Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak zostałam poinformowana przez moją prowadzącą ginekolog, ona też wykonywała zabieg (jest ordynatorem w szpitalu). Przy poronieniu samoistnym można próbować już po pierwszej @, niestety przy poronieniach zatrzymanych i po zabiegu najczęściej należy odczekać 3 m-ce (kiedyś nawet mówiono o 6 m-cach). Tu chodzi o to, żeby wszystko się dobrze wygoiło, no i dodatkowo przy takim zabiegu sztucznie rozwierana jest szyjka macicy i ona musi wrócić do siebie, żeby nie było problemów w kolejnej ciąży z donoszeniem, jakby się szybko udało. Poczytałam trochę tu na ovufriend podobne historie dziewczyn i niektóre zaszły w ciążę już miesiąc po zabiegu, nie czekając na zielone światło i wszystko było ok, były takie, którym lekarz nakazał odczekać tylko 2 cykle, ale zdarzały się niestety również historie ponownych poronień przy małym odstępie czasu.
Obecnie czekam na wyniki badania hist pat, później po pierwszej @ mam się zgłosić na badanie kontrolne do ginekologa, by sprawdzić stan szyjki/macicy w obrazie usg po zabiegu. Podpytam jeszcze o te czekanie 3 cykli. Tak czy siak chyba bałabym się ryzykować... ZobaczymySynek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Ja też mialam zabieg. 24.12 a lekarz który lyzeczkowanie wykonywal mówił ze spokojnie wystarczy 2 tyg i próbować. Mówił że nie ma na co czekać. Moja lekarka mowila ze to czekanie to bardziej o psychikę chodzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2017, 16:35
-
Agula straszne to co cię spotkało. Nikomu tego nie życzę. Moja dzidzia prawdopodobnie kończyłaby wczoraj 3 latka codziennie o niej myśle i bardzo mi jej brakuje. Jak na kogoś, kogo nigdy nie poznałam. Tez musiałam odczekać 3 mce choć było to poronienie zatrzymane i oczyscilam się sama. Ale bałam się jak diabli mimo to. Przesyłam dobrą energię!
-
A co napiszą i tutaj. Marika ma już chyba czwarty tydzień Katar, chyba drugi tydzień Kaszel i tak się bujamy po lekarzach ale na szczęście jak na razie bez antybiotyku. W piątek wyjeżdżamy na wesele . A mi się nie chce jak cholera także nie wiem co z tego wyjdzie.
-
My też niestety bujamy się z katarek i kaszlem. Po zapaleniu uszu wszystkp ok było, ale wystarczyło kilka dni w żlobku. Dzisiaj jednak zarejestruje małą, bo w okolicach intymnych pojawiły jej się krostki... jest po antybiotyku, więc trochę się boję. Poza tym spanie nocne nafal delikatnie mówiąc nieciekawe. Do godz 22 przynajmniej 2 razy budzi się z krzykiem. Jak w końcu wezmę ja do siemię to w miarę śpi, oczywiście z przerwą na cud, bo tylko przy nim się uspokaja... I tak to wygląda
Moniaa lubi tę wiadomość
Aniołek 24.11. 2014. Pamiętam...