Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Biedroneczka29 wrote:Tuli jak sie czujesz ??jak Jagódka ??
Jagodka sliczna,zdowiutka:)
Piersi bola od karmienia,sutki popekaly. Dzis zaczne szalenstwo z najladkami, zobaczymy czy cos to da bo poza tym ze popekane to u mnie dosc płaskie. Z dnia na dziennpokarmu przybywa,uczymy sie siebie,karmienie idzie coraz sprawniej mimo ze Gwiazda jest leniwa bo potrafi po 7 godzin spac po jedzeniu:) teraz spi niemal od 11, z drobnymi przerwami ale jesc nie chce i zasypia znow:) -
d84 wrote:melduje się po wizycie usg, niby wszystko ok, ale wyszła mi krótka kość udowa w stosunku do reszty dziś mam 37t5d, a kość wyszła na 34t6d = 6,79cm. Lekarz tylko mi powiedział, że przyczyną może być "taka uroda" i tyle, w piątek idę do swojej gin, zobaczę co powie.
Struktury serca lekarz nie był w stanie ocenić, bo dziecię się tak ułożyło.
Reszta wyników ok. Łożysko II stopień.
Waga ok 3195gr +/-467gr
Mi tez ostatno tak doktorek powiedział, że kośc udowa troche krótsza czy coś w tym stylu. I powiedział, ze niby to po mnie bo jestem nieduza a ja jestem noramalnaza to mąż ma wg mnie krótkie nogi a dłuzszy tułów
Kubuś
-
nick nieaktualnyBruśka a mocno wysokie masz ciśnienie? Jakby było źle to od razu poszłabyś do szpitala, może akurat w tym tygodniu Mały sam się ewakuuje? Zresztą najważniejsze, że jesteście pod kontrolą. O której masz jutro diabetologa? Ja idę o 13.15 na ostatnią wizytę.
-
Roberta wrote:O 5.40 zostałam mamą. Mikołaj ma 55 cm, 3310 g, 10 pkt. Trochę peklam przy porodzie ale podobno mało. Ból duży, zwłaszcza ból krzyża ale do wytrzymania. Termin miałam na 11.02 wg usg a wg okresu na 14.02
Adrenalina jeszcze trzyma
Gratulacje odpoczywajcie i cieszcie się sobą. :-*
Miałaś identyczne terminy jak ja o rany
Astra jestem mega zadowolona z mebelkow i nawet tak nie smierdza jak mi się wydawało.
Coraz bardziej się stresuje. Od wczoraj mnie skurcze męczą chyba trochę pochodzilam za dużo.
Nasz kochany Olus -
Roberta gratulacje
dziewczyny pod koniec to chyba czesto sie cos plącze, jak nie przepływy to wody, ciśnienie, rozwarcie ehhh jakos trzeba przetrwać
Przed chwila dowiedziałam sie, ze u mnie w szpitalu panuje grypa i jest zakaz odwiedzin czyli jesli w piątek urodzę to moj mąż nie bedzue mógł do nas przyjść, az mi sie ryczeć chce -
Rodzilam bez znieczulenia. Bóle krzyżowe są straszne. Podczas parcia też bolało tzn tak jakby rozrywalo ale parcie przynosi ulgę w skurczu. Jestem z siebie dumna bardzo że dałam radę
mąż pilnował żebym oddychala prawidłowo. Lekarka była zdziwiona że od odejścia wód urodziłam w 5 h i 40 minut, jak na 1 dziecko to super. W nocy z poniedziałku na wtorek byłam 5 razy z dwójka;) organizm się oczyszczal... we wtorek czułam się w miarę ok, nieliczne skurcze. O północy było takie wystrzelenie wód- nie jakbym się posikala tylko jak puszczenie bąka
Dziękujemy Dziewczyny za gratulacje. Życzę Wam tyle szczęścia ile ja teraz mam
szara myszka, tysiaa93, d84, Astra, Kri, L, marissith, lula.91, Tusiaa, vayn, Biedroneczka29, natalica06, gezanew, gorgeous lubią tę wiadomość
-
Zosia_wop wrote:Roberta gratulacje
dziewczyny pod koniec to chyba czesto sie cos plącze, jak nie przepływy to wody, ciśnienie, rozwarcie ehhh jakos trzeba przetrwać
Przed chwila dowiedziałam sie, ze u mnie w szpitalu panuje grypa i jest zakaz odwiedzin czyli jesli w piątek urodzę to moj mąż nie bedzue mógł do nas przyjść, az mi sie ryczeć chce
Zosienka może do piątku przejdzie. No ja mam nadzieję że w moim szpitalu żadnych zakazów nie będzieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 17:24
Nasz kochany Olus -
tysiaa93 wrote:Zosia to ty w ten piątek cesarkę masz?
Madziarka nie, nie ma klinikach moze u Was jest z tym ok
-
Roberta gratuluję!
Jak na 2 tygodnie przed terminem to duży chłopiec!
Ale dziś facetom się oberwałohehe
Hormony szaleją!
U mnie wręcz przeciwnie mój mąż to typ pedanta. Nawet po imprezie rzeczy w kosteczkę poskladane. Pracy nie ma ciężkiej, jak wraca pierwsze co robi bierze ściereczkę i czyści meble później odkurzacz i mycie podłóg. Mnie to osobiście denerwuje choć siostry mi zazdroszczą. Można powiedzieć że w domu robi wszystko.
Ale jest za to obrażalski i robi problem z niczego tak więc ideałów nie ma -
Tusiaa wrote:Mi tez ostatno tak doktorek powiedział, że kośc udowa troche krótsza czy coś w tym stylu. I powiedział, ze niby to po mnie bo jestem nieduza a ja jestem noramalna
za to mąż ma wg mnie krótkie nogi a dłuzszy tułów
mi wyszła różnica ok 3 tyg,norma chyba jest do 2ch, jeszcze głupia naczytałam się w necie o tym i teraz będę się do końca stresować, a jeszcze ok 2 tyg. My jesteśmy oboje średniego wzrostu, ja 163 mój 174 czy 179 nie pamiętam.17/2/2016 B
11/3/2018 I -
Tusiaa wrote:Mi tez ostatno tak doktorek powiedział, że kośc udowa troche krótsza czy coś w tym stylu. I powiedział, ze niby to po mnie bo jestem nieduza a ja jestem noramalna
za to mąż ma wg mnie krótkie nogi a dłuzszy tułów
Tusia tak tak jesteś normalna
Co do tego mierzenie to chyba nie jest do końca tak , ze te pomiary są 100% pewne. Mój ginio ostatnio na wizycie mierzył 3 raz bo waga dziecka mu się coś nie zgadzała.