Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Kri, Lexi gratuluje . Kri Mały Ci wynagrodzi te cierpienia

Co do spacerów my nie werandowalismy, bo nie mamy balkonu i od razu w 2 tyg poszliśmy na spacer i teraz jak nie pada to prawie codziennie gdzieś sobie wyjdziemy na godzinkę
Niestety mamusia dalej gruba
wszystko wszystkim, ale na swój brzuch to patrzeć bie moge...zawsze miałam fajny płaski, a teraz taka galareta. Niby schodził na początku -10kg, ale teraz stanął w miejscu od 2 tyg
zostało jeszcze 7 do zrzucenia ehhh ...
No i od jutra juz nie bedziemy noworodkiem tylko niemowlakiem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 15:45
Moniaa, lula.91 lubią tę wiadomość
-
Drogie Lutóweczki, piękne te wasze dzieciątka, napatrzeć się nie mogę. Wszystkim Mamusiom życzę tylko tego co najlepsze, niech wasze pociechy rosną zdrowo.
Koleżanki z maluchami w brzuchu już chyba można policzyć na palcach jednej ręki. Życzę zatem, aby maleństwa wzięły się do roboty, bo zostało już tylko 4,5 dnia do końca miesiąca!!
Bruśka, marissith, vayn, tulipanna, gezanew, Evans, tysiaa93, lula.91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
marissith wrote:A od kiedy wasze dzieci mają problemy z brzuszkiem? Karmicie piersią czy mm? Jak to się objawia? Nina pręży się jak bąka nie może puścić ale nic jej nie daję.
Mari ja karmie piersia i podaje Nan pro 1 mleko i zauwazyłam ze mały jeszcze bardziej spina sie, nózki podkurcza i prostuje, płacze, srednio baki puszcza i nie moze kupy zrobic. w sumie jak wyszlismy do domu to tez nie robil za bardzo
ale nie płakał a teraz widac ze mu zle
tylko ze to sa takie napady przejsciowe, tak jakby atakowało i puszczało na jakis czas
Kubuś

-
k nie podaje bo jak dokarmiam to nie mozna. Daje tylko wit D
mój wypije 60ml mm i za 1-1,5 sie budzi i pcha rece do buzi
jakby był głodny. nie moge go na cycku upspac bo triche zje i zaspia a jak zabieram cyca to sie budzi i tak w kłoko. nie pospi mi sam ze 2-3 godz
Kubuś

-
Dziewczyny, zdarzyło się Waszym maluszkom zwymiotować wraz z krwią? Mój Jaś je straszliwie łapczywie, a ja mam bardzo dużo mleka i dosłownie ciurkiem się leje, więc mały nieraz nie nadąży przełykać. No i mam nieco poranione sutki, więc mam nadzieję, że ta krew to przez to...

A wygląd mojego brzucha mnie zaskoczył - w zasadzie go nie mam (kuzynka urodziła 2,5miesiąca przede mną i ma większy niz ja w 5 dniu po porodzie). Zawsze miałam płaściutki, a teraz nieco odstaje, ale nawet jakby już taki został, to i tak nie będzie tragedii. Tylko taki "nie mój" jest, odrętwiały.
Ach, no i odważyłam się zobaczyć dziś szwy - panicznie się bałam, ale.. ani jednego siniaka, niczego dosłownie. Jedna kreseczka tylko... faktycznie pięknie mnie zszył.
-
My mamy problem z karmieniem. Mały jest leniuszkiem i mimo, ze mam troszkę tej siary to ciężko idzie a najgorsze, że trzeba go wybudzac bo taki z niego śpioch. Dzisiaj pierwsza nasza wspólna nocka. Trochę się boję. Dzis juz od rana smigalam ale teraz czuję, że boli wiec przeciwbólowe poszły w ruch. Najgorzej się rozkręcić.
A i Mały ma często takie niekontrolowane odruchy jak śpi. To normalne? -
Niechcacy polubilam:/ u nas bylo to samo kilka razy ale ja zaczelam dawac espumisan i przeszlo. Jagoda ma gorsze dni- dzis np w ogole nie spala tylko cycowala- od 6 rano nie spi- jak tylko przykimala to 10 min i ryk a dostawiam ją i jest galantvayn wrote:Mari u nas brzuszek twardy, Pola kupy ani bąka nie może puścić a jak ją w końcu popuści to pampers od tyłka po pępek upaprany. Nawet nosząc na rękach się pręży i płacze
zdaję sobie sprawe, że czasami to noszenie na wyrost wymuszone przez nią, no ale jak ją odłożę to jest ryk nie z tego świata.
Ona wyje, a ja razem z nią. Serce mi się kraje
Tysia do której przychodni zapisaliście Gabrysię?
taki ma dzien. W nocy nedzie spala jak zabita:)
My dajemy 3x 7 kropli od 1tż. I jest ok. W ulotce jest ze nawet 50 kropli w dawkach podzielonych wiec nie zaszkodzi dawac. A espumisan przypominam dziala zapobiegawczo a nie przeciwbolowo,wiec jak juz boli to nic nie da.
Ogolnie jak boli to dziecko sie prezy, szuka cyca a nie łapoe, puszcza nin stop jest niespokojne, ryczy w nieboglosy
i twardy brzunio.. Caly czas, to nie jest chwilowe przed kupa czy bąkami prezenie.
-
Lexi- Jagoda tez byla len i sie rozkrecila:) budz ja dotykajac w kącik policzka:) nie masz problemow z karmieniem. Po prostu takie są poczatki, nie martw sue.. Nie zadreczaj. Siara nie tryska strumieniami:) ja na 4 dobe po cc dostalam pokarmu a tak to lekko kapalo. Dziec ma zoladek wielkosci paznokcia po urodzeniu- spokojnie- najada sie:) bedzie dobrze,poczatki sa trudne nie zniechecaj sie KochanaLexi150 wrote:My mamy problem z karmieniem. Mały jest leniuszkiem i mimo, ze mam troszkę tej siary to ciężko idzie a najgorsze, że trzeba go wybudzac bo taki z niego śpioch. Dzisiaj pierwsza nasza wspólna nocka. Trochę się boję. Dzis juz od rana smigalam ale teraz czuję, że boli wiec przeciwbólowe poszły w ruch. Najgorzej się rozkręcić.
A i Mały ma często takie niekontrolowane odruchy jak śpi. To normalne?
-
Ja juz wspominalam- na rotawirusy nie szczepie!
moja lekarka swoja wnuczke zaszczepila i rok walczyli z powiklaniami: krwià w kupie, slabymi wynikami watroby..powiedziala ze koldjnego wnuczecia by nie zaszczepila na bank i ja nie szvzepie. Pneumokoki i meningokoki zaszczepie po ukonczeniu 12 miesiaca..tabunu gosci nie mam,w gosci nie chodze,po badenach i galeriach latac nie bede
-
tulipanna wrote:Ja juz wspominalam- na rotawirusy nie szczepie!
moja lekarka swoja wnuczke zaszczepila i rok walczyli z powiklaniami: krwià w kupie, slabymi wynikami watroby..powiedziala ze koldjnego wnuczecia by nie zaszczepila na bank i ja nie szvzepie. Pneumokoki i meningokoki zaszczepie po ukonczeniu 12 miesiaca..tabunu gosci nie mam,w gosci nie chodze,po badenach i galeriach latac nie bede
Dzięki Tuli!!
-
Lexi mamy identyczne problemy. Mój wogle nie chce jeść a już doba mija. Cyca bierze i nie ssie, położne mówią ze tak może być. nie jadł wogóle.Lexi150 wrote:My mamy problem z karmieniem. Mały jest leniuszkiem i mimo, ze mam troszkę tej siary to ciężko idzie a najgorsze, że trzeba go wybudzac bo taki z niego śpioch. Dzisiaj pierwsza nasza wspólna nocka. Trochę się boję. Dzis juz od rana smigalam ale teraz czuję, że boli wiec przeciwbólowe poszły w ruch. Najgorzej się rozkręcić.
A i Mały ma często takie niekontrolowane odruchy jak śpi. To normalne?
ale ja osłabienie mam i też laktacji mi nie rusza. Krew dostaję.
Mój też się rzuca, rękami wywija.
Dalej sama nie wstaję jak po cc albo gorzej















