LUTOWE serduszka 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mialam polożną ze szkoły rodzenia, do której byłam zapisana w piwerwszje ciazy.JustiJusti wrote:Cześć dziewczyny. Od jakiegoś czasu was podczytuje
. Zostanę po raz pierwszy mamą więc mam więcej pytań niż odpowiedzi 
. Czy któraś z Was kochane wybierała dużo wcześniej położna środowiskową? I jak jej szukałyście? Nie chcę trafić na zołzę a na pewno potrzebuje dużo informacji praktycznych jak zajmować się maluszkiem zanim on się pojawi i zrobi się większy stres .
Kontakotowalalm sie z nia i teraz tez bedzie ansz polozna i przyjedzie do na sna spotkanie indywidualne
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
U mnie wybiera się położną do opieki poporodowej. Pomoc przy kolkach, karmieniu itp, ważenie, a później przy rozszerzaniu diety. Szukałam takiej pro kp, co zna stanowisko who w sprawie rozszerzania diety, nie będzie na sile wciskać mm.
Do szkoły rodzenia chodziłam za pierwszym razem (teraz nie będzie mi się chciało)
annkaa lubi tę wiadomość
-
JustiJusti wrote:Cześć dziewczyny. Od jakiegoś czasu was podczytuje. Zostanę po raz pierwszy mamą więc mam więcej pytań niż odpowiedzi . Czy któraś z Was kochane wybierała dużo wcześniej położna środowiskową? I jak jej szukałyście? Nie chcę trafić na zołzę a na pewno potrzebuje dużo informacji praktycznych jak zajmować się maluszkiem zanim on się pojawi i zrobi się większy stres .
Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia ani nie miałam położnej środowiskowej 😉😊
Ufalam sobie, bardzo dużo czytałam książek i blogów na temat ciąży i podejscia do porodu...te 6 lat temu jeszcze ta tematyka nie była tak obszerna jak dziś na np. YouTube - więc tam też można znaleźć wiele pomocnych kanałów na wszystkie wątpliwości jakie mamy. 😊☺
I blogi - jest ich ogrom więc jest w czym się zagłębić ☺😊 szczególnie dla tych, które po raz pierwszy są w ciąży 😊☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2019, 13:42
24.04.2013 - córeczka GABRYSIA
-
No wlasnie my tez teraz nie bedziemy cjhodzic od szkoly rodzenia
rozmawialam z polozna co mialam poprzedmio - zapytalam czy bylaby mozliowsc nie uczeszczania na zajecia szkoly rodzenie, ale jedynie jakeis 1 spotkanie z nia u nas (jakies przypomnieni / odswiezenie /aktualizacja)
no i wtedy ona tez by przyjezdzala
bardzo pro kp - co mi mega pasuje09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Też muszę się skontaktować z położną ze szkoły rodzenia, bo to fantastyczna kobieta. Zwłaszcza jeśli chodzi o karmienie i przybieranie na wadze. Na samym początku nasza pediatra mnie mocno przestraszyła, że mały za mało przybiera, ale położna pomogła mi to wszystko na spokojnie ogarnąć
Adaś 💙 22.04.18, 38tc, 52cm, 3140g, 14 miesięcy kp 🤗 -
Ja mam już upatrzoną położną z mojego rejonu, gdzie za 2-3 miesiące będę się przeprowadzać. Ale jeszcze się z nimi nie kontaktowałam. Mają super opinie i ufam, że będzie dobrze.
Co do szkoły rodzenia, to ja raczej słyszałam już kilka opinii, że szkoda czasu, ale decyzji jeszcze a nie podjęłam.
34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba ->🩸
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
nick nieaktualnyNiestety sama prawda. Póki znalazłam dobrego lekarza to się nachodzilam, oczywiście tylko prywatnie bo w Polsce czekając na wizytę u specjalisty w ramach funduszu można ze 3 razy się przekręcić 😔Mama_po_przejściach wrote:To były czasy gdy nie musiałam być pod specjalnym nadzorem. Teraz to strach się bać, bo wiem, że co specjalista to będą inne zalecenia. Już to przerabiałam w szpitalu i zaraz po... Neurochirurg sobie, neurolog sobie, gin sobie,a i co inny dyżur to inna wizja leczenia.... W efekcie sama sobie wybierałam kogo słucham...
-
A ze SR to warto poczytać opinie. Z praktycznych rzeczy było dużo info o porodzie (fazy i dokładne omówienie co kiedy, od czego może się zacząć, kiedy jechać na szpital. Pokazywali pozycje, różne masaże żeby odciążyć plecy (te masaże w parach wszyscy do tej pory pamiętają). Dużo było o sposobach łagodzenia ciążowych dolegliwości. Pokazywano różne chusty, wiązania itp. Za to koleżanka mi opowiadała u niej to były spotkania reklamowe (butelek, mleka, wyprawki ) zawsze 1-2 firm.
-
nick nieaktualnyCo do położnej, my problem mieliśmy z głowy, w naszej przychodni rodzinnej jest wspaniała położna, laureatka konkursu na najlepszą położna w 2017 i 2018 roku, pracuje w szpitalu w którym urodziłam synka. Maluch czekał na jej dyżur hehe Przeprowadziła mnie przez mój super krótki bo ledwo 6 godzinny poród bez problemów, z uśmiechem na ustach, tulila jak matka zanim mąż dojechał, a u mnie rozwarcie od 1 do 8 cm poszło w mniej niż godzinę i można było umrzeć bo nie było nawet jak oddechu łapać między skurczami. Przylsza do mnie jeszcze 3 razy póki skończyła dyżur. Następnego dnia rano znowu była. Później do domu przychodziła co kilka dni, sama dzwoniła zapytać jak sobie radzimy bo raz że byłam po transfuzji krwi A dwa w 4 dobie po porodzie zlapala mnie gorączka i zapalenie krtani. Odwiedzala nas też od 20 tyg ciąży średnio dwa razy w miesiącu. Pokazała nam wcześniej cały oddział, więc jak tam trafiliśmy to też było już mniej strasznie. Do szkoły rodzenia nie chodziłam, położna zostawiła wystarczającą ilość materiałów, nauczyła oddychać, a w trakcie porodu i tak mówiła co chwilę co i jak robić 😊
-
NO ta nasza polozna srodowiskowa to nie byla ta oc byla przy porodzie
przy porodzie mialam polozna ze spzitala - najcudowniejsza kobiete
przyjechalismy o 19:30 do spiztala a o 00:05 Sofcia byla z namI!
nbez anciecie bez niczego, rewleelacja!!
mam nadzieje sz etym razem tez on bedzie sie nami opiekowac
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
nick nieaktualny
-
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Mnie by się takie trochę zajęcia praktyczne przydały. Do szkoły rodzenia pójdę. Może czegoś się jeszcze dowiem. U nas podobno prowadzi to bardzo fajna babeczka. Niestety nie jest położna środowiskową. Szkoda, że nie ma jakiegoś forum jak w przypadku lekarzy.
pierwsze dziecko - synuś
początek starań 07.2013
3 IUI (12.2016, 04.2017, 05.2017)
punkcja 06.2018, transfer ET 06.2018
transfer FET 05.2019 ❤️❤️❤️ -
A ja mam glupie pytanie dziewczyny
Jak bylismy na usg prenatlanym to na wydruku mam dwie daty porodu:
1/ z miesizackzi
2/ z crl / usg
ktora sie faktycznie liczy??09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Camilla13 wrote:Jestem od dziś na l4 😋 Już wiedzę miny kadrowcow i kierowników 😋
Ja dzisiaj byłam na kontroli u orzecznika ZUS 🤢 legendy które o nich krążą to szczera prawda.34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba ->🩸
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
Darrika wrote:Ja dzisiaj byłam na kontroli u orzecznika ZUS 🤢 legendy które o nich krążą to szczera prawda.
Opowiedz więcej.
pierwsze dziecko - synuś
początek starań 07.2013
3 IUI (12.2016, 04.2017, 05.2017)
punkcja 06.2018, transfer ET 06.2018
transfer FET 05.2019 ❤️❤️❤️
