Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Po szczepieniu zaraz w domu zasnął, ok 18 i spał 6,5h. Nie ma na szczęście gorączki, ma dobry humor

I dużo zjadł z tej chorej co mnie cieszy, w miarę zmiekla ale guz wciąż jest. Następne karmienie też dam z tej chyba albo pół na pół. Tamta w miarę miękka choć karmilam z niej 8h temu
Idę jutro (dziś) na to USG, oby ropy tam nie było, a potem do gina, zobaczę co powie
Narazie nie sciagalam po spaliśmy wtedy co on
Tuli ale mam stricte tego guza masować, naciskać go? -
Szara Myszko ja mialam problem z lewa piersia
mialam 2 guzki , bolace
co ja robilam : masowalam podczas sciagania pokarmu , a sciagalam 2 razy mniej z tej piersi niz zawsze , taka zapchana byla ... Spalam w staniku z kapusta , tak mi podradzili , tak bylo kilka dni ... Poszlam do ginekologa I ok kazala mi masowac piers pod goracym przysznicem jesli slabo pomaga , sciagac pokarm pod prysznicem !!! I mi pomoglo teraz nie mam problemu , teraz troche masuje te moje piersi pod prysznicem ...dla spokojnisci
)))
A tak na marginesie
ja mam u siebie z zamrazalniku ponad 150 uncji pokarmu 
Ja pracuje , wiec musze tak robic , ale za to moje dziecko wciaz je moje mleko , jestem szczesliwa !!!! Chce dotrwac do 6 miesiecy chociaz , a nie jest latwo w pracy sciagac .... Niby moge bez problemu, ale trace caly swoj wolny czas ...
P.s. Fajny zapas mam , no nie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2016, 04:09
Bruśka, marissith lubią tę wiadomość

-
Wow, evans to faktycznie masz zapasy!!
Tuli Idę na 8 50 a potem spróbuję się wbić do gina, niestety tego mojego bo do żadnego innego nie ma szans i do tego czasu czekam z czymkolwiek, już mnie te parę godzin nie zbawi
W necie też Masakra, na jednych stronach piszą żeby masować, na innych że broń Boże nie
Z prysznicem niezła opcja, a może termofor podczas ściągania by zadziałał?
Moja mama by chciała żebym skończyła z karmieniem bo widzi jak cierpię za każdym razem ale ja bym chciała dalej tylko muszę się zawziac i pozbyć tego guza bo przecież nie może tam zostać
Kp jest to jednak wygoda, mm wcale nie jest łatwiejsze, to wydarzenie itd., mi się laktatora nie chce wyparzac i nie mam na to czasu a co dopiero jakby były smoczki i butelki itd
Choć myśl że mogłabym jeść co chce, wyjść na ile chce i wyleczyć moja cerę jest bardzo kusząca -
nick nieaktualnyJa się Wam muszę pochwalić jak wczoraj narzekałam na sen mojego dziecka, tak dzisiaj mnie zaskoczyła pozytywnie

Kąpiel o 18.30-> 19 cyc i kimono. Pierwsza pobudka po 7h cyc i później dwa cyce po 2,5h
Spała 12h z 3 cycami. Dopiero przed chwilą zaczęła się domagać uwagi bo ile można leżeć 
No, ale długie spanie ma swoje wady. Matulo kochana jaki miałam kamień w tej piersi co wczoraj... Teraz już jest miękki, ale boli bo masowałam przed karmieniem ;/
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
Ehhh kiedy ja się doczekam takiego spania
u nas tradycyjnie jedna dłuższa drzemka okolo 20 do mniej więcej 23-24 a potem to juz co 2 h pobudka na cyca... aaa i nad ranem zaczynają się stęki wiercenie aż królewna sie wybudzi zazwyczaj o 6 rano. Pogadałyśmy zrobiłyśmy poranną toaletę i przede momentem zasnęła...czas na drugą córkę.
-
Myszko ja TE mam problem jedna piersią, mała nie potrafi jej dokładnie opróżnić i robią się zastoje. Jest to wynikiem dziwnej budowy brodawki od początku były z ni probkemy:(
Ja z niej karmie rzadziej i staram się tylko wtedy kiedy wiem ze Klara rzeczywiście będzie długo ssala a nie tylko pociumka. Póki co działa ten system chociaż tak widzę ze jest narodu ja w tej piersi.
A i gorący prysznic jest dla mnie zbawienny samo mleczko wypływa po takiej kąpieli.
U nas majoweczka idę się pakować i fru na Mazurki ☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2016, 08:14
Córeczka lipiec 2007, synek luty 2009,
córeczka luty 2013, córeczka luty 2016
Moja Wielka Rodzina 2+4+kot -
L ja ostatnio gdzieś przeczytałam ze dziecko juz nie powinno tak często jeść w nocy (u mnie tez jedna drzemka dłuższa, potem co 2h) doradzili ze jak dziecko sie obudzi to jeszcze próbować go uspac. Dzisiaj próbowałam to tak płakał ze jakbym mieszkała w bloku to cały pion obudzony. Raz mnie tylko tak zaskoczył ze podczas zmieniania pampersa zasnął na przewijaku. Chyba jeszcze musimy poczekać az te nasze dzieciaczki pośpią dłużej.
E-ness nie wyobrażam sobie pakować taka duża rodzinkę, No chyba że ktoś Ci pomaga, bo my jak gdzieś wyjeżdżamy to nawet męża muszę spakować

-
Dana ja juz spakowana i popijam kawkę ☺ Męża tez pakuje ☺ my wyjeżdżamy tak często ze juz żadne pakowanie mi nie straszne

Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2016, 09:32
tysiaa93 lubi tę wiadomość
Córeczka lipiec 2007, synek luty 2009,
córeczka luty 2013, córeczka luty 2016
Moja Wielka Rodzina 2+4+kot -
Wczoraj Jagode pierwszy raz pd chyba 2 mcy na wieczor ululalam na rekach, bo odmowilq dalej cycowania a padnieta byla bo malo spala.. Dzis dals taaaki koncert.. Na rekach ryk, na lezaczku ryk,w lozeczku ryk,pampers suchy,najedzona, cyca łapac niechciala tylko sie darla taaak ze az mi lzy stanely...jak nie moje dziecko.. Az czerwona sie zrobila i tak jakby gardlem piszczala... Straszne... Nie wiem co sie stalo... Nagle taki straszny placz.. Moze to ten skok? I jakby zapomniala ze mozna cycowac a nie jesc... Odwraca sie od cyca i koniec..w dzien juz jakis czas tak bulo ale na wieczor zawsze godzine lezalysmy i zasypiala..
-
Ja już po USG, na szczęście to nic patologicznego tylko to z mleka. Pojechałam potem do gina i go nie było... Rozbeczalam się tam takiej starszej położnej i dość mi poradziła, będę próbować - ściąganie tak ale tylko do uczucia ulgi, bo mleka mam baaardzo dużo a jak całkiem oproznie to znowu naplynie. Ona radzi bardzo konsekwentnie przede wszystkim kapustę kapustę i jeszcze raz kapustę. Szalwi się mogę eaz napić, alcatem obłożyć ale potem trochę ściągnąć. I poleciła mi probiotyk co długofalowo może pomoc
-
Tylko żebym za dużo nie wypiła
ale chyba jak dziś jedna to nic się nie stanie a dalej zobaczę
Kurde mam już plan dnia że on je co 3h no i piersi na przemian wtedy ale teraz jak dam częściej ta chora albo sciagnelam to się rozreguluje
A w ogóle to mały ma jakiś mniejszy apetyt na dodatek -
Tuli Nasz Igor też raz miał taki napad płaczu. Nic Go nie uspokajało. Ale ustało tak szybko jak się pojawiło. Może czegoś się Jagoda przestraszyła? Albo miała za duży natłok bodźców i nie potrafiła sobie poradzić? Chyba że nie przeszło to wtedy ja bym do lekarza podjechała bo może ją coś boli.
My wyszliśmy dziś w końcu na dwór. Mojemu dziecku tak brakowało spacerów że od razu po włożeniu do gondoli odleciał.
Ale coś dziś marudny jest i od rana mocno ulewa. No nic przeczekamy zobaczymy.
A ja mam taki sposób na Igora jak marudzi że kładę go w pozycji na kołyskę, wkładam dyda do buziaka i mocno przytulam, tak żeby nie mógł ruszyć za bardzo nóżkami i rączkami. Migiem się uspokaja i zasypia. -
dana222 wrote:L ja ostatnio gdzieś przeczytałam ze dziecko juz nie powinno tak często jeść w nocy (u mnie tez jedna drzemka dłuższa, potem co 2h) doradzili ze jak dziecko sie obudzi to jeszcze próbować go uspac. Dzisiaj próbowałam to tak płakał ze jakbym mieszkała w bloku to cały pion obudzony. Raz mnie tylko tak zaskoczył ze podczas zmieniania pampersa zasnął na przewijaku. Chyba jeszcze musimy poczekać az te nasze dzieciaczki pośpią dłużej.
Dana czyli nie tylko ja się nie wysypiam ;-)spróbuj jak piszesz może zamiast odrazu przystawiać do piersi to ją pokołysze. Choć cos czuję że skończy się to płaczem. Nie rozumiem dlaczego tak jest że jedne dzieci śpią tyle a inne nie ? Co robię nie tak?
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH








