Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Lexi a o której dajesz obiadek Igusiowi ?
bo mi sie tez tak pare razy zdarzyło że dałam gdzies koło 15 obiadek i koło 17-18 deserek. A ostatnio daje obiadki ok 12 bo tak wypada pora karmienia, butla koło 14 i koło 18 deserek i ok 20 kapiel, butla i spanie
Dajesz juz Igusiowi 180ml ?
Kubuś

-
Myszko kup najprostszy model ekspresu. Wazne zeby był ciśnieniowy. Obsluga jest bardzo prosta. Saeco to bardzo dobre ekspresy. My mamy 12 lat i świetnie działa.
Gabrysia i Pola śliczne dziewcznki. Mamusie też niczego sobie ☺
Kupiłam dziś Małgosi krążki ryżowe z Hippa i zjadła całego. I jak ładnie. Jutro chyba dam jej do ręki ugotowana różyczkę brokuła. Niech ciumka. Dziś pierwszy raz jadła kalafiora i baaardzo jej smakował.
Lexi jak się czujesz?
Ja ze swojej strony polecam krzesełko do karmienia Peg perego zero3. Sprawdza nam się dobrze. Chociaż Małgosia trochę się w nim niestety poci. Ale ona ma chyba coś z termoregulacja po mężu po często jej się zdarza spocic. Nawet w samym bodziaku.
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
Tusia u Nas 7 rano 180mm, o 12 obiadek ok 14-15 deserek, o 17 180mm i o 21 180mm.
Czuję się fatalnie. Od wczoraj ból nieziemski ale dopiero dziś zaczęłam się tak naprawdę oczyszczać. Jadę na ketonalu i nospie a i tak koszmar. Wczoraj i dziś była moja mama i chwała jej za to bo inaczej byłoby ciężko. A jeszcze Mąż mnie właśnie podku#@%* na maxa. Nie przyjechał jeden chłopak z nocnej zmiany i zamierza ciągnąć 24h. Ciekawe kto mi teraz przy Małym pomoże jak jestem sama a jutro będzie chciał odespać plus jeszcze moja jutrzejsza wizyta u gina. Znowu radź sobie matka sama bo robota ważniejsza od rodziny. KU3@* szef ma w dupie a on jak zwykle przed szereg. Normalnie zaraz wybuchnę! -
Bagabaga wrote:Tusia a my tak:
7.00 180 mm, 10.30 drugie śniadanko, 13.30 obiadek, 17.00 180 mm, 19.30 180 mm
Lexi wspieram.... JUtro mama też nie może przyjechać?
Mi Ada nie zjadłaby tyle mleka w tak krótkim odstępie czasu.
U nas rano zależy o które mala wstanie to je kaszkę na wodzie dlatego na wodzie bo w nocy jeszcze mleko mi zjada . Okolo 12 stej zupka okolo 14stej deserek , okolo 16.00 mleko max 150 i 19-20 mleko max 150 z jedną miarką kleiku kukurydzianego. W nocy mamy jeszcze jedno karmienie mm nie dam to się wybudzi
-
nick nieaktualny
-
Lexi oby cię tak bidulo nie bolało...dużo zdrówka :-*
Mila chyba bym udusiła gdyby mój małż zachował się w taki sposób wrrrr ! Nie mi oceniać twojego faceta ale mało odpowiedzialne zachowanie z jego strony. W ogóle ty kiedyś już pisałaś że kiepsko się dogadujecie...nic się nie poprawiło?
Dziewczyny super ze mogliście się spotkać
Gabi faktycznie pączuś normalnie nie mogę się na jej nuzie napatrzeć...super dziewczynki jak i mamusie
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
Zosia przekręciłam nazwy ;/ to ono
http://allegro.pl/show_item.php?item=5599456610&utm_source=google&utm_medium=cpc&ev_campaign=PLASmA-Curver
ma bardzo dobre opinie, a na stronie meblobranie jest za 195 z przesyłką i jest też jeszcze w kolorze fioletowym. łatwo się je czyści i ma 2 wysokości17/2/2016 B
11/3/2018 I -
Lexi kurcze to nieciekawie, że mąż ma takie podejście
a powtarzałaś betę ? Chociaż skoro piszesz że się oczyszczasz to już pewnie nie ma sensu powtarzać. A mama mieszka daleko od Ciebie ?
Coś ostatnio faceci dają plamę, nie wszyscy oczywiście ale ja też miałam poważną rozmowę z moin w niedzielę. On co prawda zajmuje się małą ale tak lajtowo. Kładzie ją do łóżecka, siada sobie obok na krześle z tabletem i internety obczaja, a ja w tym czasie głupia po domu z odkurzaczem i mopem szaleję. Generalnie kobieta z dzieckiem na ręku zrobi w domu wszystko, facet na ręce dziecka nie bierze tylko samo ma się bawić a on odpoczywa. Ech ... -
W sobotę powtarzałam i szybciutko spada. Mama mieszka 70 km od Nas także też ma kawałek. A jak się dowiedziała że Mąż mój nie wraca na noc to chciała wsiadać w pociąg powrotny i od razu przyjeżdżać.
Generalnie mój do tej pory zajmował się Młodym ładnie. No ale ostatnio coraz częściej mu się wpadki zdarzają. A ostatnio się tyle tego wszystkiego nagromadziło bo i chrzciny i wizyty kontrolne u lekarzy i rozszerzanie diety no i strata fasolinki a on w pracy ostatnio spędza dużo czasu nawet na wolnym bo ciągle kogoś brakuje, ciągle coś do załatwienia. A mi też przydałby się jeden dzień wolnego. Już nie pamiętam kiedy taki miałam. A w tym tygodniu jeszcze chciał na ryby pojechać, a to się z moim bratem na oblewanie chrzcin umówił i znów wyjdzie że ja muszę być tą co czuwa non stop. Wakacje minęły a nawet nie mieliśmy kiedy pojechać na urlop. Od 3 miesięcy się doprosić nie mogę o choćby weekend nad morzem... Chyba pora przeprowadzić poważną rozmowę... To się dziś wyżaliłam. Więcej nie będę
Vayn a mi się wydaje że Polcia czysta mamusia. Ale może dlatego że taty nie widziałam
-
L powiem tak że dziewczyny są kochane i może stąd te zachwyty ale dla Ciebie powtórkaL wrote:Brusia cieszę się że u was wszystko dobrze i że chrzciny się udały. Co prawda na zdjęcia się już nie załapałam ale z opisów wnioskuję że ślicznie było

Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2016, 18:47
tysiaa93, Moniaa, L lubią tę wiadomość

-
Kolejny dzien bez kupy
naszczescie brzuszek nie boli bo mała nie płacze.Dalam dzis śliwkę kompotu wziela az trzy łyki z jabłek .
My ostatnio tez kupiliśmy krzesełko chocco oparcie ma trzy stopnie regulowania ,z wyglądu mnie nie powala nie w moim typie ale stwierdziłam ze nie bede za krzesełko dawać 500€ którego nie mozna składać itp.
Lexi biedulka ,szlag by mnie trafił jakby maz tak mi zrobił .
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
a u nas ostatnnio jest tak : 7-7:20 180ml mm, 11:50-12-20 obiadek, 13:30-14:00 180ml mm, 17:30-18:30 deserek, 20-21 180ml mm z kleikiem ryżowym lub kaszką, 2:00-3:00 180ml mm.
Czasem jak gdzies wychodze to nie daje deserku bo nie mam i zamiast tego idzie mm . obliczam mniej wiecej ile czasu do kąpieli i daje albo 120ml albo 150ml bo jakbym dała 180ml to zje wszystko i jak kąpiel za 2 godz to bez sensu troche znowu mu dawac 180ml.
Oj dziewczyny mój męzuś tez nmie mega wkur.... prawie tydzien siedze sama z Kuba i jebla można dostac. Zwłaszcza kiedy non stop mi jeczy i jeczy. Zawsze to mama czy tata pomagali a jak pojechali na wieś to tak dziwnie jest. Wszedzie dzieceko taszczyc...
Mój mąż nie dość ze pracuje w delegacji bo wraca w piatki na wieczór, w sobote jezdzi na działke albo załatwia jakies sprawy i nie ma go w domu w ogóle. Wyjdzie bladym switem a wraca na wieczór... a w niedziele oczywiscie tez sobie znajdzie wymówki ze on musi na lapie cos zrobic do pracy albo umówi sie z ksiegową albo jeszcze cos innego wymysli i tak go nie ma w niedziele tez... normalnie na siłe musze wciskac mu dziecko.
Edit
aa i dzisiaj jeszcze tekst był fajny. Kupiłam łózeczko turystyczne ale nie wiem jak to zrobiłam ze zamówiłam rozmiary materaca 100x70 a chciałą 120x60 no i nie dosc ze sama musiałam je złozyc bo mu sie nie chciało / nie miał czasu a stało w paczce 3 dni. No i wkur.. dzwonie do niego i mówie co mam zrobic z tym łozeczkiem a on odpał no a co wysłac je a ja ciekawe jak a on na to : no jak normalnie . wnerw juz okropny miałam i mówie ciekawe jak wezme paczke 13kg i dziecko do tego bo przeciez samego w domu nie zostawie. Dla nich to takie wszystko proste, bezproblemowe bo ja zawsze robie problem bo ja duzo gadam ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2016, 22:22
Kubuś

-
Lexi może tak odreagowuje stres. Ale z drugiej strony Ty masz znacznie ciężej. Właśnie dlatego zostałam u mamy mąż na dobre rozkręca się w nowej pracy i od 7;30 do 19 go nie ma więc po co mam siedzieć sama w domu i do nikogo gęby nie otwierać. W sensie dorosłego. Posiedzimy że dwa tyg szybko zleci. A on się ogarnie.

Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH













