Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj Dziewczyny pospałabym jeszcze ale kręgosłup nie pozwala leżeć.
Wczoraj Ignaś tak się rozpychał przez cały dzień, że wieczorem bolało mnie wszystko. Brzuch, krzyż, szyjka a najgorsze, że coraz trudniej jest rozróżnić kiedy to Mały się wypina a kiedy skurcz. Aż się prawie popłakałam z bezsilności. Nie mieści się już moja Kluseczka
-
Lexi...a to dopiero początek III-go trymestru...Ja sama czasem się zastanawiam jak to będzie dżwigać takiego brzusia...i myslę, że jak coś ma mi trzasnąc to będzie to kręgosłup...też mi ciężko leżeć.. na czas ciąży powinno się móc wyciąć dziurę w łóżku... jak ja marzę o połeożeniu się na brzuchu z rękami pod głowąLexi150 wrote:Oj Dziewczyny pospałabym jeszcze ale kręgosłup nie pozwala leżeć.
Wczoraj Ignaś tak się rozpychał przez cały dzień, że wieczorem bolało mnie wszystko. Brzuch, krzyż, szyjka a najgorsze, że coraz trudniej jest rozróżnić kiedy to Mały się wypina a kiedy skurcz. Aż się prawie popłakałam z bezsilności. Nie mieści się już moja Kluseczka 
Lexi150 lubi tę wiadomość
-
ja mam największy problem z ubraniem skarpetek, jakoś nie umiem się "ułożyć" żeby się nie nasapać zanim je założę. A do spania mam taką wielką poduszkę "ciążową" i mogę się na niej wyginać na wszystkie strony

Ale z drugiej strony jesteśmy mega szczęściarami, że mamy w brzuszkach nasze skarby, ja jakoś tak mam wyrzuty sumienia jak czasem mam ochotę sobie pozrzędzić, jest tyle osób, które nie mogą zajść w ciążę, że nie mam sumienia narzekać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 09:06
-
Natalica my też z Mężem długo czekaliśmy na Maluszka i doceniam każdy dzień ale w końcu jesteśmy w ciąży i czasami mamy prawo pojojczećnatalica06 wrote:ja mam największy problem z ubraniem skarpetek, jakoś nie umiem się "ułożyć" żeby się nie nasapać zanim je założę. A do spania mam taką wielką poduszkę "ciążową" i mogę się na niej wyginać na wszystkie strony

Ale z drugiej strony jesteśmy mega szczęściarami, że mamy w brzuszkach nasze skarby, ja jakoś tak mam wyrzuty sumienia jak czasem mam ochotę sobie pozrzędzić, jest tyle osób, które nie mogą zajść w ciążę, że nie mam sumienia narzekać.
-
niby tak, ale czasem mnie wkurza, jak ktoś traktuje ciążę jak chorobę i wielkie uciemiężenie. Dla mnie to najlepsze, co mnie spotkało i bolą mnie czasem plecy, czasem nogi, czasem nic mi się nie chce i każdy to rozumie. Ale niektóre kobiety lubią robić wokół siebie zamieszanie i czekają żeby się każdy nad nimi użalał, bo są w ciąży i są takie pokrzywdzone. Nie mówię, że ktoś tutaj tak robi, ale ogólnie to jest dla mnie mega wkurzające. Wkurza mnie też, jak ktoś opowiada o porodzie, że to taki wyczyn, że tak boli, że to taka masakra, od tysięcy lat kobiety rodzą dzieci i jakoś niewiele z nich umiera z bólu. Nie twierdzę, że to nie boli, ale nie przesadzajmy, chyba każda z nas wiedziała na co się pisze, decydując się na dziecko.Lexi150 wrote:Natalica my też z Mężem długo czekaliśmy na Maluszka i doceniam każdy dzień ale w końcu jesteśmy w ciąży i czasami mamy prawo pojojczeć

tulipanna, szara myszka, Mila920 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja się martwię, bo nawet jakbym chciała narzekać to nie mam na co. Zaczynam się zastanawiać czy wszystko jest ok z Małą. Ale przecież na każdym usg było ok. Ruchy czuje bardzo subtelnie, gin mówił, że przez łożysko na przedniej ścianie. Brzuch mam mały, jakbym się skupiła to i szpagat zrobię, macica twardnieje tylko jak zrobię długi spacer i za szybko. Jedyne co to po schodach wchodzę zdecydowanie wolniej i brakuje mi powietrza

Serio się zaczynam zastanawiać czy wszystko ok... Jednak internet to zło, bo tak to bym w nieświadomości żyła
Kri, lula.91 lubią tę wiadomość
-
marissith jak nic nie boli to trzeba się cieszyć

Ja w sumie nie mam jakiś takich wielkich bóli poki co i sie ciesze
tylko zastanawia mnie ten wzmozony sluz wodnisty. Jakiś czas temu był, poźniej jakoś mnie a teraz znowu mi leci że jak wkładki nie mam to majtochy do wymiany bo az nieprzyjemnie siedzieć w mokrych 
No i dzisiaj jakoś mi tak niedobrze jest
chyba sie przegłodziłam, aż zabardzo od tej 6 nad ranem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 10:08
Kubuś

-
Noe wiem jak napisać na prv, wyslalam zaproszenie do przyjaciółek, chętnie pogadam, dziękuję!mandragora wrote:Kkkaaarrr przytulam i światełko dla Twojego Aniołka (*) jeśli tylko będę mogła ci jakoś pomoc to pisz na prv. Moja córeczka zmarła z tego samego powodu w 39 tc. Może się więc na coś przydam...
-
Dziewczynki co jeszcze polecacie ze Smyka? wiem ,że pieluchy LUX - widziałam wczoraj je w sklepie za 50 zł - na ich stronce w necie są po 35,99
poradźcie co jeszcze to od razu zamówię
a tak w ogóle ceny łaszków mają masakryczne w sklepie - bluzeczka z uszkami - 60 zł 
Zamówiłam z Zuz polu komplecik pościeli pomarańczowe słonie
ale jestem podbudowana hehe.
p.s. Niech dobra dusza wrzuci o dziecku z 26 tc
dzięks.
-
Mari...wielkośc brzunia to sprawa indywidualna, a co do typowych obiawów to ja mam właśnie tak jak Ty ale zobaczysz, z kolejnymi tygodniami się nasili ta męczliwość, ze schodami jest z dnia na dzień gorzejmarissith wrote:A ja się martwię, bo nawet jakbym chciała narzekać to nie mam na co. Zaczynam się zastanawiać czy wszystko jest ok z Małą. Ale przecież na każdym usg było ok. Ruchy czuje bardzo subtelnie, gin mówił, że przez łożysko na przedniej ścianie. Brzuch mam mały, jakbym się skupiła to i szpagat zrobię, macica twardnieje tylko jak zrobię długi spacer i za szybko. Jedyne co to po schodach wchodzę zdecydowanie wolniej i brakuje mi powietrza

Serio się zaczynam zastanawiać czy wszystko ok... Jednak internet to zło, bo tak to bym w nieświadomości żyła
Też przy wysiłku mi brzuch twardnieje, tylko ja np. w domu się narobie czasem, więc może ciut częściej, bo a to się rzucę na stertę prasowania zamiast zrobić to wolniej np. przez kilka dni. Najważniejsze że Dzidzię czujesz.
-
Ubrania ze Smyka polecam zdecydowanie-szczerze-jakość bawełny jest zupełnie inna. Naprawdę warto. Do wczoraj był0 15 % na pościel. I w ogóle to opłaca się raczej przez net zamawiać niż stacjonarnie kupować. A pieluchy LUX sa naprawdę LUX, gruba tetra. CO prawda śmierdzą jak dla mnie okropniście (octem) ale po praniu już nieKri wrote:Dziewczynki co jeszcze polecacie ze Smyka? wiem ,że pieluchy LUX - widziałam wczoraj je w sklepie za 50 zł - na ich stronce w necie są po 35,99
poradźcie co jeszcze to od razu zamówię
a tak w ogóle ceny łaszków mają masakryczne w sklepie - bluzeczka z uszkami - 60 zł 
Zamówiłam z Zuz polu komplecik pościeli pomarańczowe słonie
ale jestem podbudowana hehe.
p.s. Niech dobra dusza wrzuci o dziecku z 26 tc
dzięks.
(uprałam bo tego smrodu wytrzymać nie mogłam w szafie)
-
tulipanna wrote:Szara myszko, myślisz, że przyjdą nasze zamówienia dzis??? Juz irytuje mnie to uwiązanie w domu żeby czekać na kuriera....wrrrr...
tulipanna odpisali mi ze przewidywany termin dostawy jest na dziś, także licze na to ze przyjdą!
tulipanna lubi tę wiadomość
-
ale dziś piękne słoneczko

ostatnio jestem pelna energii, czuje się super, strasznie bym chciała żeby jak najdłużej tak było
codziennie sobie mowie ze na następny dzień już będę więcej odpoczywać, żeby nie prowokować tych twardnien, ale i tak nie mogę usiedzieć a co dopiero ulezec i się krzątam caly czas. Dzis miał być odpoczynek ale jutro mamy gości i chyba zrobie zeberke


















