LUTOWE serduszka 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Moj maz przy pierwszym porodzie byl i bedzie przy drugim . Inaczej sobie niewyobrazamy . Generalnie dla Mnie sama jego obecnosc to cholerne wsparcie a co dopiero jak za reke potrzyma , pod prysznicem plecy pomasuje itp .❤
. Raga . lubi tę wiadomość
-
Moj tez byl przy 1 porodzie fakt, ze przyjechał jak miałam 6-7cm bo przecież ja nie mialam rodzic ,a tu akcja poszla tak szybko . Ale mega dawal mi wsparcie .. a teraz tak dziwnie jak pomyślę, ze bede sama leżeć jak będą mnie kroic
-
gusiaa wrote:Moj tez byl przy 1 porodzie fakt, ze przyjechał jak miałam 6-7cm bo przecież ja nie mialam rodzic ,a tu akcja poszla tak szybko . Ale mega dawal mi wsparcie .. a teraz tak dziwnie jak pomyślę, ze bede sama leżeć jak będą mnie kroic
-
Dziewczyny byłam przekonana że wam wysłałam o 8 jak to u mnie wyglądało a tu nie wysłałam , co za mózg hehe
także już pisze :
Zacznę od tego że moja koleżanka z pokoju obudziła mnie o 1:30 bo oczywiście chrapała niesamowicie , poszłam do łazienki na siku , czułam cały czas ból brzucha nie mogłam zasnąć już , żadnych skurczy nie miałam i o 2:30 nagle usłyszałam pyk i zaczęły wody odchodzić , zeszłam z łóżka szybko wyciągnęłam podkład z torby i zadzwoniłam po położną , zabrała mnie na porodówkę , tam o 3 podłączyli ktg ale skurczy ja żadnych nie czułam i też nie pisały się , o 4 zaczęły być regularne co 3 min , zbadała mnie rozwarcie takie jak ostatnio czyli 3 cm noi co leżałam na tym łóżku porodowym i czekałam na mocniejsze skurcze , aha jeszcze przed badaniem prosiłam o lewatywę bo czułam że organizm chce się oczyścić a nie chciałam nikogo " obsrać" ( sorki że tak szczegółowo) ale położna powiedziała że nie bo się boją że podczas lewatywy albo wypadnie pępowina albo dziecko hehe no nic o 4:30 mówię położnej że muszę skorzystać z toalety bo zaraz się tu zsikam i nie tylko , no to jeśli chodzi o wypróżnienie bez lewatywy to się zgodziła, nawet nie wiecie ile ze mnie wyleciało , ale ulga niesamowitaznów podpieli pod ktg skurcze się pisały na 40 i takie nieregularne a ja czułam je jakby z 200 było i mówię poloznej że bardzo naciska mała więc mnie zbadała i o 6 rozwarcie było już 6 cm , skurcze były mega bolesne a ja naprawdę mam wysoki próg bólu , nie chciałam już leżeć więc położna przyniosła mi taką poduchę fajną i na niej siedziałam od razu było lepiej ale po chwili znów czułam nacisk małej znów mnie zbadała i już było 9 cm rozwarcia , siadłam spowrotem na poduszce i czuję centralnie jak glowka się przeciska mówię położnej że czuje nacisk i poprostu miałam potrzebę parcia ona do mnie że to nie możliwe ale widziała że nie mogę wytrzymać z parciem i szybko na fotel porodowy i faktycznie główkę było widać , prosiła żebym nie parła jeszcze bo mnie porozrywa , szybko fotel rozkładały i na momencie czułam jak glowka pcha się jeszcze bardziej i to były dosłownie sekundy partych i wyszła , delikatnie mnie nacieła bo rączka była koło główki i ciężko było jej wyjść , cała była w białej mazi i owinięta była dwa razy pępowiną koło szyji ale jak usłyszałam krzyk to byłam przeszczęśliwa
położyli na chwilę na piersiach i potem zabrali na mierzenie i ważenie
a ja musiałam 2 godziny leżeć bez niej na porodówce , muszą sprawdzić czy nic się ze mną nie dzieje i po 2 godzinach przewiozą mnie na położnictwo i mi ją przyniosą . Noi było szycie i po szyciu wcześniej tego nie miałam naciskali mi na macicę a doktorka grzebała w środku , położna mówi że tak mi się macica zamknęła jak bym wogole nie rodziła
zobaczymy jak wstane czy flak będzie czy nie
i to chyba tyle bardzo się cieszę że urodziłam w datę która tak bardzo mi się podobała
mj26, emdar, KasiaM, ZakręconaOna, Aguuu, Darrika, Edith, zuzi_c, Fruzia85, Camilla33, Mysza, Scintilla, Bożenka, JustiJusti lubią tę wiadomość
-
Camilla33 wrote:Nie ma opcji żeby był na sali operacyjnej? W części oddziałów polskich szpitali jest oddzielne wejście na salę operacyjną właśnie dla tatusiów czy kogoś innego bliskiego. Koleżanka rodziła w 2018 synka w jednym z warszawskich szpitali to lekarz sam zaproponował mówiąc, że trzeba kształtować dobry wizerunek.
-
No Justi porod super z opisu . Z tym parciem to pamietam do dzis kuzwa u siebie ... zaczelo.sie przy 6 cm a one do mnie ze to nie mozliwe , nienaturalne i wtedy by mnie rozerwalo.od srodka . Mowie a co Ja moge poradzic jak musze , nie ma ze zatrzymam czy cos . Sprawdzily mnie.na foteku a tam nagle 10.cm sie zrobilo i one doslownie
" kurwa Hania szykuj fotel , jak szybko poszlo po kroplowce kolejnej " . Poparlam kilka razy na fotelu i bach maly sie urodzil .. Raga . lubi tę wiadomość
-
Justi
Suuuper poród
Czyli wody mogą tak odejść bez żadnych skurczy wcześniej ani nic..
Już któraś osoba tak właśnie miała...
Gratulacje porodu !
A powiedz synek / córka ? Bo już się zgubilam, chhba córka nie ?
Camilla
Hmmm wydaje mi się ze to ze ojciec moZe być w czasie cc tk nadal baaaardzo rzadko w polskich szpitalach
Ale może się mylę i głupoty opowiadam. Raga . lubi tę wiadomość
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Justi, gratulacje!
U mnie w szpitalu od razu po porodzie dzidzia idzie na brzuch mamy, w tym czasie rodziłam łożysko, szyli mnie i sprawdzali czy wszystko ok. Potem dopiero biorą po odcięciu pępowiny na chwilę, zaraz oddają na 2 godziny kangurowania i potem maluszek z tatą idzie się ważyć mierzyć itd. więc fajnie.
Co do obecności męża to oczywiście był, bez niego to chyba bym już placila łapówkę o cesarkę 😂 dawał mi pić, masował, trzymał za rękę, mówił że mam oddychać, naprawdę nie wyobrażam sobie przechodzić przez to sama.
Jesteśmy po pierwszej nocy w domu, nie było najgorzej, chociaż wstawania w nocy nie było końca.
Ogólnie Tatusiek jest dla małej taki czuły, nie mogę się na nich napatrzeć 😍 zmienia pampersy (od dzisiaj zaczęliśmy jechać już na wielorazowych, też sobie świetnie radzi), przynosi mi wszystko co potrzebuje, odkłada małą do łóżeczka po karmieniu, gada do niej i wpatrzony jest w nią że świata poza nią nie widzi. Najlepsze jest to, że Ona słucha go jak zaczarowana i szybko się przy nim uspokaja. Córeczka Tatusia, nic dodać nic ująć ❤️Camilla33, mj26, Scintilla, Bożenka, JustiJusti lubią tę wiadomość
29.01.2020 Zosieńka ❤️ 54cm 3184g
29.01.2019 [*] Aniołek- 8 tc. -
Ah tak szczerze tk wlansie najbardziej bym chciała żeby tak się właśnie zaczęło : odchodzą mi wody
Przynajmniej nie ma zastanawiania die czy to już czy nie już - po prostu jedzies i tyleDarrika, ZakręconaOna lubią tę wiadomość
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Justi super poród!!
Marlena weź Ty... narobiłaś mi smaka na pączka! Na szczęście 50 m od domu mamy pyszną rodzinną piekarnię i jutro tam jestem z rana po pączusia do kawusi 🤣 aż mi ślinka leci!
Zazdroszczę Wam, że mężowie mogą z Wami być. U mnie niestety nie przy CC. Ale za to dostanie od razu po porodzie do kangurowania więc Wojtek będzie bezpieczny u tatusia, jak mnie będą szyć 😬 -
Dariah wrote:Ah tak szczerze tk wlansie najbardziej bym chciała żeby tak się właśnie zaczęło : odchodzą mi wody
Przynajmniej nie ma zastanawiania die czy to już czy nie już - po prostu jedzies i tylemnie odeszly bez skurczy i dopiero pozniej skurcze byly
-
Dariah wrote:Justi
Suuuper poród
Czyli wody mogą tak odejść bez żadnych skurczy wcześniej ani nic..
Już któraś osoba tak właśnie miała...
Gratulacje porodu !
A powiedz synek / córka ? Bo już się zgubilam, chhba córka nie ?
Camilla
Hmmm wydaje mi się ze to ze ojciec moZe być w czasie cc tk nadal baaaardzo rzadko w polskich szpitalach
Ale może się mylę i głupoty opowiadam
U mnie wody przy pierwszym synku odeszły bez skurczy itp, dopiero kilkanaście minut później się zaczęły.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2020, 14:24
-
Justi2019 wrote:Dziewczyny pomóżcie jak tu wstawić zdjęcie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2020, 14:54
Darrika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny