetny ale 100% daje tylko amnipunkcja i mimo, że nie ma medycznych wskazań, ona musi poinformować, że mam taką możliwość. Zatkało mnie 😆 Na koniec jak się upewniłam, że to miałoby być tylko po to, żeby potwierdzić na 100% że wszystko jest ok przy prawidłowym usg i ryzyku zd rzędu 1:5000, to mówię, że nie, dziękuję... To jeszcze raz dostałam pytanie czy jestem chętna czy się zastanowię czy na pewno nie. 🤷‍♀️ Na moje wyraźne zdziwienie powiedziała, że niektóre kobiety mają taką wewnętrzną potrzebę się upewnić i ona po prostu informuje, że mam do tego prawo.
    Może to kwestia ustawy antyaborcyjnej, żeby zdążyć w razie czego wyjechać za granicę, nie mam pojęcia.

    Super, że echo dobrze wyszło :)

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Akataa Autorytet
    Postów: 936 950

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kurczak wrote:
    Dzień dobry dziewczyny :)
    Czy u Was też tak gorąco? Dziś już ma być troszkę chłodniej u nas to mam zamiar pójść na rower chociaż… Szczerze powiedziawszy nigdy tak bardzo nie czekałam na jesień jak tego lata 🤔
    U nas rano było całkiem przyjemnie, nawet chłodno, więc po kościele wybraliśmy się na spacer, ale już ledwo z niego wróciłam, bo się taki zaduch zrobił. Też się już nie mogę jesieni doczekać. 😄

    🩵 12.02.23, 41t0d - 2940g, 53 cm
    age.png
    💔 26.11.21 - 8t3d - 👼(poronienie samoistne)
  • olencja Autorytet
    Postów: 4757 1570

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babulka no przy Twoich ryzykach to już wogole nie rozumiem po co o tym mówią. Wiadomo że nawet przy niskim ryzyku może się trafić chore dziecko no ale bez przesady. Kiedyś wogole tych bzdur nie wyliczali i przynajmniej kobiety były zdrowe psychicznie do samego końca. Ale są kobiety które nie robią badań genetycznych nawet i w dzisiejszych czasach. I podejrzewam że są o wiele szczęśliwsze niż te które robią i mają wiedzę porównywalna z lekarzami. Mój mąż jak wczoraj zobaczył że genetyk otwiera te same dokumenty z netu które znamy na wylot to stracił wiarę w medycynę. Myślalam że genetycy mają jakieś swoje tajne materiały a naszym oczom ukazał się dokument który dawno sami znaleźliśmy.

    No ale tak czy siak drugie echo mam 5.10 a połówkowe zrobię 26.09.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2022, 14:35


    u5cvp2.png
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam niestety identyczne doświadczenia, ostatnio w szpitalu lekarka przy mnie googlowała. No ale lepiej, że googluje, niż jak niektórzy, jadą w zaparte bez żadnej wiedzy.
    Właśnie specjalnie Ci tą historię napisałam, bo mam wrażenie, że dla genetyka amniopunkcja jest po prostu dobrym wiarygodnym badaniem, gorzej dla pacjentki. Ryzyko poronienia wyliczyła mi na 0,5% przy amnio. Że niby mało. Dla mnie to nie jest mało jak mam robić coś co jest totalnie zbędne. A przecież dobry wynik amnio nie jest gwarancją urodzenia zdrowego dziecka, bo są przecież choroby, wady niegenetyczne. I szereg innych nieszczęść, które każdego zawsze mogą spotkać no ale jakoś nie żyjemy trzęsąc się nad tym. Wsiadamy do samochodu i nie rwiemy włosów z głowy, że będzie zaraz wypadek itd itp.
    Też uważam, że kiedyś kobiety żyjąc w nieświadomości (obecnie też takich sporo jest) były spokojniejsze. Za to te badania dały nam możliwości leczenia czy przygotowania się na chorobę dziecka wcześniej, niż na sali porodowej, ale zostało to tak wprowadzone, że powoduje za dużo niepotrzebnego stresu.

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Ariane Autorytet
    Postów: 357 190

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babulka wrote:

    I ona nagle zaczyna mi tłumaczyć co to jest amniopunkcja. Ja totalna zawiecha, o czym ona mówi? A ona mi tłumaczy, że mój wynik jest świetny ale 100% daje tylko amnipunkcja i mimo, że nie ma medycznych wskazań, ona musi poinformować, że mam taką możliwość.

    a mowila cos o Nifty/badaniach DNA czy od razu o amnio? tez mnie to troche dziwi, jednak jest to badanie inwazyjne a ile stresu musi kosztowac, jak nie ma wskazań w ryzyku to po co...

    age.png
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mówiła nic o nifty ale podejrzewam, że dlatego, że oczywiście nie mogła na to wypisać skierowania. Poza tym idąc jej tokiem myślenia to nifty też nie daje wyniku na 100%, nie wykrywa wszystkich wad itd. Nie w każdej ciąży można wykonać. Nie wiem, mnie ogólnie służba zdrowia zadziwia.
    Ja nie robiłam nifty ze względu na koszt i na to, że dla mnie czekanie na ten wynik i potem otwieranie go to byłby niewyobrażalny stres. Dodatkowo to by mi i tak nie dało gwarancji, że na pewno w lutym utulę różowego bobasa, bo takiej nikt nikomu nie da. Natomiast jakby kosztował poniżej 1tys zł to możliwe, że bym zrobiła. No ale amnio... Kurde, jeszcze rozumiem jak ktoś np urodził już jedno chore dziecko itd...

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Ariane Autorytet
    Postów: 357 190

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jasne, to jest wydatek ale dziwi mnie ze jednak od razu lekarz przechodzi do badania inwazyjnego (pomijając kwestie finansowe, dla mnie duzo bardziej stresujace byloby badanie inwazyjne i istnienie jakiegokolwiek w ogóle ryzyka poronienia) , zwlaszcza bez wyraznych powodow...Uwazam ze w ogole powinna byla wspomniec o mozliwosci badania krwi, 100% pewności nie ma, jest bodajże 98%

    Dziwne to troche no ale lekarze sa rozni, kto wie co jej tam w glowie świtało :)

    Babulka lubi tę wiadomość

    age.png
  • olencja Autorytet
    Postów: 4757 1570

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie,ja przez te 9lat starań nawet przez moment nie sądziłam jak ciąża może stresować i że można mieć chore dziecko. Serio,jak jakaś debilka sądziłam że przecież jestem zdrowa i maż zdrowy (pomijając fakt,że jednak natura nie dała nam dziecka) to i dziecko będzie zdrowe jak wszystkie dzieci w rodzinie i wśród znajomych. Ze przecież to że są chore dzieci jest jakaś dla mnie abstrakcja. Teraz po tych doświadczeniach nie wiem czy zdecydowałabym się na drugą ciążę. Nawet gdybym miała na nią szansę. Dopiero teraz człowiek zaczyna dostrzegać ile jest chorych dzieci na świecie. Jest to loteria. Nigdy nie wiadomo co się okaże w pierwszym,drugim,kolejnym roku życia. Może gdybym miała chore dziecko w rodzinie czy gdzieś blisko to bym brała pod uwagę ryzyko, a tak żyłam sobie przez te lata w błogiej nieświadomości że przecież mnie to nie spotka.
    A.tu się okazuje że natura wiedziała co robi i prawdopodobnie błędem było im vitro.


    u5cvp2.png
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olencja nie mów tak, ja znam dzieci z invitro i akurat wszystkie są zdrowe ale nie żyłam nigdy w błogiej nieświadomości, bo miałam chore dzieci w otoczeniu, widywalam na ulicy. Akurat dzieci znajomych, które są chore nie są z invitro.
    Po prostu ciąża, życie ogólnie to nie jest zawsze kwitnąca łąka i różne rzeczy mogą nas i naszych bliskich spotkać, to dotyczy również dzieci.

    Ariane lubi tę wiadomość

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • olencja Autorytet
    Postów: 4757 1570

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babulka wrote:
    Olencja nie mów tak, ja znam dzieci z invitro i akurat wszystkie są zdrowe ale nie żyłam nigdy w błogiej nieświadomości, bo miałam chore dzieci w otoczeniu, widywalam na ulicy. Akurat dzieci znajomych, które są chore nie są z invitro.
    Po prostu ciąża, życie ogólnie to nie jest zawsze kwitnąca łąka i różne rzeczy mogą nas i naszych bliskich spotkać, to dotyczy również dzieci.
    A ja jakoś mam poczucie że jeśli natura nie chce dać dziecka to kombinowanie na siłę właśnie tak się może skończyć. Owszem,na pewno są i zdrowe dzieci ale w momencie gdy u nas nie została odkryta przyczyną braku dziecka to raczej problem tkwi w genetyce. Ivf w pewien sposób omija ten problem chociażby tak, że chry zarodek jest odrzucany naturalnie ale przy ivf daje się takie dawki leków ze odrzucenie jest wręcz niemożliwe. Tak ja to rozumiem. Nie wiem czy mam rację czy nie.


    u5cvp2.png
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie jest to niemożliwe. Ja akurat miałam chory zarodek poczęty "normalnie" w domu i nic nie mogłoby sprawić, że on się utrzyma. Leki tylko opóźniły ten proces o jakiś tydzień. Są wady letalne i kompatybilne z życiem. Ivf tu nie ma związku. Jeśli zarodek ma wadę letalną to nie ma takich leków na świecie, które go powołają do życia.

    Teraz byłam w 1 trymestrze na tylu lekach, że musiałam mieć budziki ponastawiane i pudełeczko z przegrodka na tabletki i zastrzyki. W drugim już zostało tego mniej. I jak na razie wszystko jest ok.

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Sansivieria Autorytet
    Postów: 1736 1676

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olencja wrote:
    A ja jakoś mam poczucie że jeśli natura nie chce dać dziecka to kombinowanie na siłę właśnie tak się może skończyć. Owszem,na pewno są i zdrowe dzieci ale w momencie gdy u nas nie została odkryta przyczyną braku dziecka to raczej problem tkwi w genetyce. Ivf w pewien sposób omija ten problem chociażby tak, że chry zarodek jest odrzucany naturalnie ale przy ivf daje się takie dawki leków ze odrzucenie jest wręcz niemożliwe. Tak ja to rozumiem. Nie wiem czy mam rację czy nie.
    Po trzech pełnych procedurach ivf, 7 nieudanych transferach, mam podobne przemyslenia!

    age.png
    age.png
  • Gemma19 Autorytet
    Postów: 447 545

    Wysłany: 28 sierpnia 2022, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Apropos tego, ze natura sama nie daje dziecka, kiedy nie może - ja nie mam żadnego problemu z zajściem w ciąże, udawało się nawet bez naszej wiedzy do końca xd natomiast już będąc w tej ciąży jestem obstawiona lekami od góry do dołu, do tego cukrzyca, nadciśnienie, pieprznieta lewa tętnica maciczna i kiepskie przepływy z tym związane. Wiec mimo, ze w ciąże mogę zajść, to jej naturalne utrzymanie jest chyba niemożliwe 🙃 pierwsza ciaze poroniłam biorąc tylko witaminki - cholera wie, czy miałabym dziecko i byłabym tak wysoko w ciąży teraz, gdyby nie pomoc medycyny. Wiec to nie jest tak, ze natura jest taka super i wie co robi moim zdaniem

    Babulka lubi tę wiadomość

    preg.png

    age.png

    age.png

    Michałek [*] 8.10.2019 👼
  • olencja Autorytet
    Postów: 4757 1570

    Wysłany: 29 sierpnia 2022, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gemma być może to był po prostu zbieg okoliczności


    u5cvp2.png
  • Calanthea Autorytet
    Postów: 456 271

    Wysłany: 29 sierpnia 2022, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie in vitro nie przyniosło efektu, a natura sie obudziła… nie wiem. Myśle, ze dużo tu zależy od przyczyny niepłodności.

    Córcia 2012 ❤️
    Synek 2023 💙
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 29 sierpnia 2022, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja jestem na lekach, bo mam ewidentne wskazania i straty za sobą. Jakbym miała odstawić teraz leki i dać naturze działać (czyt.poronić), to żeby być konsekwentną powinnam też nie brać antybiotyków,nie leczyć też swojego żyjącego dziecka jak choruje i niech przeżyją najsilniejsi.
    Idąc tym tropem to chyba nie powinno się w ogóle mieć dzieci.
    A w ciążę 3x zaszłam w 1 cyklu bez zabezpieczeń a raz w trzecim...

    Ariane, Gemma19 lubią tę wiadomość

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • olencja Autorytet
    Postów: 4757 1570

    Wysłany: 29 sierpnia 2022, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po kilku latach prób doszłam do wniosku że naprawdę nie ma co na siłę próbować i trzeba żyć dalej ale jak patrzyłam jak mój mąż gaśnie bo nie może być ojcem to postanowiłam zaryzykować i zrobić to in vitro.... Mnie dziecko do szczęście potrzebne nie jest,ale jemu tak, niestety po wielu rozmowach nie chciał mnie zostawić i iść szukać płodnej żony :(


    u5cvp2.png
  • Ariane Autorytet
    Postów: 357 190

    Wysłany: 29 sierpnia 2022, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babulka wrote:
    No ja jestem na lekach, bo mam ewidentne wskazania i straty za sobą. Jakbym miała odstawić teraz leki i dać naturze działać (czyt.poronić), to żeby być konsekwentną powinnam też nie brać antybiotyków,nie leczyć też swojego żyjącego dziecka jak choruje i niech przeżyją najsilniejsi.
    Idąc tym tropem to chyba nie powinno się w ogóle mieć dzieci.
    A w ciążę 3x zaszłam w 1 cyklu bez zabezpieczeń a raz w trzecim...

    tez tak uważam, natura naturą, medycyna po coś jest i uważam że trzeba korzystać z jej dobrodziejstw :) Trzeba tez podkreślić że od dawna nie żyjemy w zgodzie z naturą, mnóstwo rzeczy może wpływać na płodność, styl życia, stres, uwarunkowania biologiczne, a życie jest jakie jest, mały kontakt z naturą i ciągły pęd, technologie, myślę ze to ma duży wpływ. Także jak medycyna daje to trzeba brać :)

    age.png
‹‹ 75 76 77 78 79 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ