LUTOWE serduszka 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny już większość z nas ma dosyć! Musimy jakoś wytrzymać.
Też miewam wkurwy, właśnie moja mama i siostra działają na mnie jak płachta na byka, nie wiem dlaczego 🤔
Moja mama miała przyjechać do nas w poprzedni weekend, ale przełożyła urlop, bo wnuczki jeszcze nie ma 😅. No i chciała przyjechać teraz na weekend, ale jej zabroniłam. No, bo jak uprawiać seks jak mama obok w pokoju🙈
Już w listopadzie jej mówiłam, że jak tak bardzo chce przyjechać, to może nam pomóc gotując i sprzątając, a jak wrócimy z dzieckiem ze szpitala to ten czas jest zarezerwowany tylko dla naszej trójki i że może być gdzieś obok, ale żeby się nie narzucała.
No i mam bolesne skurcze od 17. Mierzę je od dwóch godzin, i występują co 4-7min. Mam wrażenie, że teraz słabną. Więc szkoda... Jak byłam na spacerze to musiałam się co chwilę zatrzymywać, a teraz jak siedzę w domu jest lżej.
-
emdar wrote:No i jestem po USG. Julek waży 3170 gram(38t4d) czyli raczej pozostanie okruchem, ale lekarz mówi że łatwiej urodzić🙄. Przepływy ok, w pn mam iść na kontrolne KTG. Szyjka zamknięta, ale już miękka,czyli jakby coś tam się zmieniało, no ale bez szału😒
ZakręconaOna, emdar lubią tę wiadomość
-
ZakręconaOna wrote:Bozenka o to masz ostatnio jak Ja . I france po 2 h regularnych co 4-5 min zaczely slabnac i przeszly 🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️ to wlurza wlasnie najbardziej ...
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa ze mam już wszystkie moje dzieci przy sobie
Ada póki co zagląda do kołyski do dzidziusia i już głaskała po główce jak ssała pierś także jest dobrze
Pierwsza kąpiel zaliczona był płacz ale nie jakiś tragiczny , na reczniku już zadowolona , póki ją gąbką nie dotknełam to nie płakała , jutro będzie próba bez gąbki
Moja Adusia od rana kaszle , temp 38 i katar się zaczyna także kurcze nieciekawie , jutro mąż z nią pójdzie do lekarza , oby tylko malutkiej nie zaraziła . Dzidzia właśnie zasnela , mi też się oczy kleją także muszę wykorzystać ten stan i sama się drzemne . Ciekawe ile razy w nocy się obudziEwciaa83, Darrika, Camilla33, emdar, zulka, Dariah, sylgor lubią tę wiadomość
-
Tak Bożenka, za tydzień (o ile nie urodzę) kolejna wizyta. Gdyby nie to moje ryzyko zachamowania wzrostu (z usg I trymestru) to na tym etapie już nie musiałabym chodzić co tydzień, a tak to lekarka chce mnie widzieć często żeby zbadać małego i zmierzyć Przepływy. W sumie to się cieszę że mam taką zaangażowaną lekarkę.
Co do wkurwa na wszystko, to mi dziś jak ręką odjął, normalnie jak nastolatka🙄
Ej,totalnie z innej beczki, ile macie opakowań pieluch 1?sama nie wiem ile kupić żeby albo nie zostały albo żeby stary nie latał zaraz po przyjściu do domu?42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Kurczę ja do szpitala biorę coś koło 15 sztuk, najwyżej mąż doniesie.
Ogólnie rozmiaru jeden mamy z 5 paczek takich mniejszych? Nie wiem ile to może być, koło 100 sztuk? Może więcej pewnie.
Jedna paczkę 72 sztuki mama moja kupiła ale w rozmiarze 2.
Myślę, że po wyjściu na tydzień nam starczy, a w razie co jest sklep 5 minut pieszo od domu34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba 🤞🤞🤞
Jestem światłem, które nie gaśnie, nawet w najciemniejszym lesie.
Jestem sercem, które bije odważnie, nawet gdy drży.
Nie czekam na cud – ja nim jestem.
Moja dusza zna drogę. A ja… jej ufam. -
Ja mam kupiona jedna z czego wzielam pol opak. 10 szt do.szpitala ( na te pare h max 1 doba wystarczy ewentualnie maz dokupi bo pod szpitalem jest sklep z nimi ) i 10 mam w domu
sklep mam pod nosem wiec wroce do domu z dzieckiem i maz skoczy po pampersy paczke . Najpierw musze obczaic czy dziecka nie uczulaja bo roznie bywa wiec nie bede robic zapasow nie wiadomo ilu by pozniej wyrzucic a pddac nie ma komu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2020, 23:39
emdar lubi tę wiadomość
-
Cześć laseczki,
Podczytuję Was ale nie mam za bardzo chwili żeby napisać. Nocki nadal bezsenne
Dzisiaj miałam wizytę, wszystko dobrze, szyjka już miękka. Wojtek waży 3200g 💪💪💪 gin obstawia 3,5kg za 2 tygodnie. Zobaczymy 😍
Z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej jednak jeszcze coś tam ciągle sobie robię w domu i dobrze, że jeszcze się nie urodził 😁🤗
Foto Ania już urodziła bo widziałam jakiś czas temu na Lutówkach na fb 😍Darrika, emdar, Dariah, sylgor lubią tę wiadomość
-
Mamusie nie mam kiedy Was czytać, przeleciałem tylko pobieżnie wpisy. Tyle miałam czasu przed porodem....a teraz nawet nie nadążam odpisywać na SMS od znajomych, o pogaduchach już nie ma wogole mowy. Ale niezamienilabym tego za żadne skarby świata.
Być może jutro wyjdziemy do domu. Mam nadzieje ze nic nie pokrzyżuje nam planów, szczególnie boje się o żółtaczkę. Ja z kolei mam w krwi jakaś bakterie, dostałam znowu antybiotyk. Nie wiem od kiedy to mam bo pani dr na obchodzie zlała temat....przeżyje pani....i tyle wiem.
Generalnie powiem Wam ze w tym szpitalu gdzie jesteśmy bardzo podoba mi się pomoc w opiece nad małym człowiekiem. Dzisia np przyszła pani z laktacji i spędziła ze mną pół dnia. Wczoraj była fizjoterapeutka, jutro mamy mieć fotografke za free, Położne są bardzo miłe, wyrozumiałe.....jestem w szoku. Mojej siostrze to Nawet jak prosiła to nie chcieli pomoc albo robiły z łaska. A tutaj każdy się uśmiecha, jest miły. Czuje się tutaj bezpiecznie. Nie mniej liczę na jutrzejszy powrót do domu 🙂 Pokój mamy 4 osobowy a lekarz każe wietrzyć krocze ha ha ha
Mój dzieciaczek uczy się jeszc z piersi, ciagle się budzi i chce ciumkac. Ja mam mało pokarmu ale chyba jej wystarcza. Podobno dzieci maja syndrom 2-3 doby, dopiero wtedy ogarniają ze coś jest nie halo a w brzuszku zaczyna burczec i chcą wtedy być przytulane przez mamusie, często przystawiane do piersi. Moja budzi się co 20 minut ale nie poddajemy sie i nie daje jej mm. Zobaczymy jak będzie w piątek w dzień.
Przeżyłam pierwszy kryzys....tak zasnęłam ze nie słyszałam jak moje dziecko placze. Obudziła mnie inna pani z pokoju. Zrobiło mi się tak przykro ze poleciały mi łzy. Malutka płacze a matka śpi, wiec teraz ona śpi a matka czuwa 🙂
-
Marlena moja też pierwszą noc prsyssana była prawie non stop do cyca , widocznie pokarmu było mniej ale wiem że to przystawianie i jej ciągnięcie co chwilę rozbijało laktację
dziś pierwsza noc w domku , mała budzi się co 3 godziny , właśnie jestem po drugim karmieniu
Super że położne u Ciebie w szpitalu też pomocne tak jak u mnie , mąż wreczyl im kosz ze słodyczami kawa herbatą i tak się cieszyły z tego że szokzanim wyszłam już pochłonęły całą bombonierkę hehe Co do tego że nie słyszałaś płaczu to się nie przejmuj jestes tuż po porodzie , człowiek zmęczony porodem , następnym razem na pewno usłyszysz kochana :*
-
Hej ☺😊
Ja od wczoraj popołudniu już w szpitalu.
Spanie jak to w szpitalu-nie ma o czym mówić za bardzoodeśpię popołudniu.
Teraz czekam na poranny obchod i plany co robimy
Justi w domu najlepiej! Super ze jesteście już w komplecie ! -
Marlena- nie miej wyrzutów. Jesteś zmęczona porodem, pobytem w szpitalu i hormony też robią swoje...organizm też potrzebuję się zregenerować.
No i z Twojego opisu rzeczywiście standardy opieki poporodowej do pozazdroszczenia ☺😊👍👍marlenaO lubi tę wiadomość
-
Justi2019 wrote:Marlena moja też pierwszą noc prsyssana była prawie non stop do cyca , widocznie pokarmu było mniej ale wiem że to przystawianie i jej ciągnięcie co chwilę rozbijało laktację
dziś pierwsza noc w domku , mała budzi się co 3 godziny , właśnie jestem po drugim karmieniu..,,