Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej. To straszne z tymi trojaczkami
akurat wczoraj mieliśmy odwiedziny kuzynki o której juz pisałam - urodziła w 24/25 tc nagle przyszły skurcze w szpitalu powiatowym nie umieli wyhamować, szybko transport do lepszego ośrodka, urodziła w karetce chłopca 590g (widziałam fotkę, był wielkości ręki), nie dawali mu za duzo szans, a dzis jest rozbrykanym 3 latkiem, tak u nas szalał, ze w życiu bym nie powiedziała, ze urodził sie taki malutki
przeszli bardzo duzo...mimo ze wyszli z tego to widać dalej te emocje...straszne przeżycie dla całej rodziny do tej pory...
A oni pytali czy wszystko u mnie ok, nawet nie byłam w stanie powiedzieć, bo tak sie tez cholernie tego boje...niech nasza Fasolka siedzi jak najdłużej w brzuszku!!! Nie moge czytać i słuchac o takich przypadkach bo mnie to dosłownie paraliżuje...
A co do teściowej - moja na razie powściągliwaale to pediatra to pewnie bedzie sie działo jak sie mała urodzi
-
Wiecie co...tak mysle... Pewnie zara mnie zlinczujecie ale.... W mediach wyraznie pisza ze na neonatologii brakuje miejsc z te dzieci do transportu srenio sie nadaja... Po co lekarzom taka presja mediow... Szczerze? Nie pochwalam tego ze te media zawiadomila to kobitka...rozumiem walke o dzieci ale skoro nie ma miejsc to co lekarze maja zrobic? Wywalic inne dziecko z inkubatora???ktore na dodatek lepiej rokuje niz takie urodzone w 23 tygodniu? Albo narazac je na transport zeby zmarlo w drodze przewozone po naszych polskich drogach?? Rozumiem ze "Paula" chce zeby wszyscy razem byli... Naprawde rozumiem...a jedno z tych dzieci i to najsilniejsze juz zmarlo...i to wlasnie to przewiezione gdziestam...
-
Wydaje mi sie ze tonący brzytwy sie chwyta. i to na zasadzie ze gdzies mogłoby byc lepiej. ale jak widac nie zawsze tak wychodzi. Rozumiem ze chce jak najlepiej ale w sumie tez powinno sie brac pod uwage opinie lekarzy sadze ze maja oni wiecej doswiadczenia. a co do tych miejsc to wiecie jak jest jest długi weekend korki duzo urlopów itp.
moje zamówienie ze smyka jest do odbioru. jeszcze dzis pisali ze wysla je dopiero 2 . to chyba po tej opini na opineo ze sa opieszali i zawaleni papierologia:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2015, 12:58
tulipanna lubi tę wiadomość
-
Tulipanna mi się wydaje, że racja leży po środku. Pewnie, że lekarzom nie potrzebna presja bo oni na pewno starają się robić wszystko co mogą dla tych maluszków ale też tak jak Bruśka napisała, że w takich chwilach człowiek nie zawsze myśli racjonalnie. Próbuje wszystkiego co wydaje się w danej chwili dobre choć niekoniecznie będzie miało takie konsekwencje. To w ogóle bardzo delikatna sprawa. Szkoda Dzieciaczków i mamy ale niestety takie rzeczy się zdarzają. Uważam też, że ciąże mnogie powinny być pod szczególnym nadzorem i od połowy ciąży to wizyty nawet co tydzień, żeby kontrolować stan kobiety i maluszków.
Bruśka lubi tę wiadomość
-
Naprawdę nie wyobrażam sobie co muszą czuć rodzice tych trojaczkow i może to przykre, ale ich mama zawiadomiła media, bo chciała ratować swoje dzieciaczki i wątpie, żeby w tym momencie myslala o innych dzieciach.. Wiecie w takich skrajnych sytuacjach człowiek myśli tylko o sobie, a w tym przypadku o swoich dzieciach, walczy o ich życie i wcale mnie nie dziwi jej zachowanie. Miejmy nadzieję, że uratuja pozostała dwójkę.. Cuda się zdarzają
-
Lexi150 wrote:Tulipanna mi się wydaje, że racja leży po środku. Pewnie, że lekarzom nie potrzebna presja bo oni na pewno starają się robić wszystko co mogą dla tych maluszków ale też tak jak Bruśka napisała, że w takich chwilach człowiek nie zawsze myśli racjonalnie. Próbuje wszystkiego co wydaje się w danej chwili dobre choć niekoniecznie będzie miało takie konsekwencje. To w ogóle bardzo delikatna sprawa. Szkoda Dzieciaczków i mamy ale niestety takie rzeczy się zdarzają. Uważam też, że ciąże mnogie powinny być pod szczególnym nadzorem i od połowy ciąży to wizyty nawet co tydzień, żeby kontrolować stan kobiety i maluszków.
-
Każdy by chyba chciał robić wszystko żeby uratować swoje dzieci... emocje, panika biorą górę...
swoją drogą kojarzycie sobowtór Angeliny Joli, która urodziła 8- raczki z in vitro? ja się zastanawiam jak oni utrzymali tą jej ciążę...przecież to ogromne ryzyko komplikacji, taki ciężar nosić, a jednak urodziły się zdrowe -
Mila920 wrote:Naprawdę nie wyobrażam sobie co muszą czuć rodzice tych trojaczkow i może to przykre, ale ich mama zawiadomiła media, bo chciała ratować swoje dzieciaczki i wątpie, żeby w tym momencie myslala o innych dzieciach.. Wiecie w takich skrajnych sytuacjach człowiek myśli tylko o sobie, a w tym przypadku o swoich dzieciach, walczy o ich życie i wcale mnie nie dziwi jej zachowanie. Miejmy nadzieję, że uratuja pozostała dwójkę.. Cuda się zdarzają
Nam pozostaje zaciskac paluszki... Wierzacym modlic sie.... -
Zosia_wop wrote:Każdy by chyba chciał robić wszystko żeby uratować swoje dzieci... emocje, panika biorą górę...
swoją drogą kojarzycie sobowtór Angeliny Joli, która urodziła 8- raczki z in vitro? ja się zastanawiam jak oni utrzymali tą jej ciążę...przecież to ogromne ryzyko komplikacji, taki ciężar nosić, a jednak urodziły się zdrowe -
tulipanna wrote:Czy zdrowe? Tego nie wiemy...przeciez lekarze tez sie ucza a to dla nich swietny material...czy wszystkie te dzieci beda prawidlowo rozwiniete umyslowo...? Watpie.... Czy nie maja mikrodeficytow parcjalnych? Watpie... Jak sie beda uczyly..?
Ona generalnie utrzymuje się teraz z programów o nich, oglądałam jeden film dokumentalny i wsio było z nimi okej...tulipanna lubi tę wiadomość
-
Zosia_wop wrote:Ona generalnie utrzymuje się teraz z programów o nich, oglądałam jeden film dokumentalny i wsio było z nimi okej...
-
A to juz swoją droga, ze kobieta jest nieźle walnięta i podobno uzależniona od rodzenia dzieci i beda wszyscy żyć z pokazywania sie w tv.
tulipanna lubi tę wiadomość
-
Kuźwa Vayn co za babsko wstrętne!!! Weź na nią klątwę rzuć, niech się jej białe myszki w domu zalęgną! To ja moją teściową na rękach powinnam kurde nosić
Co do trojaczków, to są to niestety skrajne wcześniaki. Ciąża trojacza wymaga ogromnego wysiłku od organizmu i nie każdy organizm potrafi ją unieść. Trzymajmy swoje maluchy jak najdłużej w brzuszkach i starajmy się nie martwić... -
co do przewozu maluszkow gdzie indziej to powiem tak ze moja znajoma urodzila 22 maja corke hanie z bardzo powazna wada serca w katowicach nie chca podjac sie narazie operacji poniewaz musi najpierw byc cewnikowana w tetnicach czy jakos tak ale juz w pon to bedzie miec robione ma 5 miesiecy sandra walczy o opracj corki byla w krakowie nawet lekarz podjmni sie operacji ale transport mogl by zabic mała i tu rozklada rece tzreba ustabilizowac najpierw a miejsc na neonatologii itp itd jest naprawde malo
-
Powiem wam że mnie to poprostu wkurwia sory za słowa. Polityka pro rodzinna heh chyba dla tych cepow na górze. Program in vitro finansują a zamykają porodowki we Wrocławiu cztery porodowki śmiech ma sali. Na klinikach w ciągu trzech lat zlikwidowano około 30 miejsc. I tak jest wszędzie. Skoro chcą żeby się dzieci rodziły to przepraszam gdzie na polu jak dawniej czy może w domu. Poprostu idiotyzm. Rodzi się coraz więcej wczesniakow a na neonatologi po 4 do 6 miejsc parodia. Ostrów wyposażenie dostał od WOSP i dlatego załapali się na 3 stopień referencji. A państwo co hmmm kolacyjki u Sowy. Brrrrrrrrrrrrr
tysiaa93 lubi tę wiadomość
Nasz kochany Olus -
u nas miescie tez zlikwidoano jeden oddzial a byl jeden na pietrze ginekologiczny prawie 60 lozek i polozniczy tez tak 60 lozek i zrobili tak ze polaczono ginekologie z polozniectwem i sa 60lozek a nie 120 a na pietrze zrobili oddzial gieriatyczny ehhh i jak rodzilam syna w zeszlym roku to juz miejsc brakowalo