Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej
Dawno sie nie odzywałam, bo po ostatnich przeżyciach szykownych zaczęłam czytać internet tym bardziej sie dołując i mąż zrobił mi bana na tel. i laptopa , no ale dzis sobie na chwile pozwoliłam...
U mnie co chwile cos, robiąc w zeszłym tyg badania okazało sie ze mam bakterie i leukocyty w moczu i musiałam brać antybiotyk, wczoraj skończyłam i dzis byłam zrobić badanie kontrolne. Musze brać żelazo przez anemię, jedyne co to krzywa cukrowa wyszła ok. Szyjka sie nie skróciła, ale niestety jest dość wiotka i ma malutki lejek. Juz zamówiłam pessar mam go w domu, no ale przez te bakterie i skłonności do infekcji lekarz nie chce jeszcze zakładać i kontrola za 2 tyg. Jedyna dobra wiadomość to to, ze nasza mała ma sie ok i wazy juz 650gcały czas staram sie leżeć (mimo, ze moj lekarz mówił tylko o oszczędzaniu sie, a z tego co czytałam to większość dziewczyn ma nakaz leżenia...),jestem w takim stresie, ze z pogodnego i aktywnego człowieka stałam sie kłębkiem nerwów i czarnych myśli
ja nie chce jeszcze rodzic
Madzia.rka - Ty masz taka szyjkę od początku czy sie skróciła?
lekarz mi wytłumaczył, ze rozbieżności w mierzeniu szyjki w rożnych gabinetach wynika z tego, ze kazdy inaczej uciska głowica i sam mi pokazał na mojej, ze nawet nie poczuje ucisku, a moze ja wydłużyć do 3,5cm...a jak przekręci inaczej to bedzie miec mniej no i w co tu wierzyć? -
ta darmowa dostawa w Smyku to od 200 zł albo do Empiku albo do Salonu smyk za darmo
Pięknie już prawie 12- znów wpadłam w odmęty internetu....
Ale znalazłam "moj" leżaczek w fajnej cenie :
http://www.smyk.com/tiny-love-wielofunkcyjny-lezaczek-bujaczek-lozeczko-3w1-18-kg,p1052156769,swiat-niemowlaka-p
-
Jak ja Cię rozumiem ja całe życie pracowałam na dwa etaty wszędzie mnie pełno było, byłam jedyna optymistą wiecznie uśmiechnięta a od pół roku jestem przywiazana do łóżka, płacze prawie co dzień. I czasem się zastanawiam co ja takiego zrobiłam że to czego pragne najbardziej na świecie jest takie trudne. Nie dość że 8 lat się staraliśmy 6 lat się leczylam udało się po mega problemach to teraz całą ciążę odliczam. Przy wyrostku się zdolowalam mega ale jakoś się trzymalam ale wczoraj chyba się czara przelala. I wiem ze mały jest silny bardzo ale co z tego jak moje popiprzone ciało nie daje rady. Wierzę tylko że wkoncu musi być dobrze i donosze ta ciążę i będę się cieszyć z maleństwa i macierzyństwa ale nie szybciej niż w styczniu!!!
Nasz kochany Olus -
Madzia.rka, a sprawdzali Ci łożysko? Czy nie jest blisko ujścia szyjki? Jak jest nisko to podobno moze dawać jakies dziwne wydzieliny. Ja tez jestem po lozyczkowaniu, kiedyś tez dałam sie namówić na krioterapię szyjki no i chyba dzis mam tego skutki. Szew tez moze spowodować infekcje, poza tym ja sie bym go bała zakładać, bo to jednak zabieg hirurgicznu, a ja zle znoszę znieczulenia. Pessar by mnie chyba uspokoił, a tak to jestem w takim zawieszeniu i kazdy kolejny dzien jest zbawieniem. Tak sobie mysle, ze wytrzymałam 2 tyg od ost wizyty to wytrzymam kolejne 2, a to razem 4, wiec kolejne 4 nawet w łożku nie sa taka straszna perspektywa
byle by tylko nic sie nie działo złego! To jestem w stanie poświecić wszystko
Tez marze juz o 29/30 tygodniu
-
Madziarka na pewno będzie wszystko dobrze! trzymam kciuki, odpoczywaj i idz spokojnie do swojego gina. 600gr to już jest nadzieja zawsze, tak jak w serialu jest tytul "moje 600gram szczęścia". Ale nie martw się na zapas, na pewno dzidziusie nasze wszystkie będą rosly w brzuszkach sobie spokojnie jeszcze przez dlugi czas!
ja się melduje po krzywej cukrowej - bleeee. strasznie tego dużo, caly kubek i mega słodkie i potem było mi niedobrze, ale dobrze ze był ze mna maz i zleciał mi ten czas, jakbym była sama to bym się pewnie gorzej czula. Także dobrze ze już mam za sobą -
A dziewczyny pamiętacie jak pisałam ze miałam taka ciezka noc wczoraj i ze mnie klulo? przeszlo już calkiem, czasem tylko pokluje trochę ale w mojej apce dziś wyczytałam na ten tydzień co się zaczyna ze może się odczuwać bol kosci lonowej i spojenia lonowego bo się rozszerza kosc i ze to normalne - także może to było to i nie było się czym martwic
-
Zosia czekałyśmy na wieści od Ciebie. Najważniejsze, że dalej się nie skraca. Chociaż jakby założyli Tobie pessar to czułabyś się bezpieczniej. Trzymam kciuki,żeby wszystko się dobrze już teraz układało.
Ja też się strasznie boję o tą szyjkę. Mam za sobą laparoskopię i łyżeczkowanie i też lepiej bym się czuła jakbym miała jakiś pessar albo szew. Ale póki co jest ok. Mój Synuś dalej jakoś tak nisko siedzi i mam wrażenie, że brzuszek mi opadł. Ale to pewnie moje głupie myśli i sobie wyszukuję. -
Moniaa co do ciuchow dla Nas to ja jakis czas temu kupilam sobie jensy ciazowe jeszcze nie mialam ich na sobie ani razu,ale niebawem na pewno zaloze
oprocz tego bluzke x2,legginsy x2,sweterki x2,sukienke i najlepiej czuje sie wlasnie w sweterku luzniejszym dluzszym za pupe i legginsach
kurtki zimowej jeszcze nie kupuje poniewaz brzuszek jeszcze nie jest jakos bardzo duzo i przymierzam sie do zakupu w Grudniu
madziarka,zosia trzymam za Was kciuki,wszystko bedzie dobrze
szaramyszka ja ostatnio jak rano wstalam to mialam takie klucie od brzucha az do pipki brrrr ale tylko raz i czytalam w aplikacji ze w tym tyg wlasnie zaczynaja sie skurcze jakos je nazwali nie pamietam jaki ze dobrze sobie cwiczyc przy nich oddychanie do porodu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 12:55
-
Madziarka ja mam na chwile obecna 28mm wcześniej miałam 32/34 czyli tez nie jakos super długa. Wydaje mi sie, ze lekarz chciał mnie pocieszyć i zrobił 2 pomiar (w innej pozycji dał głowica i w książeczxe zapisał 28-34m) no ale co z tego jak to oszukany pomiar przy nacisku. I tak teraz sobie mysle, czy ja bardzo panikuje czy on podchodzi do tego zbyt lajtowo, bo przeciez jestem jego kolejna pacjentka, których ma na pęczki ...
Lexi tak to juz mamy najpierw długie starania, porażki, zabiegi, leczenie, a jak juz myślisz ze wszystko gra to sie przyplatuje cos nowego. Mnie tez co chwile cos kłuje i czuje jakby mała uderzała mi noga w pochwie.
Kuzynka męża urodziła w 25tc syna, który ma sie dzis dobrze choć nie dawali mu wiele szans na początku. Chodziła na kontrole wsio było ok i nagle wody jej odeszły, szyjka zgładzona - urodziła w karetce jak wieźli ja 60 km do specjalistycznego szpitala,mały ważył ponad 500g i na szczęście historia zakończyła sie szcześliwie -
Zosia to widzę, że mamy podobnie. U mnie szyjka na różnym sprzęcie wynosi od max 38 do 28 mm. A najczęściej wychodzi 30mm. Więc też jakoś długa nie jest. Ale mówią, że dopóki nie jest krótsza niż 30 mm to jest ok.
Najpierw z niecierpliwością czekasz do tego 12tc, później do 22, później do 25 i tak co chwilę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 13:11
-
Mnie mały kopie trochę wyżej ale jak dawali czasem w dół to mam stresa czy nie w szyje. Doczytałem że czop potrafi się regenerowac oby. To odliczanie tygodni to jest masakra poprostu ale cóż nam pozostało. Mój gin jak zawsze cisza a mnie sz........ trafia
Nasz kochany Olus -
Madziarka- Moj gin tez jakis specjalnie otwarty nie jest, mimo ze chodzę prywatnie i płace nie małe pieniądze to nawet nie miałabym szans wysłania mu zdjęcia. Dziwne jakby to był czop jak szyjka zamknięta, tego tez pewnie łatwo sie nie dowiesz i rozumiem Twoje zmartwienie, bo nasuwa sie tylko zdanie zaczynające sie od niecenzuralnych słów, ze zawsze cos.
Lexi najlepiej jakby jeden dr kontrolował Twoja szyjkę, wtedy moze powiedzieć czy cos sie z nią dzieje, czy wszystko gra.
Dziewczyny wiem, ze ktos pisał o aplikacji "Moja ciąża" (ja mam chyba wszystkie dostępne), wczoraj znalazłam "Happy baby" i jest świetna - bardzo polecam
jest podobna do pregnancy+ ale nie jest płatna za wszystkie opcje i jest po polsku
-
Biedroneczka29 wrote:
szaramyszka ja ostatnio jak rano wstalam to mialam takie klucie od brzucha az do pipki brrrr ale tylko raz i czytalam w aplikacji ze w tym tyg wlasnie zaczynaja sie skurcze jakos je nazwali nie pamietam jaki ze dobrze sobie cwiczyc przy nich oddychanie do porodu.
wlasnie ja się staram jak mi staje brzuch i jak kluje oddychać jakos "poprawnie" - to chyba trzeba przeponowo co nie?
-
dziewczyny trzymam kciuki.
ja się ostatnio pytałam lekarza o szyjkę, bo miałam w styczniu pobierane wycinki z szyjki i macicy i usłyszałam że od 25mm zaczynamy się dopiero martwić.
dziś czuję się do d*** słaba noc i cały dzień zawroty głowy, a jutro mnie czeka daleka droga pkp, mam nadzieję że jakoś to zniosę.17/2/2016 B
11/3/2018 I -
nick nieaktualnyszara myszka wrote:wlasnie ja się staram jak mi staje brzuch i jak kluje oddychać jakos "poprawnie" - to chyba trzeba przeponowo co nie?
Tez mam mam problem ze skurczami (od brzucha, przed podbrzusze do krocza) i stawqjącą macica. W tym tygodniu byłam u lekarza i powiedział, że to normalne i zaczęły się skurcze braxtona-hicksa. Macica ćwiczy- tak już jest. A, ze to stawanie i skurcze mnie bolały dostałam Aspargin -
nick nieaktualny
-
lula.91 wrote:Tez mam mam problem ze skurczami (od brzucha, przed podbrzusze do krocza) i stawqjącą macica. W tym tygodniu byłam u lekarza i powiedział, że to normalne i zaczęły się skurcze braxtona-hicksa. Macica ćwiczy- tak już jest. A, ze to stawanie i skurcze mnie bolały dostałam Aspargin
mnie nie boli to stawianie się, ale jest to dyskomfort. Na klucia mam tez magnez
mój maz tez tak od początku mowil ze to jest cwiczenie macicy i ze to normalne, no ale wiadomo ze się człowiek denerwuje
ja już się dość do tego przyzwyczaiłam - a nie wiesz czasem lula jak do tego ma się taka lekka gimnastyka?? bo już mnie kregoslup boli i musze zacząć cwiczyc bo będzie z nim zle ;/