Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
myszeczka wrote:Chodzę do prywatnego lekarza, na szczęście jest bardzo fajny i daję na wszystkie badania skierowania żebym nie musiała za wszystko płacić
ja w 1 ciazy - 9-10 lat temu,tez chodzilam prywatnie, tez mialam skierowania na badania, ale przez to ze sa z prywatnego gabinetu to placilam za badania
wtedy tylko na nfz u lekarza bylo wszytko bezplatnie łacznie z wizyta,
to teraz od prywatnego gina jak sie ma skierowanie to sie nie placi?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 10:35
-
Wiecie co, płakać dziś mi się chce z tej bezsilności - że nie mam wpływu na to moje samopoczucie . Boję się, że wcale tak szybko nie minie...a za tydzień chciałam jechać do pracy z pracodawcą porozmawiać ehhh. Do tego w lipcu mamy wesele, jak będę takim wrakiem, to chyba godzinkę posiedzę i zostawię męża samego
-
nick nieaktualny
-
pati87 wrote:ja w 1 ciazy - 9-10 lat temu,tez chodzilam prywatnie, tez mialam skierowania na badania, ale przez to ze sa z prywatnego gabinetu to placilam za badania
wtedy tylko na nfz u lekarza bylo wszytko bezplatnie
to teraz od prywatnego gina jak sie ma skierowanie to sie nie placi?
Mój teraz też wypisuje skierowania, ale wszystko płatne tak jak i recepty 100%, no ale wolę mieć pewność dobrego lekarza, niż mneij wydać i się zamartwiać (a na pewno bym się martwiła bo tamta lekarka to było dno...) -
Tak, wczoraj było lepiej, a wieczorem jak się rozkręciło....to tak jak pisałam spałam z wiadrem koło łóżka , a dziś jak dętka, zmulona. Wystawię później leżak na balkon, jak jeszcze nie będzie ostrego słońca i się przewietrzę, ale dziś mam gorszy dzień
-
ja tez bede chodzila do tego samego gina co w 1 ciazy prywatnie od roku jest on ordynatorem u mnie w szpitalu
u mnie wizyta kosztuje 120zl w cenie usg ale te zwykle, za 3d-4d slyszalam ze u niego sie chyba doplaca ale nie wiem ile -
Ja za wizytę płacę 100zł z usg, recepty i konsultacje (takie 10min) za darmo. O 3-4D nawet nie pytałam, teraz mnie interesuje zdrowie dzidziusia, a nie technika . Wiem tylko, że za prenatalne 11-14tydzień zapłacę chyba 350zł za całość bo nie pamiętam co tam jest ;P
-
zosiaaa wrote:Iriss biedna jesteś... Oby Ci się szybko poprawiło!
-
nick nieaktualny
-
Myszeczka, ale jak te plamienia wyglądały? u mnie śluz jest taki jak beżowy ale w nim są takie kuleczki bardzo rozciągliwego śluzu brązowego... nie są skrzepy ... w sumie wygląda to jak rozciągliwe kozy z nosa wybaczcie porównanie ale to jedyne co mi przychodzi na myśl...
Może to po prostu jakaś infekcja?? Jestem podatna na takie rzeczy, choć dbam o higienę i nic mnie nie boli/piecze/swędzi
sama już nie wiem
-
No właśnie, człowiek płaci te składki, a jak chce później iść do specjalisty, to albo czekaj w kolejce aż się wykończysz, albo traktują pacjentów jak zło ostateczne, bo przecież z "darmówki", no ale w końcu dostają za nas kasę...
Jak miałam problemu zdrowotne, to też robiłam badania na własną rękę, w ciągu miesiąca wyszło 600zł, a byłoby więcej tyle że przeszłam na dietę i doczekałam już takich badań jak gastroskopia (1,5miesiąca czekania) i kolonoskopia (2,5miesiąca czekania) na nfz...
Jak w tamtym roku dzwoniłam do endokrynologa na nfz to wizytę mi zaproponowali za ponad rok, nie wiedziałam czy płakać czy się śmiać
Ja niestety nie mam ginekologa na nfz którego uważałabym za dobrego i godnego zaufania, dlatego nie lecę na dwa fronty