Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
No już godzinę po tamtym plamieniu go nie było... Na bank nie mogła to być krew z macicy bo kilka godzin wcześniej miałam USG. Muszę wyżebrać skierowanie do gina, bo może mam jakąś nadżerkę, może to po prostu żyłka pękła w szyjce... nie wiemIriss wrote:Pianistka, to dobrze że po plamieniu nie ma śladu. Doktorek mi mówił, tak jak dziewczyny pisały że może w terminach @ występować ból brzucha i plamienia (kazał jednak zgłaszać ale mówił, że to normalne).

Ale raczej nie było to nic groźnego...
Kolejna wizyta dopiero 15 lipca
-
3 dni przed terminem miesiaczki mialam taki bol brzucha jak na okres i dostalam plamien. Bylam pewna ze nici z ciazy a tu niespodziankajusiakpp wrote:

-
nick nieaktualnyIriss wrote:jusia, mnie bolał brzuch w terminie @ i kilka dni po, lekarz powiedział że to normalne, ja wzięłam wtedy Nospę. Co prawda plamienia nie miałam, ale każda z nas inna

ja się boje ze to jakies poronienie sie zaczyna, siedze w pracy i boje sie wstac ze cos mi poleci
-
nick nieaktualny
-
ja pamietam ze w ciazy z Julią po niektorych badaniach ginekologicznych mialam plamienia, slyszalam wtedy bo bylam na IP ze to normalne po badaniuPianistka wrote:No już godzinę po tamtym plamieniu go nie było... Na bank nie mogła to być krew z macicy bo kilka godzin wcześniej miałam USG. Muszę wyżebrać skierowanie do gina, bo może mam jakąś nadżerkę, może to po prostu żyłka pękła w szyjce... nie wiem

Ale raczej nie było to nic groźnego...
Kolejna wizyta dopiero 15 lipca
-
jusiakpp wrote:Nie badalam
Ja tam w temacie ciąży dopiero sie uczę wiec za bardzo rad nie będę dawać, ale na Twoim miejscu po pracy pojechalabym do jakiegoś lab zrobic beta hCG i progesteron wtedy będzie wiadomo co i jak. W diagnostyce bardzo szybko są wyniki. U mnie beta kosztuje 35 zl progesteron 25zlWiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2015, 10:58
-
Zaraz wakacje i pogoda nie sprzyja chorobom więc powinno być lepiej... Współczuje jednak bo choroby dzieci to nic dobrego. Wiem coś o tym bo przez wirusa w ciazy moja corcia urodzila się z "problemami", teraz juz wszystko jest super ale swoje przezylam...Skierka wrote:Dziewczyny teraz moje gorzkie żale....moja młodsza córka dopiero co wczoraj wróciła do szkoły po chorobie, a dziś o 5 rano gorączka 40 stopni! Boję się o nią, a pozostałą dwójkę i o siebie....nie wiem, jak udźwignę wszelkie choroby przez całą ciążę...wiedziałam,że to będzie trudne, ale sądziłam,że teraz te wirusy wreszcie odpuszczą.....tak się boję

Co do wizyt to do mojego lekarza mam się meldować co miesiac, poza tym doktor nie robi usg w 11-13 tyg. i polowkowego , tylko genetyk w jego gabinecie.
W poprzedniej ciazy nawet raz bylo tak ze przyjechalam na wizyte i mialam tylko badanie ginekologiczne bez usg. Bylam bardzo zdziwiona ale wytlumaczyl mi ze nie jest dobrze za czesto robic usg w ciazy. Chyba ze jest jakies wskazanie medyczne to wtedy jest zupelnie inna sytuacja. Oczywiscie ublagalam go wtedy zeby srawdzil czy wszsytko ok chociaz na chwilke. Mam do mojego lekarza bardzo duze zaufanie wiec nie protestuje. Wspanialy czlowiek i zna sie na rzeczy.
Skierka lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualnyNo więc sposób na zasypianie, trwa to ok 10-15 min.
W sypialni ma być cisza, ew. delikatna relaksacyjna muzyczka. kładziesz się na plecach, luźno i wygodnie (da sie tez zasnąć na siedząco w ten sposób tylko trwa to trochę dłużej) zamykasz oczy i powtarzasz sobie w myślach: "Moje ramie prawej ręki jest rozluźnione, chce mi się spać, moje przdramie prawej ręki jest rozluźnione chce mi się spać, moja dłoń prawej ręki jest rozluźniona chce mi się spać" i tak powtarzasz też lewą stronę później nogi do całkowitego rozluźnienia. gdy jesteś już rozluźniona a to czuć dośc dobrze myślisz o cieple w brzuchu, później że jesteś zrelaksowana i zasypiasz powoli, i tak kilka razy że jesteś zrelaksowana i zasypiasz. ja zasypiam błyskawicznie
śmieszny sposób ale działa, sama byłam w szoku później doszłam do takiej perfekcji że nie musiałam słownie się rozluźniać tylko zaczynałam odrazu od ciepła w brzuchu i że chce mi się spać
Cynamonowa lubi tę wiadomość
-
konwalijka wrote:Zaraz wakacje i pogoda nie sprzyja chorobom więc powinno być lepiej... Współczuje jednak bo choroby dzieci to nic dobrego. Wiem coś o tym bo przez wirusa w ciazy moja corcia urodzila się z "problemami", teraz juz wszystko jest super ale swoje przezylam...
Kochana,ja rok temu będąc w połowie ciąży w.sam środek lata złapałam od dzieci wirusa i przez niego moja córcia odeszła
Dlatego tak się panicznie boję. Cieszę się,że mieliście więcej szczęścia. Dziękuję ślicznie
Nelly 10.2008, Nicol 05.2010,
Marcel 01.2013, Kaya 09.2014 29tc [*]

-
Przykro mi Skierko, wcale sie nie dziwię że się boisz. Jeśli Cię to pocieszy to jesteś jedyną osobą jaką znam która z takiego powodu straciła dzieciątko. Myślę że to nie jest możliwe żeby mieć takiego pecha żeby sytuacja się powtórzyła. Większa świadomość też ma tu znaczenie.
Wysłałabym Ci serduszko ale nie wiem jak :-*
Skierka lubi tę wiadomość

-
Dziewczyny oprocz konfliktu serologicznego jest też konflikt grup krwi głównych.
My taki z mężem mamy, dzieci z takiego niekoniecznie dobrego doboru rodzicow pod katem grupy krwi sa narażone na żółtaczkę po porodzie. Można się wcześniej nastawić na dłuższy pobyt w szpitalu niestety...
-
nick nieaktualny
-
konwalijka wrote:Przykro mi Skierko, wcale sie nie dziwię że się boisz. Jeśli Cię to pocieszy to jesteś jedyną osobą jaką znam która z takiego powodu straciła dzieciątko. Myślę że to nie jest możliwe żeby mieć takiego pecha żeby sytuacja się powtórzyła. Większa świadomość też ma tu znaczenie.
Wysłałabym Ci serduszko ale nie wiem jak :-*
Za dobre słowo bardzo Ci dziękuję
Mój lekarz tez mówi,że to był straszny pech....staram się wierzyć,że jest dobrze,a Wy mi w tym pomagacie
Nelly 10.2008, Nicol 05.2010,
Marcel 01.2013, Kaya 09.2014 29tc [*]

-
ja mam 0- a moj maz ma A- ponoc to nienajleszy dobor

W wikipedii tak to jest opisane.
Konflikt grup głównych
Mniej groźnym i rzadziej występującym jest konflikt grup głównych krwi. Ten rodzaj konfliktu może pojawić się, gdy matka ma grupę krwi np. 0 a dziecko dziedziczy grupę A lub B. Krwinki grupy krwi dziecka powodują powstawanie przeciwciał typu odpornościowego u matki, a skutki tego procesu są podobne do konfliktu w zakresie czynnika Rh. W przeciwieństwie do niezgodności w zakresie Rh, w konfliktach grup głównych krwi pierwsze dziecko choruje równie często jak następne. W następstwie tego konfliktu dochodzi do niedokrwistości, nadmiaru bilirubiny, czego skutkiem może być przedwczesna i nasilona żółtaczka u noworodka.
Czyli nie jest to grozne, ale mozna wylapac szybko zoltaczke.Moja corcia po porodzie wygladała jak mala cyganka i od razu miala zoltaczke gdzie dzieciom zazwyczaj sie pojawia po dobie.

-
Dziewczyny czy tylko ja się czuję jakbym w nocy lunatykowała, poszła na dobrą impreze, wypiła hektolitry wódy, popiła piwem, spaliła przy tym cała paczke papierosów, a na rozchodniaczka z imprezy wypiła kilka wściekłych psów na przemian z tequilą?
Tak właśnie się czuje i nie jestem w stanie nic przełknąć, ledwo wstałam i ciagłe latam do łazienki, ale fałyszywy alarm, bo pawia jeszcze nie było..a mógłby być, może chociaż na chwile poczułabym się lepiej..
To już kolejny dzień z rzędu z takim samopoczuciem, ale dziś jest chyba najgorzej.. Pomocy! Zazwyczaj przechodzi samo popołudniu, czytaj - przechodzi na tyle, że jestem w stanie funkcjonować. A moje piersi zaraz wystrzelą w kosmos!
gorgeous lubi tę wiadomość













