Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
A i chciałabym odciągnąć mleko, żeby mąż mógł podać małemu jak ja (może w końcu) wyjdę
kiedy najlepiej odciągnąć? Przed samym wyjściem? Czy po karmieniu wczesniejszym ? Bo nie chce sobie zaburzac laktacji, jak Wy to robicie? I gdzie zostawiacie, w lodówce?
-
Bruśka wrote:Chyba tylko ja nie widzę nic ekscytujacego w chrzcinach. Gdyby ode mnie tylko zależało to bym nie chrzcila. I tak będzie cyrk pewnie bo ślubu kościelnego nie mamy tyljo cywilny i będzie problemów szukał ale to tylko kwestia ceny jest

To chyba akurat nie jest kwestia ekscytacji.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 15:41
-
Georgus ja mam podejście takie ze wiara a Kościół to dla mnie dwie różne sprawy. Bo wiara wiara a Kościół to tylko instytucja i jak byłaby inna opcja chrztu to bym ją z chęcią wykonała a jak mam iść i wysluchiwac moralow człowieka co pojęciu o życiu nie ma to mi się odechciewa. Poza tym ja tak trochę nie rozumiem nadymania takich akcji jak chrzty komunie to się powinno przezywac wewnętrznie a nie robić nie wiadomo jakie przyjęcia i kupować jak nie wiadomo drogie prezenty. No ale czasy konsumpcjonizmu wszystkich nas do tego pchają.
Lexi150, vayn, tulipanna lubią tę wiadomość

-
Tusiaa wrote:A podlaczacie katarek czy coś innego do odkurzacza żeby gluty wyjąć czy jeszcze ustami wciagacie ?
Ja mam Katarek - początkowo przerażało mnie jego działanie, ale jak zobaczyłam, że Jaś jest nim zachwycony i nawet główką nie kręci i nie krzywi się, to już jestem spokojna
-
Jak wiem, że gdzieś będę wychodzić to odciągam poprzedniego dnia, wstawiam do lodówki a potem podgrzewają w podgrzewaczu.Kri wrote:A i chciałabym odciągnąć mleko, żeby mąż mógł podać małemu jak ja (może w końcu) wyjdę
kiedy najlepiej odciągnąć? Przed samym wyjściem? Czy po karmieniu wczesniejszym ? Bo nie chce sobie zaburzac laktacji, jak Wy to robicie? I gdzie zostawiacie, w lodówce? -
Bruśka wrote:Georgus ja mam podejście takie ze wiara a Kościół to dla mnie dwie różne sprawy. Bo wiara wiara a Kościół to tylko instytucja i jak byłaby inna opcja chrztu to bym ją z chęcią wykonała a jak mam iść i wysluchiwac moralow człowieka co pojęciu o życiu nie ma to mi się odechciewa. Poza tym ja tak trochę nie rozumiem nadymania takich akcji jak chrzty komunie to się powinno przezywac wewnętrznie a nie robić nie wiadomo jakie przyjęcia i kupować jak nie wiadomo drogie prezenty. No ale czasy konsumpcjonizmu wszystkich nas do tego pchają.
Oczywiście - każdy ma swoje poglądy i chwała nam za to. Tylko chodzi mi o to, że chrzczenie dziecka bądź nie, to indywidualna kwestia rodziców. Ja wierzę, chodzę do kościoła, jestem 1,5 roku po ślubie i dla mnie normalną sprawą jest to, że ochrzczę dziecko, a chcę to zrobić jak będzie miał 2 miesiące, bo później będzie go wszystko bardziej interesowało i może nie być zbyt spokojny w kościele. A te "nadymanie akcji" to też osobna sprawa każdego - jak ktoś chce robić imprezę na 100 osób czy kupić dziecku coś mega drogiego, to tak naprawdę ani mnie to ziębi, ani grzeje.
Zresztą i tak napisałaś, że będziesz chrzciła, więc chyba nie ma o czym gadać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 15:51
-
Bruśka z ust mi to wyjęłaś. Uważam się za osobę wierzącą jednak kościół jako instytucja zniechęcił mnie do siebie już dawno swoim przestarzałym podejściem i poglądami ze średniowiecza. Na początku mieliśmy w ogóle nie chrzcić ale nie chciałam Małemu pod górkę robić. Bo później On może chcieć wziąć ślub kościelny i żeby nie miał problemów. To samo komunia. A później sam zdecyduje czy będzie chciał podejść do bierzmowania. Już będzie na tyle rozumny żeby samemu podjąć decyzję.
Bruśka lubi tę wiadomość
-
Wiecie co? to wszystko zależy od księży. W moim otoczeniu jest trochę takich, że liczy się tylko kasa i kasa. Do tego sami mają sporo za uszami, a prawią morały w konfesjonale jak mało kto. Za to w mojej parafii było i jest paru takich do rany przyłóż, którzy nie umoralniają i są bardzo ludzcy. To wszystko zależy od człowieka
Lexi150 lubi tę wiadomość
-
Gorgeous to prawda co piszesz. Niestety przez całe swoje życie nie trafiłam na księdza "z powołania" i trochę zazdroszczę tym którzy mieli takie szczęście. Bo Kościół kościołem a trzeba trochę człowieczeństwa i swojego zdania aby być w dzisiejszych czasach kapłanem.
gorgeous lubi tę wiadomość
-
Mi właśnie lekarką na patronażu jak zobaczyła sporą ilość potówek na czole u małej ti poleciła octanisept.Kri wrote:Kurcze a krostki na twarzy tez można octeniseptem? Bo ma ich coraz więcej mam wrażenie.Ja wczoraj miałam wychodne na urodziny mojej chrześnicy ... odciągałam pokarm tego samego dnia z tej piersi z której karmiłam akurat małą czyli jak przystawiłam do prawej to po karmieniu jeszcze z niej coś tam odsysalam. Następne karmienie było z lewej i resztki z lewej odciągałam. Dopiero przed samym wyjściem a po karnieniu odciagnęłam z dwóch.Kri wrote:A i chciałabym odciągnąć mleko, żeby mąż mógł podać małemu jak ja (może w końcu) wyjdę
kiedy najlepiej odciągnąć? Przed samym wyjściem? Czy po karmieniu wczesniejszym ? Bo nie chce sobie zaburzac laktacji, jak Wy to robicie? I gdzie zostawiacie, w lodówce?może troszkę za ciepło go ubierać do spania. I się młodzieniec przegrzewa. Ja swoją młoda przegrzałam tak chyba ze 3 dni po wyjściu ze szpitala. Jak wstała na karmienie o 2 to szyjkę gorącą miała i jakby lekko spoconą. A na drugi dzień sporo potówek wyskoczyło. Teraz staram się aż tak ciepło nie ubierać.Lexi150 wrote:Kri ja właśnie od wczoraj przemywam octeniseptem bo tak nieładnie go wysypało. A zauważyłam że po spaniu mu wyskakuje więcej więc podejrzewam że to potówki.
A w domu nie wiadomo jak gorąco nie mam ... bo 23,5 stopnia.
Kri lubi tę wiadomość
-
Monia no właśnie w domu Młody tylko w bodziakach na krótkich rękaw jest i ew skarpetki. A temperaturę mamy ok 22 stopni. Ale zauważyłam, że ma jeszcze problemy z termoregulacją. Bo czasami spocony że aż bodziaki mokre a czasami zimne rączki i nóżki. A warunki cały czas jednakowe.
-
Gdyby to ode mnie zależało to ja pozostawilabym wybór dla małego a że mąż chce to trzeba będzie iść. Powiem tak ze są różni tacy nuc nie warci i tacy z którymi można pi nocach gadać na różne tematy.
Więc to właśnie zależy na kogo się trafi. I jakie ma podejście.
-
Lexi ale zimnecrece i stopy to ok u takich maluchów jak są ciepłe to może to być temperatura. Ja się już stresuje bo w środę szczepionka udało mi się zarejestrować to tej przekletej przychodni i mamy tydzień w plecy że szczepionka bo w zeszły poniedziałek już miejsc nie było na trzy dni... Mam nadzieję że mały to dzielnie zniesie bo
A) idę z nim sama co będzie koszmarem
jedziemy w piątek do mnie do domu a to 270 km i mam nadzieję że ciężko tego nie odchoruje.

-
A składała któraś z Was wniosek o becikowe już? Bo cholera patrzę na te dokumenty i czarna magia. Już bardziej skomplikować nie mogli.

Odkryłam sekret spania w łóżeczku. Moje Dziecko potrzebowało pościeli! Do tej pory przykrywaliśmy go kocykiem, śpiworka nie uznawał, rożka też nie. Położyłam pościel i spokój.
Moniaa lubi tę wiadomość












