Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyByliśmy u doradcy, Nina wariuje przy jedzeniu bo ma skurcze jelit, prawdopodobnie od nietolerancji laktozy. Mamy obserwować i dawać krople.
Ja jem wszystko. Cytrusy, pizze, czekoladę, sushi, wszystko oprócz glutenu. I nikt mnie nie przekona, żeby na wszelki wypadek jeść samą gotowaną marchewkę bo boli brzuszek. Jak widać przyczyną nie jest dieta tylko niedojrzały układ pokarmowy.
Kri, Mila920, vayn lubią tę wiadomość
-
gorgeous wrote:Tysiu i tak na pewno już dużo zrzuciłaś i jesteś laską!!
Lexi jak moja tak charczy to psikam właśnie woda morska kilka razy dziennie i na drugi dzień przechodzi.
Mari a jakie wam te kropelki zalecił i w jakich dawkach?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2016, 19:27
-
Harczenie podczas karmienia to podobno norma jest. Polozna mi mowila ze dziecko cos tam nie wykształcone do końca, ale co i jak to juz nie pamietam. No chyba ze rzeczywiście ma katarek.
Ha ha Bruska pięknie załatwiłaś dziecko, oby pomogłoWiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2016, 20:42
-
Geirgus to taka papka jak guma a najważniejsze żeby pomogło bo coraz gorzej wygląda a tego kremu nigdzie nie ma. Tzn w jednej aptece było ale zamówione przez faceta. Obeszlam puec kolejbych i nic. Jutro zobaczę jak będzie wygladalobi tym badmanganianem najwyżej przemyje te takie z białymi czubkami. Wykapany w emolium może to coś da.
-
marissith wrote:Byliśmy u doradcy, Nina wariuje przy jedzeniu bo ma skurcze jelit, prawdopodobnie od nietolerancji laktozy. Mamy obserwować i dawać krople.
Ja jem wszystko. Cytrusy, pizze, czekoladę, sushi, wszystko oprócz glutenu. I nikt mnie nie przekona, żeby na wszelki wypadek jeść samą gotowaną marchewkę bo boli brzuszek. Jak widać przyczyną nie jest dieta tylko niedojrzały układ pokarmowy.
czemu zatem glutenu nie jesz Mari??? Szkodzi Ci???Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2016, 04:10
-
Coś pewnie Wojtusiowi zaszkodziło Kri. Jadłaś coś nowego? Albo jak podajesz espumisan czy inne takie z symetykonem to nadmiar może powodować zielone kupki. Wtedy to nic takiego. Obserwuj. Może to jednorazowe.
Nasze chłopaki kończą dziś 3 tygodnieKri lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKiedy moje gwiazdy pozwola to was podczytuje.
Też uważałam że na pokarm nie ma wpływu to co jemy. Dopóki nie pojechałam do rodziców i nie najadłam się pistacji i orzechow laskowych.
Moja Nina dostała biegunki ze śluzem, śluz czasami jeat wrecz brazowy. Pediatra kazal odatawic ja od piersi i podawac mleko ha. Przez to wczoraj nie zostala zaszczepiona -
Ja jadłam pizze raz, ale jadlabym częściej gdybym nie walczyła z wagą
ba nawet lampkę wina albo piwko wypije, gdy spuszcze troche mleka na noc
nie wypije więcej, bo nie chce pozbawiać dziecka cycka przez niewiadomo jaki czas, ale ta lampka wina mi wystarczy, żeby się zrelaksować
. Bardzo kocham swojego synka i uwielbiam się nim zajmować, ale gdy tatus wraca z pracy i siada z nim na fotel sie poprzytulac to nie powiem, ze korzystam z tej chwili dla siebie równie chętnie, długi prysznic, obejrzenie serialu w spokoju albo chociaż drzemka, myślę ze dzięki temu jestem uśmiechnięta mama
Kri, marissith, vayn lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnytulipanna wrote:Skoro jesz wszystko to skad wiesz czy to nie od tego wszystkiego Nina wariuje???Nie sprawdzisz jak nie wyeliminujesz..To takie gadanie zeby jesc wszystko.. A wiadomo ze np groch dziala wzdymajaco...od zawsze karmiace byly na diecie i raczej pizzy nie jadaly...Wiesz jeseli sie jest na diecie a dziecko sie wije to soe podejrzewa laktoze.. Ale nie jak matka je pizze.. Albo ciezkostrawna surowa rybe..
czemu zatem glutenu nie jesz Mari??? Szkodzi Ci???A jem wszystko i będę jadła dopóki nikt mnie nie przekona jak moje wzdęcie od grochu przekłada się na wzdęcie u Niny
Wiem, bo byłam u doradcy laktacyjnego, dyplomowanego. Doradca też mówi, że dieta matki nie ma tu nic wspólnego z bólem brzucha.
Zresztą proszę, kolejny artykuł
http://malgorzatajackowska.com/2015/04/29/cebula-czosnek-i-kalafior-czyli-dieta-mamy-karmiacej-znowu/
Nie jem glutenu bo mam nietolerancję.
Tysia mamy dawać delicol od najniższej dawki 5 kropli i obserwować. -
nick nieaktualnyKri wrote:Ja jem pizze akurat , małemu nic
Wiem, że pisałyście juz o tym ale nie znajdę - zielona kopka, ocb? Normalnie nie zielonkawa, zielona jak groszek. Why?wszystkie odcienie żółci i zieleni są ok. A boli brzuszek czy tylko kolor kupy cię martwi?
-
marissith wrote:Kri nam pediatra mówił, że kolor kupki dziecka karmionego piersią jest prawidłowy o ile nie jest czarny, czerwony i niebieski
wszystkie odcienie żółci i zieleni są ok. A boli brzuszek czy tylko kolor kupy cię martwi?
odpukać w niemalowane. Niebieski to by było coś
ostatnio co zmiana pieluchy to zajmuje z pół godziny normalnie, tyłek wymyty, nasmarowany i dalej kopa. nic tylko siąść i płakać