Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ta dziewczyna w 23 tyg urodziła o matko. Normalnie masakra. Ale powiem Wam ta nasza służba zdrowia to jakaś masakra. Koleżanka rodziła w tym Ostrowie i mówiła że opieka super ale rzeczywiście przepełnione strasznie. Ciekawe gdzie można tą referencyjnych szpitala sprawdzić.
Nasz kochany Olus -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
http://www.polozna.net.pl/szpitale/72-szpitale-stopnie-referencyjnosci.html
Znalazłam stopnie referencyjnosci szpitali z podziałem na województwa.
Co do znieczulenia to niestety jak nie ma anestezjologa to prywatna położna nic nie da. W moim szpitalu jest tylko od 7-14 w tyg możliwość znieczulenia.tysiaa93, d84 lubią tę wiadomość
Nasz kochany Olus -
nick nieaktualnyBo ja niby ma cc pewne, ale to jest 400km stąd i coraz więcej wątpliwości odnośnie tak dalekiej podróży z noworodkiem
Jakbym miała zagwarantowane zzo, to nigdzie nie jade i czekam tutaj grzecznie aż samo się zacznie. No, ale to chyba tylko w prywatnym szpitalu a na to mnie nie stać, na położną jakoś by sie $$ "odżałowało"
Edit. Jaka grupa na fb?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2015, 00:01
-
nick nieaktualnyWątpliwości mnie dopadły, w niedzielę obiad rodzinny teściowa która wszystko wie najlepiej, na moją cesarkę sie nie zgadza bo nie godzi się żeby jej wnuczka rodziła się w taki sposób, bo najlepiej naturalnie. Wpienia mnie to niemiłosiernie, ale już naprawdę nie mam siły komentować bo co nie powiem i tak jestem przekrzyczana
-
Wasze dziecko to wasza sprawa, co ona ma kurde do gadania... Niech się sobą zajmie a nie ciężarną denerwuje
Ja się strasznie boję cesarki i nie wzięłabym jej na własne życzenie. Hmm może nie tyle co cesarki ale bólu po niej... Ale przecież są różne fobie i to indywidualna sprawa każdej kobiety jak chce rodzić...Tusiaa lubi tę wiadomość
-
vayn wrote:Wątpliwości mnie dopadły, w niedzielę obiad rodzinny teściowa która wszystko wie najlepiej, na moją cesarkę sie nie zgadza bo nie godzi się żeby jej wnuczka rodziła się w taki sposób, bo najlepiej naturalnie. Wpienia mnie to niemiłosiernie, ale już naprawdę nie mam siły komentować bo co nie powiem i tak jestem przekrzyczana
O mamo współczuję. Albo bym wyszła albo ja wyrzuciła. Co jej do tego. Ludzie dziwni są.