X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lutówki 2016
Odpowiedz

Lutówki 2016

Oceń ten wątek:
  • Lexi150 Autorytet
    Postów: 3877 2819

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brusia chyba każda z Nas ma obawy. A na tym etapie są już całkiem realne. Nie da się nie myśleć o tym dniu ale mój sposób żeby ten strach trochę zmniejszyć to nie mieć żadnych oczekiwań. Dzięki temu przynajmniej się nie zawiodę. Wychodzę z założenia, że co ma być to będzie i już. Ja sama w żaden sposób tego zmienię.

    Bruśka lubi tę wiadomość

    Mama 4 Aniołków <3 <3 <3 <3
    ♥ IGOR ♥ 24.02.2016 (3390g, 56cm, 10pkt.)
    mhsvh371f8hry86r.png
    0d1ygywl27duo1io.png
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bruśka wrote:
    A ja z moim mamy ciche dni. Zostało mało czasu do pirodu i wczoraj na szkołę rodzenia był film. Powiem tak poród naturalny nigdy nie był moim marzeniem i nie ibrazcie się ale ja to odbieram jak obrzydlistwo. Dziecko chciałam mieć jak piwiedzieli że nie będzie można to się zalamalam i w sumie do tej pory uwierzyć nie mige że tak szybjo poszło i ze będę mieć dziecko. Jestem raczej z tych osób skrytych i nie lubiących latać z gola Dupa na wierzchu. A pobadto jak Wam pisałam boję się powikłań typu okrecenia przyduszenia zbyt pozno podjetej decyzji o cc już nie wspominając o utracie szkraba przy porodzie. Nie zbyt przyjemnym cięciu krocza itp. Bohe się że po przejściu bólu jaki towarzyszy znienawidze dziecko i będę patrzeć na nie przez pryzmat cierpienia. I się go pytam co on sądzi o tym a ob mi na to że teraz to już za późno co będzie to będzie a że pi cc pół roku się do siebie dochodzi. Mój strach nabiera na siłę i od 3 dni becze. Bo już sama nie wiem. Przeoraszam że jak tak tu pusze ale nawet nie mam się komu wygadac i wiem ze może mnie za wariatke wezmiecie ale to mnie przytłacza.
    Brusiu...ja mam dokładnie to samo...tylko ja z tą astmą kabaret ale przy SN boję się własnie powikłań, że stracę dziecko o któe walczyliśmy 2 lata..A na pytanie co wybrać to też mi Luby mówi ze on to nie wie...etc etc...tak zachowawczo...wiesz...myślę, że oni nie chcą doradzać żeby potem nie było "na nich", chyba wolą tę decyzję pozostawić nam w przypadku wahania się. I może to i dobrze... NIe martw się Kochana (tuli cię Tulipanna).. ja też miałąm gorsze dni ostatnio, popłakiwałam, zero motywacji do czegokolwiek... a wczoraj Chłop przyszedł ze skierowaniem do szpitala to też się uryczałam ale zmieniły mi się priorytety...wystraszyłam się...zwłaszcza, że dziecka nie ma na świecie, on po rozwodzie a my nie jesteśmy małżeństwem...przeceiz nikt nawet by mi informacji nie udzielił...
    Będzie dobrze...Strach na tym etapie jest normalny...wydaje mi się że każda z nas będzie go odczuwała, a zwłąszcza te co jeszcze nigdy nie rodziły bo to w ogóle nieznana sytuacja a w sytuacjach nieznanych człowiek boi się najbardziej...I nie jestes wariatką!!! :*:*:*

    Bruśka lubi tę wiadomość

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • d84 Autorytet
    Postów: 2125 1098

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melduję się po usg 3trym.
    Wg lekarza wszystko ok i dziecko odpowiada 30/31tc
    ułożenie podłużne główkowe

    wyniki na dziś 30t+5d w mm:
    BPD - 80 32t0d
    HC -281 30t5d
    AC -269 31t0d (5dni temu pokazało na szybkim usg 27t5d i bałam się że za mało)
    FL -58mm 30td
    waga 1653g +/-241g(5dni temu pokazało na szybkim usg 1350)

    tutaj moje łowy z ciuchów:
    3894388_2015-12-0912.27.21.jpg
    wszystko nówki, za wszystko dałam 24zł. Jak ktoś jest z wawy to polecam ciucholand po drugiej stronie Dworca Centralnego,dużo ubranek dla dzieci i wszystkie czyste i większość nowych.

    Byłam dziś w H&M i pytam gdzie kolekcja ciążowa bo w listopadzie jeszcze była, a Pani mi powiedziała, że ją likwidują w Polsce.

    szara myszka, Astra, Lexi150, tulipanna, marissith, madzia.rka, Kri, Ashley, vayn, Zosia_wop, Bruśka, tysiaa93, Mila920 lubią tę wiadomość

    17/2/2016 B
    11/3/2018 I
  • Astra Autorytet
    Postów: 273 448

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brusia rozumiem Cię doskonale, bo mnie poród SN przeraża właśnie pod kątem powikłań dla dziecka i ze tak naprawdę w każdej chwili może coś pójść nie tak. Może też być szybko i bez problemów, ale nikt tego nie przewidzi. Sam ból mnie nie przeraża bo po prostu nie wiem jaki on jest. Natomiast śpię spokojnie bo wiem ze będę mieć cc i wiem ze dziecku nic nie będzie. A to jak po cc dojdę do siebie to w dużej mierze zależy ode mnie. Nastawiam się raczej pozytywnie. Wiem ze pewnie będzie bolało ale zacisne zęby i już, a jak coś to poproszę o leki. Z tego co zauważyłam to dziewczyny które maja zaplanowane cc dużo lepiej je znoszą i dochodzą do siebie niż te co rodzą sn a potem nagle cc. Moja mama po mnie nie mogła ponad 4mce siąść na tyłku a ważyłam 2500 i rodziła mnie tylko 4h a młodszą siostrę rodziła ponad 24h 3600g ale chodziła i siadała od razu. Nie ma reguły niestety. Ale damy rade kochana. Czekalas na tego maluszka i jestem pewna że sobie świetnie poradzisz. Najwyżej porozmawiaj z lekarzem albo jakaś położną o swoich obawach.

    Bruśka lubi tę wiadomość

    http://vitanonestperfecta.blogspot.com/
    11.02.2016 powitaliśmy nasz Cud 3290g 56cm
    ec8a5b5bf3.png
  • d84 Autorytet
    Postów: 2125 1098

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja wam powiem, że jakoś jeszcze porodu się nie boję jeśli chodzi o ból itp, natomiast boję się komplikacji itp.

    Mam coraz głupsze sny dziś np.śniło mi się że karmiłam piersią coś co było połączeniem dziecka i nietoperza - ohyda ble

    17/2/2016 B
    11/3/2018 I
  • Ashley Ekspertka
    Postów: 164 161

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się boję porodu! A zwłaszcza jak się dowiedziałam, że bedzie "duże" dziecko. Kazda się boi. Też wczoraj żaliłam się swojemu, a on identycznie odpowiedział, że teraz to i tak juz nie mam wyjścia - tak, ja nie mam wyjścia! Podniosło mi się ciśnienie, ale fakt - faktem miał rację. Co z tego, że może bedzie przy mnie, ale to ja będe wyła z bólu. A ja też wrazliwa, jak mnie złapie mocniej, albo się uderzę o co,ś to mam od razu siniaka heh więc co bedzie przy porodzie? Nie mam pojecia. Na pewno masakra, no ale cóż... faktycznie nie ma odwrotu.

    Bruśka lubi tę wiadomość

    ___Bartuś___ 4050g /57cm
    * 08.02.16r. godz. 15.05
    lprk2n0ax3utoe40.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poród jest nieunikniony :D Chyba nie ma co się teraz nakręcać i panikować. Jak się zacznie to dopiero wtedy będę się denerwować :P Chyba najlepiej podchodzić do tego zadaniowo no i jednak myśleć pozytywnie. Nasze porody będą szybie i bezproblemowe, poboli i przestanie ;)

    Kri, tysiaa93, tulipanna lubią tę wiadomość

  • Biedroneczka29 Autorytet
    Postów: 2857 2098

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kri ja zamowilam tez tego pajaca tylko dla dziewcynki: http://www.smyk.com/cool-club-pajac-dziewczecy-marie-rozmiar-74,p1110567740,ubranka-dla-dzieci-p w rozmiarze 56 i jego zamierzam ubrac jak bedziemy wychodzic ze szpitala :)

    madziarka zdolne dziewcze z Ciebie :) a ta myszka mnie powalila na łopatki :) cudowna <3 chyba zamowie dla mojej corci tez :) w sumie jedna juz sie szyje,pomysle ale jest piekna :)

    A co do porodu to na pewno kazda z nas ma obawy i sie boi,ja sobie powtarzam ze tyle kobiet urodzilo dalo rade to i ja urodze.

    Kri lubi tę wiadomość

    Sofija <3
    Udalo sie w <3 <3 <3 <3 <3 <3 cyklu :)
    201602294556.png
  • Kri Autorytet
    Postów: 1201 814

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    d84 wrote:

    tutaj moje łowy z ciuchów:
    3894388_2015-12-0912.27.21.jpg
    wszystko nówki, za wszystko dałam 24zł. Jak ktoś jest z wawy to polecam ciucholand po drugiej stronie Dworca Centralnego,dużo ubranek dla dzieci i wszystkie czyste i większość nowych.
    Te z dinozaurem z prawej dostałam od koleżanki teraz z UK. w 3 paku były :)I gratuluję wizyty pomyślnej :)

    Ja jakoś najbardziej nie boję się samego porodu, ale bardziej tego wszystkiego po- obsługi noworodka , jak się odnajdziemy w nowych rolach, że na nic nie będzie czasu itp. Widzę u brata jak się zaczęli mimo woli kłócić jak się pojawił noworodek - bo ona cały czas w domu i chciałaby żeby ją wyręczył ze wszystkim jak już wraca do domu żeby odpoczęła, ale on też chce odpocząć i zwyczajnie nie wszystko robi tak perfekcyjnie jakby ona chciała.
    A odnośnie porodu - pisałam wczoraj chyba ,że chciałabym to ZZO przy naturalnym , ale poradziłam się taty ( on jest gin ,ale nie praktykujący wiele lat i uprzedzam pytanie- nie, nie bada mnie :) i mówi,że to jest to samo znieczulenie co się daje do cc. I jakby on miał wybierać to jak już dawać znieczulenie to już robić cesarkę własnie- bo tego się nie mówi- ale po każdym znieczuleniu mogą być powikłania,to nie jest nic fajnego i np. możesz mieć migreny. I rodzisz naturalnie ale tam dołu nic nie czujesz i nie kontrolujesz porodu.... Ja wychodzę z takiego założenia- będę rodzić jak się da naturalnie, bez niczego. A jak będą chcieli mi zrobić cc- nie będę protestować.

    d84, natalica06, tulipanna lubią tę wiadomość


    oar8flw1nowd9vtv.png
    74dipiqv6mmnfuyl.png

  • angelstw Autorytet
    Postów: 1578 843

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny! :)
    jestem lutówką 2015,
    Mamą Jasia, któremu 14. grudnia stuknie 10. miesięcy :)

    nastrajajcie się pozytywnie na porody! Nie panikujcie, choć wiem z doświadczenia że łatwo się mówi ;) szczególnie jak się zaczniecie rozpakowywać i każda przytoczy swoją historię porodu :)
    nie oszukujmy się, poród boli, ale nagroda jaką dostaniecie, spycha cały ten ból na dalszy plan! :)

    I z doświadczenia mojego własnego Wam powiem, że nie ocenioną pomocą przy porodzie był mój Mąż. Bardzo mu jestem wdzięczna że był przy mnie, przy nas :) podawał butelkę z wodą, podczas parcia ocierał twarz, trzymał za rękę przy skurczach, przeciął pępowinę i to On uronił pierwszą z wzruszenia łzę kiedy zobaczył Syna. Cudowny widok :)

    Co do wagi dziecka. Waga Jasia w dniu porodu szacowana była na 3700g +- 500g. Więc mógł ważyć nawet ponad 4kg! A jak się okazało ważył 3180g :) więc u mnie te 500g poszło na minus z szacowanej wagi.

    Życzę Wam powodzenia i pewnie sentymentalnie będę do Was zaglądać kiedy przyjdzie już czas na Was :)
    3mamy kciuki razem z Jasiem :)

    Kri, Lexi150, Biedroneczka29, gorgeous, szara myszka, madzia.rka lubią tę wiadomość

    10.04.2014r. (ur. 19tc.) Zuzia (*)
    02.2016 5tc

    ug37vcqgz0fhk6cc.png

    rośnij Zuchu! ❤
    qb3cqps6ibeo0f6z.png


  • natalica06 Autorytet
    Postów: 1445 504

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o poród to położna na SR mówiła wczoraj, że zależy od w dużej mierze od nas samych. Od tego, czy będziemy robić ćwiczenia, które ona zleca, czy będziemy uważnie słuchać jej i położnych w szpitalu, że ważne żeby ułożyć sobie w głowie co kiedy robię, a najważniejsze to przeć wtedy, kiedy trzeba, bo można się naprzeć i rodzić 12 godzin (mówiła nam kiedy przeć, kiedy nie - położne w szpitalu też mówią). Potwierdziła to moja koleżanka, która rodziła 2 miesiące temu, to było jej pierwsze dziecko i też się bała co to będzie. Mówiła, że była taka "oczadzona" tymi wszystkimi hormonami, że jak mi opowiada teraz o porodzie, to jakby to wszystko widziała na filmie, jakby tak była obok tego, niby wie co się wydarzyło, ale jakby nie brała w tym udziału. Potwierdziła, że trzeba się słuchać położnych - ona głównie się na tym skupiła, żeby robić to co one mówią. A na koniec powiedziała, że gdyby wiedziała co ją czeka to bała by się dużo mniej, że to wszystko jakoś tak w organizmie kobiety jest skonstruowane, że opowiadania po porodzie i przed mają się nijak do sytuacji samej w sobie. Ona się tak wzięła za parcie, że robiła to nawet jak mały już się urodził i płakał, mąż jej powiedział, że już po wszystkim i już nie musi :D Mówiła też, że bolało, ale bez przesady, jak jej na druty składali szczękę, bo miała wypadek na nartach to było dużo gorzej.

    szara myszka, Mila920 lubią tę wiadomość

    201602111680.png
  • natalica06 Autorytet
    Postów: 1445 504

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kri wrote:

    Ja jakoś najbardziej nie boję się samego porodu, ale bardziej tego wszystkiego po- obsługi noworodka , jak się odnajdziemy w nowych rolach, że na nic nie będzie czasu itp.
    ja też się tego najbardziej boję, czy będę umiała zająć się dzieckiem, czy będę się umiała odnaleźć w szpitalu - nigdy nie byłam, że będę chciała do domu :D

    201602111680.png
  • gorgeous Autorytet
    Postów: 1145 839

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja najbardziej boję się komplikacji oraz tego, jak będę goiła się po porodzie i panicznie boję się hemoroidów, a wiadomo, że przy takim wysiłku mogą się pojawić :(

    dxom9vvj2dzo2yyb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gorgeous wrote:
    A ja najbardziej boję się komplikacji oraz tego, jak będę goiła się po porodzie i panicznie boję się hemoroidów, a wiadomo, że przy takim wysiłku mogą się pojawić :(
    Ja już mam, na to są maści i czopki ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sporo zalezy od poloznych na jakie sie trafi. Dla czesci to tylko praca, dla reszty powolanie. Nastawienie tez swoje robi. W tym szptalu gdzie leze, porodowka jest zaraz przy ginekologii. Dzisiaj sa od rana drzwi otwarte. Krzyki z placu boju nie nastawiaja optymistyczie : p


    Tesciowa byla, przyszla mnie przeprosic. Dzis juz mowila, ze Polcia nie moze wychodzic bo za wczesnie. Kupila jej bialy kombinezon zimowy..eh nie komentowalam bo szkoda nerwow. My mamy juz kupiony, no ale dobra. Kupila rozmiar 68 zeby byl uwaga na cala zime...nie ma nawet dziur na pasy, a dala 179 zl.

    marissith lubi tę wiadomość

  • Biedroneczka29 Autorytet
    Postów: 2857 2098

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja jak mysle ze trzeba bedzie lezec w szpitalu to kurwica mnie bierze,nigdy nie lezalam i prosze Boga oby wszystko bylo dobrze z coreczka ze mna i zebysmy mogly wyjsc jak najszybciej to mozliwe :) no a porod to swoja droga nastawiam sie tak jak kiedys pisalam na zajebsty bol wole sie milo zaskoczyc niz rozczarowac :)

    EDIT: Vayn a moze to kombinezon na wiosne-lato :) hahahah jak to w takim rozmiarze duzym :) a jak tam U ciebie sytuacja??

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2015, 15:00

    Sofija <3
    Udalo sie w <3 <3 <3 <3 <3 <3 cyklu :)
    201602294556.png
  • Astra Autorytet
    Postów: 273 448

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gorgeous, hemoroidy nie są taki straszne :) Tzn to nic przyjemnego, jak Mari, też niestety mam, ba! mnie nawet na zewnątrz wylazły :/ ale trudno. Doprowadzę się do ładu po porodzie już. W końcu można je usunąć i leczyć.

    Vayn, ale jest postęp! Doceń :) A kombinezon będziesz mieć na zmianę, albo do wózka lepiej mieć za dużo. Co do otworów na pasy, mój też nie ma, ale ja zamierzam małego w aucie rozebrać z kombinezonu tak żeby miał body i pajacyk na sobie plus oczywiście czapa, rękawiczki i chustka pod szyję i tak zapiąć do fotelika a na wierzch mam gruby koc. W aucie oczywiście wcześniej szybko nagrzejemy więc myślę, że będzie ok.

    EDIT ok nie skumałam rozmiaru :D wiesz... może w maju śnieg będzie? U nas różnie z tą pogodą bywa :D teściowa może chce żebyście byli przygotowani na taką ewentualność :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2015, 15:17

    http://vitanonestperfecta.blogspot.com/
    11.02.2016 powitaliśmy nasz Cud 3290g 56cm
    ec8a5b5bf3.png
  • Ashley Ekspertka
    Postów: 164 161

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vayn, dobrze że teściowa przyszła przeprosić. Może to taki typ człowieka, trzeba jednym uchem wpuszczać, drugim wypuszczać co mówi. Ale z tym kombinezonem r.68 to pojechała heh na cała zimę ma być? Dobre :D Może jej się spieszy zobaczyć wnusie ;) Miała może i dobte intencje, najwyżej sprzedaż kombinezon i zarobisz, skoro on taki drogi :D

    ___Bartuś___ 4050g /57cm
    * 08.02.16r. godz. 15.05
    lprk2n0ax3utoe40.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mezowi wczoraj poplakalam, ze sobie nie zycze. To mowila tylko, ze rozmawiali. Moze jej zobrazowal sytuacje? Kij ja wie ; p rozmiaru nie komentowalam, nie chcialam w szpitalu pyskowki, zwlaszcza ze 6 osob na sali... :-)

  • madzia.rka Autorytet
    Postów: 924 359

    Wysłany: 9 grudnia 2015, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vayn z doświadczenia słuchaj jednym uchem a drugim wypuszczaj bo zwariujesz. Ja kiwam głowa i tak robie swoje bo to przeciez naWET nie rodzina. A komentarze typu ze siedze w domu i tylko czytam w internecie i wymyslam to juz nawet nie komentuje.

    A jak sytuacja z Tobą?

    relganlia0g8wnrx.png
    Nasz kochany Olus <3
‹‹ 1140 1141 1142 1143 1144 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z poczuciem winy i ze wstydem?

Poczucie winy i wstydu może wpływać na to, jak postrzegasz siebie, jakie decyzje podejmujesz i jak budujesz relacje z innymi. Jeśli nie umiesz ich rozpoznać i zrozumieć, mogą Cię przytłaczać, odbierać energię i podcinać pewność siebie. Nie musisz w tym tkwić. Nauka rozróżniania tych emocji i skutecznego radzenia sobie z nimi pomoże Ci odzyskać wewnętrzny spokój i lepszy kontakt ze sobą.

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ