Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dziennie biorę 4000j i też mi nic się nie chce.
A swoją drogą jakie dzieci niby w jednym wieku a jak różne są. Kuzynka była jak byliśmy u mamy i Ania jest z 19 lutego waga niecałe 7 kg ale jak się obraca upada to jak kulka a Jaiek przy niej to taki klocuch Kłoda. Różnica między nimi głową i troszeczkę. No mały się pidnosi ale nie z taką energia jak Anulka. -
Brusia miała wszystkie badania na tarczycę, wszystkie hormony te anty coś tam i usg tarczycy, nie mam hashi, nie mam insulinoodporności, policystycznych jajników, nie mam też podwyższonych tych męskich hormonów, ani niczego na co mnie badali. Te małe dziady po prostu nie rosną. Mam tylko niedoczynność tarczycy, bo prolaktyna w normie. Masakra jakaś.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2016, 13:07
-
a jeszcze też chciałam Wam napisać o lekarzach, że niby powinno się im ufać, a czasem to aż ręce opadają. Moja koleżanka ma 38 lat i wyszedł jej pierwszy pozytywny test (nie ma dzieci) poszła tego samego dnia do lekarza a on jej nawet nie kazał zrobić bety czy progesteronu. Dał jej receptę tylko na jakieś bardzo drogie witaminy. Niestety nie udało jej się
tak mi jest jej szkoda, że nie wiem. Nawet nie powiedział co miałaby zrobić w razie jakiś plamień, ona myślała, że ma plamienia po badaniu u lekarza, ale to już inna historia.
-
Bo są lekarze i lekarze. Ja też przez kilka ładnych lat chodziłam do babki która co prawda robiła mi co roku cytologię ale nawet nie zainteresowało ją, że miałam cykle trwające nawet 80 dni albo plamienia które trwały 2 miesiące. Zapisywała tylko tabletki anty i już. A że ja byłam młodą dziewczyną to nie bardzo wiedziałam że tak nie powinno być. Dopiero po pierwszej ciąży pozamacicznej trafiłam do innej lekarki i nagle okazało się że przez tyle lat już mogłam się w jakiś sposób zdiagnozować. No ale najważniejsze że teraz już wiem z czym się mierzę
Edit: Jaśko jaki model! No a Borys to urodzony podróżnik!
Sto lat Polenko!
Ostatnio mój pociążowy kalafior daje mocno w kośćPiszę i za chwilę zapominam co jeszcze chciałam dodać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2016, 13:59
vayn lubi tę wiadomość
-
Natalia jak to nie ten wątek! Ten, ten. Od tego jesteśmy żeby nie tylko o kupkach gadać.
Kilka dziewczyn juz z reszta stara sie o ciąże, kilka ma zamiar, wiec jak najbardziej ten.
A czy to branie leków jest jakieś drogie? Czy uciążliwe? Czemu miałabyś nie brać skoro za pierwszym razem podziałały? Pomysł pozytywnie, ze mógł cię zbyć tak jak ta twoja koleżankę i byś nawet nie wiedziała ze leki potrzebne i podziałają. -
Bagabaga wrote:Natalia jak to nie ten wątek! Ten, ten. Od tego jesteśmy żeby nie tylko o kupkach gadać.
Kilka dziewczyn juz z reszta stara sie o ciąże, kilka ma zamiar, wiec jak najbardziej ten.
A czy to branie leków jest jakieś drogie? Czy uciążliwe? Czemu miałabyś nie brać skoro za pierwszym razem podziałały? Pomysł pozytywnie, ze mógł cię zbyć tak jak ta twoja koleżankę i byś nawet nie wiedziała ze leki potrzebne i podziałają.
Powiedziałam mu wprost co mi dolegało, zrobiłam nowe badania i powiedziałam co mi pomogło, postanowiliśmy spróbować tego samego. A co do uciążliwości - jedna wizyta 150zł, w aptece wydałam wczoraj 200zł, ale to tylko pieniądze, najgorsze dla mnie są te badania u gina i ciągłe ciągnięcie chłopa do łóżka na zawołanie.
a i zapomniałam dodać, że badania 600złWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2016, 13:25
-
Ja mam policystyczne jajniki,wysoki androstendion, lekką insulinooporność ale nie wymagającą leczenia i trochę podwyższoną prolaktynę ale też nie wymagającą leczenia. Do tego problemy z krzepliwością. No i podejrzenie też niedomogi lutealnej ale tak do końca nie zdiagnozowane. U mnie o dziwo nie ma problemów z owulacją bo bardzo rzadko mam cykle bezowulacyjne ale z kolei mam problem z długimi cyklami bo trwają po min 45 dni a czasami nawet 60. Także z góry mam o połowę mniej szans na zajście w ciążę...
-
Wspieram Was dziewczyny.
ja też dzięki lekom i diecie zaszłam w ciążę. Po 2 latach starań od poronienia. Podejrzewam, że jak będę chciała następne to też się nie obędzie. Także rozumiem bólAle mam nadzieję, ze skoro podziałały za pierwszym razem to i za drugim też.
-
Też mam taką nadzieję, w sumie to wiadomo co mi jest to połowa sukcesu, no i cykle mi się uregulowały po porodzie. Dlatego nie chcę czekać z drugim dzieckiem, wiem, że będzie coraz gorzej, a za kilka dni kończę 30 lat. Dziękuję :* chyba mi ciut lepiej.
-
Jasio przystoniaka
a Polunia sto lat! Uwielbiam takie stroje mamusinocorkowe albo mamusinosynkowe, super czapki
sliczna dziewczynka i ma juz taki bystry wzrok.
Mamusia synusia mysle, ze dla mnie bylaby opcja nr. 2 i 3 dobra, bo sama organizowac sobie wszytskiego raczej za pierwszym razem nie dam rady. A jakie miejsce polecacie na poczatek? Bo jak dla mnie Grecja i Turcja odpadaja.. jakos balabym sie tam z dzieckiem jechac, po tych wszystkich filmikach co mi Luby pokazal jak sie tam morduja.
A no i nie pochwalilam sie - Tymoniasty "raczkuje", ale oczywiscie nie normalnie, tylko jak wszystko po swojemu, czyli jak malpeczka, tak na pupci, jedna noga i rekoma, Wasze dzieci tez tak maja? No i wstawanie ma opanowane do perfekcji, nawet o chodzik ktory sie rusza, zrobi odrazu z nim pare krokowuczymy sie upadania na pupe i mysle, ze juz zalapal bo dawno nie lecial inaczej. Jest kochany, przytulansny, calusny i widze ze z kazdym dniem madrzejszy. Mam wrazenie, ze rozumie duzo wiecej niz np. tydzien temu.
Natalica tak jak dziewczyny pisza, leki to jeszcze nie koniec swiata, najwazniejsze ze mozesz miec dzieci, stac Cie na te leki i ze oboje chcecie kolejnego dziecka, czego chciec wieceja tak powaznie to glowa do gory, cycyki do przodu i do sypialni!
.
Sama bym juz chciala drugie dzidzi i tez boje sie ze odrazu nie wyjdzie, no ale u nas w planach ten nieszczesny slub odkladany juz z 2 latavayn, Zosia_wop, Mamusia_synusia, d84, Tusiaa lubią tę wiadomość
-
Natalica, 30? To młoda dupa jesteś
Do menopauzy daleko
Mila a może coś takiego właśnie jak Chorwacja, Bułgaria? Na pierwszy raz?
Ja też mam wrażenie, że mój synio rozumie co do niego mówię. Tzn jasne, że już rozumie, ale chodzi mi już o takie skomplikowane komunikaty.
Mila - dziecko? To dopiero po ślubieMi też może drugie po ślubie się uda - tak jak Bóg przykazał
-
Bardziej chyba Chorwacja bo ponoć Bułgaria taka typowo imprezowa. Na Teneryfie było mnóstwo rodzin z dziećmi i ogólnie Kanary fajne ale tu z kolei długa podróż bo jakieś 5 godzin samolotem
Także z Maluchem nie za bardzo. A może Hiszpania?
-
nick nieaktualnyLexi super
Kurde chyba u mnie tylko łysolek został, w dodatku bezzębny
Mila do września dalekoKoleżanka zaszła w ciążę i termin wypadał akurat jakoś 2 tyg po ślubie. Na wesele nie zdążyli już dojechać, stres zrobił swoje. Adaś urodził się w dniu ślubu rodziców
Natali dokładnie! Cycki na wierzch i do sypialni
Kurde mała jak zasnęła o 10 tak śpi nadal. Nie wiem czym się tak zmęczyła bo wstałyśmy o 9