Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobra ogarnęłam ten suwaczek, nie wiem dlaczego wcześniej działać nie chciała, skoro robiłam wszystko dokładnie tak samo. Nie istotne... najważniejsze ,że w końcu działa

Trzymam kciuki za Was wszystkie mające dziś wizyty i czekam na same dobre wieści
Monkey lubi tę wiadomość
-
Wiecie co, pierwsza wizytę mam dopiero 30 czerwca, ale cos mnie tknęło i zadzwoniłam umówić sie na kolejną, a tu pani do mnie mówi ze najbliższy wolny termin to 21lipca! Masakra! Prywatnie tyle czekać na wizytę! No ale lekarz jest bardzo dobry i go nie zmienię, ale jak ja wytrzymam czekać 3tyg do kolejnej wizyty?
-
Ja będę chodziła co 4 tygodnie do lekarza a na USG oddzielnie pewnie co miesiąc...

Tak rozmawiałam z mężem co to się stało w nocy... pewnie od siedzenia 8 godzin na tyłku...
Albo z emocji, bo to badanie, to podróż...Wcześniej tak miałam po kłótni z szefową...
Monkey lubi tę wiadomość
-
Halo halo

Witajcie Kochana
Pianistko, ale od rana się zestresowałam, cieszę się że u Was już wszystko dobrze. I trzymam kciuki żeby tak zostało już do końca ciąży
Roxa i agisia, ja też dziś mam pierwszą wizytę. Ale się denerwuję... A gdzie tu do 18:20 wytrzymać? Oszaleję... Bardzo proszę Was o kciuki. Mam nadzieję, że wieczorem (pewnie dopiero po 21) wejdę tutaj z uśmiechem na twarzy.
Miłego dnia Dziewczyny :* -
nick nieaktualnyJa gdzieś skadowalam kod ze zniżkami. Nie myślałam że się uda a miał krótki termin. No a teraz by się przydałIriss wrote:Cześć, uff ja też po wizycie w laboratorium
tylko 4 probówki 
Ale miałam taki poranek przygód, no masakra. Mąż mnie rano podwiózł do labo, bo na czczo to wiadomo, odwiózł do domku, ja zadowolona..w domu patrzę, a kobita mi nabiła pakiet dla kobiet przed ciążą zamiast kobiet w ciąży, szybko telefon no i musiałam lecieć tam jeszcze raz, już sama... co prawda 10 min spacerkiem, ale wiecie. Na szczęście załatwiłam wszystko, wyniki powinny być po południu, więc już mam stres
. Za wszystkie badania jakie były potrzebne i dwa nadprogramowe zapłaciłam 180zł
niech żyje pakiet zniżkowy 
Wracając z labo kupiłam sobie konfiturę jagodową i chyba opierdzielę zaraz cały słoik
i na później mam arbuza 
jak to jest każdy ma swój czy można na jeden?
-
nick nieaktualnyTrzymam kciuki! tez mam nadzieje ze po wizycie bede chodzila z usmiechem na twarzy u ulgą na sercu...niezapominajka_86 wrote:Roxa i agisia, ja też dziś mam pierwszą wizytę. Ale się denerwuję... A gdzie tu do 18:20 wytrzymać? Oszaleję... Bardzo proszę Was o kciuki. Mam nadzieję, że wieczorem (pewnie dopiero po 21) wejdę tutaj z uśmiechem na twarzy.














