Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
mayka wrote:Czarnaa94 mam pytanie odnośnie Twoich opisów czy w tej ciąży z Olkiem miałaś od początku problemy czy to nagle tak?
Żadnych problemów. Nagle pojawił się ciemno brązowy śluz. Na drugi dzień okazało się że serduszko nie biło już od ok 4 tygodni... -
Fiolk@ Ty do tej kobiety lepiej nie idź więcej. Szok żeby lekarz takie farmazony wygadywał.
A co do wyników to u mnie w przychodni jest identycznie. Tylko że ja mam wgląd online no i z kserowaniem wyników nie ma najmniejszego problemu. To ich obowiązek, nie mają prawa odmówić. -
Po wizycie trochę się pożaliłam położnej że jestem niezadowolona z wizyty. Wyruszyła ramionami twierdząc że takie są realia NFZ i jak chodzi o ścisłość to ciężarnej przysługują 3 Usg w czasie ciąży
A co do lekarza to mi powiedziała, że pani doktor to jest w jakimś tam stowarzyszeniu nauczycieli naturalnego planowania rodziny. Nie przypisuje tabletek anty i nie chce słyszeć o badaniach prenatalnych. Także wszystko już jasne prawda?
Natura, naturalnie ehh szkoda mojego czasu tylko było... -
Fiolk@ wrote:Kurcze normalnie tak mi dzisiaj przykro. W duchu bardzo liczyłam, że w końcu dzisiaj będzie USG, a tu lipa. Położna założyła kartę ciąży i teraz mam mieszane uczucia co zrobić. To moja pierwsza ciąża. Rozejrzę się chyba za innym lekarzem Pakiet badań mam zrobiony więc może położna zgodzi się zrobić chociaż ksero i pójdę na wizytę prywatnie, żeby już nie powtarzać badań, bo żyły mam jak niteczki. Przy każdym pobieraniu pękają i nie jest to przyjemne.
Prywatnie możesz pójść chociażby na jednorazową wizytę, tylko żeby potwierdzić ciążę poprzez USG.
Ja bym chyba szału dostała jakby mi przyszło prowadzić ciążę na NFZ, ciągłe opóźnienia przy wejściu do gabinetu, problemy z terminami, itp. Ciążę z Hubertem prowadziłam w Medicoverze i byłam bardzo zadowolona, teraz moja firma zmieniła pakiet i będę prowadzić w mniejszej przychodni, ale na szczęście moja lekarka też tam przyjmuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 22:30
-
Fiolk@ wrote:Po wizycie trochę się pożaliłam położnej że jestem niezadowolona z wizyty. Wyruszyła ramionami twierdząc że takie są realia NFZ i jak chodzi o ścisłość to ciężarnej przysługują 3 Usg w czasie ciąży
A co do lekarza to mi powiedziała, że pani doktor to jest w jakimś tam stowarzyszeniu nauczycieli naturalnego planowania rodziny. Nie przypisuje tabletek anty i nie chce słyszeć o badaniach prenatalnych. Także wszystko już jasne prawda?
Natura, naturalnie ehh szkoda mojego czasu tylko było...
ja pierdziele=niczym znachorka i fanatyczka kościoła a nie lek ginekolog
u mnie od dawien dawna-na każdej wizycie-czy to co mc czy co tydzień jest usg -lekarz zawsze je robi bez szemrania
Czarnaa94 lubi tę wiadomość
-
Ja w poprzedniej ciąży tez chodziłam na NFZ i wyniki badan automatycznie trafialy do karty u lekarza ale na wizycie gin ogladala i mi je oddawala. Wiec tez jestem zdziwiona ze u was takie problemy z wynikami badan. Ja wszystkie wyniki z poprzedniej ciąży mam w teczce razem z karta ciąży.
-
A ja wczoraj bylam w tym.luxie i byłam pewna na 200% że zrobi mi usg bo głównie szlam.po to zaświadczenie dla pracodawcy.
No ja bym nie wystawiła zaswidczenia nie mając potwierdzenia że pacjentka faktycznie jest w ciąży ale pani doktor byla innego zdania i nawet nie wspomniała o usg. A jak powiedziałam o plamieniach to tylko mnie zbadala na samolocie i tyle. I jeszcze miała problem żeby wypisać to zaświadczenie bo twierdzial ze pracodawca nie moze go wymagać. Na dodatek wzięłam na wizytę męża bo akurat miał wolne i dupa była z tej wizyty.
Tak więc i prywtanie tez nie zawsze się ma usg
Męża pewnie zabiorę dopiero na prenatalne bo nie wiem czy wczesniej będzie miał czas żeby pójść ze mną na wizytę -
nick nieaktualnyNadrobiłam te kilka stron i nie wierze w to co czytam :o dziewczyny nie dajcie się robić w balona i dobierzcie ginekologa odpowiadającego Waszym potrzebom choćby miał być to 6 ginekolog z kolei!
Ja wybrałam na ginekolog prowadzącą, moją ginelolog do której chodzę od lat. Kobieta pogoda, zawsze przemiła i uśmiechnięta, poświęca mi tyle czasu ile potrzeba, odpowiada na każde moje pytania bez żadnych głupich komentarzy. W pierwszej ciąży nawet nie wiedziałam co to są badania prenatalne dopóki nie dostałam od niej skierowania, dała mi je ponieważ poroniłam pierwszą ciążę i powiedziała, że będę spokojniejsza. Wszystkie badania to ona pilnowała w mojej karcie ciąży, o nic nie musiałam się prosić. I co najlepsze! Ona przyjmuje u mnie w przychodni na NFZ. Ma również swój gabinet prywatny raptem 15min jazdy samochodem ode mnie, ale nigdy nie miałam powodu żeby iść prywatnie. Jedynym minusem jest to, że miała dość stary sprzęt usg w przychodni, więc na usg jeździłam sobie prywatnie do innego ginekologa i również wysluchiwałam jego opinii w każdym temacie i nie zdarzyło się żeby różniła się od opinii mojej gin. Każdemu życzę takiego lekarza prowadzącego.
Ps. Nie wspomne już o tym, że na pierwszej wizycie pytała o pracę i czy nawet przy ciąży przebiegającej prawidłowo nie potrzebuje l4.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 22:43
Czarnaa94, Iśka79 lubią tę wiadomość
-
To prawda, że w ustawie zagwarantowane jest MINIMUM 3 usg. Ale to nie oznacza że tylko tyle ma być. Tak to chyba wygląda jak lekarz pacjentki hurtowo odwala.
Ja również prowadziłam ciążę na nfz i wizyty miałam na początku co 2 tyg, później co 3. Na każdej wizycie usg. Prenatalne też było.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 22:43
-
gosia86 wrote:A ja wczoraj bylam w tym.luxie i byłam pewna na 200% że zrobi mi usg bo głównie szlam.po to zaświadczenie dla pracodawcy.
No ja bym nie wystawiła zaswidczenia nie mając potwierdzenia że pacjentka faktycznie jest w ciąży ale pani doktor byla innego zdania i nawet nie wspomniała o usg. A jak powiedziałam o plamieniach to tylko mnie zbadala na samolocie i tyle. I jeszcze miała problem żeby wypisać to zaświadczenie bo twierdzial ze pracodawca nie moze go wymagać. Na dodatek wzięłam na wizytę męża bo akurat miał wolne i dupa była z tej wizyty.
Tak więc i prywtanie tez nie zawsze się ma usg
Męża pewnie zabiorę dopiero na prenatalne bo nie wiem czy wczesniej będzie miał czas żeby pójść ze mną na wizytę
W Luxmedzie, Medicoverze, Enelmedzie itp wizyta u ginekologa nie jest tym samym co wizyta USG, na wizytę USG skierowanie musi wystawić lekarz i jest wykonywana w innym gabinecie i przez innego lekarza. Czyli ciążowe wizyty to jedno, a wizyty USG to drugie, ale ja na każdej wizycie dostawałam skierowanie na USG i nigdy nie było z tym problemu. -
Co do belly i fb to ja jestem tu i tu z tym że na fb jestem w stanie czytać każdy post a tutaj męczy mnie to przewijanie stron i zapamiętywanie nickow, wolę się odnosić do tematu pod konkretnym postem. Ale to moje zdanie. Mam też większe zaufanie do dziewczyn w grupie fb bo je widzę, konta wyglądają autentycznie choć oczywiście nigdy nic nie wiadomo. Nie zmienia to faktu że tam jest mimo wszystko bardziej prywatnie. Już kiedyś pisałam wam że jestem już od 3 lat w grupie zamkniętej która utworzyłysmy po zapoznaniu się na forum "wrześniowki 2014". Piszemy o mezach, teściowych, pracy, wakacjach, ślubach, kupach, chorobach, wstawiamy filmiki i zdjęcia! Czuję się tam jakbym rozmawiała z przyjaciółkami, zresztą dziewczyny się tez spotykają w realu! Jak straciłam ciążę to mi nawet wysłaly prezent na pocieszenie (często się tam wspieramy w ten sposob)! Miałyśmy chyba 2 trolle ale łatwo było je zdemaskowac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 23:27
jestemhela lubi tę wiadomość
-
Malwa30 wrote:mi także się chyba przyjdzie pożegnać ...dzisiejsza wizyta nie przyniosła nic dobrego wg usg 6t2d -pęcherzyk ciążowy jest -ładny na 19 mm ale pusty nie widać zarodka-istnieje uzasadnione podejrzenie ciąży bezzarodkowej-potocznie pustego jaja płodowego kolejna wizyta 6,07 -kolejne usg które o wszystkim przesądzi.Dziś skierował na b/hcg-jutro mam pod wieczór zadzwonić może powiedzą-jeśli nie to w srodę ... czekam jak na wyrok
Oooo matko! Oby jednak pojawił się okruszek na kolejnej wizycie! Bardzo Ci tego życzę!!! -
Agaata wrote:W Luxmedzie, Medicoverze, Enelmedzie itp wizyta u ginekologa nie jest tym samym co wizyta USG, na wizytę USG skierowanie musi wystawić lekarz i jest wykonywana w innym gabinecie i przez innego lekarza. Czyli ciążowe wizyty to jedno, a wizyty USG to drugie, ale ja na każdej wizycie dostawałam skierowanie na USG i nigdy nie było z tym problemu.
Owszem wg ustaleń ministra zdrowia zalecane jest usg tylko trzy razy w określonych tygodniach ciąży, ale osobiście nigdy się nie spotkałam z taką sytuacja żeby nie mieć zrobionego usg, aż do ostatniej wizyty.
Myślę po prostu że pani dr odrobinę mnie zbyła bo w karcie mam zaznaczone że prowadzę ciążę poza luxmedem, ale mimo wszystko uważam że skoro zglaszalam jej plamienia to tylko na usg można ustalić ich przyczynę, no i jak pisałam wcześniej liczyłam że nie wystawi zaświadczenia tak na piękne oczy tylko zrobi usg choćby dla potwierdzenia że ciąża jest żywa. -
Ja dzisiaj idę na wizytę, też obawiam się co do lekarza, bo 8 lat temu byłam u niego ba początku ciąży i zbyt dobrego wrażenia nie zrobił na mnie. Jakoś tak przedmiotów się poczułam. Niestety najlepsi lekarze poza jednym opuścili miasteczko, a jedyny którego na 2000% byłam pewna (prywatnie) z racji likwidacji położnictwa w naszym jedynym szpitalu kolejki ma do końca stycznia. Na NFZ nie idę z racji fachowców jacy tam pracują (jeden o mało nie doprowadził mnie do zapaści podając niepotrzebnie jakieś leki na powstrzymanie akcji porodowej (akurat byłam w szpitalu z racji sktlroconej szyjki macicy w 5 miesiącu) a drugi na 2 godziny przed urodzeniem córki odesłał mnie do domu mówiąc że to nie poród a nadzerkaNadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019