Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny tyle piszecie, że ciężko Was nadrobić.
W przesądy nie wierzę. Moja mama tylko cały czas mi truje, że za wcześnie jeszcze na wózek, na łóżeczko ale grzecznie ją informuję, że dla mnie wcale nie za wcześnie. Jakoś mi się nie widzi z dużym brzuchem latać i kompletować wyprawkę. Co ma się zdarzyć to się zdarzy i żadne zakupy tego nie zmienią.
W sprawach seksu u Nas na razie przestój. Jakiś czas temu dostaliśmy pozwolenie, kilka razy się zdarzyło i było nieziemsko ale po ostatnich przebojach jakoś brak ochoty. Mąż się boi a ja nawet nie pytałam lekarza czy możemy. Ale przy następnej wizycie nie omieszkam zapytać
Dziś przyszły koszule ciążowe i staniki ale szału nie ma więc polecać nie będę
Pochwalę się za to, że zakupiliśmy większe auto. W końcu! Jestem taka happy bo zawsze jedna sprawa z głowy. Pojechaliśmy dziś od razu załatwić formalności i przy okazji w lidlu zakupiłam płyn do prania i płukania Bobini no i dresik dla Synka. A miałam się wstrzymać z zakupami do poniedziałku.
Baby shower fajna sprawa tylko u Nas niestety mało popularna a szkoda...
A jeśli chodzi o spanie to jeszcze do niedawna najlepiej mi było na prawym boku a teraz już nie mogę spać w tej pozycji. Jakoś mi nie pasuje. Więc głównie lewy bok i plecy.
A dziś po raz pierwszy poczułam kopniaki Dzidziola podczas siedzenia i chodzeniaEvans, Bruśka lubią tę wiadomość
-
Evans wrote:Czesc Dziewczynki
mam pytanie ...
W ciazy nie mozna za bardzo na plecach spac tak? Wiec ja sie staram zawsze zasypiac na lewym boku , ale jak sie w nocy budze lub z rana , to tak czy inaczej na plecach lezejak to u Was ? I do najgorsze podobno strasznie chrapie
do tego stopnia, ze Ukochany przenosi sie do drugiej sypialni ....... Hm ..... Macie jakis sposob na to by przestac? Ogolnie to mi jest ciezko oddychac , mam problem chodzic po schodach, bo brak tchu ...
Odnosnie sexu to ja ochote I mam , ale jak zaczynamy , to pozniej mi sie wydaje , ze jednak nie chce mi sie , a moj boi sie tez , chyba tuz przed porodem trzeba miec sex , to wtedy moze sobie odbijemy ....o dziwo jak schudl to przestal chrapac
-
Bruśka wrote:Z tym przesadem to jest tak żeby łóżeczka nie rozkładać robi się to gdy my już w szpitalu jesteśmy. Ja pierwsze zakupy zrobiam chyba w 7 tyg a jak wiemy nawet koniec może być niesprzyjajacy więc bez sensu jest w to wierzyć.
-
Ja co prawda nie będę miała nowego łóżeczka ale też nie wyobrażam sobie, żeby go wcześniej nie rozłożyć. Przecież muszę je wyczyścić, sprawdzić czy wszystko z nim gra. A jak rozłożę to jaki sens w ponownym składaniu?
-
No ja miesiąc wcześniej nie będę niczego skrecac bo kot sobie miejsce znajdzie do spania a mówię tylko o przesadzie. Poza tym też nie jestem za tym żeby to stało i się kurzylo. Jestem maniaczka kurz wycieram co drugi dzień. I się brudzi. A złożyć i rozłożyć oszem czy wszystko jest bo się nagle okaże że srubek brakuje.
-
Bruśka wrote:No ja miesiąc wcześniej nie będę niczego skrecac bo kot sobie miejsce znajdzie do spania a mówię tylko o przesadzie. Poza tym też nie jestem za tym żeby to stało i się kurzylo. Jestem maniaczka kurz wycieram co drugi dzień. I się brudzi. A złożyć i rozłożyć oszem czy wszystko jest bo się nagle okaże że srubek brakuje.
ja na razie nie mam kasy na wszystko, ale jakbym miała to jutro bym kupiła wszystko od razu i miała rozłożone. Przesądy to bzdura, jestem tego żywym przykładem wszystko wskazywało na chłopca, a będziemy mieć córkę! -
tulipanna wrote:Ja mysle ze to chodzi o jakies predyspozycje.ja nigdy nie chrapalam i nie chrapie. Moze to kwestia wagi i przybrania na niej i ulozenia dzidzi? Ja mojego chlopine to budzilam i kazalam sie przekrecic,grzecznie zawsze sluchal
o dziwo jak schudl to przestal chrapac
czyli czasem nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo .... Co nie zmienia faktu , ze po porodzie wroce do wagi , ale juz nigdy nie chce zejsc ponizej 55kg tak zaleca moj dietetyk
-
poza tym ja też mam kota i mam zamiar złożyć łóżeczko z miesiąc wcześniej, żeby się do niego przyzwyczaił, bo jak przywiozę dziecko do domu, to go już nie oduczę, żeby nie właził, a nie będę całą noc na krześle przy łóżeczku filować na niego
marissith, tulipanna lubią tę wiadomość
-
Na początek i tak mam kolyske więc razem się nie zmieszczą. A łóżeczko nie wiem czy od razu będzie rozstawiane. Zobaczymy w praniu. Kot śpi z nami więc oby się tego trzymala po urodzeniu. Piersze po wejściu do domu z maluszkiem to będzie przywitanie że zwierzakiem i mylalam o tym żeby mąż że szpitala przyniósł wcześniej jego pachnCe ubranka i zostawił aby się z zapaszkiem oswoila
-
oo tak Bruśka bardzo dobry pomysł. Psom się chyba daje do wachania pieluchy żeby sie z tym oswoił
Noo bo kot może się poczuć zazdrosny to lepiej tak zrobic
Ja myślę że jak przyjdzie łózeczko w listopadzie to trzeba będzie je złozyc i zobaczyć czy wszystko jest ok noo i wyniose je do jakiegos innego pokoju . Nie bedzie w naszym bo jeszcze niektóre meble będą stały. ZResztą okaże sie jak sie bede czuć i czy maluszkowi nie bedzie sie spieszyłowózek zakupimy gdzies w grudniu. Wole miec wczesniej niż poźniej
W sumie wóżek na upartego mógłby byc i w styczniu kupiony ale nie wiem czy dam rade tak długo czekac hehe
Mi sie zdarzyło kiedyś chrapać jak byłąm u teściowej hehe i to słyszała hahaha ale chrapałam bo byłam mega zmęczonateraz to chyba mi sie nie zdarzą w sumie nie wiem. Sama siebie nie słyszę a mąż na weekend wraca i nic nie mówi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2015, 17:10
Kubuś