Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
sporo nadrabiania jak się trochę nie zagląda.
Pianistka pocieszę cię ze ja tem mam duży bęben a po całym dniu to już wgóle. Zginęła mi talia i wystaje brzuch i też się zastanawiam co jest grane, za wczesnie. Teraz nawet jak szłam do domu w witrynie sklepowej się oglądałam i nie mogłam się nadziwić jak mi brzuch odstaje. Też mnie to dziwi.
Ja jutro jadę na test pappa, ale chyba długo się czeka na wyniki. -
nick nieaktualnyPianistka wrote:Nooo nie chciałam nikogo urazić... Ale po prostu niektóre panie nie zachowują się stosownie... ale z resztą, nie ma co roztrząsać bo tak jest ze wszystkim... niektórzy nie mają ogłady więc nie ma jej co wymagać..
A. W pocieszę Cię, że to dopiero 8 tydzień
Jeszcze 2-3 tygodnie i będzie lepiej...
Dziewczyny, zaczęłam się martwić czy coś jest nie tak ze mną
Wg belly moja waga rośnie prawidłowo, tzn mieści sie w normach belly... Ale brzuch mi ewidentnie widać! Nie jakiś ogromny ale znam swoje ciało i wiem że takiego bębenka nie miałam... Teraz jak siedzę na sofie to widzę wystający brzuszek..
Kurde, myślałam że przesadzam ale wystarczy wpisać w google... zobaczcie:http://static.flickr.com/109/292083750_2cc2249417_o.jpg u mnie tak to wygląda jak u niej w 11 tc... niby jutro zaczynamy 11 ale to i tak wczesnie
to nic złego?
Fajny obraz wzrostu brzuszka. Dziewczyna mojej figury i w sumie mam coś takiego jak ona w 8 ...
Nie przejmuj się chociaż raz rosnącym brzuchem
-
Pianistka w Twoim brzuchu dzieje się rewolucja, ale to raczej nie macica a jelita przez nią wypchnięte. Choć to zależy od budowy kobiety... W każdym bądź razie u mnie widoczny ciążowy brzuszek pokazał się dopiero w 20 tc, więc trochę się naczekałam. Wcześniej byłam obrzmiała właśnie przez jelita i gazy
-
Sylka, ja akurat nie chcę mieć w 16 tc wielkiego brzucha ale jak pooglądałam zdjęcia dziewczyn w necie to jest to całkiem możliwe!

Odziwo moja przyjaciółka w 24 tc miała taki brzuch jak ja teraz! Za to teraz, kończy 36 tc i ledwo może się ruszać taki ma oolbrzyyyymiiii bęben...
-
justikf wrote:dziękuję, że o mnie pomyślałaś - stwierdziłam, że najpierw przeczytam co u Was, sprawdzę jak nastroje, a potem napiszę !!!
A mówiłam, że wszystko będzie dobrze!!!!
Ja usg robię dopiero 10 sierpnia więc jeszcze trochę obaw przede mną 
Pianistka też mam już duży brzuch
a jestem o ponad 2 tygodnie krócej w ciąży niż Ty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2015, 21:59

-
Cynamonowa, bardzo mi przykro z powodu babci... Trzymaj się Kochana.
Jeżeli chodzi o kwestię karmienia, jeśli tylko będę mogła, to chciałabym karmić piersią, ale tak jak Bianka* pozostawić sobie butelkę jako alternatywę-w razie nagłego przypadku (braku cycka), nie będzie hecy
Natomiast mój brzuch... Mój brzuch wygląda jak balon, też się dzisiaj przeglądałam w witrynach sklepowych i stwierdziłam z całą pewnością, że muszę garderobę uzupełnić
No szok, z jednej strony to takie cudowne uczucie-głaskać tę piłeczkę, ale z drugiej strony chyba jest trochę za wcześnie na brzuszek?
Kurczę w poniedziałek lecę na badanie krwi, trochę się cykam, to będzie "dziewiczy rejs", taki mój pierwszy raz
Ale jakoś psychicznie się nastawiam, że dam radę i innej opcji nie ma. A już 21.07 mam wizytę i tego to się doczekać nie mogę 
Trzymajcie się Kochane
A i powiedzcie mi jedno-bierzecie mężów na porodówkę? Wiem, że trochę wcześnie na takie pytanie, ale ja powiem Wam, że takiej pewności jak w tej kwestii nie mam w żadnej innej-BEZ MĘŻA NIE RODZĘ i już 
Buziaki :* -
Tyle napisane, że musiałam męża z kompa wygonić, żeby wam odpisać, bo na komórce ciężko

Justikf gratulacje!!
Cynamonowa wyrazy współczucia
Pianistka ja już dawno pisałam, że mam brzuch, ostatnio było tylko wieczorem, a teraz już cały dzień
jak wejdę na swojego kompa to wrzucę zdjęcie brzucha, które mi mąż zrobił nad morzem.
Co do karmienia piersią - chyba najbardziej zgadzam się ze zdaniem Sylki i E-ness
uważam, że to była jedna z najwspanialszych rzeczy jaka mnie spotkała
uwielbiałam karmić, choć początki chyba nigdy nie są łatwe, bo brodawki muszą się przyzwyczaić. U mnie nie było żadnego dramatu, krwi, czy innych problemów, no ale na początku po prostu bolało. Później było już super, jadłam wszystko, przez pierwszy miesiąc tylko uważałam, a jak Ola miała miesiąc to zjadłam bigos na Święta i nic jej nie było
dla mnie to wygoda i niesamowita więź. Jedyny minus tylko był taki, że zawsze to ja musiałam wstawać w nocy, podczas gdy mamy butelkowych dzieci mogły ten obowiązek podzielić z mężem
no i co do zdrowia to Ola bardzo mało chorowała, a jak miała 9 miesięcy to poszła do żłobka. Karmiłam ją 1,5 roku
tak to lubiłam, że ciężko mi było podjąć decyzję o przestaniu 
Się rozpisałam
Sylka lubi tę wiadomość
-
Ja nad porodem jeszcze tak dużo nie myślałam... ale chciałabym rodzić w wodzie.. a mój mąż chce towarzyszyć

Ale wiadomo że to się jeszcze może zmienić milion razy
Zosiaaa! Wrzuć na naszą grupę zdjęcie brzuszka to i ja wrzucę co mi mąż przed chwilą zrobił
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH









13.08.2014







