Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Biedroneczko pieknie sie prezentujecie!!
Brusia nie zazdroszcze ale pamietaj ze Ty jestes mama i wiesz co najlepsze dla Waszego dzieciątka!
my wstajemy w nocy razem do malego, ja karmie a maz za ten czas robi pranie, laduje do zmywarki i wlacza ja, czasem odkurza albo myje lazienke. Wszystko trwa godzine zanim nakarmie i przewine malego i w tym czasie on to wszystko codziennie robi. A czasem potem czeka ze mna jeszcze az polozymy malego. Czasem jak malemu sie przeciagnie sen np do 4 to mu juz ucinam te obowiazki no bo o 7 wstaje do pracy no to wtedy tylko te najpotrzebniejsze rzeczy robi i sama mu mowie zeby sie polozyl. Bardzo doceniam ze to robi ale nie ma go co stawiac za to na piedestale bo tak jak mowicie - przeciez powinno sie dzielic obowiazki, opieka nad dzieckiem to tez praca, wiec on wstaje do pracy ale ja przeciez tez. takze ja na szczescie nie narzekamtulipanna lubi tę wiadomość
-
Lexi150 wrote:Tysia gdzie jesteś? Coś Cię mało tu ostatnio. Wczasujesz się?
Tel mi padł i kontakt ze światem mam przez komputer stacjonarny, a Gabryśka mało kiedy daje mi na niego wejść
Widzę, że nie tylko u mnie przeboje z facetem. Ale mój to chyba po prostu czuje się niedopieszczony bo dla mnie przede wszystkim najważniejsze jest dziecko i to oczywiste. A jak on wraca późno z pracy to ja już przysłowiowo padam na pysk. Tym bardziej, że mała ostatnio zaczyna dzień o 6/7, więc wieczorem energii mi brakuje. No i wychodzi tak, że mamy mało czasu dla siebie. Wiem, że to błąd ale już czasem nie mam zwyczajnie siły na to, żeby wieczorem obejrzeć z nim jakiś głupi serial i jak Gabryśka idzie spać, to i ja śpięMam nadzieję, że z czasem się to zmieni
No i on ma sen jak kamień, NIC nie jest w stanie go obudzić!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2016, 12:14
-
Myszko dziękuje bardzo :*
Moja mała ostatnio tak zaczela ulewac ze szok .Rano wstanie pouśmiecha sie,"porozmawiamy" zaraz jej z buźki leci,pozniej przed 11 zjadła cyca wzielam ja do odbicia to wylała z siebie chyba wszystko co zjadła,wczesniej tak nie było o co chodzi????Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2016, 12:13
-
Cioteczki, wczoraj skończyłam 3 miesiące i jestem już duuuuuża
Nauczyłam się w końcu ładnie trzymać główkę i kilka razy przekręciłam się z brzuszka na plecki, ale byłam wtedy na golaska i raczej był to przypadek niż moja nowa umiejętnośćAle z czasem nauczę się i tego!
adelka77, Roberta, Mila920, Bruśka, vayn, szara myszka, Biedroneczka29, dana222, Kri, d84, Tusiaa, Lexi150, L, marissith, tulipanna, niecierpliwa_92, Moniaa lubią tę wiadomość
-
Ja na męża narzekać nie mogę. Bardzo dużo robi przy córci. W weekend on wstaje do malej2w nocy. Karmi odciagnietym mlekiem i przewija. W ciągu tygodnia nocne karmienie ja robię. Poranne on przed pracą. Po pracy je obiad i zajmuje się małą. Nie musze prosić ani gonić. Sam chce. Trafilo mi się fajnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2016, 13:33
-
Ja tam jem wszystko, nawet ostatnio normalnie kawę piję i jest ok. A surowe jedzenie - to chodzi o bakterie i chyba o to że mogą szkodzić maluszkowi bo przez barierę łożyskową mogą przenikać. A tak już to luz, ja bym jadła
Ja też nie mogę narzekać na męża, ale Czasem też muszę pokierować co i jak. W nocy on zmienia pieluchę., ja karmię. -
wczoraj to oni chyba mieli swój dzień!! Mój też mnie tak wkur**** że szok. ponieważ ciąża trochę porujnowała mój organizm poumawiałam się już dawno temu do lekarzy okulisty bo coś ostrość wzroku nie ta i do ortopedy który zalecił mi rehabilitacje bo mam za duże napięcie mięśniowe w plecach, dodatkowo co 2mschodze kontrolnie do endokrynolaga i raz na pół roku na kolposkopie i wszystko mi wypada w maju - więc wzięłam wczoraj notes i mu mówię kiedy mnie nie będzie każdy wypad to max 2h - a ten żebym se z dzieckiem chodziła po tych lekarzach bo on w tym problemu nie widzi !!! nosz kurde tak mam z dzieckiem bez potrzeby łazić po przychodniach żeby coś złapało, tarabanić się tramwajem przez pół miasta i liczyć na łaskę kogoś że mi pomoże z wózkiem przy wsiadaniu i wychodzeniu z tramwaju.... Specjalnie poumawiałam godziny kiedy nie pracuje ale przecież to koliduje z biegami i drzemkami jasnie księcia. Nie dość że ja do tej pory to sama bez dziecka wyszłam 3 razy w tym 2 do lakarza na kontrole po porodzie i do endo i raz po zakupy dla małego do galerii. A ten nie dość że do baru pójdzie to teraz se jedzie na jakąś impreze z pracy na cały weekend ale ja do cholery do lekarza sama iść nie moge no kur***. Ponadto już się stresuję ta koposkopią bo tam ide z małym a badanie polega na tym żelekarz mazia po szyjce macicy jakimiś odczynnikami i to chwilkę trwa i już widzę jak mój ancymon wysiedzi cicho w wózku.
Dziś też zrobił popis na spacerze tak się darł że musiałam wyciągnąć cyca na cmentarzu i go karmić - super miejsce17/2/2016 B
11/3/2018 I -
Ja jem wszystko oprócz wzdymających rzeczy. Ostatnio skusiłam się na kebaba, wiadomo, że pakują tam full kapusty ;p Małą tak potem bolał brzuch i tak bardzo płakała, że wypominałam sobie tego zasranego kebaba do końca dnia ;p Mimo, że to mógł być przypadek i kapucha nie miała na brzuszek żadnego wpływu. Kawy nie lubię ale przynajmniej jedno cappucino dziennie musi być, wydaje mi się, że dodaje mi trochę tej potrzebnej energii ;p
Aa no i spełniłam ostatnio w końcu swoją ciążową zachciankę - zjadłam tatara -
A ja coraz częściej dochodzę do wniosku, ze moje małżeństwo to, dwoje przypadkowych ludzi , obcych dla siebie, którzy sa ze sobą bo tak wypada ze wg na dzieci.
Nie rozmawiamy ze sobą, nie mam potrzeby , nie lubie i nie chce mu się zwierzać, on nie mówi o sobie o swojej pracy a mi już się znudziło ciąganie za jezych i wyrywanie skrawków informacji, rzuconych jak ochłąp dla świętego spokoju.
Po tym jak potoczyły się sprawy z jego matką , a on z taką łatwością jej wybaczył i włazi jej w dupe tak jakby nigdy nic to nawet szanować go przestałam.
Nawet te jego niespodzianki to sa po to aby chyba swoje wyrzuty sumienia wyciszył ze jest jak jest
echhh zycie
Córeczka lipiec 2007, synek luty 2009,
córeczka luty 2013, córeczka luty 2016
Moja Wielka Rodzina 2+4+kot -
nick nieaktualnyTu raczej chodzi o salmonellę i bodajże toxo przy spożywaniu surowych jajek i mięsa. Nie wiadomo ile biedronciu tego tiramisu nie zjesz, jeśli się boisz to zrób sobie sama tiramisu - będziesz miałą pewność, że z jajcami zrobiono tak jak powinno - solidnie je wyparzono.
My przez tydzień nie podawaliśmy Polci delicolu, dzisiaj bardzo grzecznie szłam do apteki kupić. Liczyłam, że już nie będą potrzebne, no ale odkąd nie podajemy to znowu mam szaolin w domu.
Ja na mojego na szczęście nie muszę narzekać. Raz powiedział o zdanie za dużo i się mu to nie opłaciło. Chodzi jak w zegarku
Popatrzyłam na moje zamówienia online i odkąd Pola się urodziła to na kropelki, witaminki i emolienty poszło ponad 1500 zł. Już przemilczę ile razy szłam robić zakupy dla niej "osobiście" do apteki. No masakra, ale jak trzeba to trzeba. -
D84 a weź ty wstrząśnij tym mężem swoim, nie rozumiem dlaczego on idzie na imprezę a ty musisz się prosić o wyjście. On się ciebie pyta czy może wyjść?! Dziecko to wspólny obowiązek jesli można tak to określić. Też bym dziecka włóczyć nie chciała zwłaszcza po lekarzach