Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
marissith wrote:W szpitalu miejskim jest darmowa szkoła rodzenia, ale podobno taka sobie. Ogólnie znajome polecają Malarkiewicza i Humanusa
no własnie w miejskim juz darmowa nie jest bo grant sie skonczył u malarkiewicza kosztuje 300 lub 400 za weekendową a do humanusa mam blisko to zajde choc wątpie zeby tu na zatorzu robiły zajecia pewnia tam na kanta
własnie sprawdziłam i na kanta to mam kawał drogiWiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2015, 13:02
-
nick nieaktualnyDeliliah wrote:marissith, ciężko stwierdzić, czy opanowana, bo nie doszli w szpitalu co to było. Przynajmniej nikt nie raczył mnie poinformować. Być może to właśnie przez grzybicze zapalenie pochwy i pimafucin pomógł. Jednak przy każdym schylaniu wsłuchuje się w swój organizm i boję się, że znowu zacznie kłuć.
A Ty dostałaś coś na grzybice??tulipanna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBruśka wrote:no własnie w miejskim juz darmowa nie jest bo grant sie skonczył u malarkiewicza kosztuje 300 lub 400 za weekendową a do humanusa mam blisko to zajde choc wątpie zeby tu na zatorzu robiły zajecia pewnia tam na kanta
ja zapiszę się do humanusa ale na jarotach, bo tu są na pewno zajęcia. W połowie października ma ruszyć kolejny turnus to akurat by pasowało, bo później latać w zimę z wielkim brzuchem to nie chcę.
-
O pachwinach też mi mówili, jak mnie badali ginekologicznie. Sam lekarz zapytał, czy mnie już w pachwinach ciągnie? To mówię, że nie. Więc wytłumaczył wszytko i generalnie jest to jak najbardziej normalny objaw. I do momentu, aż to nie przeradza się w ciągły ból jest wszystko ok.
To samo dot. pępka. Podczas kąpieli chciałam wymyć sobie pępuszek i zabolał mnie przy dotykaniu. Do też podobno zupełnie normalne. -
Deliliah u mnie też często kłucia i to nawet silne czasami i dodatkowo jakby parcie na szyjkę czuję. Ale na IP jak byłam stwierdzili, że wszystko ok. Wczoraj moja ginka też stwierdziła, że wszystko w porządku, badanie moczu prawidłowe a śladu infekcji pochwy nie ma. Zapobiegawczo dostałam od niej receptę na globulki dopochwowe robione w aptece z kwasem bornym (o ile dobrze pamiętam) i mam aplikować 1-2 razy na tydzień zapobiegawczo.
-
Lexi150, najważniejsze, że widział to lekarz
To oni najbardziej się na tym znają, a skoro zobaczyli i powiedzieli, że wszystko w porządku, to tylko się cieszyć!
Ale fajnie, że w razie czego dostałaś te globulki, bo w nocy o północy możesz się poratować
-
No wiesz co tak niby sie opisali na stronie grantu ze takie cyrki wyprawiaja czego to nie pokazują i w ogole i kapele i ze nauka przebierania przewijania rozmowy z doradca laktacyjnym o to ich reklama
Szkoła rodzenia
Szkoła rodzenia przy Miejskim Szpitalu Zespolonym w Olsztynie istnieje już od 20 lat. Zajęcia prowadzone są codziennie, zaś pełen kurs trwa dwa tygodnie. Na nich przyszła mama przygotowuje się do porodu, zdobywa wiedzę na temat życia płodowego dziecka, fizjologii porodu oraz opieki nad dzieckiem w pierwszych tygodniach po porodzie.
Najlepszym momentem rozpoczęcia szkoły rodzenia jest 30 – 34 tydzień ciąży, ale można ćwiczyć już od 27 tygodnia.
Zapraszamy do skorzystania z fachowej pomocy doświadczonej położnej, która pomoże przełamać strach i trudności w oczekiwaniu na dziecko.
W programie
jak radzić sobie z bólem porodowym przez ćwiczenia oparte na jodze
muzykoterapia
masaż
Relaks
wizualizacja narodzin
ćwiczenia oddechowe
ćwiczenia w połogu i powrót do dawnej sylwetki
zwiedzanie traktu porodowego i oddziału położniczego Szpitala Miejskiego w Olsztynie
Na zajęciach teoretycznych mówimy o porodzie, połogu i stanach emocjonalnych z tym związanych oraz o potrzebach noworodka (pielęgnacja: kąpiel, przewijanie, karmienie).
Cykl zajęć trwa 10 dni (od poniedziałku do piątku w godz. 18 – 20). Zajęcia prowadzi Wiesława Werner – Zienkiewicz dyplomowana położna – certyfikowany instruktor z dużym doświadczeniem.
Miejsce i terminy kursów Szkoły Rodzenia:
Teraz jak dzwoniłam wczoraj to baba wrecz na siłe chciała mnie zmusic ze termin tylko w styczniu bo to za wczesnie a tak jak Ty nie wyobrazam sobie latac z brzuchem w zimie. Zastanowie sie nad tymi jarotami ale mi to daleko z zatorza:) jeszcze w korkachteraz ide na te warszaty w hotelu zapisałam sie na jedne i drugie zobacze co tam beda mówic.
-
aa ja jakis czas temu pisałam , że czułam jakby mi coś brzuch rozdzierało i jakby dzidzia sie wypychała.
No i uważam , że to jednak jest mały bo to by było dziowne jakbym miała skurcze w jednym miejscu. Jak mały sie wypycha to czuje i widać taka bulwe heh i skóra mnie ciągnie i czuje dyskomfort ale jak pogłaskam brzusio i powiem , do niego co robi i żeby sie schował to idzie gdzies indziej i dyskomfort znika i razem z tym bulawa/uwypuklenieStrasznie sie zastanawiam czym tak sie wypycha ze mozna złapac to w dłon heh czy to tyłek czy główka czy może robi koci grzbiet i sie pcha ile może
A co do ukłuć to ja chyba jeszcze nie poczułam żadnego albo nie przywiązuję do tego uwagi. Pachwiny poki co mnie tez nie bola
Ale juz drugi raz zaobserwowałam że budze sie w nocy bo tak jakbym parła i wtedy mówie do siebie co Ty głupia robisz a to tak przez sen . dziwne to jestKubuś
-
Ogólnie powiem Wam Dziewczyny, że zawsze marzyłam o tym okresie ciąży i wyobrażałam sobie ten czas jako najpiękniejszy okres w życiu kobiety. Jednak po tych wszystkich przejściach widzę, że tak naprawdę niewiele mam dni takiej czystej radości. Przez większość czasu atakują mnie złe myśli. Bo to coś zakłuje, to coś nie tak zaboli, to Synek za dużo się rusza, to za mało. Co chwilę sprawdzam wkładkę czy aby nic się nie dzieje. Masakra!!! Luty będzie dla mnie zbawieniem...
Bruśka, Deliliah, vayn, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBruśka wrote:
Teraz jak dzwoniłam wczoraj to baba wrecz na siłe chciała mnie zmusic ze termin tylko w styczniu bo to za wczesnie a tak jak Ty nie wyobrazam sobie latac z brzuchem w zimie. Zastanowie sie nad tymi jarotami ale mi to daleko z zatorza:) jeszcze w korkachteraz ide na te warszaty w hotelu zapisałam sie na jedne i drugie zobacze co tam beda mówic.
Lexi a mi hormony na mózg się rzuciły i w ogóle nie myślę o złych rzeczach. Jakoś tak bezrefleksyjnie zupełnie do tego podchodzę, nie wiem czy to dobrze... Ogólnie plan jest taki, że będzie wszystko dobrze, a innej opcji nie mam -
Ja tez sobie inaczej ciaze wyobrazalam
ale jest w tym nawet niepokoju cos pięknego, przecież rosnie w nas maleństwo i to normalne ze czujemy się za nie odpowiedzialne i się martwimy
ja w następnej ciąży na pewno nie będę tyle pracować, pojde szybciej na zwolnienie (mam zamiar wziąć na następnej wizycie) ale ten stres jaki przezylam w pracy przez ostatnie tygodnie to już tylko ja wiem i na przyszlosc będę chciała skupic się na sobie, wsluchac w siebie i cieszyc tym stanem
ciaza uczy cierpliwości i uczmy się tez pogodności
ojjjj pojadłam czekoladek i się zaczyna dance w brzuszku -
marissith wrote:No bez sensu zupełnie, a jak urodzimy wcześniej to co? A w humanusie cały kurs trwa aż 6 tyg. Też się zapisałam na jakieś warsztaty w hotelu ale nie pamiętam na które, ma przyjść jeszcze mail z przypomnieniem
Lexi a mi hormony na mózg się rzuciły i w ogóle nie myślę o złych rzeczach. Jakoś tak bezrefleksyjnie zupełnie do tego podchodzę, nie wiem czy to dobrze... Ogólnie plan jest taki, że będzie wszystko dobrze, a innej opcji nie mam
To bardzo dobrze!Zazdraszczam. Mam nadzieję, że po połówkowych trochę się rozluźnię...
-
nick nieaktualny
-
Bruśka wrote:Wstanę ogarnę się i wrzucę opis bo mam na kompie. Dziś pobilam rekord 14 razy pod rząd kichnelam myślałam że Jasiek mi tam wypadnie. Ja na warszaty zapisałam się jedne i drugie może będą stoiska że można kupować artykuły jakieś myślę o tym szumisiu. No i zawsze się człowiek więcej dowie i malza ciagne z sobą. Zawiesli mi bezpłatna szkole rodzenia z grantu i jak chciałam się umówić to baba na siłę chciała mi wmówić że jak pójdę w styczniu to aż świat. Ale jakoś mi się nie uśmiecha w styczniu lazic od 18 do 20 po nocy z brzuchem i pewnie brodzic w śniegu do kostek.
Bruśka - byłam na warsztatach Bezpieczny Maluch. Niestety nie było żadnych stoisk z rzeczami dla Maluszków. Nie można było nic kupić, jedynie kilka gadżetów się dostało: smoczek, myjka, pieluszka flanelowa, próbki kosmetyków Palmers. Tyle u mnie, może w innych miastach będzie bardziej "na bogato"Ale warsztaty polecam.
-
nick nieaktualny
-
Mnie z kolei gin na połówkowym powiedział, że to niemożliwe żeby 320 g dzidzia tak wybrzuszała macicę, przecież to siły jeszcze takiej nie ma
I że to normalne skurcze macicy, jak tak wybulwia i twardnieje brzuch w jednym miejscu,skurcze które od tego czasu stają się wyraźniejsze, bo macica się powiększyła na tyle że czuć i że często są mylone z ruchami dziecka, bo każda kobieta bardzo chce te ruchy czuć
Mnie usg dr n. med z centrum zdrowia matki polki,ale chyba najważniejsze zeby kjażda słuchała swojego gina któremu ufa
Bo my tu porównujemy się a prawda taka, że nie u każdej ból w szyjce oznacza coś złego a u niektórych może skończyć się źle. Każdy orghanizm jest inny. I każda robi jak uważa, bo patrzcie, niektóre dziewczyny chodza na basen i jest ok, niektóre złapały paskudną grzybicę w ciąży od basenu a inne uważają, że tak się narażać nie ma sensu i odpuszczają całkowicie. Jedne nawet biegają, inne leżą i uważają, że ciąża to choroba (o ile nie ma wskazań do leżenia) a jeszcze inne prowadzą normalny tryb życia, jedne pracują, inne od testu są na zwolnieniach. Każda z nas wie co dla niej najlepsze. Niejedna z nas pewnie się przewiezie, ale oby żadna :* -
Jednomarzenie wrote:Bruśka - byłam na warsztatach Bezpieczny Maluch. Niestety nie było żadnych stoisk z rzeczami dla Maluszków. Nie można było nic kupić, jedynie kilka gadżetów się dostało: smoczek, myjka, pieluszka flanelowa, próbki kosmetyków Palmers. Tyle u mnie, może w innych miastach będzie bardziej "na bogato"
Ale warsztaty polecam.
No to ja na to samo ide szkoda własnie ze nie było opcji kupna produktów a w takim razie Marissith zapisałaś sie na te warszaty mamo to ja bo tez oczekuje na maila.
A co do wybrazania sobie ciązy to tez mysłalam ze to taki fajny błogi stan.Czar prysł jak była opcja na poczatku ze można wcale nie miec dziecka a potem jak sie okaząło ze jednak jest to ze czy wszystko bedzie ok. Do tego stopnia ze leząc mysłałam cały czas czy wszystko ok i kazde ukłucie ruch jelit wywoływał panike i nadal sie martwię czy bedzie ok. Jak ogladam te 600 g szcześcia to nie wyobrazam sobie co bym zrobiła gdybym to była ja tym bardziej ze tam jedna z tych mam chyba mama Oliwiera tez jest po perypetiach tarczycowych bo w jednym odcinku wypytywała o badania małego pod tym katem. Ale w sumie tez program daje takie poczucie ze daja rade i ratuja te malce i moze nie bedzie tak strasznie. Obawiam sie wszystkiego łacznie ze zmiana trybu życia bo przeciez to nastąpi jak sie pojawi maluch ale nie ma co tez na zapas panikowac kilka oddechów i jdziemy dalej a tez wazne ze jest miejsce jak to ze mozna sie wygadac :p Poza tym na wszelki wypadek staram sie juz pokupowac te wszystkie rzeczy ze w razie gdyb co koncówka mnie uziemiła w szpitalu albo spotkało co innego zeby wszystko było. przezorny ubezpieczony -
nick nieaktualnyBruśka wrote:a ja mam pytanie dziewczyny pisłayście tutj co sie nam należy ze wizyty srodowiskowe itp. czy mogłybyscie jeszcze raz o tym napisac.
Bo ja znalazłam cos takiego
NFZ opłaca opiekę położnej rodzinnej od 26. tygodnia ciąży. Opieka ta może polegać na wizytach domowych, które musisz uzgodnić ze swoją położną – refundowane są 2 wizyty tygodniowo. Położna pomoże Ci rozpoznać Twoje potrzeby i zgodnie z nimi ustalić plan edukacji oraz plan porodu. Warto rozważyć taką możliwość – możesz indywidualnie przygotować się do narodzin, co jest szczególnie ważne w wypadku kobiet, którym z różnych powodów trudno uczestniczyć w zajęciach szkoły rodzenia. Dodatkową zaletą takiego rozwiązania jest to, że ta sama osoba będzie sprawowała pieczę nad tobą i maluchem już po porodzie przez 6 tygodni połogu. Dobrze jest mieć wtedy kogoś zaufanego, do kogo można zwrócić się po poradę. Oczywiście ważne jest, żebyś akceptowała swoją położną i miała do niej zaufanie. Dlatego warto zorientować się, do jakiej położnej jesteś zdeklarowana w ramach podstawowej opieki zdrowotnej – często kobiety nie pamiętają, do kogo składały deklarację.
Możesz wybrać dowolną położną mającą kontrakt z NFZ (wtedy jej opieka nic Cię nie kosztuje) albo położną pracującą prywatnie – jednak w tym wypadku musisz liczyć się z kosztami. Nie musisz deklarować się do położnej pracującej w tej samej przychodni, co Twój lekarz rodzinny, masz też prawo przenieść swoją deklarację do wybranej osoby – bezpłatnie i dwukrotnie w ciągu roku. Jeśli więc zależy Ci na współpracy z konkretną osobą, zwróć się bezpośrednio do niej i dowiedz się, czy jest gotowa cię odwiedzić.
Po wejściu w życie Standardów Opieki Okołoporodowej (obowiązujące od września 2012 r. rozporządzenie Ministra Zdrowia, określające procedury postępowania w opiece nad kobietą i dzieckiem podczas ciąży fizjologicznej, fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem), obowiązek powiadomienia wybranej przez Ciebie położnej środowiskowo-rodzinnej spoczywa na szpitalu, w którym urodziłaś dziecko.
Położna powinna odbyć nie mniej niż 4 wizyty (pierwsza wizyta powinna mieć miejsce nie później niż w ciągu 48 godzin od otrzymania przez położną zgłoszenia urodzenia dziecka), zgodnie z indywidualnymi potrzebami Twoimi i dziecka.
Opieka położnej rodzinnej jest przywilejem, a nie obowiązkiem, więc jeśli nie chcesz z niej korzystać, to masz takie prawo.
Położna przed przyjściem do Ciebie powinna się skontaktować i umówić na konkretny termin wizyty. Wiadomo przecież, że nie musisz być w gotowości przez cały dzień. Podczas odwiedzin po porodzie położna skontroluje przebieg połogu, czyli sprawdzi, jak obkurcza się macica i jak wyglądają odchody połogowe oraz czy obrażenia krocza (jeśli je miałaś) goją się prawidłowo. Po kilku dniach może też usunąć szwy po pęknięciu lub nacięciu, jednak na wyciągnięcie szwu po cięciu cesarskim będziesz musiała pójść się do przychodni. Położna wesprze Cię także w razie kłopotów z karmieniem, na przykład pomoże prawidłowo przystawić malucha do piersi, sprawdzi mechanizm ssania i doradzi, co zrobić, żeby uniknąć zastoju pokarmu. Możesz też liczyć na badanie dziecka – szczególną uwagę położna zwraca na objawy związane z przechodzeniem okresu adaptacyjnego, na przykład na objawy żółtaczki noworodków i gojenie się pępka. Możesz ją też poprosić, żeby pokazała Ci jak kąpać i pielegnować dziecko.
W razie potrzeby położna powie Ci, do jakiego specjalisty masz się zwrócić po konsultację, pomoże też znaleźć kontakt do instytucji, która mogłaby Cię wspomóc, jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji życiowej. W ramach opieki finansowanej przez NFZ położna opiekuje się matką i dzieckiem przez 6 tygodni od porodu.
Współpraca z położną środowiskowo-rodzinną może być naprawdę dużym wsparciem w ciąży i po porodzie, postaraj się więc zawczasu znaleźć osobę, której opieka zapewni Ci komfort psychiczny. -
tulipanna wrote:Dzidziolki jeszcze za male zeby tak wybulwic brzuchacza:) pozniej -owszem:) ja tez to mylilam na poczatku;) o ile pamietam to niedawno poczulas ruchy wiec jeszcze moze Ci sie mylic:)
na szczescie krotko potem doczekalam sie ruchów corci