LUTOWE serduszka 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Zakręcona
No tak właśnie myśle
Ze rozwierają szyjkę
Wiec jak ruszy to na pełnym gazie
Oby!!
Gusiaaa
Oo jeszcze bez obchodu?!
Liczne na dobre informacje !!!! Daj znać !!!09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Dariah wrote:Zakręcona
No tak właśnie myśle
Ze rozwierają szyjkę
Wiec jak ruszy to na pełnym gazie
Oby!!
Gusiaaa
Oo jeszcze bez obchodu?!
Liczne na dobre informacje !!!! Daj znać !!! -
No nieźle, a ja od rana co chwilę wchodziłam na forum, bo myślałam, że Dariah już po wszystkim
Ja dzisiaj znowu trochę stracha miałam, bo myślałam, że mała coś się kiepsko rusza, bo nic nie czułam. Ale na spokojnie wypiłam cole i liczyłam ruchy więc jest ok, mąż słuchał bicia serduszka i mówi, że wszystko w normie więc jest ulga
Tak sobie myślę, że może mała nabiera sił przed wyjściem :p chociaż w nocy jak zwykle troszkę szalała34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba 🤞🤞🤞
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
Gusia jeszcze jeden dzień i w razie co się wypiszesz, dasz radę!
najważniejsze, że i z Tobą i z dzieckiem jest wszystko ok!
34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba 🤞🤞🤞
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
Dziewczyny a ja wyjdę z Tąd albo siwa albo z zawałem albo od razu do wariatkowa mnie zawiozą
Ważą małą a tam kilo mniej niż wczoraj, mówię pielęgniarce że to nie możliwe żeby zresetowała wagę a ona do mnie że przy chorobie może dziecko spaść z wagi , ja mówię że ok ale nie kilo , zresetowała wagę i podniosła się waga ale i tak za mało , pytam czy nie mają innej wagi bo to jest niemożliwe, ona ok przyniesie , sprawdziła w papierach wagę wczorajszą i sama do mnie że mam rację że nie możliwe żeby kilo spadła z wagi. Przyniosła inną wagę i już było ok , więcej pokazywało niż wczoraj. Zwariuje tutaj jak nic -
Jeszcze mnie tak wnerwila rano polozna jedna . Cala noc nie spalam bo mialam znowu na sali dziewczyne ze skurczami , ciagle na toalecie byla , brała prysznic ok rozumiem niemam pretensji . I przyszla podlaczyc mnie o 5 , a bicie serduszka mnie ukoilo do snu ,zaraz ta wlatuje, ze ja nie mogę spać bo dziecko nie będzie sie ruszac ze ono wtedy tez bedzie spalo, zapalila mi swiatlo i wyszla 🙊🤷♀️ tyle z mojego spania .
-
gusiaa wrote:Jeszcze mnie tak wnerwila rano polozna jedna . Cala noc nie spalam bo mialam znowu na sali dziewczyne ze skurczami , ciagle na toalecie byla , brała prysznic ok rozumiem niemam pretensji . I przyszla podlaczyc mnie o 5 , a bicie serduszka mnie ukoilo do snu ,zaraz ta wlatuje, ze ja nie mogę spać bo dziecko nie będzie sie ruszac ze ono wtedy tez bedzie spalo, zapalila mi swiatlo i wyszla 🙊🤷♀️ tyle z mojego spania .28 lat, pierwsze dziecko ❤️
Chłopiec 🧸
-
Taaaa u mnie akcja taka ze akcji nie ma
Wiec o!!
Dziś zero slurczy ehhehe
Nie No zaraz jeb** !!
Nie wiem czy to takie normalne ze ma się skurcze a potem nie ma ?
Już głupieje
Gusiaaa
O Matko ;( współczuje nocki ;(
Pewnie, tez bym się wypisała na Twoim miejscu09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Wiem, że mnie dawno tu nie było, ale przeczytałam ostatnią stronę i ech z jednej strony cieszę się, że poród mam z głowy, z drugiej Wam zazdroszczę, że jeszcze macie ostatnie chwile "wolności",a z trzeciej znowu demerwuję się z Wami, że już się niecierpliwicie tym oczekiwaniem i denerwujecie się takim traktowaniem w służbie zdrowia, z jakim macie do czynienia...
Sama nie wiem, co lepsze...
Mnie wczoraj mąż znów zrobił kłótnie, bo Mała wieczorami się denerwuje, bo ją boli brzuszek, i robi bardzo widnieje kupki. W prawdzie jak się już załatwi konkretnie, to jest spokój i idzie spać bez problemu.
Ja nie mam pomysłu, jak mogę temu zaradzić.
Mam wrażenie, że nic mi nie wolno z tych rzeczy,które jadłam w czasie ciąży, żeby jej przypadkiem nie zaszkodzić.
Mąż się upiera, że to skutek braku higieny i Mała łapie jakieś bakterie. No ale przecież nie da się jej trzymać pod kloszem... Ech
Trzymam za Was mocno kciuki. Na pewno dzieciaczki czekają jeszcze na ten właściwy moment...! Musicie być cierpliwe, i - wiem, że to trudne, ale nie stresować się niepotrzebnie.
A jak trzeba, to zmienić faktycznie szpital. Niektórych chyba zjada rutyna już... Przykre, że tak jesteśmy traktowane w jednym z najważniejszych momentów w naszym życiu. -
mj26 wrote:Gusia a ty leżysz na tej Raszei na patologi tak ? Miałaś mieć planowe cc, czy jak ? Ja bym nie dała rady tak leżeć i słuchać jak inne się męczą, bym przeżywała razem z nimi 😕
-
Co tu się dzieje laseczki u nas to naprawdę, nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.
Te po proodach nie mają lekko, inne się męczę z objawami ale bez akcji, a inne to już w ogóle grobowa cisza 🤣🤣🤣 Cały przegląd różnych przypadków Hahahha ale jesteśmy twarde babki i wszystko ogarniemy, bo kto jak nie my :p
Justi mega wspoczluje Ci tych nerwów, dobrze, że mieli inna wagę, bo katastrofa. A przecież nawet mega chore dziecko by kilograma nie zgubiło z dnia na dzień, no ludzie...
Gusiaaa no ale jak? To dziecko spać sobie w brzuchu już nie może jak jesteś pod ktg czy z jakiej paki taka akcja?
A u Ciebie Dariah to już w ogóle kosmos jakiś, a to skurcze A to brak, ale coś czuje, że jak Cię już sieknie to pół godziny o będzie po wszystkim :p
Aankaa- ale jakiego braku higieny? Przecież nie da się A właściwie wręcz nie powinno trzymać dziecka pod kloszem. Co on się z choinki urwał i nie wie, że dziecko może być marudna z pierdyliarda różnych powodów? I z jakiej racji w ogóle robi Ci kłótnie, w tak trudnym zwłaszcza dla Ciebie czasie jakim jest połóg...
34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba 🤞🤞🤞
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
gusiaa wrote:Przyjeli mnie z zamiarem ew. Cc ale jak widać im sie nie spieszy , i ordynatorowi tez chodz był w piatek i zadnej decyzji nie wydał28 lat, pierwsze dziecko ❤️
Chłopiec 🧸
-
U nas właśnie po obchodzie , dopiero dziś jakieś niesymetryczne zmiany usłyszał doktor przy badaniu mają zrobić prześwietlenie i dopiero od dziś będzie miała antybiotyk , także tydzień minimum pewnie jeszcze tu będziemy musiały leżeć , masakra jakaś i mają nas przenieść na inną sale do innego maluszka który ma też tego wirusa tylko że on już kończy leczenie bo potrzebują mojej sali dla innej większej dziewczynki która musi być odizolowana
-
Dziewczyny a ja mam pytanie z innej beczki. Te z Was które mają już dzieciaczki przy sobie jak długo wasze dzieci robiły zielonkawe kupy? Mój ma 2,5 tygodnia i były tylko dwa dni kiedy zrobił taką żółta "jajecznicę". Ale poza tym nic mu nie dolega nie boli brzuch ani nie ma zaparć. I szczerze nie wiem czy panikować że to jakaś alergią czy co. Doradzcie proszę
-
Veira wrote:Dziewczyny a ja mam pytanie z innej beczki. Te z Was które mają już dzieciaczki przy sobie jak długo wasze dzieci robiły zielonkawe kupy? Mój ma 2,5 tygodnia i były tylko dwa dni kiedy zrobił taką żółta "jajecznicę". Ale poza tym nic mu nie dolega nie boli brzuch ani nie ma zaparć. I szczerze nie wiem czy panikować że to jakaś alergią czy co. Doradzcie proszę
Veira bądź spokojna 🙂 wszystko jest dobrze, jeśli nie ma problenu z wyproznianiem to pracuje brzuszek jak nalezy😉
Karmisz tylko piersią?